Niemcy, sytuacja obecna

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
ODPOWIEDZ
Katol

Niemcy, sytuacja obecna

Post autor: Katol » 2017-11-05, 22:05

Niemcy już szkolą nachodźców na policjantów i nie wolno być innego zdania.

Co by Hitler na to powiedział?
Ile jeszcze państwo niemieckie przetrwa?
Czy Hitler miał wizje upadku Niemiec??

Abraham45

Re: Niemcy, sytuacja obecna

Post autor: Abraham45 » 2017-11-05, 22:31

Powiem tak: Niemcy jako kraj europejski, który ma jeszcze coś do powiedzenia i manipuluje Europą jeszcze istnieje, ale jako kraj z konkretną historią przestał istnieć z chwilą wpuszczenia przez Merkel i jej rząd imigrantów do Niemiec i zaczęła się ta islamizacja kraju. To jest już zupełnie inny kraj - kraj upadku, ruiny i jeśli coś takiego się dzieje to świadczy to o kolosalnych wręcz błędach sprawującego władzę rządu. To jest wręcz podłość wobec własnego kraju aby tak go niszczyć. Hitler to zapewne w grobie się ze złości przewraca i jak się spotka z Merkelową w piekle to zapewne nie będzie to dla niej miłe spotkanie. Oczywiście to tylko tak teoretycznie i w przenośni, bo wiadomo, że to Bóg decyduje o zbawieniu ludzi. Nie mniej czyny ludzkie mają wpływ na zbawienie, więc tego co się dzieje z Hitlerem można się tylko domyślać - uczynił wiele zła, więc raczej w raju nie siedzi.

To co mnie martwi najbardziej to sytuacja Polski wobec tego całego chorego procesu islamizacji krajów Europy, bo wystarczy spojrzeć na Europę i na to jak szybko ten proces się rozwija na inne kraje. Jesteśmy otoczeni przez tych, którzy niszczyli nas przez wiele lat - Rosję i Niemcy, ale mieliśmy jeszcze wsparcie ze strony innych krajów. Teraz tego wsparcia nie ma zbyt dużego.
Czechy są słabe, inne małe kraje także, Niemcy - islamizacja, Francja - islamizacja, Anglia - islamizacja, Szwecja - islamizacja, Włochy - islamizacja, Rosja - wróg nr 1. Czy możemy być spokojni o losy Polski? Na pewno nie.

To co nas ratuje, co może nas bronić przed tym europejskim złem to wiara i te szczególne akty, które stworzyły dla nas potężną ochronę przed złem - najpierw akt intronizacji Maryi na królową Polski a potem intronizacja samego Chrystusa. To jest nasza broń i wiara w Boga - jeśli to zawalimy, jeśli nie będziemy szli drogą wartości chrześcijańskich, prawa Boga to też przegramy.

Obecny rząd jeszcze walczy o te wartości, choć jest słaby wobec lewackiego zła - jest ono bardzo mocno połączone z tym lewackim złem Europy, szczególnie Niemiec i Francji. Dlatego naszym zadaniem jako katolików jest obrona obecnego rządu, aby te rządy sprawował jak najdłużej.

Niemcy są zagrożeniem nie tak ze względu na jakieś militarne działania, ale ze względu na ten islamizacyjny proces, który z czasem może uderzyć też w Polskę. I aż dziw bierze, że Niemcy dały się tak oszukać i tak niszczyć. To pokazuje tylko jak działa zło, jak mocno wbiło się w tego szarlatana Sorosa i manipuluje teraz ludźmi. Niemcy jako kraj upadają bardzo nisko i nie wiem jak dotrzeć do takich ludzi aby zobaczyli to zło, które ich niszczy, jak ich ratować przed zgubą. Tylko Polska jako kraj chrześcijański może coś zrobić, ale wielu katolików musi ukazać siłę, potęgę wiary i wymiar wartości chrześcijańskich, bo tylko przez Polskę Bóg może coś zrobić.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Niemcy, sytuacja obecna

Post autor: Andej » 2017-11-06, 09:22

Każdy czas jest trudny dla naszej nacji. Wydaje mi się, że pewne cechy narodowe są głównym zagrożeniem.
Jak obserwuję Niemców i Rosjan, to widzę między nimi wielkie podobieństwa. Fascynujące są też ich relacje wzajemne. Na przemian miłość i nienawiść. Uczucia te, jak miedzy dwojgiem ludzi potrafią zmieniać się na przeciwne z godziny na godzinę. Oni są sobą wzajemnie zaabsorbowani.
A wspólną ich cechą, kształtowaną przez lata przez wszechobecną propagandę niemal całkowicie opanowaną przez aktualną władzę, jest podatność na akceptację poglądów władzy. Rozmawiając z Niemcami (na trzeźwo politycznie poprawni), gdy na luzie, wybija się ich pogarda dla innych nacji, wiara we własną wyższość i nieomylność władzy. A poglądy mają takie, jakie im podadzą na talerzu. Gdyby Angela przywróciła brunatne koszule, to w ciągu tygodnie 80% Niemców by je nosiła. Podobnie gdyby nakazała czerwone krawaty. Oni natychmiast uwierzyliby w swoje posłannictwo i byliby gotowi nieść swoje świetlane na leopardach.
A Rosjanie, obojętnie czy kolor czerwony, czy trójkolor, za rodinu, za Putinu pójdą w każdą stronę nieść wyzwolenie.
Obie nacje są bardzo podatne na wiatr wiejący z góry. I to jest ich siłą. Oni pójdą równo, sztywno, w szeregu i z przekonaniem.
A Polacy? My musimy uwierzyć. Nas trzeba przekonać. A najwspanialsze argumenty trafią w wielu miejscach na betonowe ściany.
Tak jak teraz. Społeczeństwo spolaryzowana na zwolenników XXX i przeciwników. Podobno istnieje ludzie o poglądach nie mieszczących się ani w XXX, ani w antyXXX. Ale oni są na siłę wtłaczani do jednej z opcji. W myśl zasady: jeśli nie jesteś z nami, jesteś wrogiem. I to jest naszą słabością.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Katol

Re: Niemcy, sytuacja obecna

Post autor: Katol » 2017-11-06, 22:18

Wiadomo, że Hitler planował 1000-letnią Rzeszę.
Jednak pamiętam, chyba na filmie, była taka teza, że Hitler przeraził się wizją, że za 100 lat nie będzie już Niemiec.
Ta wizja ma szansę się spełnić. Do roku 2045.

Czy ktoś pamięta coś takiego z historii? A może z fikcji literackiej??

ODPOWIEDZ