Cierpienie, cierpiętnictwo, masochizm.
Cierpienie można ofiarować Bogu. To prawda. To szlachetne. Ale cierpiętnictwo, już nie.
Jestem w wielu sprawach symetrystą. Uważam, że jeśli zdobyłbym się na tolerancję zachować=ń, które mnie ranią, to i druga strona winną być do tego gotowa. Jeśli ktoś obraża mnie, np. obrażając Boga, to na pewno nie będzie moją zasługą znoszenie tego i ofiarowanie Bogu tego cierpienia. Jeśli ktoś mnie nie szanuje i obraża Boga w mojej obecności, to lepiej być samotnikiem.
Ale zauważyłem w swym życiu, że tam, gdzie ludzie znali moje poglądy i wiedzieli, że mnie ranią, to nie było takich tekstów. Owszem, bywały prowokacje do dyskusji. Oskarżenia. Ale nie obrażanie. I odnosiło się to zarówno do spraw religijnych jak i politycznych. Także w okresie dość ciężkim, tj. Stanu Wojennego.
Uważam, że przebywanie w otoczeniu osób obrażających Boga, Kościół, moją rodzinę, Polaków, jak i mnie i brak wyraźnej dezaprobaty z mojej strony uważałbym za skrajne tchórzostwo i grzech. Co nie znaczy, że w sporadycznych sytuacjach, po to aby nie wywoływać awantury, zdarzało mi się zamilczeć. Ale czyniłem potem wszystkie, aby powtórnie nie znaleźć się znów w takiej sytuacji. Jeśli zmienić nie mogę, a moje reakcja spowodowałaby skutek negatywny, to odchodzę. Unikam. Izoluję się.
Bo lepiej jest wejść ułomnym do nieba, niż zdrowym do piekła.
Znajomi
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Znajomi
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Znajomi
Porzucenie złych znajomych którzy obrażają Boga i nawet cierpienia z tego powodu samotności nie jest cierpietnictwem. Pozattm to bardzo fałszywy wybór bo jest wiele wspólnot gdzie wierzących ludzi można poznać a nawet jak nie w realu to w internecie - to forum jest chociażby tego przykładem.
Myślę że mało kto by się zastanawial nad zerwaniem że znajomymi którzy życia obelgi na jego matkę, a jak rzucaj na Boga to nie jest już tak oczywiste. Chyba warto zastanowić się nad wypełnianiem przykazania 'nie będziesz miał Bógow cudzych przedmna"