Komentarz aktualny

[Andej]

To smutne. Takie patrzenie egoistyczne. Krytyka, jeśli nie ma się osobistych korzyści. To takie typowe dla totalsów (choć ostatni piłują gałąź, na której siedzą).
To tym bardziej smutne, że tak wielkie kwoty sa przeznaczane na kolejne pomoce. Tak wielkie, że zapomina się, że to pomoc. A nie sfinansowanie. To pomoc w przetrwaniu.
Czy lepsza babcia, czy przedszkole? Jestem przekonany, że babcia zapewnia znacznie lepsza opiekę. Ja marzyłbym, aby móc babciować. Bo to jest dobre, nie tylko dla wnuka, ale i dla babci. Dla całej rodziny.
Czy przedszkola są dofinansowywane? Dobrze byłoby poszperać przed oskarżaniem. Zobaczyć jakie kwoty i z jakich kieszeni płyną do szkół, przedszkoli, szpitali, przychodni.
I jeszcze jedno, zaproponować komu zabrać? Najlepiej emerytom. W ogóle zakazać szczepienia emerytów. Dopóki rodzice nie pójdą na emeryturę. Do tego czasu stworzyć warunki, aby jak najwięcej wymarło. I zabierać, a przynajmniej nie dawać tym, których się nie zna. Z którymi nie jest się spokrewnionym. Innym grupom wiekowym, zawodowym. Może też bezdzietnym. Po prostu innym. Bo innym się nie należy. Tylko nam.
Oburzenie Marka jest ze wszech miar słuszne. To jest oburzenie na małostkowość. Na patrzenie wyłącznie przez pryzmat własnych potrzeb. Mnie to nie oburza. Mnie to smuci.

[Marek_Piotrowski]

Lunka, nie obruszam się na Ciebie, ale na taki sposób myślenia. Niestety, coraz bardziej popularny. Na roszczeniowość millenarsów.
Widać to doskonale, jak się przyjmuje ludzi do pracy - gość jeszcze nic nie umie, ale wymagania ma niebotyczne.

Można się spierać o to jak pomagać - to jest sprawa dyskusji. Ale roszczeniowość bardzo mnie razi.
I wybacz, ale to co napisałaś w przedostatnim i w ostatnim poście gryzie się ze sobą.

[lambda]

A i co do wyboru zawodu. Może właśnie lepiej trzeba byłoby pomyśleć o doradztwie zawodowym, na wzór Niemiec, gdzie to w szkole średniej młodzież ma okazję odbyć praktyki w wielu miejscach zapoznając się z charakterem pracy. Zupełnie inna jest wtedy orientacja w rynku pracy.

Mogę żałować swojego wyboru pod względem finansowym oczywiście. Jednak tyle ludzi ceni moja pracę i słyszę, że robię "kawał dobrej roboty", więc trochę ciężko ją zostawić.
Ale jeśli lepiej mam zarabiać pracując na kasie w sklepie, zapewniając lepszy byt rodzinie - nie widzę problemu. Wręcz codziennie o tym myślę.

Rynek pracy jest dynamiczny, jak ktoś wybierze zawód w szkole średniej, to za te lata gdy skończy szkole i studia może być już mocno nieaktualny.

[Lunka]

Czy przedszkola są dofinansowywane? Dobrze byłoby poszperać przed oskarżaniem. Zobaczyć jakie kwoty i z jakich kieszeni płyną do szkół, przedszkoli, szpitali, przychodni.
I jeszcze jedno, zaproponować komu zabrać?

Akurat bardzo dobrze się orientuje, bo to moja branża. Widocznie niedostatecznie są dofinansowane i jest ich niedostateczna ilość skoro nie ma ani jednego wolnego miejsca, a kolejki są niebotyczne.
I proszę Cię, jak nie masz znajomości, nie masz szans na zapisanie dziecka do darmowego żłobka lub przedszkola jeśli nie uczynisz tego tuż po jego narodzinach.
Wystarczy wejść na rejestr przedszkoli i żłobków i zobaczyć jaka jest sytuacja.

Szpitale? Przychodnie? Są tak doskonale sfinansowane, że pacjenci na oddział geriatryczny muszą czekać kilka miesięcy, po których to najczęściej już nie muszą czekac, bo umierają.
I to jest niby pomoc seniorom?

Najlepiej emerytom. W ogóle zakazać szczepienia emerytów. Dopóki rodzice nie pójdą na emeryturę. Do tego czasu stworzyć warunki, aby jak najwięcej wymarło. I zabierać, a przynajmniej nie dawać tym, których się nie zna. Z którymi nie jest się spokrewnionym.

W tym momencie jest mi bardzo przykro. Gdzie w mojej wypowiedzi padły takie słowa? Może jeszcze zarzucisz mi, że jestem za eutanazja? Ciekawe.
Nigdzie tak nie napisałam i nie życzę sobie takich bezpodstawnych niezwykle krzywdzących oskarżeń!
Czy myślisz, że jestem bez uczuć i śmierć kogokolwiek to dla mnie porządana sprawa?

Nie muszę czekać na emeryturę rodziców. Mam dziadków. Bardzo schorowanych i owszem 13, 14 emerytura poprawiła ich warunki na tyle, że mogą kupić niebotycznie drogie leki i dostać się do prywatnych specjalistów, bo innej opcji nie ma.
Czy nie lepsza pomocą byłaby większa refundacja leków i zwiększenie umów ze specjalistami na NFZ?
Po co komuś "Babcia plus" skoro babcia jeżeli ma siły i czas i tak zajmie się wnukiem, a taka zapłata to wiem na własnym przykładzie to nawet dla niej jak obraza?
Myślę, że i tam mało kto będzie mógł skorzystać z tego programu, gdyż albo dziadkowie są aktywni zawodowo albo młodzi mieszkają daleko i nie ma możliwości opieki.
Nie każdy poza tym posiada wnuki. To co inni mają być gorsi idąc waszym tokiem myślenia?

Tym samym kończę ta dyskusje, bo robi się bardzo niesmaczna.
I @Andej teraz to mi jest niewyobrażalnie smutno za Twoja niesprawiedliwa ocenę.
Zawsze szanowałam i będę szanować starsze pokolenie i nie tylko spokrewnione. Jak myślisz dlaczego tak często na forum polecam ludziom wolontariat szczególnie z osobami starszymi? Bo przez lata doskonale sprawdziłam jak to działa. Jak Ci samotni ludzie potrzebują towarzystwa i pomocy. I nie interesowało mnie wtedy czy to moja rodzina czy nie. Niosłam obiad, rozmawiałam, sprzątałam. Nie przeszkadzało mi też, że często warunki były tak straszne, że po domu biegały myszy, a dla nastolatki nie był to miły widok. A najgorsze było poczucie, że gdzieś tam są dzieci tych ludzi, którzy mają ich gdzieś.
Więc proszę Cię, nie oceniaj.
Dziękuję za Wasz głos w sprawie.

[Króliczek]

Czy przedszkola są dofinansowywane? Dobrze byłoby poszperać przed oskarżaniem. Zobaczyć jakie kwoty i z jakich kieszeni płyną do szkół, przedszkoli, szpitali, przychodni.
I jeszcze jedno, zaproponować komu zabrać?

Akurat bardzo dobrze się orientuje, bo to moja branża. Widocznie niedostatecznie są dofinansowane i jest ich niedostateczna ilość skoro nie ma ani jednego wolnego miejsca, a kolejki są niebotyczne.
I proszę Cię, jak nie masz znajomości, nie masz szans na zapisanie dziecka do darmowego żłobka lub przedszkola jeśli nie uczynisz tego tuż po jego narodzinach.
Wystarczy wejść na rejestr przedszkoli i żłobków i zobaczyć jaka jest sytuacja.

Szpitale? Przychodnie? Są tak doskonale sfinansowane, że pacjenci na oddział geriatryczny muszą czekać kilka miesięcy, po których to najczęściej już nie muszą czekac, bo umierają.
I to jest niby pomoc seniorom?

Najlepiej emerytom. W ogóle zakazać szczepienia emerytów. Dopóki rodzice nie pójdą na emeryturę. Do tego czasu stworzyć warunki, aby jak najwięcej wymarło. I zabierać, a przynajmniej nie dawać tym, których się nie zna. Z którymi nie jest się spokrewnionym.

W tym momencie jest mi bardzo przykro. Gdzie w mojej wypowiedzi padły takie słowa? Może jeszcze zarzucisz mi, że jestem za eutanazja? Ciekawe.
Nigdzie tak nie napisałam i nie życzę sobie takich bezpodstawnych niezwykle krzywdzących oskarżeń!
Czy myślisz, że jestem bez uczuć i śmierć kogokolwiek to dla mnie porządana sprawa?

Nie muszę czekać na emeryturę rodziców. Mam dziadków. Bardzo schorowanych i owszem 13, 14 emerytura poprawiła ich warunki na tyle, że mogą kupić niebotycznie drogie leki i dostać się do prywatnych specjalistów, bo innej opcji nie ma.
Czy nie lepsza pomocą byłaby większa refundacja leków i zwiększenie umów ze specjalistami na NFZ?
Po co komuś "Babcia plus" skoro babcia jeżeli ma siły i czas i tak zajmie się wnukiem, a taka zapłata to wiem na własnym przykładzie to nawet dla niej jak obraza?
Myślę, że i tam mało kto będzie mógł skorzystać z tego programu, gdyż albo dziadkowie są aktywni zawodowo albo młodzi mieszkają daleko i nie ma możliwości opieki.
Nie każdy poza tym posiada wnuki. To co inni mają być gorsi idąc waszym tokiem myślenia?

Tym samym kończę ta dyskusje, bo robi się bardzo niesmaczna.
I @Andej teraz to mi jest niewyobrażalnie smutno za Twoja niesprawiedliwa ocenę.
Zawsze szanowałam i będę szanować starsze pokolenie i nie tylko spokrewnione. Jak myślisz dlaczego tak często na forum polecam ludziom wolontariat szczególnie z osobami starszymi? Bo przez lata doskonale sprawdziłam jak to działa. Jak Ci samotni ludzie potrzebują towarzystwa i pomocy. I nie interesowało mnie wtedy czy to moja rodzina czy nie. Niosłam obiad, rozmawiałam, sprzątałam. Nie przeszkadzało mi też, że często warunki były tak straszne, że po domu biegały myszy, a dla nastolatki nie był to miły widok. A najgorsze było poczucie, że gdzieś tam są dzieci tych ludzi, którzy mają ich gdzieś.
Więc proszę Cię, nie oceniaj.
Dziękuję za Wasz głos w sprawie.

Ja do tych przedszkoli i żłobków,w moim mieście nie słyszałam o takich problemach,jak dwoje rodziców pracuje to od ręki, eh ogólnie połączenie pracy zawodowej z macierzyństwem to wyzwanie, jak Ci bardzo zależy na tym żłobku to pisz podania,nie dawaj za wygraną, albo szukaj np pracy zdalnej pozdrawiam serdecznie

[adampiotr]

Studia inżynierskie, medyczne czy informatyczne one dają gwarancje ,ale juz pozostałe obawiam się ,ze raz lepiej raz gorzej.

NIkt Ci nie każe iśc na studia.

Proszę Cię. Mój mąż jest inżynierem i daleko mu do dobrego zarabiania.

Tak, nikt mi nie każe. Niestety swoje życiowe wybory mam już dawno za sobą.

Tak czy siak nie ma źle i bieda nie grozi takim specjalistom. W sensie zawsze znajdzie stałe zatrudnienie.

Dodano po 2 minutach 48 sekundach:

W tym momencie studia medyczne są tak trudne, że bardzo dużo osób ich nie zdaje lub nawet się na nie dostaje.

Nikt Ci nie każe iść na studia.

Nikt nie każe, ale jednak jak się je skończy to chyba można oczekiwać czegoś więcej w pracy w porównaniu do osób, które nie mają wykształcenia wyższego?

No studia medyczne są trudne a sam lekarz to jeszcze trudniejsze bo musi się cały życie uczyc. Można oczekiwać oczywiście .

[Andej]

Akurat bardzo dobrze się orientuje, bo to moja branża.

Doskonale. I jakie wnioski? Dać więcej! Doskonale. Czyim kosztem?
A może drukować, drukować, drukować …
Państwo to system naczyń połączonych. Nawet Salomon nie potrafił z próżnego.
Tak krawiec kraje … Każda grupa uważa, że im należy się więcej.

Czyim kosztem?
--------------
Jak donosi Interia (czyli Polsat), którą trudno posądzać o sympatie dla rządu, ale która nie jest tak pełna nienawiści jak TVN:
FOR: Prawie 30 tys. zł wydatków publicznych na obywatela w 2020 roku
Składają się na nie wydatki na:
- Emerytury i renty (w tym 308 zł na "trzynastki") 7830 zł
- Służba zdrowia 3024 zł
- Edukacja i nauka 2991 zł
- Pomoc społeczna (w tym 1062 zł na "500+") 2624 zł
- Infrastruktura 1944 zł
- Wojsko, bezpieczeństwo wewnętrzne i sprawiedliwość 2048 zł
- Administracja 1334 zł
- Odsetki od długu publicznego 841 zł
Link do całości: https://biznes.interia.pl/gospodarka/ne ... Id,5202948

[Marek_Piotrowski]

Jeszcze wracając do kwestii wybrany zawód - poszukiwane zawody.
Otóż zazwyczaj zarobki nie zależą tylko od fachu (tym bardziej formalnego), ale także od tego, w jakiej pracy się owe zarobki wykorzystuje, a także w jakiej firmie się tę pracę wykonuje.
A często bywa tak,jak w sprawie mojej znajomej; całe życie pracowała w wielkiej, państwowej firmie elektronicznej. Zarabiała bardzo niewiele.
Bardzo narzekała.
W pewnym momencie, gdyby przeszła do innej, prywatnej firmy (miała oferty!) mogłaby zarabiać kilkukrotnie więcej.
Pytałem, czemu nie zmienia pracy?
O ona na to, no wiesz, tutaj mamy taki fajny zespół, duża państwowa firma, więc socjal itd.
No to, Kochana, nie narzekaj!

Podobnie jest np. z nauczycielami. Narzekają - mała kasa (nie będę rozwijał dyskusji czy tak do końca jest, relacjonuję), brak mozliwości realizowania się itd.
Ale w szkołach prywatnych płacą dużo więcej. Tyle, że trzeba zaiwaniać, nie ma się zwykle zbiorowego układu pracy itd.
Coś za coś.

[abi]

nauczyciel z ponad 30 letnim stazem, goly etat, nie ma 3 tys na reke

[itsjustmemichelle1]

że żłobki i wgl edukacja są niedofinansowane to wiadomo od dawna, ale jak dla mnie to spoko pomysł z tymi babciami

[Zebra]

nauczyciel z ponad 30 letnim stazem, goly etat, nie ma 3 tys na reke

Wow... Naprawdę? Okropne

[Marek_Piotrowski]

Są różne mozliwości nauczania, rózne szkoły, nauczanie pozaszkolne. Ale praca w tej samej szkole 45 lat jest wygodna, nie przeczę.

[abi]

ja sie nie skarzylam, to byla informacja z pierwszej reki po prostu

[sądzony]

nauczyciel z ponad 30 letnim stazem, goly etat, nie ma 3 tys na reke

A ile powinien zarabiać?
Psycholog / psychoterapeuta; 5 lat studiów + 4 lat szkoły psychoterapeutycznej z 14 letnim stażem, goły etat, 3 tyś. na rękę w budżetówce.
Inżynier projektant branża instalacyjno-technologiczna z 15 letnim stażem 4,5 tyś. u "prywaciarza".
(różnice pomiędzy budżetówką, a prywaciarzem wszyscy znają [oczywiście są wyjątki]).

[abi]

a czemu mnie pytasz ile powinien? nie rozumiem