Szkoła średnia

[itsjustmemichelle1]

Opowiedzcie mi coś o "swoich czasach"

[miłośniczka Faustyny]

Szkoła średnia jest interesująca, bo masz już wybrany konkretny profil klasy (rozszerzenia z przedmiotów), w którym poznajesz dokładniej dziedziny, które Cię ciekawią. Są to zwykle przedmioty, z których chcesz pisać maturę rozszerzoną. Jednak wybór klasy/ rozszerzenia nie oznacza, że masz obowiązek zdawać te przedmioty na maturze. Można np. być w klasie humanistycznej, a napisać maturę z biologii i chemii, jeśli ktoś się samemu przygotuje. A w każdym razie tak było 2 lata temu. Ale oczywiście inne przedmioty (także te mniej ciekawe) tak samo musisz zaliczyć.
Zwykle w liceum lub technikum rówieśnicy są już bardziej życzliwi, odpowiedzialni niż w szkole podstawowej, ale nie jest to regułą.
Jeśli chodzi o moje niedawne wspomnienia to byłam w bardzo dziwnej, ale uwielbianej przeze mnie szkole, gdzie były piekne, artystyczne graffiti na prawie wszystkich ścianach, do nauczycieli wszyscy mówili po imieniu, ludzie chodzili czesto w dredach i różowych włosach, na przerwach leciała muzyka rockowa. W gabinecie wisiał worek treningowy, żeby jak ktoś się rozzłości mógł się pozbyć negatywnych emocji. Ale takie szkoły to zdecydowanie rzadkość.

Dodano po 4 minutach 19 sekundach:
I jeszcze w bibliotece był przez jakiś czas piękny piesek, nauczycielka go brała ze sobą.

[abi]

ja oczywiscie chodzilam pol wieku temu do liceum i musialam miec mundurek uszyty z granatowego materialu i do tego tarcze
na moja prosbe moglam nosic do zakietu spodnie
w klasie maturalnej mielismy tak wielki luz ze zezwolono na granatowe lub niebieskie swetry zamiast mundurka

[itsjustmemichelle1]

Bardzo się cieszę, że idę do liceum! Nie mogę się doczekać

[Albertus]

ja oczywiscie chodzilam pol wieku temu do liceum i musialam miec mundurek uszyty z granatowego materialu i do tego tarcze
na moja prosbe moglam nosic do zakietu spodnie
w klasie maturalnej mielismy tak wielki luz ze zezwolono na granatowe lub niebieskie swetry zamiast mundurka

U mnie mundurków nie było ale tarcze były.

Dla młodzieży - tarcze to były takie małe znaczki w kształcie tarczy chyba z nazwą i symbolem szkoły przypinane do ubrania.

[abi]

https://a.allegroimg.com/s1024/0ce789/5 ... 60dd6763f0

[Dezerter]

Bardzo się cieszę, że idę do liceum! Nie mogę się doczekać

No to szykuj się na >
- najtrwalsze i najintensywniejsze przyjaźni, takie bezinteresowne, związane z zainteresowaniami, pasjami, ideami
- miłości, które wspomina się do końca życia
- wchodzenie w dorosłość i wszystkie dorosłe sprawy dotąd zakazane
- ciekawe przygody intelektualne. koła zainteresowań - koniecznie do jakiegoś się zapisz - najciekawsze życie w szkole jest poza klasą i po lekcjach
... dzięki, rozmarzyłem się we wspomnieniach dzięki tobie

[itsjustmemichelle1]

@Dezerter dzięki, właśnie na to mam nadzieję! Na razie wszystko wygląda na to, że moja szkoła będzie podobna do tej, do której chodziła @miłośniczka Faustyny.

Dodano po 6 minutach 35 sekundach:
To "wchodzenie w dorosłość' brzmi najbardziej obiecująco na razie z rodzinką uczciliśmy fakt, że dostałam się do wszystkich szkół, do których chciałam. W poniedziałek idę oddać (koniecznie osobiście) do sekretariatu oryginały świadectwa i zaświadczenia o wynikach egzaminu ósmoklasisty. No i jeszcze chcę się spytać coś o religię.

[Dezerter]

Ja w szkole średniej - Technikum Chemiczne uczyłem się dość dobrze - 4-5 lokata w klasie
- należałem do Koła Humanistów - niezapomniane dyskusje i bardzo rozwijające tematy, przyjaźnie z ciekawymi ludźmi z całej szkoły, partnerskie kontakty z 2 opiekunkami nauczycielkami bardzo przydatne!
- SKS, ćwiczyłem koszykówkę, bo w zdrowym ciele zdrowy duch - no i piękne ciało, które trzeba rzeźbić
- prowadziliśmy szkolny radiowęzeł, bo zawsze lubiłem muzykę, puszczaliśmy ją na przerwach, prowadziliśmy dyskoteki, mieliśmy sprzęt nagłaśniający na którym dawaliśmy czadu po godzinach. Ale najważniejsze, że mieliśmy swoje miejsce w szkole, do którego mieliśmy klucz i siedzieliśmy tam nieraz do zmroku, a co robiliśmy, to kiedyś indziej . Zorganizowaliśmy szkolną listę przebojów, głosowania, notowania, piosenki na życzenie, dedykacje
W naszym radiowęźle kwitło życie muzyczne i towarzyskie - wszyscy rockmeni, bluesmani, punki, regały i inni miłośnicy muzyki przynosili nam swoje perełki byśmy puszczali na przerwach.

[Logan]

W szkole średniej poznałem Pana Boga, a poza tym nie było to aż tak dawno, grałem wtedy w CS'a na lekcji

Dodano po 3 minutach 29 sekundach:
Jeśli chodzi o lekcje religii to ksiądz włączał filmy, które "zamawiała" klasa. Niestety zamawiali same horrory, a ja miałem przez to problemy ze snem. Nie miałem takiej wiary, żeby ufać mojemu Aniołowi, że potnie każdego stwora i kosmitę na kawałki jeśli będzie mi chciał zrobić krzywdę w nocy.

[Lunka]

Bardzo się cieszę, że idę do liceum! Nie mogę się doczekać

viewforum.php?f=54
No to szykuj się na >
- najtrwalsze i najintensywniejsze przyjaźni, takie bezinteresowne, związane z zainteresowaniami, pasjami, ideami
- miłości, które wspomina się do końca życia
- wchodzenie w dorosłość i wszystkie dorosłe sprawy dotąd zakazane
- ciekawe przygody intelektualne. koła zainteresowań - koniecznie do jakiegoś się zapisz - najciekawsze życie w szkole jest poza klasą i po lekcjach
... dzięki, rozmarzyłem się we wspomnieniach dzięki tobie

Hah a ja dzięki Tobie @Dezerter
Co o za wspomnienia! I te platoniczne miłości

[lambda]

Szkoła średnia to jedna z najgorzej wspominanych okresów w moim życiu. Dużo bezsensownej nauki na pamięć noni w klasie dość dużo "głupich" osób.

[Dezerter]

Lunka a gdzie ja pisałem o platonicznych ? - ty mnie nie prowokuj do zwierzeń , bo już zacząłem się rozpisywać.

[Andej]

Szkoła średnia to jedna z najgorzej wspominanych okresów w moim życiu. Dużo bezsensownej nauki na pamięć noni w klasie dość dużo "głupich" osób.

Też nie chciałbym wracać. Może i były jakieś pozytywy. Ale w pamięci zostały mi głównie negatywy. Ale nie chcę zniechęcać na starcie. Ani rozgrzebywać przeszłości. Było, minęło. Konieczny etap w rzeczywistości, która jest.

[Andy72]

Studia były dużo lepsze