Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
ODPOWIEDZ
Gacek

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Gacek » 2020-09-09, 16:21

Sprawdzony przepis na domowe sezamki :)

- 150 g sezamu
- 7 łyżek miodu "takiego bardziej płynnego" :)
Wymieszać sezam z miodem w miseczce. Przełożyć na blachę z papierem do pieczenia i za każdym razem łyżką mokrą od wody z kranu rozłożyć masę dość cienko mniej więcej tak jak w sklepowym sezamku. Piec w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach przez około 5-6 minut aż na brzegach rozłożonej masy zacznie pojawiać się lekki brąz. Gdy wystygnie połamać wielkiego sezamka na małe części i można zajadać :) Są dużo miększe niż kupione w sklepie czym też skusiły mnie do ich wykonania a w smaku bardzo podobne moim zdaniem :)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Dezerter » 2020-12-19, 10:57

Ja dzisiaj wędzę wędliny na Święta Bożego Narodzenia, to zwyczaj wyniesiony z domu rodzinnego i dziadkowego czyli na pewno z przed II wojny światowej.
Wędzimy metodą "na gorąco" żywym ogniem z drzewa owocowego takiego jak śliwka, grusza i wiśnia - tym razem w ramach eksperymentu dołożę trochę gałązek orzecha.
A więc mięso najlepiej znanego i wiejskiego pochodzenia, boczek (pasek ze skórą szerokość jak lubisz), szynka wąska i długa, schab, polędniczka duża - zamoczyć w solance na 3-5 dni.
Solanka - trzeba ocenić ile na oko będzie potrzebne (mniej niż litr), by całkowicie przykryć mięso. Dodawać tyle soli kłodawskiej z mikroelementami!, by jajko surowe zanurzone w wodzie wypłynęło, lub prawie na wierzch. W 0,5 lita wody w garnku zagotowuje wodę z dodatkiem łyżki soli, 14 ziaren pieprzu, 7 ziaren ziela angielskiego, 7 jałowca i 7 liści laurowych. Połączyć solanki i po ostudzeniu zalać ułożone w garnku mięso na dno wrzucić kilka ząbków czosnku zmiażdżonego i kilka na wierzch. Ja przykrywam pokrywką i trzymam w lodówce. Ilość i rodzaj przypraw/ziół oczywiście można modyfikować - ja dodałem te co lubię.
Niektórzy odsączają/osuszają dobę przed wędzeniem - ja godzinę i nawet jak są przyklejone przyprawy to nie usuwam - jak spadną to będzie większy aromat dymu, a jak zostaną to wędzonka ładniej wygląda.
Wędzę na mocnym bezpośrednim ogniu kiełbasę i boczek i polędwiczkę przez godzinę a szynkę i schab dwie
A na zachętę boczki zaraz po wyjęciu z wędzarni
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2020-12-19, 11:03 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Jozek » 2020-12-19, 11:18

Dzieki za przypomnienie pszepisu i skladnikow.
Przyda sie do dziczyzny jak bede wracal do Polski. ;)
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-12-19, 11:29

Ooooo Dezerterze, od razu stałeś się bliższy memu sercu. Jestem fanem wędzenia, też mam wędzarnię (choć przyznam, że ze względu na to że w tym roku "nie będzie komu jeść", poczekam z wędzeniem i robieniem kiełbas do Wielkanocy).

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Dezerter » 2020-12-25, 00:29

Dzięki za dobre słowo - kiełbas to ja jeszcze nie robię - ja początkujący, ale chętnie spróbuję ;)
A z ciekawości wędzisz schab?, bo prawie każdy się dziwi, że ja to robię a jest chyba najlepszy z całego zestawu.
Jutro jak nakroję na talerz to zrobię zdjęcie by zachęcić, a jak ktoś chciałby spróbować to zapraszam :)

Dodano po 3 minutach 18 sekundach:
Jozek pisze: 2020-12-19, 11:18 Dzieki za przypomnienie pszepisu i skladnikow.
Przyda sie do dziczyzny jak bede wracal do Polski. ;)
Z tą dziczyzną jak będziesz wracał, to przez Kujawy proszę - zrobię coś dobrego do tej dziczyzny i cię ugoszczę.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-12-25, 01:51

Wędziłem kiedyś schab, ale najczęściej szynkę albo polędwiczki. Ryby mi jakoś nie wychodzą.

Pompieri
Gaduła
Gaduła
Posty: 866
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 419 times
Been thanked: 146 times

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Pompieri » 2020-12-25, 02:00

Moze Marku dlatego, ze ryby raczej nie wychodza , ale co nawyzej wyplywaja ;)

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Jozek » 2020-12-25, 14:15

Marek_Piotrowski pisze: 2020-12-25, 01:51 Wędziłem kiedyś schab, ale najczęściej szynkę albo polędwiczki. Ryby mi jakoś nie wychodzą.
Ryby trzeba wedzic na zimno, bo szybko sie moga "rozgotowac" zanim sie uwedza jesli temeratura dymu jest za wysoka, dlatego tez trzeba je wedzic osobno.
W sumie np. by wlasciwie rybe usmarzyc trzeba 2-3 minuty tak by tuz przy kregoslupie mieso bylo na wpol usmarzonne, to wtedy ryba nie rozlatuje sie na kawalki podczas ukladania na talez. Oczywiscie trzeba to tak zrobic by ta niedosmarzona warstewka miesa przy kregoslupie byla jak najmniejsza i jak naj mniej widoczna, co jest dosc trudno wyczuc, kiedy zabrac patelnie z ognia. Ryba wtedy jest najsmaczniejsza, bo nierozgotowana i soczysta i nie utraci swojego rzeczywistego smaku danego gatunku ryby. Wedzenie trwa dosc dlugo, wiec nie mozna go przeprowadzac w zbyt wysokiej temperaturze, bo ryba sie rozleci zanim sie uwedzi.
To wlasnie trzeba wziasc pod uwage, przy wedzeniu, by mieso wedzilo sie na surowo, a dopiero pod koniec wedzeniia podniesc temperature na tyle by je nieco przygrzac, ale nie ugotowac calkowicie. Bedziesz wtedy mial na miesie cos jakby skorke podsuszonego i uwedzonego miesa, ktore wraz ze skora ryby i niedogotowanymi "sciegnami" przy krgoslupie bedzie ja utrzymywalo w calosci.
W zasadzie to wlasnie to niedogotowanie samego kregoslupa trzyma rybe w calosci, a skora jedynie pomaga.
Skoro mieszkasz na wybrzezu, to warto by ci bylo nabrac wprawy w wedzeniu ryb, bo pewnie sa swiezsze, tansze i dostepniejsze, a zwlaszcza zdrowsze.
Pstraga zrodlanego to lepiej jesc na surowo, bo smaczniejszy od lososia.

Dodano po 25 minutach 16 sekundach:
Dez, postaram sie, ale nie wiadomo jak dlugo potrwa taka podroz, wiec moze okazac sie ze po dotarciu do granicy niewiele zostanie. ;)
A jak trafie po drodze na glodnych to trzeba bedzie sie podzielic, wiec moge przyjechac glodny, goly i wesoly. ;)
Ostatnio zmieniony 2020-12-25, 14:19 przez Jozek, łącznie zmieniany 6 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-12-26, 16:49

Ja chyba używałem do ryb zbyt aromatycznego drewna

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Jozek » 2020-12-26, 17:29

Przypomniales mi o waznym szczegole, bo wiele osob uzywa podczas wedzenia dodatku wlasnie zapachowych i z tym trzeba uwazac, bo np niezbyt znajacym sie na gatunkach drzew szczegolnie podobnych do siebie latwo o jakas gruba i niebezpieczna pomylke.
Szczegolnie jesli chodzi o dodatek jalowca, ktory wiele osob myli z cisem.
Cis to takie prawie nieziemskie drewno, bo ani sie nie pali, ani robak czy zgnilizna go nie zniszczy, a to z tego wzgledu ze jest ono trujace w kazdym wydaniu i elemencie.
Te wlasnie trujace substancje odparowuja przy poddaniu go wysokiej temperaturze i moga spowodowac silne zatrucia, to takze sa to dosc ciezkie lotne substancje, z ktorych sie sklada ten dym i snuje sie w dol, mimo ze goracy, odcinajac dostep powietrza do ognia, przez co dziala na ognisko jak gasnica i dlatego samo tez sie nie pali. Nawet podczas obrobki mechanicznej moze dojsc do wydzielania sie tych gazow i spowodowac zatrucie podczas pracy.
Z historii znane sa przypadki zasniecia pod cisem i zwiazanych z zatruciem halucynacji, szczegolnie w gorace letnie dni i noce, kiedy drzewo wydziela sporo tych toksycznych substancji przez cala powierzchnie nagrzanych igiel i kory.
Ostatnio zmieniony 2020-12-26, 17:30 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-12-26, 19:58

Nie, no cisem bym nie wędził. Po prostu przewędziłem.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Jozek » 2020-12-26, 22:38

Nie twierdze ze uzywales cisa, tylko dodalem ogolna informacje ostrzegawcza o nim, bo ten temat wedzenia pewnie ciekawi wiele osob.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Dezerter » 2021-01-10, 15:16

Konwalia pisze: 2020-07-11, 21:59 Ja mam przepis, ale inny. ;)

Herbata orientalna

Składniki:
  • szczypta czarnej herbaty liściastej
  • gwiazdka anyżu
  • goździk
  • szczypta cynamonu
  • kilka kawałków gorzkiej czekolady (opcjonalnie)
Wykonanie:

Najlepiej użyć filiżanki z dopasowanym sitkiem i przykryciem. Cynamon i ewentualnie czekoladę wsypać na dno filiżanki. Anyż i goździk rozdrobnić w moździerzu i razem z herbatą umieścić na sitku. Zaparzać 5 minut pod przykryciem, a potem wyjąć sitko.

Uwagi:

Cynamonu lepiej nie dać za dużo, ponieważ jest tylko dla aromatu. Nie rozpuści się, lecz osadzi się na dnie i ściankach filiżanki. Ja parzę 5 minut, ale to czarna herbata, więc można mniej, jak kto woli.
To ja nieco zmodyfikowany przepis
Herbata zimowa
(dostępna w wiele restauracjach jeśli ktoś ma możliwość korzystanie)
herbata przepyszna, aromatyczna, zdrowa i rozgrzewająca , jak ktoś daje pieszy łyk, to słychać pomruk/westchnienie ummmm , które w wolnym tłumaczeniu znaczy niebo w ustach.

Herbata zimowa pomarańczowa
(przepisz na duuużą filiżanką lub duuuży kubek)
- herbata pomarańczowa/zimowa/korzenna albo dobra czarna
- kilka plasterków imbiru 3-5 i do 10 goździków
zalewamy wrzątkiem
i bierzemy się za mycie i krojenie ze skórką po 3 plastry cytryny i 3 plastry pomarańczy (można modyfikować wedle upodobania) i dodajemy po 5 minutach wraz z
- sok (do drinków) marakuja 25 ml
- miód do smaku, ale trochę musi być

Smacznego i na zdrowie
Ostatnio zmieniony 2021-01-10, 15:17 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Dezerter » 2021-01-10, 19:45

Podzielę się z Wami moim chyba najlepszym domowym obiadem :) , który robimy razem z żoną.

Chrupiące pieczone ziemniaki z kurczakiem kebab/shoarma


Sos czosnkowy

Zmiażdżony ząbek czosnku (duży)
4 łyżki jogurtu naturalnego gęstego, lub śmietana 18% i
2 łyżeczki majonezu

Sos ketchupowo-majonezowy
4 łyżki ketchupu + 2 łyżki majonezu

Ziemniaki pieczone według rewelacyjnego przepisu
http://magicznyskladnik.pl/2015/03/piec ... przepis-2/
Ziemniaki od zagotowania 7 minut i odcedzam, obtaczam w przygotowanym sosie z linku powyżej rozkładam na blasze z papierem do pieczenia i posypuje tymiankiem suszonym, lub świeżym przed włożeniem do piekarnika i piekę w 220 st. 20 minut i 10 w 160 i wyłączam.

Kurczak o smaku Kebab-shoarma
Pierś kurczaka kroisz w małe kawałki i obsypujesz obficie przyprawą Kamisu - Kebab shoarma, odczekujesz 30 minut i smażysz na patelni na oleju jak najkrócej, by nie przesuszyć.
Podawać na gorąco z sosami (lub innymi ulubionymi) maczając mięso i ziemniaczki.
Smacznego
Ostatnio zmieniony 2021-01-10, 19:46 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...

Post autor: Andej » 2021-01-10, 20:08

Dzięki za inspirację tymi ziemniakami z piekarnika. Już mi we łbie świta pomysł, jak zmodyfikować ten przepis i wykorzystać po swojemu. To moja wada. Nie potrafię wg przepisu. Zawsze coś zmieniam. Nie zawsze wychodzi na dobre.
Z opisu wynika, że zdrowsze niż frytki.

Ale mam pytanie (na które świta mi odpowiedź, ale ciekawym, czy potwierdzicie moje wnioski). Dlaczego pieczone jest zdrowsze od smażonego (niezależnie od tego, czy głęboko, czy powierzchownie)?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ