Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
ODPOWIEDZ
konik

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: konik » 2018-11-30, 20:37

Ba, to jest przekonanie. A dowod, ze to jest sluszne przekonanie? Sluszniejsze niz chrzanienie?

Kalart

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Kalart » 2018-11-30, 21:01

Jeśli ktoś wchodzi do pociągu bez biletu tylko dlatego, że jest księdzem - to nie jest, pierniczek, uczciwe. Jak państwowe/samorządowe spółki będą zapraszać pastafarian i lucyferian, to uznam że się mylę. Jeśli zapraszani są przede wszystkim księża katoliccy, to żadna to uczciwość. A dopiero gdy zwolennik dowolnej ideologii będzie wspierany przez państwo (albo żaden z nich, co sam preferowałbym - bo trudno by zapraszać zawsze dziesiątki przedstawicieli każdego światopoglądu) - to będzie uczciwie.

Wybacz, ale dowodów na to że religia jest faworyzowana jest... mnóstwo. Przeczytaj choćby ustawę o obrocie ziemi rolnej. Dz.U. 2016 poz. 585, konkretnie Art. 7, punkt 4, podpunkt 1, d - żebyś nie pisał, że bez źródeł. Zaledwie kilka wyjątków z bardzo surowej ustawy o możliwości zakupienia ziemi rolnej, a jedną z nich są oczywiście religie. Ogromne możliwości dla spekulantów w koloratkach.
Kościół, a z tego powodu i każda prawnie uznana religia - ma wiele przywilejów i jeśli ktoś sobie z tego nie zdaje sprawy, to jest po prostu ignorantem. Sam nie zagłębiam się w tę tematykę tylko dlatego, że ogarnia mnie przy tym ogromny gniew - bo nie znajdzie się żadna partia polityczna, która byłaby w stanie powstrzymać rozkradanie państwa.

Przypadek pociągów spowiedniczych? Drobnostka, powtórzę. Ale po prostu kolejny przykład przypominający, że rozdział religii i państwa to głównie fikcja, zaś prawo jest tworzone tak by rządy i samorządy mogły wspierać preferowane przez siebie ideologie.
Ostatnio zmieniony 2018-11-30, 21:16 przez Kalart, łącznie zmieniany 2 razy.

konik

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: konik » 2018-11-30, 22:29

Niestety, lecz trudno wybaczac probe narzucenia okreslonej linii, z jednoczesnym odrzuceniem linii rownowaznej. Twoj Postulat ( i pretensje ) sa asymetryczne. Czyli … przy zadaniau tzw: rozdzialu religii od panstwa narzuca sie zwiazek anty(nie)religii z panstwem.
Jesli ktos sobie z tego nie zdaje sprawy, jest po prostu ignorantem.
Co do ideologii … proponujesz wlasnie jawnie jakas antyideologie w miejsce ideologii. Proznia w systemach panstwowych po prostu nie istnieje … to jest rzecz wykazana juz od starozynego Egiptu.
Tak wiec twoj gniew jest tozsamo ideologiczny - ideologicznie skierowany przeciwko tej stronie spoleczenstwa, ktora nie stoi po stronie, po ktorej Ty stoisz. Cyzli uprawiasz jawna demagogie.

Pozdrawiam. Pokoju ducha zycze.

Kalart

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Kalart » 2018-11-30, 23:25

Mylisz się. Twoja interpretacja mojej wypowiedzi nie jest nawet bliska prawdy. Twoje wypowiedzi o asymetryczności są błędne, a niezrozumienie przesłania przeogromne. Dlatego przeczytaj kilkukrotnie moje wypowiedzi i po rozważnej lekturze napisz odpowiedź jeszcze raz. Tym razem zgodną z prawdą.
Ostatnio zmieniony 2018-11-30, 23:27 przez Kalart, łącznie zmieniany 1 raz.

konik

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: konik » 2018-12-01, 09:09

No wlasnie - w Twej wypowiedzi zawarles asymetryczny poglad o narzuceniu swoich parytetow na caloksztalat problemu. kon akurat mierzy sie z parytetem przeciwwaznym, choc ujmujacym zakres graniczny tyczacym odmiennych zalozen - zrownowazenie obu stanowi przyjecie pewnego konsensusu. A tego brak w zalozeniach stawianych w Twych wypowiedziach.
Konsensus - jest to zalozenie pewnych zaleznosci zgody przy argumentach przeciwstawnych ( to tak w skrocie).
Na tym rowniez polega "ustroj" panstwowosci.

Kalart

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Kalart » 2018-12-01, 13:52

To że używasz mądrych słów, nie znaczy że jesteś mądry. Powtórzę - przeczytaj ze zrozumieniem moje poprzednie wypowiedzi. Uważam że jesteś zbyt arogancki, byś pozwolił by ktoś wytłumaczył ci Twój błąd - dlatego musisz do niego dojść sam.

Dominik

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Dominik » 2018-12-01, 14:56

Panowie,,, może,, raczej żaden z Was zdania nie zmieni, nie ma co ciągnąć dyskusji dalej publicznie.

Taka ciekawostka, Biblia Tysiąclecia, wydanie PIERWSZE, wołają za nie po 300zł, za używany egzemplarz na Allegro.
Gdzie nówka wydania piątego jest po 100zł, za wersje tą podstawową.
Szukam w necie tekstu pierwszego wydania (tak, wiem, że jest kiepskie) i tak natrafiłem na allegro.

konik

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: konik » 2018-12-02, 22:08

Dziekuje kalarcie za kolejne pouczenie …
Nie zgadzam sie z nim absolutnie. Gdzie tu jest arogancja? Gdzie podales zasadnosc Twoich racji? Racji uwzgledniajacych racjonalnosc innych racji, a nie jedynie osobista preferowana opcje.

Drogi Dominiku - a jakie jest Twoje zdanie w danej kwestii? Dokonczmy temat ( konkretny) , a po skonczeniu zajmijmy sie Biblia Tysiaclecia, wydanie PIERWSZE.
W tej kolejnosci - najpierw temat biezacy, a pozniej nastepujacy po nim.

Dominik

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Dominik » 2018-12-02, 23:07

Moje zdanie, pytasz o Waszą rozmowę?
Od problemu kto zapłacił za bilet księdza do rozdziału religi od państwa,,, i to w jednym temacie. Przeskakiwanie na inny temat i tyle.

Co oznacza rozdział państwo - Kościół?
Jak dla mnie jest to niewykonalne. Np. radni/politycy mieli by przestać do kościoła chodzić? Skoro jacyś chodzą to będą tacy co będą chcieli Koscilolowi pomóc.

Przywileje Kościoła z ustaw usunąć? OK. Tylko co jak jacyś politycy znów je dadzą? W konstytucji zbanować Kościół?

Kalart

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Kalart » 2018-12-03, 00:25

To kwestia uczciwości. Znajdując portfel z tysiącem wierzący może odnaleźć właściciela lub uznać, że skoro portfel trafił we własne ręce, to tak chciał Bóg - i zatrzymać pieniądze.
Podobnie w polityce. Można pomagać Kościołowi właściwie, można pomagać niewłaściwie. Dominuje ta druga postawa. Tak długo jak Kościół nie potrafi utrzymać lepkich rączek przy sobie, rzeczywiście rozdział państwa od Kościoła jest niemożliwy. Nawet takiej kwestii jak Fundusz Kościelny nie można rozstrzygnąć. Kościół odzyskał już miliardy złotych, a mimo to końca Funduszu Kościelnego nie widać - komisja majątkowa ws. KK nie działa od 2011 i nie jest reaktywowana. Oczywiście Kościołowi to bardzo odpowiada - dostaje dziesiątki milionów każdego roku. Ta kwota jest większa, niż mogliby zarobić gospodarując dobrami, jakie powinni odzyskać (choć niektórzy wskazują, że odzyskali już i tak więcej niż utracili...)

Problemem jest to, że w ogóle politycy mogą decydować o przywilejach. Pewne rodzaje spraw po prostu nie powinny znajdować się w kompetencjach rządu i samorządu. Zajmują się tysiącami spraw, co w rezultacie sprawia że żaden człowiek chcący nadzorować polityków nie jest tego zrobić - po prostu nie jest w stanie ogarnąć choćby i ćwierć całości. Co jest oczywiście zabiegiem całkowicie celowym, by różni oszuści mogli wyprowadzać z budżetu nawet miliardy złotych - w białych rękawiczkach.

Antagonista

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Antagonista » 2018-12-03, 00:42

Dominik pisze: 2018-12-02, 23:07 Co oznacza rozdział państwo - Kościół?
Jak dla mnie jest to niewykonalne. Np. radni/politycy mieli by przestać do kościoła chodzić? Skoro jacyś chodzą to będą tacy co będą chcieli Koscilolowi pomóc.

Przywileje Kościoła z ustaw usunąć? OK. Tylko co jak jacyś politycy znów je dadzą? W konstytucji zbanować Kościół?
Rozdział Państwa od Kościoła nie znaczy, że wymienimy polityków na ateistów, czy zakażemy im chodzić do kościoła, tylko przestaniemy motywować religią uchwalane prawa etc. Podam na przykładzie związków homoseksualnych. Jeśli państwo jest wyznaniowe to motywuje swoją decyzję Księgą Kapłańską 18,22 lub 20,13. Jeśli jest rozdział Państwa od Kościoła, to tym, że związki homoseksualne nie są pożyteczne dla społeczeństwa, ponieważ z takich związków nie ma dzieci, a jedynie większa szansa na zarażenie wirusem HIV. To jest do pogodzenia z religią. Jeśli wierzysz w Boga, to wierzysz też, że nie stworzył głupich i niepotrzebnych praw. Zmienia się jedynie sposób argumentacji, co moim zdaniem jest lepsze, ponieważ nie dla wszystkich Biblia jest autorytetem.

konik

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: konik » 2018-12-03, 08:08

Dzieki Dominiku. bardzoe dobre spostrzezenia. Mnie tez sie wydaje, ze trudno ( a wrecz niemozliwe ) zadac od wierzacego czlowieka wyparcia sie zwiazkow z wiara/religia/Kosciolem w sytuacji pelnienia sluzby panstwowej. I takie zadanie "oddzielenia" Kosciola od panstwa sa dyktatorskim zapedem okreslonej strona sceny politycznej.
Kalart - w jaki sposob praktycznie widzialbys kwestie uczciwosci i dzialania "wlasciwie" i/czy "niewlasciwei". Caly czas widze, ze oparcie znajdujesz raczej w subiektywnym ogladzie. Ale - czy istnieje mozliwosc calkowicie obiektywnego ogladu problemu w tych kwestiach.? I czy mozliwe jest zamknac kwestie dzialan religijnych, parareligijnych czy budowanych na wzorcu religijnym w jakichs obiektywnych ramach prawnych? Bez zwiazkow ideologicznych na bazie demagogii?

Ps: antagonista podal bardzo dobry przyklad.
Ostatnio zmieniony 2018-12-03, 08:09 przez konik, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-12-03, 09:29

Nie bardzo rozumiem, dlaczego np. socjalista uchwalając ustawy może się kierować swoimi poglądami, a człowiek wierzący nie.

Dominik

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Dominik » 2018-12-03, 10:23

Antagonista pisze: 2018-12-03, 00:42
Dominik pisze: 2018-12-02, 23:07 Co oznacza rozdział państwo - Kościół?
Jak dla mnie jest to niewykonalne. Np. radni/politycy mieli by przestać do kościoła chodzić? Skoro jacyś chodzą to będą tacy co będą chcieli Koscilolowi pomóc.

Przywileje Kościoła z ustaw usunąć? OK. Tylko co jak jacyś politycy znów je dadzą? W konstytucji zbanować Kościół?
Rozdział Państwa od Kościoła nie znaczy, że wymienimy polityków na ateistów, czy zakażemy im chodzić do kościoła, tylko przestaniemy motywować religią uchwalane prawa etc. Podam na przykładzie związków homoseksualnych. Jeśli państwo jest wyznaniowe to motywuje swoją decyzję Księgą Kapłańską 18,22 lub 20,13. Jeśli jest rozdział Państwa od Kościoła, to tym, że związki homoseksualne nie są pożyteczne dla społeczeństwa, ponieważ z takich związków nie ma dzieci, a jedynie większa szansa na zarażenie wirusem HIV. To jest do pogodzenia z religią. Jeśli wierzysz w Boga, to wierzysz też, że nie stworzył głupich i niepotrzebnych praw. Zmienia się jedynie sposób argumentacji, co moim zdaniem jest lepsze, ponieważ nie dla wszystkich Biblia jest autorytetem.
Czyli tak, polityk X, który wierzy w Boga nie może powiedzieć, że homoseksualizm jest grzeszny, a może powiedzieć że nie jest pożyteczny z punktu ekonomicznego. Tenże polityk uchwali jakieś prawo zakazujący homoseksualizm w Polsce.
Co dalej będzie? Czy ludzie uwierzą, że zrobił to z pobudek ekonomicznych?

Zdaje sobie sprawę, że sposób argumentacji jest ważny. Tylko jeśli się myśli, to nie łyka się wszystkiego jak pelikan. Analizuje się, czy nie ma jakiegoś ukrytego powodu wprowadzenia danej ustawy.

Kalart

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Kalart » 2018-12-03, 12:23

W związku homoseksualnym szansa na HIV jest taka sama jak w związku heteroseksualnym - zerowa. Zakładając że obie osoby są zdrowe i nie zdradzają. Szanse na zarażenie liczą się tylko w przypadku, gdy mowa o relacji z osobą chorą na HIV. Wirus nie pojawia się znikąd i akurat tylko w związkach homo.
Nawet pod względem medycznym, to jest bzdura. Szansa na HIV jest większa przy seksie analnym, nieco mniejsza przy zwykłym. Czyli w przypadku związku lesbijskiego, szansa na HIV jest najmniejsza - mniejsza niż w parze heteroseksualnej. To co, zakaz małżeństw, bo szansa na zarażenie HIV jest większa niż u lesbijek?
Pobudki ekonomiczne są irracjonalne - pary homoseksualne jak najbardziej mogą wychowywać dzieci. Z innych związków czy adoptowane. Ale na samą myśl o tym niektórzy dostają (...- że co dostają?! no trzymaj poziom! - Dzerter). Może i nie bez powodu, ale powodem nie jest ekonomia.
Z heteroseksualnej pary też nie ma dzieci, jeśli małżonkowie sobie tego nie życzą - i przeszli stosowne zabiegi (np. wazektomia). Choćby z uwagi na pary, które są i chcą pozostać bezdzietne, przywileje podatkowe jak ulgi - powinny przypadać na wychowywane dziecko.
Dlatego też taki polityk wcale nie ma właściwych argumentów. Pożyteczność dla społeczeństwa? Ksiądz też pod względem prokreacji nie nie ma wielu punktów, a ten zawód to akurat przywilejów posiada niemało. Może można być pożytecznym dla społeczeństwa inaczej niż płodząc czy wychowując dzieci?
Normalne państwo ma w nosie kto z kim, a nawet z iloma osobami się wiąże. Nieważne, jakimi pobudkami kieruje się polityk - to jest właśnie sprawa, o której nie powinien móc decydować. Również dlatego, że wszelkie argumenty za zakazem homoseksualizmu są po prostu nieprzemyślane.
Ostatnio zmieniony 2018-12-03, 16:25 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ