Komentarz aktualny

[Kalart]

Marek, mogę wierzyć ci na słowo wyłącznie w sprawach biblii. W każdej innej - na pewno nie.

Dla przykładu, w owym biegu na 800 metrów, mowa o trzech... ludziach, gdzie jednym z nich była omawiana w wypowiedziach wyżej Caster - o której nie można powiedzieć, że jest 100% mężczyzną lub 100% kobietą w kwestii zdrowotnej i hormonalnej. Dokładnie z tymi samymi problemami (hyperandrogenizm u kobiet) zmagają się Francine Niyonsaba i Margaret Wambui, przynajmniej jak na to wskazują znalezione przeze mnie artykuły (np. https://www.rp.pl/Lekkoatletyka/3080899 ... etami.html
Dlatego dobrze, że ci nie wierzę - po zainteresowaniu się, okazało że mowa o trzech pudłach - trzech przypadkach naturalnego nadmiernego testosteronu u kobiet, a więc przypadkach skomplikowanych medycznie.

Dalej czekam na nazwiska trzech mężczyzn (czyli takich z penisem i jądrami na zewnątrz) w konkursach o randze międzynarodowej, którym wystarczyło oświadczenie by wystąpić w dyscyplinie kobiecej. Aby była mowa o współczesnych przypadkach - to po 2000 roku.

[Marek_Piotrowski]

Marek, mogę wierzyć ci na słowo wyłącznie w sprawach biblii. W każdej innej - na pewno nie.

Jak mówiłem - nie musisz. Nie zalezy mi specjalnie na tym, by Cię przekonywać.

Sam fakt, że "zmiennopłciowcy" praktycznie zdominowali tę dyscyplinę już mówi sam za siebie.
A są i gorsze przypadki:
http://www.wykop.pl/ramka/4688943/trans ... j-druzyny/

Zjawisko praktycznie dyskryminuje kobiety w sporcie - nie są w stanie rywalizować z nie-kobietami startującymi w konkurencjach kobiecych.

Dość dobre opracowanie naukowe: https://www.kul.pl/files/102/articles/2 ... -hejno.pdf

Co gorsze, przyjęte w tej chwili w wielu krajach ustawy zobowiązują do uznania płci deklarowanej. I nie ma w nich wyjątku dla sportowców.

[Kalart]

Najpierw twierdzisz że wystarczy oświadczenie by zostać dopuszczonym do zawodów kobiecych, a potem dajesz przykłady kobiet z kłopotami hormonalnymi i mężczyzny, który odbył terapię hormonalną by zmienić płeć - a to coś więcej niż tylko ogłoszenie.
Tak więc trzeba coś więcej niż oświadczenie, by w świecie sportowym być uznanym za kobietę i na podstawie wyłącznie oświadczenia uczestniczyć w międzynarodowych wydarzeniach sportowych. Trzeba zmienić ciało (lub mieć wrodzone "predyspozycje"), by tak się stało.
Andej, zacznij swoją tradycyjną litanię o wstydzie i człowieku bez honoru. Przynajmniej raz napiszesz to zgodnie z prawdą.

[Marek_Piotrowski]

Pytałeś o facetów "z penisem i jądrami na zewnątrz" - 100kg Callum Mouncey, który dziś jest gwiazdą kobiecej reprezentacji Australii (a 3 lata temu był w reprezentacji męskiej) jest właśnie takim facetem. Tak, przeszedł 12 miesięczną kurację hormonalną - i tyle.
Jest to nawet mniej inwazyjna sprawa niż "tradycyjny" doping.

Podobnie jest zresztą nie tylko w sporcie - z tego co słyszałem, to "Anna Grodzka" to podobny przypadek.


Co do samego oswiadczenia, myślę, że się wkrótce zdziwisz. POnieważ niektóre kraje (np. Niemcy) przyjęły odpowiednie ustawy, więc nie ma właściwie prawnej możliwości wykluczenia osoby, która DEKLARUJE płeć.

Zresztą tak już się dzieje w zawodach niższej rangi sportowej. W Biegu Niepodległości 7 miejsce kobiece zajął mężczyzna, deklarujący się jako kobieta.W pierwszej dwudziestce było 6 takich przypadków.

Nie wiem czy wiesz, że kiedy chciano zbadac płeć tych biegaczek olimpijskich, zostało to uznane za... rasizm.

Takie regulacje prawne szerzą się jak ogień. Pracę nad projektem „o uzgodnieniu płci” 27 maja 2015 zakończyła bez rozgłosu sejmowa podkomisja. Zgodnie z nim płeć mogła móc „skorygować” osoba pełnoletnia i niepozostająca w związku małżeńskim. Operacja cz terapia hormonalna nie była wymagana.
Na szczęście rząd Ewy Kopacz upadł.

[Andej]

... Andej, zacznij swoją tradycyjną litanię o wstydzie i człowieku bez honoru. Przynajmniej raz napiszesz to zgodnie z prawdą.

Tak, to wstyd czepiać się szczegółów zamiast spojrzeć ogólnie. Nie wiem, czy to wynika z braku honoru. Raczej z zaślepienia poprawnością polityczną.
Kłobukowska została wykluczona, jeśli dobrze pamiętam, z powodu hormonów. A szkoda.
Hormony wpływają na rozwój fizyczny i wydolność organizmu. Nie ma znaczenia, czy poziom hormonów sterowany z zewnątrz czy z wewnątrz (naturalnie). Aby sport sprawiedliwym był i równocześnie podzielony na męski i kobiecy, to muszą być konkretne kryteria. Wydaje mi się, że dla osiągów sportowych kształt genitaliów ma mniejsze znaczenie niż poziom hormonów.
Jednak przypadki uznania płci na podstawie deklaracji jest jaskrawym i grubym przegięciem. A właściwie oszustwem. I nie dotyczy to wyłącznie sportu, ale wszystkich dziedzin życia społecznego.
Nie wypowiadam się tu na temat obojnaków. Defekt biologiczny jest tragicznym problemem. Ale nie wynika ze świadomej działalności człowieka.

Temat został wywołany UCZCIWOŚCIĄ w sporcie. Albo genderowo wszyscy do jednego wora, albo tradycyjnie z podziałem na płcie. Jeśli genderowo, to deklaracja płciowa traci znaczenie. Jeśli płciowo, to musi być określony maksymalny poziom hormonów płci przeciwnej. Oprócz stanowczej granicy należy całkowicie wykluczyć wspomaganie hormonalne w sporcie. Także metodami "naturalnymi". Pamiętacie słynne sportsmenki enerdowskie, które w trakcie ważniejszych zawodów sportowych znajdowały się w początkowej ciąży. Potem zabijały dzieci i były inseminowane (sądzę, że sposób najbardziej je satysfakcjonujący) przed kolejnymi zawodami.
Jeśli dopuszczalne są kombinacje hormonalne, to dlaczego walczy się z koksem? Dlaczego doping chemiczny ma być zakazany, a doping hormonalny dopuszczony? Brak sensu i logiki. Nawet więcej. Pomieszanie z poplątaniem.

Tak, za wstydliwe uważam stawianie wyżej poprawności politycznej nad rozum, zdrowy rozsądek i wartość, jaką jest życie i płciowość człowieka. Mente captus.
I jeszcze ten honor, o który jestem zaczepiany. Nie mogę uznać, że ktoś oszukujący siebie i innych posiada honor. Wyszukujący coraz nowych pseudoargumentów. Marek, za co go podziwiam, jasno i wyraźnie podał przykłady. I co? Nic! To co niezgodne z polityczną poprawnością można odrzucić bez ujmy na honorze. Ale tylko wtedy, gdy się go nie ma. Honor to nie dziecinne upieranie się przy swoim, ale rzetelne i uczciwe podejście do tematu.

PS. Nie chciałem zajmować się tym co powyżej. Ale sprowokowany, wyjaśniam. Nie chcę sprawiać przykrości, ale delikatniej nie potrafię wyrazić myśli.

[Marek_Piotrowski]

Jakich zmian w ciele dokonał Callum Mouncey? Nie było żadnej operacji. Tak, naszpikował się hormonami - ale to żadna "zmiana w ciele" (zresztą sam pytałeś o takich, cytuję "z penisem i jądrami na zewnątrz".
Tak, masz rację - w tym wypadku nie wystarczyła sama deklaracja. Ale i nie było żadnej zmiany płci.
Co więcej: Międzynarodowy Komitet Olimpijski od czasu Rio nie wymaga chirurgicznej zmiany płci, gdyż „uderzałoby to w prawa człowieka”

Zresztą: jakich zmian dokonało 6 mężczyzn w pierwszej 20-ce Biegu Niepodległości?

45-letni Massimiliano Marchesi (Włochy) nie chce poddawac sie żadnym kuracjom - ale twierdzi, że "czuje się" kobietą. Na podstawie tego sąd uznał że jest on kobietą - i zmieniono jego personalia.
W tym momencie nie ma podstaw by startował jako mężczyzna.

Brak wymagania terapii otwiera to pole do "ciekawych" możliwości - deklaracja to sprawa szybka. Tak więc możemy wystawiać tych samych zawodników w mistrzostwach męskich i żeńskich - wystarczy, jeżeli w międzyczasie "poczują się" osobą innej płci. A za rok to samo...
DLa porządku: na razie Komitet Olimpijski życzy sobie do najmniej 4 letniej przerwy pomiędzy zmianami płci...


Podkreślam: jest to problem, który - wbrew pozorom - niewiele ma wspólnego z osobami dotkniętym transseksualizmem (którym należy się delikatne traktowanie).
To jest problem tzw. "transgenderyzmu" (określenie seksuologa Andrzeja Komorowskiego, który mówi: "Obawiałbym się transgenderyków, którzy wyglądają jak kobiety, a w duszy czują się jak mężczyźni. Taka baba-chłop pokona na pewno każdą kobietę. Boję, że w zawodach będą uczestniczyły takie zawodniczki."
Czyli jest to jak najbardziej komercyjna zmiana płci w celu uzyskania nieuczciwej przewagi nad konkurentkami.
Bez operacji lub nawet z operacją.
Sytuacja, w której pierwsze 3 miejsca w zawodach olimpijskich w biegu kobiet na 800 metrów zajmują "przerobieni" mężczyźni jest po prostu chora i nieuczciwa. Sytuacja staje się jeszcze bardziej groteskowa w sportach walki (np. zapasach, boksie czy MMA).
W zeszłym roku była afera w MMA, bo "przerobiony na kobietę" mężczyzna uszkodził zawodniczkę z którą walczył.

[Marek_Piotrowski]

Wracając do aktualności - na uroczystościach pogrzebowych premiera Jana Olszewskiego nie zjawiły się takie osoby jak premierzy Suchocka, Bielecki, Buzek, Pawlak, Miller, Marcinkiewicz, Belka, Tusk i Kopacz, prezydenci Kwaśniewski, Komorowski i Wałęsa, marszałkowie Borowski, Cimoszewicz, Dorn, Schetyna, Sikorski (już o celebrytach - aktorach nawet nie piszę).

Owa "frekwencja" stanowi rażący kontrast z pogrzebem Jaruzelskiego.

I teraz pytanie: czy to wyraz resztek przyzwoitości czy też małości?

[Andej]

...
Andej ... nie potrafi
(...) - post usunąłem jako zbyt napastliwy- Kalart- panuj nad sobą - bo więcej takich postów nie będzie tolerowane - Dezerter

To bardziej nadaje się do wątku o nienawiści. Nienawiści z powodów ideologicznych. Powyższe cytaty świadczą o nastawieniu i stosunku do mających inne poglądy. Świadczą o totalności w zwalczaniu wszystkiego, co nie jest lewicowe.
A ostatni cytat doskonale charakteryzuje taka postawę.
Wydaje mi się to być przejawem ślepej nienawiści. Marek podaje przykłady. Jeden za drugim. Czy zaślepionego mogą fakty przekonać? Dopóki się nie otworzy, to perły będą wdeptywane w błoto.

Operowanie inwektywami zamiast argumentami jest typowe dla totalnych. Podobnie jak postawa nieobecnych na pogrzebie Jana Olszewskiego. Albo jak komentarze Wałęsy. W moim odczuciu zbliżasz się do Wałęsy w swoim stosunku do osób o innych poglądach.

Obrażając rozmówców dajesz świadectwo o samym sobie.

[ToTylkoJa]

Teraz to Ty, Kalarcie nie wykazujesz chęci to prowadzenia normalnej, kulturalnej dyskusji.
Nie oskarżaj rozmówców o uprzedzenia, jeśli sam je wykazujesz.
Rozmawiałam z Andejem na priv i wyraźnie widzę, że wziął sobie do serca to, co napisałam.
Też to zauważ i wróćcie do normalnej rozmowy, zamiast przerzucać się wyzwiskami.

[konik]

kalarcie mily ... droga mowy nienawisci najlepiej Tobie ostatnio wychodzi. Jestem zazenowany czytajac w takim tonie pisane przez Ciebie tresci.
Tym bardziej, ze twoj swiat coraz bardziej sciesnia sie do ataku na myslacych nie po twojemu.
Tak to wyglada.

[konik]

Wykreslilem wrzute. Przekierowuje zlosliwie na inna strone.

[Marek_Piotrowski]

A propos tego, czy wystarczy deklaracja płci:
"Rekord stanu Connecticut w biegu halowym na 55 metrów dziewcząt należy do 17-letniego Terry’ego Millera. Oświadczył on, że uważa się za dziewczynę i zaczął starty w zawodach kobiet. Wynik biegów jest z góry wiadomy, a rekordzista czerpie z „sukcesów” korzyści, bowiem amerykańskie uczelnie przyznają stypendia za osiągnięcia sportowe.

Jak się okazało, Miller nie jest jedynym takim zawodnikiem, a w stanie Connecticut w biegach krótkodystansowych dla dziewcząt startują dwaj biologiczni chłopcy. Oprócz Millera także Andraya Yearwood. I oczywiście wygrywają zawody. Miller z czasem 6,95 s. jest niedościgniony, a Yearwood plasuje się tuż za nim z czasem o 0,06 s. gorszym. Pierwsza na mecie biologiczna dziewczyna osiągnęła wynik 7,23 s."

Więcej http://www.pch24.pl/fair-play-to-przesz ... z5giwZP79R



Andraya Yearwood i Terry Miller, którzy nie przeszli operacji zmiany płci i biologicznie są mężczyznami, biorą udział w zawodach sportowych dla dziewcząt. za https://dorzeczy.pl/swiat/94851/15-letn ... dliwe.html


Connecticut jest jednym z 17 stanów, które pozwalają sportowcom ze szkół średnich na rywalizowanie bez ograniczeń, zgodnie z Transathlete.com, który śledzi polityki państwowe w sportach w szkole średniej w całym kraju. Siedem stanów ma ograniczenia, które utrudniają sportowcom transseksualnym konkurowanie w szkole, jak na przykład wymaganie od zawodników rywalizacji pod płcią na świadectwie urodzenia lub dopuszczenie ich do udziału tylko po przejściu procedur zmiany płci lub terapii hormonalnych. /za https://www.pch24.pl/fair-play-to-przes ... 430,i.html /

Tylko w 7 stanach wymagane jest przejście procedur zmiany płci lub terapii hormonalnych!

Dla przypomnienia, tekst Kalarta (bez komentarza):

Tak więc trzeba coś więcej niż oświadczenie, by w świecie sportowym być uznanym za kobietę i na podstawie wyłącznie oświadczenia uczestniczyć w międzynarodowych wydarzeniach sportowych. Trzeba zmienić ciało (lub mieć wrodzone "predyspozycje"), by tak się stało.

i potem już na mój temat:

Andej, zacznij swoją tradycyjną litanię o wstydzie i człowieku bez honoru. Przynajmniej raz napiszesz to zgodnie z prawdą.

[Andej]

Czy ksiądz to człowiek?
Dziwne pytanie. Ale mam jeszcze inne. Czy Żyd to człowiek?
A wszystko w kontekście faktów. Spalenie kukły? Jest przejawem nienawiści? Jak traktować?
W Wrocławiu spalono kukłę Żyda. W listopadzie 2015 roku podczas manifestacji na wrocławskim rynku. Za ten czyn sprawca został skazany przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu na karę bezwzględnego pozbawienia wolności na 3 miesiące (w I instancji na 10 miesięcy). Spalenie kukły Żyda, to czyn nawołujący do przemocy i nienawiści. Można się z tym zgadzać lub nie. Ale niezależnie od poglądów należy postępować uczciwie. Ale cóż, polskie prawo w niewielkim zakresie wykorzystuje precedensy. Wedle mych obserwacji raczej kieruje się antyprecedensami. Specjalna kasa posiada całkowitą niezależność. Niestety także niezależność od uczciwości, rozsądku i jednolitości orzecznictwa i stosowania prawa. A może się mylę? Może wprost przeciwnie? Może działają pod presją poprawności politycznej? Może swymi wyrokami starają się demonstrować swoje poglądy? Swój stosunek do ideologii? Do władzy? A może tylko solidarność z kliką?
Niejaki Sławomir D. w 2017 r. oblał łatwopalną cieczą kukłę księdza i ją spalił. Prokuratura nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania karnego.

Czy spalenie kukły księdza może mieć coś wspólnego z spaleniem kukły Żyda? Czy wymiar sprawiedliwości powinien jednakowo reagować na spalenie kukły Starozakonnego i Nowozakonnego? Czy też powinien się kierować proletariackim poczuciem sprawiedliwości i podejść dialektycznie do wydarzeń? A jak powinna zareagować policja?

To proste, jeden czyn okazał się być przejawem nienawiści rasowej, a drugi nieostrożnym użyciem łatwopalnej substancji w miejscu publicznym.

Przypomniała mi się anegdotka opowiadana studentom prawa na UW. Rzecz działa się w Carskiej Rosji. Na przyjęciu spotkało się wielu notabli. Jakiś bardzo ważny urzędnik zaprosił m.in. swojego przyjaciela, który był prokuratorem. Alkohol był, jak zwykle. In vino veritas, in wódka ... Gospodarz, będący pod wpływem, wyraził się, że ma w dupie cara. Prokurator i inni słyszeli. Przeraził się. Miał zagwozdkę, co zrobić. Wśród gości na pewno znajdzie się ktoś (zapewne wiele osób), które doniosą o tym zdarzeniu. Karą za obrazę majestatu jest nie tylko utrata stanowiska, ale także konfiskata, zesłanie lub nawet łagier. Ale to przyjaciel. Lojalność zobowiązuje. Zatajenie grozi już nie tylko przyjacielowi , ale i prokuratorowi także podobnymi konsekwencjami. CO zrobić, aby samemu nie podpaść i nie skrzywdzić przyjaciela. W końcu wymyślił rozwiązanie. Oskarżył tego człowieka o szerzenie nieprawdziwych pogłosek o miejscu pobytu cara. Za to groziła tylko symboliczna kara.

Zapewne większość naszych sędziów słyszała na swoich uczelniach tę anegdotę. Ale relatywizacja zdarzeń powinna być główną wartością wyniesioną z uczelni?

[Kalart]

Porównujesz spalenie kukły żyda z paleniem kukły o. Rydzyka, więc gdzie jedno zdarzenie odnosi się do grupy, a drugie do konkretnej osoby. To istotne rozróżnienie.
Porównaj do spaleń kukieł innych konkretnych osób - na przykład spalenie kukły Kaczyńskiego czy Petru i do reakcji prokuratury. W przypadku wizerunków konkretnych osób, sprawa powinna się toczyć na wniosek pokrzywdzonego - a wiec Rydzyk powinien wnieść pozew.

[Andej]

Rozumiem. Gdyby doklejono twarz Silberbauma, to już byłoby OK.

A mi się wydaje, że tu chodzi o to, że są równi i równiejsi. Ale to tylko pogłoski i=o miejscu pobytu cara.