Komentarz aktualny

[Niezapominajka]

Nie wiem czy wklejam w dobre miejsce. Nie mogę jakoś spać i trafiłam na stronę z petycja o usunięcie bardzo obraźliwych filmów z netflixa dotyczących osoby Jezusa Chrystusa i naszej wiary. Proszę aby kto da radę podpisał petycje.

http://chng.it/F4cpTCMjfS

[Andej]

Stary już kotlet, ale ostatnio odgrzany.
Jak myślisz, kto będzie sądzić kandydata na prezydenta na Sądzie Ostatecznym? Nie wiesz? Posłuchaj. A jak nie chcesz słuchać, to wyjawię: Świnie. Świnie, których mięso kiedyś zjadłeś. https://twitter.com/ekoterroryzm/status ... 0758474754

[Dezerter]

Ja tam się bardziej boję sądzenia przez pszenicę - to też stworzenie Boże

[Andej]

Zwykle słowa Giertycha wywołują u mnie odruch nieprzyjemny. Ale tym razem, zabrzmiało zabawnie. Otóż Giertych na Twitterze napisał:

- To naprawdę ekscytujące prawybory na lewicy. Wciąż nie wiemy, czy p. Śmiszek będzie kandydatem na prezydenta, a p. Biedroń na pierwszą damę, czy na odwrót. Naród zamarł w oczekiwaniu. - napisał były polityk LPR.

Ale nie spodobało się bardzo Barbarze Nowackiej.

[Andej]

Tak się zastanawiam ...
Jeśli sędziowie chcą mieć wyłączność w wybieranie sędziów, to czy posłowie nie powinni mieć wyłączności na wybieranie posłów na kolejną kadencję? Byłoby taniej. Wybory kosztują kupę kasy. A tak posłowie by się zebrali, przedstawili co najmniej 460 kandydatów i głosowali. I 460 z największą ilością głosów zostałoby posłami na kolejną kadencję. Super.
Sędziowie wybieraliby swoich.
A potem pozostali. Wyobraźcie sobie, za kilka, kilkanaście lat. Lekarze wybieraliby lekarzy. Można byłoby zlikwidować wszelkie uczelnie wyższe. Grupa zawodowa wybierałaby nowych adeptów. Dzieci lekarzy lekarzami. Dzieci sędziów, sędziami. Dzieci posłów posłami. Co z księżmi? Trzeba znieść celibat.

[knott]

"Progresista" idzie dalej ze swoim scenariuszem rozmiękczania, trzeba przyznać, że jest konsekwentny.
"Szymon Hołownia: Usunę krzyże z Pałacu Prezydenckiego"
https://www.fronda.pl/a/szymon-holownia ... 38938.html

[Eden]

"Progresista" idzie dalej ze swoim scenariuszem rozmiękczania, trzeba przyznać, że jest konsekwentny.
"Szymon Hołownia: Usunę krzyże z Pałacu Prezydenckiego"
https://www.fronda.pl/a/szymon-holownia ... 38938.html

Pan Szymon Hołownia... Co myślicie o jego na prezydenta kandydowaniu (bo chyba kandyduje)?

[Biserica Dumnezeu]

Taka pacynka z niego.

[Andej]

Aj, ja, ja, jaj ... A to się porobiło. I szybciej, niż myślałem. Przed wyjściem na spacer przeczytałem, że ksiądz najpierw pominął Hołownię szafując Ciało Chrystusa, gdyż uznał, że obynieinspe prezydent, szerzy publiczne zgorszenie głosząc swoje poglądy. Ale potem, po sprzeczce z Hołownią, wrócił i pozwolił i przystąpić do komunii świętej. Jedno zdarzenie i taka wielka kumulacja błędów.
Spodziewałem się gromów. Ze wszystkich stron. Z lewa i prawa. Z dołu i góry. Ale chyba proboszcz go jakoś uratował. Szybko reagując i karząc, byc może zapobiegł karom ze strony właściwego biskupa. A może nawet samego kardynała (nota bene przyjaciela byłego prezydenta) właściwego dla miejsca. Ale jakież to błędy popełnił prezbiter?
1. Nie wykazał zdecydowania. Jeśli uznał, że Hołownia jest winien grzechu publicznego zgorszenia wyrażając aprobatę dla homosiów, aborcji, in vitro i innych podobnych biznesów, to powinien być konsekwentny do końca. Zmieniając zdanie poddał ocenę postawy w wątpliwość.
2. Naraził się hierarchii Diecezji Warszawskiej odcinając się od poglądów, które są oczekiwane.
3. Wywołał burzę medialną (zapewne już wybuchła, ale jeszcze nie lukałem na inne strony) zadzierając z tefałenem i ich kandydatem.
4. Naraził się całej librerolewicy, LGBT, klinikom aborcyjnym i in vitro.
5. Wywołując nagonkę (oby jej nie było) zaszkodził Kościołowi.
A jak było onegdaj? Najwyżsi przedstawiciele hierarchii katolickiej w Polsce udzielali niewierzącemu Tuskowi sakramentów świętych. Może przesadziłem z tym, że nazwałem go niewierzącym. Powinienem napisać wierzący incydentalnie i koniunkturalnie. A jeśli najważniejsi dostojnicy Kościoła nie widzą (lub udają, że nie widzą) zgorszenia w świętokradztwie (to moja subiektywna ocena, nie poparta żadnymi dowodami) w przypadku premiera, to czemuż by nie dopuszczać do sakramentów obynieinspe prezydenta?
Teraz wikary, jeśli nie nałożą na niego ostrzejszych kar, zostanie niedługo zesłany do parafii św. Ignacego Loyoli na reedukację lub na jakieś kompletne za****, gdzie nawet diabłu, nie chce się nikomu powiedzieć dobranoc. Bo i tak, nikt nie usłyszy.

**** miał być wyraz, jednak skorygowałem, bo a nuż uzna ktoś, że gorszy go to.

[Magnolia]

Pozwolę sobie również skomentować to wydarzenie cytując artykuł na Deon.pl

https://deon.pl/kosciol/ksiadz-odmowil- ... 7N8agVgbtA

Ponieważ znacznie bliżej mi do tego stanowiska przedstawionego w artykule niż do Twego Andeju. A i warto przeczytać bezpośrednią relację samego Hołowni z tego wydarzenia.

A i znalazłam wypowiedź karmelitów:
https://deon.pl/kosciol/karmelici-wydal ... wni,722328

Wnioski wyciągnijcie sami.

[Biserica Dumnezeu]

Hmmm ... sadze, ze sw.o.Pio tez by palcem pogrozil. I tak stawiam pol na pol, ze byc moze Holownia dostalby od niego nie tylko odmowe, ale malowniczego kopniaka ( bo potrafil sw.o.Pio walnac po pysku )

Ale, naprawde to ja tylko tak sadze. Prawde zna jedynie sam Pan Bog i pan S.Holownia.
Przepraszam, bo moglem posunac sie za daleko.

[Marek_Piotrowski]

Myślę, że nie brakuje w Kościele tolerancji - raczej sa braki w jednoznaczności. Niemniej jak się zaczyna, trzeba skończyć, a nie najpierw odmówić a potem się zgodzić.
Z tym że myślę, że jest sporo polityków innych niż Hołownia (choc mam o nim jak najgorsze zdanie), który bardzie "zasługują" na taka odmowę - np. wszyscy głosujący za aborcją.

[Andej]

... znacznie bliżej mi do tego stanowiska przedstawionego w artykule niż do Twego
...
Wnioski wyciągnijcie sami.

Właśnie. Wnioski wyciągnijcie sami. Na podstawie Kodeksu Prawa Kanonicznego. Kanon 915. Poniżej wklejam artykuł, w którym wskazany kanan jest zacytowany.

W jakiej sytuacji ksiądz może odmówić udzielenia Komunii św.
Zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego istnieją sytuacje, w których kapłan może w trakcie Mszy św. odmówić udzielenia Komunii św. wiernemu, który do niej podszedł. Wszystko reguluje Kanon 915.

Kanon 915 stanowi:
[highlight=]“Do Komunii świętej nie należy dopuszczać ekskomunikowanych lub podlegających interdyktowi, po wymierzeniu lub deklaracji kary, jak również innych osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim”[/highlight]

Komentarz zaś wyjaśnia, że “Kanon ten odnosi się w ścisłym znaczeniu do kar ekskomuniki lub interdyktu, które są karami pozbawiającymi prawa przyjmowania sakramentów (kan. 1331 i 1332)” Dalej też precyzuje się, że chodzi o następujące przypadki:

1. wszelki interdykt lub ekskomunika ferendae sententiae, 2. te same kary latae sententiae, ale deklarowane, 3. jawny grzech ciężki, w którym ktoś trwa uporczywie.

Ekskomunika ferendae sententiae to taki rodzaj kary kościelnej, który wchodzi w życie dopiero po oficjalnym nałożeniu, natomiast latae sententiae następuje przez sam fakt popełnienia danego czynu. W przypadku Kanonu 915 sprecyzowano jednak, że kara latea sentnentiae musi zostać zadeklarowana, aby skutkowała obowiązkiem odmowy udzielenia wiernemu Komunii św. – wyjaśnia zapytany przez nas prawnik kościelny.

– W pozostałych sytuacjach, w tym także przy publicznie głoszonych poglądach, nawet częściowo sprzecznych z nauczaniem Kościoła, trudno jednoznacznie ocenić czy zaistniała ekskomunika. Ekspertyzy kanonistów podkreślają w tym miejscu przede wszystkim, że [highlight=]decyzja o dopuszczeniu bądź niedopuszczeniu do sakramentów nie należy do swobodnej decyzji samego szafarza[/highlight]. Szafarz w tym zakresie musi ściśle przestrzegać dyscypliny Kościoła katolickiego. Warto również dodać, że jeśli katolik podchodzi do Komunii świętej niegodnie to bierze odpowiedzialność we własnym sumieniu – wyjaśnia prawnik. https://stacja7.pl/wiara/w-jakiej-sytua ... omunii-sw/
=======================================================================================

Uważam, że reakcja rzecznika i proboszcza wynikają ze stosunku kardynała Nycza i biskupów Archidiecezja Warszawskiej do polityków opozycji totalnej. Z kontaktów towarzyskich oraz innych, mniej jasnych powiązań. Przykro mi, ale dość dobrze znam kogoś, kto ma bezpośredni kontakt z warszawskimi biskupami i jest wykorzystywany (dobrowolnie i zaangażowaniem) jako pas transmisyjny. Nie mam wątpliwości, że reakcje została podyktowana względami politycznymi.

[Magnolia]

To Twoje stanowisko.

Ale warto się zastanowić czy faktycznie mieć pogląd to jest to samo co trwać w grzechu ciężkim?

Bo moim zdaniem nie jet to tożsame.

Kolejnym kryterium, które może nam pomoże lepiej ocenić co się wydarzyło jest postawienie się w sytuacji Pana Hołowni. Jak ja bym sie poczuła na Jego miejscu? CO ja bym zrobiła? Czy chciałabym żeby mnie coś takiego spotkało?

Na tym polega skandal miłosierdzia, ze ktoś kto właśnie wyszedł z konfesjonału i wyznał swoje grzechy, oraz otrzymał rozgrzeszenie to jest CZYSTY.

Pamiętajmy że można potępiać grzech a nie grzesznika.

[Andej]

... Pamiętajmy że można potępiać grzech a nie grzesznika.

Potępiony został ksiądz zakonny. A ja bronię jego stanowiska. I, jak widać po załączonym artykule, nie tylko ja.

Bliższy mi, także poglądami ocenianymi na podstawie zaistniałej sytuacji, ten zakonnik, niż ten celebrytyk.

(Celebrytyk - to celebryta, który jest (staje się) politykiem. I odwrotnie.)