Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Viridiana » 2019-05-03, 20:41

"Fanatyk" nie ma zabarwienia satyrycznego. W dodatku brzmi tak, jakbyś ty już stwierdził, że zdania swojego nie zmienisz.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-05-03, 23:40

Dla mnie określenie "fanatyk pro-life" czyli de facto "fanatyk życia" to zaszczyt. Tak, jestem fanatykiem nie mordowania dzieci, Żydów, Murzynów, Słowian. Nawet jestem przeciw komorom gazowym i krematorium w obozach zagłady.
Byli też tacy panowie w czarnych mundurach, którzy byli fanatykami wręcz przeciwnych rzeczy.
Ostatnio zmieniony 2019-05-03, 23:40 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: ToTylkoJa » 2019-05-04, 00:02

Fanatyk nigdy nie jest określeniem miłym.
Mówiąc: "ona to jest fanatykiem tego serialu" nie mam na myśli tego, że ogląda każdy odcinek, wie kto w nim gra, ogląda materiały zza kulis itd.
Tylko, że nie da się z nią porozmawiać o niczym innym. Pół pokoju zawalone plakatami, a spróbuj powiedzieć, że nie lubisz jej ulubionego aktora... Nawet nie wspomnę o sytuacji, kiedy spróbujesz powiedzieć, że wolisz inny serial. No nie przy niej.

Magnolia

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Magnolia » 2019-05-04, 08:45

Masz rację ToTylkoJa, doskonale opisałaś fanatyzm.
Wnioskuję z tego opisu, że nie ma wśród nas fanatyków pro life, są obrońcy życia, umiejący uzasadnić swoje poglądy.
Rozmawiać na wiele innych tematów również potrafimy. :-bd

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Andej » 2019-05-04, 09:15

Zerknąłem do SJP. Okazuje się, że pojęcie szersze, niż miałem to zakonotowane. I rzeczywiście nie do końca pejoratywne.
fanatyk
1. «osoba żarliwie wyznająca jakąś ideę lub religię, skrajnie nietolerancyjna w stosunku do zwolenników innych poglądów»
2. «o kimś, kto z pasją oddaje się jakiemuś zajęciu lub jest czyimś zagorzałym wielbicielem»

O ile pierwsza definicja całkowicie zgadza się z tym, co rozumiem pod tym słowem, to już druga nie.
Pierwsza jest zdecydowanie negatywna ze względu na skrajną nietolerancję w stosunku do innych. Fanatyzm kojarzy mi się z klapkami na oczach. Z zacietrzewieniem. Z hermetycznym stosunkiem do argumentów strony przeciwnej. Ze skamieniałymi poglądami nie liczącymi się z nauka, wiedzą, rozumem. Fanatyzm jest ślepy.

Jeśli chodzi o drugą definicję, to nie użyłbym określenia fanatyk w stosunku do hobbisty, ani do zagorzałego turysty. Ani też do wielbiciela kogoś lub czegoś. Z pewnymi wyjątkami, gdy ktoś dochodzi do skrajności. Jeśli hobbista ma klapki na oczach i nie widzi nic poza swoja pasją, to i owszem. Zasługuje na miano fanatyka. Podobnie sportowiec amator, który obsesyjnie czemuś czas poświęca, nie dopuszczając do rozumu pozytywów i negatywów swej postawy. Analogicznie fan staje się fanatykiem, gdy idol staje się bóstwem, świętością. W tych skrajnych przypadkach, znowu fanatyk jest zdecydowanie pejoratywnym określeniem.

W słowie fanatyk brak rozumu. Myślenia. Obrońca życia, jak i zwolennik zabijania, jeśli jest osobą myślącą, to fanatykiem nie jest. Nawet, jeśli tak mówi o sobie. Fanatyk nie potrafi podjąć polemiki, tylko odrzuca argumenty. Człowiek rozumny broni swoich przekonań korzystając z argumentów, posiadanej wiedzy, wiedzy innych osób i różnych źródeł. Człowiek rozumny cały czas analizuje swoje wypowiedzi. Człowiek rozumny nie posiada jednego, zabetonowanego poglądu na jakąś sprawę. Jest otwarty na argumenty, logiczne rozumowanie. Dlatego nie jest fanatykiem, tylko zwolennikiem. Jest też wielbiciel, zapaleńcem, agitatorem, apologetą ... Ale nie jest obsesjonatem, ani zaślepieńcem.

Tu muszę przyznać, że różnica miedzy fanatykiem a zwolennikiem jest dość niejasna. Osobiście przyjmuję, że jedno ma wydźwięk negatywny, a drugie pozytywny.

Wracając do wilka wywołanego z lasu. Czytając post zawierający omawiane słowo odczytałem w nim pogardę do osób o innych poglądach. Uznałem, i uznaję nadal, że słowo zostało użyte w pierwszym znaczeniu. Celem było zademonstrowanie stosunku do obrońców życia. Co nie znaczy, że się mylę. Ale o tym się przekonamy. Jeśli przeczytamy przeprosiny i wyjaśnienie, wtedy uwierzę w dobre intencje.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Kasia

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Kasia » 2019-05-04, 09:39

Myślę, że to jest stosowne miejsce, aby to napisać...

Niedawno skończył się mój ban na forum. Dominik sam mi go zaproponował, ponieważ chciałam usunąć konto. Wchodziłam zbyt często na forum, a w tamtym czasie odmawiałam Nowennę Pompejańską i potrzebowałam dobrej organizacji czasu.

Niestety, jest coś jeszcze. Jestem chyba uzależniona od internetu. Od każdego portalu społecznościowego bardzo szybko się uzależniam. Mam przymus ciągłego sprawdzania, czytania... Nie potrafię funkcjonować. Dziś jestem w rozsypce, bo znowu widzę, że z różnymi sprawami w życiu nie daję sobie rady.

Kiedyś byłam molem książkowym, a teraz po kilku przeczytanych zdaniach odpływam myślami albo odkrywam, że nie rozumiem tekstu bądź czytając, myślę o czymś innym. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi, bo nie słucham, co do mnie mówią. Na Mszy Świętej co chwilę muszę wracać do rzeczywistości. Wszystko mi się wymyka z rąk przez zerową koncentrację. Jedynie w internecie potrafię spędzić po kilka godzin bez przerwy. Często nie chcę przeglądać internetu przez tak długi czas, ale muszę, bo inaczej nie umiem bez tego funkcjonować.

Problem pojawił się nie wtedy, kiedy trwał, ale wtedy, kiedy zaczęłam z nim walczyć, bo zbliżyłam się do Pana Boga. Nie rozumiem tego. Nie wiem, co Pan Bóg chce mi przez to powiedzieć, co chce mi pokazać, że dopiero teraz sypie się taka lawina, skoro przez tyle lat spędzałam dużo, za dużo czasu w sieci i nic się nie działo.

W każdym razie proszę o usunięcie konta. Moja decyzja jest ostateczna i mam nadzieję, że w związku z tym, co napisałam, dla wszystkich zrozumiała. Już z wielu stron w internecie zrezygnowałam.

Forum jest bardzo dobre; nie istnieje żadna zewnętrzna przyczyna mojej decyzji.

Dziękuję wszystkim za dobre przyjęcie mnie tutaj i za życzliwość. Administrację proszę o usunięcie konta, a pozostałych tylko o jedno: o modlitwę, abym mogła pokonać to zniewolenie.

Nutka

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: ToTylkoJa » 2019-05-04, 10:04

Koncentracja na poziomie, gdzie nie potrafisz skupić się nawet na wysłuchaniu kazania nie jest normalna.
Czy zauważyłaś jeszcze coś, co mogłoby niepokoić?
Może odstawienie forum to tylko leczenie objawów.
Ja też miałam problemy z koncentracją, jeszcze większe niż Twoje, potrafiłam nawet zgubić wątek w trakcie mówienia. U mnie okazało się, że to choroba, może nie warto czekać, aż i Tobie to się rozwinie do takiego poziomu?

Dominik

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Dominik » 2019-05-04, 10:09

Usunę dziś o 20.00 Twoje konto, byś miała czas dokończyć ewentualne dyskusje na forum.
Raz mi się udało odwieść Cie od tej decyzji, ale teraz z Twojego posta wynika że to decyzja ostateczna.

Magnolia

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Magnolia » 2019-05-04, 10:33

Będzie mi bardzo szkoda, Nutko, że Cię zabraknie wśród nas. Jesteś cenną osobą dla nas i forum.

Taki brak koncentracji , jaki opisujesz, tez mam, moje dzieci też mają. Niestety to efekt kontaktu z elektroniką, komórki i laptopy... Głównie dlatego że obecnie robimy do śniadania więcej operacji mózgowych niż sto lat temu w ciągu miesiąca, mózgi sa przemęczone niestety.
Może jednak zastanowisz się jak pracować nad samoopanowaniem siebie w kwestii siedzenia w necie, bo wiem, że to wymaga pracy nad sobą, zamiast sięgać po usuwanie konta? Pomyśl jeszcze.

Kasia

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Kasia » 2019-05-04, 10:42

Dominik pisze: 2019-05-04, 10:09 Usunę dziś o 20.00 Twoje konto, byś miała czas dokończyć ewentualne dyskusje na forum.
Raz mi się udało odwieść Cie od tej decyzji, ale teraz z Twojego posta wynika że to decyzja ostateczna.
Dziękuję.
ToTylkoJa pisze: 2019-05-04, 10:04 Czy zauważyłaś jeszcze coś, co mogłoby niepokoić?
Może odstawienie forum to tylko leczenie objawów.
Ja też miałam problemy z koncentracją, jeszcze większe niż Twoje, potrafiłam nawet zgubić wątek w trakcie mówienia. U mnie okazało się, że to choroba, może nie warto czekać, aż i Tobie to się rozwinie do takiego poziomu?
Oczywiście, że odstawienie forum to tylko leczenie objawów. Wiele razy było tak, że porzucając jeden portal, trafiałam na inny. Forum jest dobre i jest mi szkoda, ale nie widzę innego wyjścia, szczególnie jeśli dopiero kilka dni temu skończył mi się ban, a już mam problem.

Ogólnie muszę się bardzo skupić, kiedy z kimś rozmawiam, kosztuje mnie to dużo wysiłku i mam wrażenie, że muszę być cały czas „w gotowości”, ale ze słuchaniem jest już znacznie gorzej. Często też nie rozumiem, kiedy ktoś mi coś opowiada, zwłaszcza zawiłych ciągów przyczynowo-skutkowych, które dla innych są jasne. Bywa, że udaję zrozumienie, żeby nikogo nie niecierpliwić. Dlatego łatwiej mi czytać i pisać, ale tylko dlatego, że mogę robić to wolniej. Czasem czytam 5 stron książki na godzinę, oczywiście biorę też pod uwagę kłopoty ze wzrokiem, bo też mają na to wpływ, ale prawda jest taka, że w ostatnim roku wzrok mi się nie popsuł, a koncentracja spadła (nigdy nie była dobra), więc czytam znacznie wolniej. Z tego powodu nie mam już takiej radości z czytania, bo jak mam się cieszyć, kiedy kilka razy muszę czytać to samo albo ciągle, zamiast czytać, myślę o niebieskich migdałach?

Dziwne jest to, że kiedy przez tyle lat spędzałam godziny w sieci, nic się nie działo, ale kiedy w zeszłym roku stwierdziłam, że ograniczę internet, nagle się wszystko zaczęło sypać. Myślałam, że to ja mam kontrolę nad czasem spędzanym w sieci (co powinno być oczywiste), a czuję się tak, jakby to przywiązanie do internetu miało kontrolę nade mną.
Magnolia pisze: 2019-05-04, 10:33 Będzie mi bardzo szkoda, Nutko, że Cię zabraknie wśród nas. Jesteś cenną osobą dla nas i forum.

Taki brak koncentracji , jaki opisujesz, tez mam, moje dzieci też mają. Niestety to efekt kontaktu z elektroniką, komórki i laptopy... Głównie dlatego że obecnie robimy do śniadania więcej operacji mózgowych niż sto lat temu w ciągu miesiąca, mózgi sa przemęczone niestety.
Może jednak zastanowisz się jak pracować nad samoopanowaniem siebie w kwestii siedzenia w necie, bo wiem, że to wymaga pracy nad sobą, zamiast sięgać po usuwanie konta? Pomyśl jeszcze.
Dziękuję.

Myślałam, ale nie umiem sobie z tym inaczej poradzić. Niecałe 2 tygodnie temu definitywnie zrezygnowałam z pewnego portalu, prawie miesiąc minął od usunięcia konta na FB i dalej koncentracja się nie poprawiła. Najbardziej przeraża mnie to, co z stało się u mnie z czytaniem książek. Nie wiem, jak to odwrócić.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Viridiana » 2019-05-04, 10:44

Jedyne, co umiem ewentualnie od siebie dorzucić, to to, że w pozbyciu się uzależnienia może pomóc jakaś terapia itp. Z Bogiem!
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Dominik

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Dominik » 2019-05-04, 10:49

Routery WiFi mają funkcje odcinania internetu w wyznaczonych godzinach. Wiem, wiem, to i tak pewnie nie pomoże, bo będziesz myślała,,, za dwie godziny będzie internet,,, ciekawe co Magnolia odpisała.

Od kilku miesięcy więcej staram się czytać książeki, czasem mam problem z wyłączeniem komputera by to robić. Mimo wszystko powolutku do przodu, jakoś daję radę.

Kasia

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Kasia » 2019-05-04, 10:58

Inni w domu też korzystają z internetu, więc nie chcę ich „odcinać”. ;)

Właśnie ta potrzeba bycia ze wszystkim na bieżąco jest najgorsza. To już nie chodzi o samo korzystanie z internetu, ale o to, że on jest w głowie. I nie można myśleć o niczym innym.

Było mi wczoraj smutno na czuwaniu. Wszyscy śpiewali, modlili się. Chciałam cieszyć się wraz z nimi – przecież Pan Jezus zmartwychwstał – ale co chwilę się „wyłączałam”. Jeszcze w zeszłym roku tak nie było.

Inna sprawa, że nie mam osobowej relacji z Panem Bogiem i nie wiem nawet, na czym ona polega. Ciężko tak trwać na tych wszystkich modlitwach, w domu, w kościele, z ciągłym poczuciem zdawania jakby sprawozdania Panu Bogu i zaliczania modlitw. Mam intelektualne podejście do Pana Boga, czytam mądre książki i słucham pięknej muzyki, sama też śpiewam, a nie ma w tym wszystkim ducha. W końcu coś się zaczyna buntować. Słusznie mi powiedział pewien kapłan: „Módl się do Ducha Świętego”. Zatem zaczęłam się modlić. Codziennie jedna modlitwa z modlitewnika, żeby zaliczyć i mieć spokój... I tak przez jakiś czas, a potem przestałam.

Co jest pięknego w Panu Bogu, że ludzie za Nim idą? Czytam Słowo Boże, teksty Benedykta XVI, jestem kilka razy w tygodniu w kościele, modlę się regularnie... i czuję się wypalona.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: ToTylkoJa » 2019-05-04, 12:08

@Nutka
Zdaje się, że jest apka, która "blokuje" telefon, zostawiając tylko opcję wysyłania/odbierania SMS-ów i rozmów po wyznaczonym czasie.

Ja kiedyś zauważyłam, że też potrzebuję co chwilę sprawdzić telefon. Więc najpierw przestałam brać telefon na spacery z psem. Później wyłączałam internet w szkole. Teraz już na luzie mogę zostawić telefon w domu (czego nie robię, bo muszę go mieć przy sobie z gdyby coś się stało. Mam też w nim bilety).

Moim zdaniem takie problemy z koncentracją warto sprawdzić. Ja mam taką zasadę, że wolę wyjść na panikarę, niż później cierpieć. Lepiej zapisz się do rodzinnego i poproś o jakieś badania.
W moim przypadku po rozpoczęciu leczenia, nawet kiedy było ono nieprawidłowe na początku, sytuacja poprawiła się o 164%.

Kasia

Re: Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

Post autor: Kasia » 2019-05-04, 12:09

Nie mam smartfona, internet przeglądam w laptopie.

ODPOWIEDZ