Tragedia Smoleńska

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
Zablokowany
wątpiący

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: wątpiący » 2018-05-15, 15:56

Andej pisze: 2018-04-07, 10:13 Czyli podawanie odgrzewanego kotleta.)
Tak zgadza się ten temat zostanie już na wieki starym śmierdzącym kotletem.

wątpiący

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: wątpiący » 2018-05-19, 12:04

Wielka i inaugurująca miesięcznica już za nami, Wielki Antoni obiecał nam całą prawdę i tylko prawdę wyjawić w tę miesięcznice i co?
Wielkie zapowiedzi spełzły na niczym a przecież następnej okazji do wygłoszenia płonnej mowy o jedynie słusznej prawdzie nie będzie boć to już była ostatnia miesięcznica, no może parę niemot nie zrozumiało co się do nich mówi o ostatnim spotkaniu i w grupce liczącej paręnaście osób stawiło się dziarsko na placu. Ale przecież wielki Antoni o jedynie słusznej prawdzie nie będzie do takiej gawiedzi cokolwiek gadał, on potrzebuje większej widowni a nie tych co już kupili te jego gatki. Próbował u Jacka dostać się do większej widowni ale ten go spuścił na drzewo. U ojca w Toruniu też go jakoś nie bardzo widać /chyba, ze coś przeoczyłem/.
No i jak się teraz dowiemy cóż za rewelacje z światowych laboratoriów przyniesie nam wielki Antoni?
A pensyjka nie mała w tej komisji do zbadania.. . A może by tę kasę przeznaczyć na niepełnosprawnych?
Ostatnio zmieniony 2018-05-19, 12:06 przez wątpiący, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: Andej » 2018-05-19, 12:15

Zamiast faktów i wiedzy, hejt. Z GW, TVN i Sputnika. Podziwiam to poddanie się komunistycznej propagandzie. I ta podejrzana spójność eurokomunizmu z putinokomunizmem.

Gdybyś przeczytał raport? Ale nie. Łatwiej jest obrażać i kpić. Łatwiej, niż operować faktami. Łatwiej, niż myśleć. Jednak rozumiem, że gdy brak argumentów, to zostaje plucie. Przykre to. Ale to nie świadczy o tym, kto jest opluwany, ale o tym kto pluje.

Zapewne z racji poglądów, jesteś wielbicielem rosyjskiej literatury. Gogol już o tym wspominał pisząc: „Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!”.
Lenin używał określenie "pożyteczni idioci". Korzystał ich. I wspierał. Gdy miał z tego korzyść.

Klapki na oczach. A może wiara? Gorliwi kapłani skazali Jezusa na męczeńską śmierć. Skutki tego czynu ponosimy do teraz. I do końca naszych dni. Wbrew ich zamiarom zostaliśmy odkupieni.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wątpiący

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: wątpiący » 2018-05-20, 20:42

Andej pisze: 2018-05-19, 12:15 Zamiast faktów i wiedzy, ...

Pewnie moja wiedza jest mniejsza niż Twojsza, ale największa wiedzę posiada nasz wieki Antoni, nawet jego przyboczni z komisji nie mają takiego daru tworzenia nowych teoryji. Nie mgła, nie błędy pilotów i presja osób trzecich w kokpicie (Błasik) a wybuch niesłyszalnego ładunku. Pewnie zielone ludziki podłożyli ten ładunek a nasze asy z BORu nie były w stanie go wykryć. No i Tusku, ten jest najbardziej winny, to wszystko przez niego.
Co do Błasika. Gdyby ten z bożej łaski pilot, fałszujący swój nalot, znał zasadę starą jak świat, że błędy popełniane na małej wysokości są z zasady karane śmiercią, i to bez prawa apelacji, to widząc jaka jest sytuacja, pierwsze co powinien zrobić to opier… pilotów, że próbują lądować.
Andej pisze: 2018-05-19, 12:15 Gdybyś przeczytał raport?
Jakoś widzę, że nie widzisz, jak zamieściłem obszerne fragmenty z raportu tu. Ale pewnie ten raport znasz lepiej niż ja, rzuć kawałkiem tekstu. A może masz na myśli raport wielkiego Antoniego? jeżeli tak to tym uważniej go pochłonę głosząc wielkość wielkiego Antoniego

A teraz zagadka, oczywiście dla myślących samodzielnie. Kto napisał te słowa:

"I jeszcze jedno spostrzeżenie. W momencie kiedy zostały wypowiedziane znamienne słowa w kabinie “Kur…”, kiedy część lewego skrzydła odmaszerowała, ręce pilotów były wyprostowane na manetkach. Silnik osiągnął lub zaczął wchodzić na maksymalne obroty. Dalej Ci, którzy mieli coś z lotnictwem do czynienia wiedzą co się dzieje. Tłumaczyć dalszych zjawisk reszcie, a szczególnie zwolennikom teorii spiskowych, jest po prostu stratą czasu. PiS-owcy powinni udać się do lekarza z prośbą, o rozpoczęcie intensywnego leczenia choroby zwaną zidioceniem. Jestem dziwnie spokojny, że szybciej psa nauczę mówić, niż tych idiotów myśleć."

Ponoć był tu kiedyś ktoś kto podawał się za snafcę, chętnie dowiem się co się dzieje jak silniki wejdą na max obroty a skrzydło odfrunie.
Ostatnio zmieniony 2018-05-20, 20:50 przez wątpiący, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-05-20, 21:03

Niestety wątpiący, nadal stosujesz formy, które bardzo źle świadczą o Twojej osobistej klasie, a mnie odstręczają od rozmowy z Tobą.

wątpiący

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: wątpiący » 2018-05-20, 22:01

Marek_Piotrowski pisze: 2018-05-20, 21:03 Niestety wątpiący, nadal stosujesz formy, które bardzo źle świadczą o Twojej osobistej klasie, a mnie odstręczają od rozmowy z Tobą.
Chcesz mówić o mnie, czy o tej katastrofie. O mnie to już dużo powiedziałeś, o tym wypadku jeszcze nic. Zdecyduj sie i jak nie masz nic do powiedzenia o tym wypadku nie mów więcej nic.
Ostatnio zmieniony 2018-05-20, 22:04 przez wątpiący, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-05-20, 22:05

wątpiący pisze: 2018-05-20, 22:01
Marek_Piotrowski pisze: 2018-05-20, 21:03 Niestety wątpiący, nadal stosujesz formy, które bardzo źle świadczą o Twojej osobistej klasie, a mnie odstręczają od rozmowy z Tobą.
Chcesz mówić o mnie, czy o tej katastrofie. O mnie to już dużo powiedziałeś, o tym wypadku jeszcze nic. Zdecyduj sie
Ty też nie mówisz o katastrofie. Głównym motywem Twoich wypowiedzi są chamskie wycieczki w stosunku do tych, których masz za wrogów.
Do wiedzy o katastrofie Twoje warknięcia nie wnoszą nic.

wątpiący

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: wątpiący » 2018-05-20, 22:09

Marek_Piotrowski pisze: 2018-05-20, 22:05
Do wiedzy o katastrofie Twoje warknięcia nie wnoszą nic.
Ślepota przecież nie boli, czytanie wątku od początku też. A wielki Antoni mnie ni grzeje ni ziębi, ot błazen.
Ostatnio zmieniony 2018-05-20, 22:10 przez wątpiący, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: Andej » 2018-05-21, 09:33

wątpiący pisze: 2018-05-20, 20:42 ... Pewnie moja wiedza jest mniejsza niż Twojsza, ...
Niestety mojsza wiedza jest nikła. Ale mójszy stosunek nie opiera się na antypisowskiej propagandzie. Dlatego moich wątpliwości nie rozwiewają zaklęcia, ani nawet politycznie słuszne postulaty.
Jestem zdania, że wątpliwości należy wyjaśniać, a nie zaklinać. Uważam, że technicy mają więcej do powiedzenia niż politycy. Uważam, że nienawiść do Kaczyńskiego nie jest sensownym sposobem rozumowania.
Uważam, że obrażanie osób innych osób nie jest argumentem merytorycznym.

Natomiast, co Cię ucieszy, bardzo mi się podobają zawody na opluwanie. Ale wybacz mi, nie jestem zawodnikiem. Wolę zostać obserwatorem. Za szybą. Będę Cię zza szyby zagrzewał do walki. Ale trzymać będę zgryźliwy transparent: "Wart Pac pajaca i pajac Paca".

Takie małe skojarzenie śledztwa smoleńskiego z dochodzeniem Komendy. Zadziwia podobne podejście. Podporządkowanie wyników oczekiwaniom partykularnemu interesowi. Dobrze, że to się zmienia. Że zielsko jest, wprawdzie powolutku, ale systematycznie wykorzeniane.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wątpiący

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: wątpiący » 2018-05-22, 10:58

Andej pisze: 2018-05-21, 09:33 Niestety mojsza wiedza jest nikła.
Ale przecież to wcale nie zwalnia Cię od samodzielnego myślenia.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-05-20, 22:05
Do wiedzy o katastrofie Twoje warknięcia nie wnoszą nic.
No to zapomnijmy o tym co dotychczas i posłużę się cytatem pilota I klasy:

Oto jedyna przyczyna katastrofy. Cała reszta jest tylko otoczką, która nie ma najmniejszego znaczenia. Tym bardziej wrak samolotu, który można jedynie sprzedać na złom. Mam cichą nadzieję, że co poniektórym rozjaśni umysł.

Absolutną zasadą w tego typu lotach jest to, że w przypadkach newralgicznych, sytuacjach ekstremalnych jak ta w Smoleńsku, kiedy warunki lądowania są minimalne, lub jest ich całkowity brak, dowódca załogi melduje o tym fakcie dysponentowi samolotu (w tym przypadku Prezydentowi RP), sugerując jednocześnie gdzie można bezpiecznie wylądować. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że na pokładzie samolotu znajduje się przełożony pilotów (w tym przypadku gen. Błasik, który zameldował Prezydentowi jego gotowość i załogi), to nie wykluczam, że właśnie jemu przekazano informacje o warunkach jakie panowały na lotnisku. Ktoś z tej dwójki podjął decyzje o wykonaniu lądowania.

Załoga (młodzi i mało doświadczeni piloci) pod wpływem sugestii wykonali to, co wykonali. Szukając ziemi olali przyrządy. Nie przestrzegając procedur jakie ich obowiązywały, zniżyli się do wysokości na jakiej znaleźć się nigdy nie powinni. To czy gen. Błasik był w kabinie czy też nie, (korespondencja radiowa wewnętrzna potwierdza, że był do samego końca), czy był pod wpływem czy nie, czy podpowiadał czy nie, nie ma tu żadnego znaczenia (aczkolwiek fakt przebywania w kabinie przełożonego zawsze stwarza presję na załodze).

Faktem natomiast jest to, że gdyby za sterami siedzieli doświadczeni piloci (a takowych w spec pułku nie było) w wieku 50 paru lat i z 20 – 30 letnim doświadczeniem za sterami, olali by wszystkie sugestie, podpowiadaczy wysłali na drzewo, wylądowali na zapasowym, i sprawy by nie było. Jedynie odeszli by w chwale do rezerwy.

Co do samego manewru też można mieć wiele zastrzeżeń. Według mnie, było to lądowanie z kręgu (dwa zakręty o 180) i w dodatku z prawym zakrętem. Wiedząc, że na lotnisku funkcjonuje USL/RSL to należało wykonać na 3000 m lot na DRL, stanąć na odchylony, i na 20, 23 km ustabilizować lot. Czasu na ustawienie wysokościomierzy było by od groma. Nad BRL, gdzie wysokość powinna wynosić 80–120 przy niewidocznym pasie, należało odejść na drugie zajście lub na zapasowe. Biorąc jednak pod uwagę wiedzę lotniczą tych, którzy mają takie same zdanie jak fachowcy pokroju Antoniego M., czy też speca od fluorescencji niejakiego Nowaczyka, oraz innych uczonych ze wszystkich kontynentów świata, jakakolwiek dyskusja z tego typu osobnikami jest tylko uwłaczaniem własnej inteligencji.

A teraz coś wniosły?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: Andej » 2018-05-22, 12:09

wątpiący pisze: 2018-05-22, 10:58... Ale przecież to wcale nie zwalnia Cię od samodzielnego myślenia. ...
Czego dowodem jest odporność na propagandę.

Marek_Piotrowski pisze: 2018-05-20, 22:05
wątpiący pisze: 2018-05-22, 10:58... dowódca załogi melduje o tym fakcie dysponentowi samolotu (w tym przypadku Prezydentowi RP), sugerując jednocześnie gdzie można bezpiecznie wylądować. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że na pokładzie samolotu znajduje się przełożony pilotów (w tym przypadku gen. Błasik, który zameldował Prezydentowi jego gotowość i załogi), to nie wykluczam, że właśnie jemu przekazano informacje o warunkach jakie panowały na lotnisku. Ktoś z tej dwójki podjął decyzje o wykonaniu lądowania. ...
A świadczą o tym usunięte zapisy z kopii czarnych skrzynek?

Kpisz sobie ze mnie? Czy ze wszystkich? A może to sam Lech powiedział, że musi? Gdybyś przeczytał raport ...
Wybacz, ale to co piszesz uważam za proputinowskie trolowanie. Brak jakichkolwiek podstaw do jakichkolwiek twierdzeń. Czysta propaganda przypisująca własna fantazję faktom, które być może miały miejsce. A w każdym razie nie zostały w 100% wykluczone.

Gdyby choć cień potwierdzenia Twoich tez był w czarnych skrzynkach i szczątkach wraku, to już dawno by to było w Polsce i do badań dopuszczeni byliby specjaliści z całego świata. A nie tylko w z "międzypaństwowej" komisji.

Jednocześnie składam wyrazy uznania za tak silną wiarę w winę PISu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wątpiący

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: wątpiący » 2018-05-22, 17:40

Andej pisze: 2018-05-22, 12:09 Czego dowodem jest odporność na propagandę.
No jasne, przeczytaj jeszcze raz ten cytat

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-05-23, 09:27

I znowu otrzymaliśmy tekst, który jest kompilacją dawno zdementowanych "rewelacji" (stwierdzeń typu, że wrak niczego nie wnosi - które muszą przyprawić o atak smiechu każdego badacza katastrof lotniczych - nawet nie skomentuję.
W ogóle nie skomentuję, bo nie chce mi sie prostować steku przeinaczeń (zwłaszcza, że jak kiedyś - dla testu - fałsz jednego z nich udowodniłem, to wątpiący do dzisiaj nie przyznał się do propagowania nieprawdy).
Jedyne co zrobię, to odeślę do tego postu viewtopic.php?p=17256#p17256

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: Andej » 2018-05-23, 11:22

wątpiący pisze: 2018-05-22, 17:40 No jasne, przeczytaj jeszcze raz ten cytat
Spełniłem Twoją prośbę. Przeczytałem jeszcze raz relację jasnowidza. Problem w tym, że raczej wierzę w naukę i fakty, niż tarota (nie wiem jaką metodą badawczą posługiwał się autor "cytatu"). Może korzystał ze szklanej kuli. A może brał zioła. Niezależnie od przyjętej metodologii jest ona dla mnie zbyt odjechana, metafizyczna. Wolę wyniki prymitywnych badań mechanoskopijnych, symulacje, badania wytrzymałościowe i chemiczne. Ich wyniki bardziej przemawiają do mnie.

Wiara w wyjaśnieniu katastrofy nie pomaga w rozpoznawaniu fizycznych przyczyn.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wątpiący

Re: Tragedia Smoleńska

Post autor: wątpiący » 2018-05-24, 10:20

Andej pisze: 2018-05-23, 11:22 Spełniłem Twoją prośbę. Przeczytałem jeszcze raz relację jasnowidza.
Tak się jakoś składa, że ten jasnowidz to emerytowany pilot I klasy, który na tych maszynach przeleciał wiele tysięcy godzin.
No ale dobrze rozumiem Ciebie, wielki Antoni ze swoimi teoryjami spiskowymi jest jeszcze lepszym autorytetem, nie pokazując nic w zamian. Już pewnie
nic nie pokaże oprócz brania kasy z tej dojnej komisji.
Andej pisze: 2018-05-23, 11:22 Wiara w wyjaśnieniu katastrofy nie pomaga w rozpoznawaniu fizycznych przyczyn.
Tiaaaaa!
Może trzeba by się zastanowić na początku czy faktycznie była fizycznie ta mgła, bo może niewłaściwe media rozpowszechniły to jak plotkę.
Czytając jedynie prawdomówne media jestem już skłonny przyznać im rację, że fizycznie nie było tej mgły i przyjąć tę rydzykową demagogię.
Ostatnio zmieniony 2018-05-24, 10:32 przez wątpiący, łącznie zmieniany 2 razy.

Zablokowany