Ech ten Dezerter, co by nie zrobił i jak by nie zareagował, to źle
- przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać...
ale
już się ogarniam i merytorycznie
Czarny powiedz Abi, że ja wspominałem o tygodniowym urlopie odpoczynkowym, więc jak nie chce mieć nieobecności nieusprawiedliwionej, to niech powoli wraca do nas
Andej - cieszę się, że widzę twój post - oczywiście zachęcam wszystkich do szczerych i otwartych wypowiedzi ale z empatią i wyczuciem.
Zanim wrócę muszę jeszcze kilka spraw poukładać. Mianowicie, jak i gdzie pisać, aby nie stanowiło to przegięcia. Pomogłyby w tym precyzyjnie sformułowane zasady. Czy zawsze powinienem ograniczyć się, wyłącznie do wskazanego wątku, gdy uznam, że poruszane tematyka ma związek z polityką? A bardzo duża cześć moich postów była z nią związana. Albowiem, dla mnie niemal wszystkie sprawy dotyczące mnie i życia są powiązane z polityką.
Wiemy, że taki jesteś i jakoś przez lata potrafiłeś trzymać swojego "zwierza politycznego" na wodzy, wierze, że będzie tak dalej. Powtórzę polityka nie jest mile widziana na forum , bo to forum z Chrystusem, który łączy, a polityka skłóca i dzieli
W szczególności wątek „Czytanie na każdy dzień – moje rozumienie, poruszenie , …” jest bardzo polityczny. Jak wobec tego mam ew. reagować na ew. posty tego wątku (jeśli będzie kontynuowany)?
Albo ja tego co napisałeś nie rozumiem, albo żartujesz
, ale dodam, że od dawna nikt do tego, jednego z najciekawszych i najważniejszych wątków na forum nie miał zastrzeżeń.
Czy wyrażenie swojego rozumienia z „Komentarzu aktualnym” (nota bene adekwatnym do takich postów) nie będzie odbierane przez szanownych Forumowiczów jako rodzaj kpiny czy zgryźliwości? W przypadku reakcji na posty z innych wątków, umieszczane ze względów politycznych we wskazanym miejscu.
Komentarz aktualny jest miejscem na pisanie o polityce - namawiam forumowiczów do nie wchodzenia tu i do braku aktywności w tym wątku- jak wchodzisz tu, to wchodzisz na swoją odpowiedzialność! Kawiarenka jest miejscem, gdzie czasami jak pojawi się polityka, czy nawet polityczny jakiś ważny, czy konkretny temat, to też nie robimy dramy- jest przecież watek o Covidzie , jak w Memach byłby jeden mem o Tusku, też bym nie zareagował, ale cała seria?, ktoś wrzuci kolejną dla równowago o Kaczyńskim, ktoś walnie memem w
narodowców, następny w Lewicę i zamiast rozrywkowego wątku by się uśmiechnąć
zrobi nam się naparzanka polityczna, a niechęć forumowiczów do siebie przeniesie się do innych wątków, ... tego chcesz Andeju? - wierze, że nie.
A korci mnie podjęcie tematu o stosunku Jezusa do polityki – czyli temat stricte polityczny.
Jaki polityczny? - biblijny i bardzo ciekawy, zakładaj chętnie się włączę
Kolejną kwestią, z którą musze się uporać, to Regulamin. Zastanawiam się, czy mogę publicznie przytoczyć fragmenty, które mnie niepokoją. Głównie odnoszące się do realizowanej w praktyce polityki? Czy w związku z istniejącą praktyką, niektóre fragmenty nie powinny zostać usunięte względnie zmodyfikowane? Tu też ten sam problem mam. Albowiem nie chciałbym, aby poruszenie tych punktów zostało odczytane jako złośliwość z mojej strony.
Też mnie to Andeju męczy i mi zgrzyta i wiem chyba co masz na myśli, mamy to samo- założę wątek - zrobię chyba głosowanie, przedyskutujemy i zobaczymy jaka jest wola forumowiczów.
Napisz na pw o jakie punkty chodzi
Stąd pragnienie, aby Regulamin było podstawą do działań moderacji. Łagodnej, ale stanowczej. Konkretnej, tj. z powołaniem się na konkretny paragraf i punkt. I z prawem do obrony, wytłumaczenia.
Wiesz dobrze, że to ideał do którego dążymy, ale tak z perspektywy lat, to teraz rzeczywiście od "wielkiego odejścia" działamy zgodnie z Regulaminem, czyli nie ma wywalania ludzi, bo się komuś nie podobają i "szkodzą", teraz dajemy ostrzeżenia za konkretny punkt i tak do 3 ostrzeżeń i wylatuje. Pamiętasz, że kiedyś tak często nie było ....
Czy jestem destruktywny? Może, czasem. Ale, gdy tak jest, należy wskazać, na czym to polega. Zauważyłem, że wiele nieporozumień w dyskusjach wynika z tego, że niektórzy nie potrafią oddzielić krytycznej oceny wypowiedzi, czy wyrażenie odmiennego zdania, od krytyki autora danego postu.
Destruktywny, czy destrukcyjny nie jesteś, ale jesteś jedną z najbardziej wyrazistych osób, potrafisz zagotować krew jak mało kto na forum, bywasz kontrowersyjny, czasami ostry w wypowiedziach, czasami bulwersujesz i prowokujesz - nie wiem czy specjalnie. I gdybyś był tylko taki to już dawno byś wyleciał z forum i to nie ja bym cię wywalił.
Ale Andej ma drugie oblicze
- tego Andeja bardzo wielu forumowiczów kocha, ceni, szanuje itd
Dużą przykrość sprawiła mi reakcja abi. Wprawdzie nie jest dla mnie zaskoczeniem. Smutne, gdyż jest osoba lubianą przez wielu dyskutantów. Lubiła się z wieloma z Was przekomarzać. Wydaje mi się, że sprawiało to przyjemność obu stronom. A teraz stałem się przyczyną, że tego zabrakło. Wybaczcie mi, ale stan, który trwał był dla mnie trudny. Dlatego po kilku cichych odniesieniach się do tego zdecydowałem się na publiczne.
No coś z kobietami, to ci się nie układa
- z moich obserwacji jesteś za mało delikatny i za ostry dla nich za bardzo tradycyjnie męski ale ty jesteś dumny ze swej niepoprawności politycznej, więc znoś po męsku i konsekwencję tego.
Ps
a jak ktoś uważa, że napisałem do Abi za ostro, to niech to uzasadni cytatem i napisze na pw
Kochani ja nie mogę jako Admin głaskać wszystkich po główce, bo forum stanie się miejscem niemiłym i niedobrym - ja muszę krzyknąć, czy ostro zareagować, czy napomnieć
- taka moja rola i wierzcie lub nie, ale to nie jest łatwe w stosunku do osób, które lubię i cenię jak Abi, Andej, Jozka.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.