Co tam u Was?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14930
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4183 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Co tam u Was?
Pisząc w wątku o grzechu pierworodnym doszedłem do tego, że Benedykt też nie wie czym i kiedy był ale wie jedno
Zło, cierpienie i skażenie natury jest faktem łatwo zauważalnym i niezaprzeczalnym.
Zło, cierpienie i skażenie natury jest faktem łatwo zauważalnym i niezaprzeczalnym.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2524
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 152 times
- Been thanked: 403 times
Re: Co tam u Was?
I tutaj jest paradoks. Ponieważ dla mnie to niedparte poczucie, że ten świat nie jest dla mnie, nie jestem go w stanie w żadnym wypadku zaakceptować w tym wydaniu jest jedną z przesłanek do wiary w życie wieczne. W coś co jest wewnętrznie spójne z moim wewnętrznym pragnieniem sprawiedliwości.
A dla innych to powód do niewiary i czasami do odejścia od Boga w żalu że nic z tym nie robi tu i teraz.
Niestety większość z nas dochodzi do takich rozważań dopiero gdy cierpienie dotyka ich bezpośrednio lub wystąpi w bliskim otoczeniu.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Co tam u Was?
A tak w ogole. Piszecie o cierpieniu. A ludzie generalnie nie doceniają swojego zdrowia np popijaąc alkohol, biorąc narkotyki, paląc papierosy. Rozumiem ,ze ktoś moze cierpiec jak sąsiadka. Ale nigdy nie zrozumiem jak ktos sobie szuka młodej dziewczyny i zostawia sobie starszą w czasie małżeństwa. Los daje szczęście a sami sobie odbierają to szczęśćie i zadają cierpienie. Albo słyszę ktoś zdrowy popełnia samobójstwo jakiś 20 latek bo cos tam dziewczyna ee dziwne.
Ostatnio zmieniony 2021-11-26, 07:50 przez adampiotr, łącznie zmieniany 4 razy.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Co tam u Was?
W moim rozumieniu. Nie może tego zmienić bo niedoskonały świat jest konsekwencją wyboru człowieka, zatem zmiana oznaczała by zabranie wolnej woli człowiekowi i niemożliwości wybrania zła.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2524
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 152 times
- Been thanked: 403 times
Re: Co tam u Was?
Cierpienie bierze się ze skażenia. Jego pochodzenie wynika z działań ludzi jak i samej przyrody. Pochodzenie od danego człowieka może być skierowane na jego samego również. Uzależnienia, choroby psychiczne, obciążenia genetyczne itd, to wszystko jest źródłem cierpienia.adampiotr pisze: ↑2021-11-26, 07:46 A tak w ogole. Piszecie o cierpieniu. A ludzie generalnie nie doceniają swojego zdrowia np popijaąc alkohol, biorąc narkotyki, paląc papierosy. Rozumiem ,ze ktoś moze cierpiec jak sąsiadka. Ale nigdy nie zrozumiem jak ktos sobie szuka młodej dziewczyny i zostawia sobie starszą w czasie małżeństwa. Los daje szczęście a sami sobie odbierają to szczęśćie i zadają cierpienie. Albo słyszę ktoś zdrowy popełnia samobójstwo jakiś 20 latek bo cos tam dziewczyna ee dziwne.
adampiotr jesteś w takiej samej sytuacji jak każdy z nas, nie szukaj u innych ambasadorów cierpienia, adwokatów jego istnienia. Wiemy jedno, że Chrystus nie wyjaśnił klarownie jego sensu, ale przyjął je na siebie, bał się, ale sam zmartwychwstając przyniósł nadzieje i pocieszenie.
Każdy z nas cierpi i będzie cierpiał, nie rozumiemy tej niewspółmierności, nawet jeśli cieszyłbyś się nieskazitelnym zdrowiem, nie doświadczył żadnych wypadków, ataku osób trzecich, jeśli są ludzie na których ci zależy, to każdy z nich jest potencjalnym źródłem twojego cierpienia, ze względu na współcierpienie. Cierpienie jest wpisane w nasze życie.
Ostatnio zmieniony 2021-11-26, 09:42 przez Abstract, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Co tam u Was?
Oczywiscie ,ze jestem w takiej sytuacji jak kazdy inny. Kazdy cierpi na swój sposób tylko jedni mniej drudzy wiecej.Czy cierpienie jest wpisane w nasze życie no troszkę bym po dyskutował ale zostawie juz ten temat. A co z krzywdzicielami hmm ?
Ostatnio zmieniony 2021-11-26, 11:48 przez adampiotr, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14930
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4183 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Co tam u Was?
No chyba nie
czy modlisz się czasem o coś dla siebie i bliskich (tych pijących, palących, otyłych, chodzących spać po północy) np zdrowie?
Po co?!? skoro Bóg nie może tego zmienić bo niedoskonały świat jest konsekwencją wyboru człowieka, zatem zmiana oznaczała by zabranie wolnej woli człowiekowi i niemożliwości wybrania zła
Ostatnio zmieniony 2021-11-26, 16:51 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Co tam u Was?
To kompletnie dwie różne sprawy.Dezerter pisze: ↑2021-11-26, 16:45No chyba nie
czy modlisz się czasem o coś dla siebie i bliskich (tych pijących, palących, otyłych, chodzących spać po północy) np zdrowie?
Po co?!? skoro Bóg nie może tego zmienić bo niedoskonały świat jest konsekwencją wyboru człowieka, zatem zmiana oznaczała by zabranie wolnej woli człowiekowi i niemożliwości wybrania zła
Dodatkowo dochodzi coś takiego jak to że Bóg jest poza czasem.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14930
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4183 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Co tam u Was?
lambda pisze: ↑2021-11-25, 21:55 https://wiez.pl/2017/12/02/ks-kaczkowsk ... inic-boga/
"Skoro więc Bóg jest tak niewyobrażalnie blisko człowieka, absurdem jest obwinianie Go za zło, które spotyka nas czy świat. Radykalizm tej bliskości Boga w stosunku do każdego z nas polega na tym, że to nie my mamy łączyć własne cierpienie z cierpieniem konającego na krzyżu Chrystusa – to On przez tę właśnie bliskość uczestniczy w naszym cierpieniu. Kiedy więc dowiaduję się, że jestem śmiertelnie chory, to On we mnie i ze mną przeżywa lęk i rozpacz – niejako sam Chrystus choruje ze mną. I jest w tej sytuacji równie bezbronny, jak ja. Kiedy tracę pracę, Chrystus we mnie współodczuwa i współcierpi – i ze mną traci tę pracę. Ilekroć Boga wyrzucimy poza tę czasoprzestrzeń bliskości i współodczuwania z nami, zawsze będziemy mieli pokusę oskarżenia Go o wszelkie nieszczęścia ludzi i świata."
skoro tak twierdzisz, to zabrakło mi logicznych argumentówTo kompletnie dwie różne sprawy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Co tam u Was?
A ja sobie dzis poszalalem z AK47 na strzelnicy.
Po szczypawce ramie niezbyt pewne ale skupienie pociskow na tarczy z wolnej reki na stojaco mimo wieku i po 40 latach, mam jeszcze dosc dobre.
Po szczypawce ramie niezbyt pewne ale skupienie pociskow na tarczy z wolnej reki na stojaco mimo wieku i po 40 latach, mam jeszcze dosc dobre.
Ostatnio zmieniony 2021-11-26, 19:36 przez Jozek, łącznie zmieniany 4 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14930
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4183 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Co tam u Was?
No Jozku - jako Dezerter jestem pod wrażeniem
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Co tam u Was?
sam bylem pod wrazeniem.
Zdziwily mni te 8sztuk ktore w calosci sa na polu 6.
W tym ksztalcie ktory ulozyl sie w litere L jest 7 sztuk. Wszystkich jest 20. Nigdy wczesniej nie zdarzylo mi sie by pociski niemal nakladaly sie jeden na drugi.
Gdyby to byla moja wlasna bron to przestawil bym przyrzady celownicze to nastepne strzelanie dalo by polozenie pociskow wyzej na srodku.
To tak wszystko w zwiazku z zalatwianiem papierow do emerytury, bo to zalatwianie wyglada jak szczegolowy przeglad zyciorysu i przypominanie sobie gdzie, kiedy i co sie robilo. Jak rachunek sumienia.
Stad tez przypomnienie sobie o sluzbie wojskowej i po prostu chcialem sobie przypomniec obsluge broni palnej.
Zdziwily mni te 8sztuk ktore w calosci sa na polu 6.
W tym ksztalcie ktory ulozyl sie w litere L jest 7 sztuk. Wszystkich jest 20. Nigdy wczesniej nie zdarzylo mi sie by pociski niemal nakladaly sie jeden na drugi.
Gdyby to byla moja wlasna bron to przestawil bym przyrzady celownicze to nastepne strzelanie dalo by polozenie pociskow wyzej na srodku.
To tak wszystko w zwiazku z zalatwianiem papierow do emerytury, bo to zalatwianie wyglada jak szczegolowy przeglad zyciorysu i przypominanie sobie gdzie, kiedy i co sie robilo. Jak rachunek sumienia.
Stad tez przypomnienie sobie o sluzbie wojskowej i po prostu chcialem sobie przypomniec obsluge broni palnej.
Ostatnio zmieniony 2021-11-26, 20:33 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
Re: Co tam u Was?
Wczorajszy wieczór był koszmarny... Może to przesadne określenie, może powinnam być wdzięczna Panu Bogu mimo wszystko, ale...
Spadł mokry śnieg, coraz więcej śniegu. Z tego się cieszę, bo nie lubię tych zimowych miesięcy z powodu ciemności, a śnieg tak pięknie rozjaśnia świat. Miałam jechać na uwielbienie. Ta trasa jest ostatnio mocno skomplikowana, bo w dwóch miejsca znajdują się światła kierujące ruchem (nie wiem, jak to wytłumaczyć, nie mam prawa jazdy – nie zwyczajna sygnalizacja, tylko gdy np. jest czerwone światło, samochody czekają). Jedna połowa drogi jest remontowana (jeden pas ruchu). Jedną połowę naprawią, robią drugą, ale na poziomie długości trasy remont trwa bardzo długo. O ile wiem, ma potrwać w sumie ponad pół roku. W ten sposób trasę, która ma jakieś 8km pokonujemy niekiedy dwadzieścia minut, zdarza się, że pół godziny.
Ale wczoraj to był rekord. Dopiero zaczynali odśnieżać. Padał mokry śnieg. Wszędzie pięknie biało i jasno, to mnie lekko uspokajało, ale tylko lekko. Sznur samochodów... Dlaczego? Dopiero potem się dowiedziałam... W pewnym momencie zauważyłam samochód w dziurze na remontowanej drodze, za nami jechała na sygnale policja do tego samochodu. Nie wiem, czy miał stłuczkę, czy po prostu wpadł do dziury sam z siebie.
A potem zobaczyłam... mnóstwo wyjeżdżających z supermarketu samochodów i zrozumiałam. Black Friday. Ludziom miesza się w głowach... Pojechali na promocje, zakupy... Szaleństwo. Przecież to wszystko jest wymysł marketingowy...
Jechałam przez godzinę. Do kościoła weszłam spóźniona o pół godziny.
Co się dzieje z tym światem? Nie spodziewałam się, że w Polsce ludzie uwierzą w te promocje.
Dodano po 54 sekundach:
No, dobrze, co najmniej jedna dobra rzecz w tym wszystkim: nic nam się nie stało, szczęśliwe trasy we wszystkie strony.
Spadł mokry śnieg, coraz więcej śniegu. Z tego się cieszę, bo nie lubię tych zimowych miesięcy z powodu ciemności, a śnieg tak pięknie rozjaśnia świat. Miałam jechać na uwielbienie. Ta trasa jest ostatnio mocno skomplikowana, bo w dwóch miejsca znajdują się światła kierujące ruchem (nie wiem, jak to wytłumaczyć, nie mam prawa jazdy – nie zwyczajna sygnalizacja, tylko gdy np. jest czerwone światło, samochody czekają). Jedna połowa drogi jest remontowana (jeden pas ruchu). Jedną połowę naprawią, robią drugą, ale na poziomie długości trasy remont trwa bardzo długo. O ile wiem, ma potrwać w sumie ponad pół roku. W ten sposób trasę, która ma jakieś 8km pokonujemy niekiedy dwadzieścia minut, zdarza się, że pół godziny.
Ale wczoraj to był rekord. Dopiero zaczynali odśnieżać. Padał mokry śnieg. Wszędzie pięknie biało i jasno, to mnie lekko uspokajało, ale tylko lekko. Sznur samochodów... Dlaczego? Dopiero potem się dowiedziałam... W pewnym momencie zauważyłam samochód w dziurze na remontowanej drodze, za nami jechała na sygnale policja do tego samochodu. Nie wiem, czy miał stłuczkę, czy po prostu wpadł do dziury sam z siebie.
A potem zobaczyłam... mnóstwo wyjeżdżających z supermarketu samochodów i zrozumiałam. Black Friday. Ludziom miesza się w głowach... Pojechali na promocje, zakupy... Szaleństwo. Przecież to wszystko jest wymysł marketingowy...
Jechałam przez godzinę. Do kościoła weszłam spóźniona o pół godziny.
Co się dzieje z tym światem? Nie spodziewałam się, że w Polsce ludzie uwierzą w te promocje.
Dodano po 54 sekundach:
No, dobrze, co najmniej jedna dobra rzecz w tym wszystkim: nic nam się nie stało, szczęśliwe trasy we wszystkie strony.
Ostatnio zmieniony 2021-11-27, 10:50 przez Kasia, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Co tam u Was?
Odpowiadając na pytanie co słychać odpowiedziałbym tak. Porażki, niepowodzenia . No cóż pewnie jeszcze mam dziękować za te porażki .
Pytasz co się dzieje z tym światem ? A no jest pandemia, zaraz będą świeta .
Pytasz co się dzieje z tym światem ? A no jest pandemia, zaraz będą świeta .
Ostatnio zmieniony 2021-11-27, 13:21 przez adampiotr, łącznie zmieniany 1 raz.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13759
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2019 times
- Been thanked: 2196 times
Re: Co tam u Was?
Choruję od 2 tygodni. Nadal mam kaszel, katar, nadmierną "zmęczliwość" i słyszę jedynie pół świata (w sensie straciłem słuch w prawym uchu).
Papierosy i kawa smakują ohydnie, ale nałóg jest tak silny, że nie potrafię się powstrzymać.
Żona wciąż pyta jak się czuję, co mnie strasznie irytuje.
Nie pozwala mi zbliżać się do córki dzięki czemu nie mogę się z w nieskrępowany sposób pobawić.
Nie przytulałem jej 2 tygodnie.
Jestem na zdalnym więc pracuje, a praca mnie męczy.
Jest coraz zimniej, a ja nie znoszę zimy.
Panie Boże dziękuję Ci za to wszystko, pomóż mi odnaleźć w tym dobro, poddać się Twej woli, dostrzec rodzącą się miłość i wskaż jak ją pielęgnować, i przekazywać.
Ze światem dzieje się tyle co ze mną.
Choruje, ale wierzy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20