Niespodziewane znalezisko.

[W drodze]

Znalezisko - szumowisko... W drodze tam nie znajdziesz Boga ani wiary, jedynie rozgoryczenie...

Wszystko zależy od odbiorcy.
Myśle jednak,a nawet jestem pewny,ze Jezus by oglądnął ten filmik,dodając pouczający komentarz.

Ale dowiem sie cos nieco gdzie Go nie szukac.
Bo kazde ostrzezenie jest zlota warte. A w dodatku jestem prawdopobnie na koncowce Drogi.

I co wazne oraz charakterystyczne, ze ja tego nie szukalem, co daje duzo do myslenia.

Ale nie szukałeś czego? Nie rozumiem.

Post dotyczy Znaleziska,czyli filmiku, ktory link do niego zostal na samym poczatku wyciety przez administracje.

I pewnie był to filmik antykościelny, prawda?

[Andej]

Uderz w stół ... Interpretujesz, jak interpretujesz. Jesteś przekonany, że zawsze wiesz lepiej? I rację mają tylko Ci, którzy popierają Twoje zdanie?

Jakie dobro osiągnąłeś krytykując Kościół? Wskaż je! Udowodnij, że przyczyniłeś się do dobra Kościoła, a ukorzę się przed Tobą.

[W drodze]

Uderz w stół ... Interpretujesz, jak interpretujesz. Jesteś przekonany, że zawsze wiesz lepiej? I rację mają tylko Ci, którzy popierają Twoje zdanie?

Jakie dobro osiągnąłeś krytykując Kościół? Wskaż je! Udowodnij, że przyczyniłeś się do dobra Kościoła, a ukorzę się przed Tobą.

Myślisz,ze wyciągniesz mnie na ring?
Czupurnisc minęła wraz z dojrzewaniem. I nawet czujne oko opatrzności i czujności Dezertera nie jest dla mnie potrzebne.
A sędziego wyznaczyłeś do tej rozprawy nad dobrem Kościoła?
Wiec z tym twoim ukarzaniem sie ,daj sobie spokój ,bo młodzież to także czyta.
Chyba ,ze wzór bierzesz z Prezydenta.

[Andej]

... A sędziego wyznaczyłeś do tej rozprawy nad dobrem Kościoła? ...

Wybacz, brak zaufania, ale na pewno nie wystawiłbym Ciebie. Ani Twoją ocenę przyjmuję.

Dlaczego uciekasz na ring, zamiast operować konkretami? Jeśli będziesz działać na szkodę Kościoła, to Dezerter Cię nie obroni.
Czy uważasz, że straszenie Dezerterem pozwoli Ci na defetystyczną działaność?

Zdecyduj sam, jesteś z nami, to znaczy z Kościołem i w Kościele? Czy wprost przeciwnie?

Czy publicznie szkalując własną matkę uważasz, że jej pomagasz?

[wątpiący]

Czy publicznie szkalując własną matkę uważasz, że jej pomagasz?

Ciekawe porównanie, jakbym słyszał faceta, który chce wcisnąć ubezpieczenie na życie. Widzę, że wszystkie techniki dozwolone.

[Marek_Piotrowski]

Czy publicznie szkalując własną matkę uważasz, że jej pomagasz?

Ciekawe porównanie, jakbym słyszał faceta, który chce wcisnąć ubezpieczenie na życie. Widzę, że wszystkie techniki dozwolone.

Nie wątpiący. Po prostu nie rozumiesz czym jest Kościół dla osoby wierzącej. Trudno mieć do Ciebie pretensje o ten brak wyczucia, ale powstrzymaj się proszę od podobnych uwag - bo ani to grzeczne, ani potrzebne.

[wędrowiec]

Ciekawe, ze wykastrowany temat budzi tak żywe zainteresowanie aż na 9 stronach forum.
Filmik poznałem, dzięki zaufanej osobie, która wie jak odtworzyć wyciętą treść.
Nie był on wcale szkodliwy dla Kościoła (Kościół to w końcu ja), przeciwnie niósł informacje o zagrożeniach, jakie można w Kościele spotkać.

[Andej]

Czy publicznie szkalując własną matkę uważasz, że jej pomagasz?

Ciekawe porównanie, jakbym słyszał faceta, który chce wcisnąć ubezpieczenie na życie. Widzę, że wszystkie techniki dozwolone.

Domyślam się, że chcesz w ten sposób zasugerować, że jestem oszustem i naciągaczem. I w ten sposób wywołać adekwatną reakcję. Dalej eskalując doprowadzić do sytuacji, w której ustawisz się w roli dyskryminowanego biedaczka. Przykro mi, ale wykręcanie kota ogonem potrafię dostrzec. Doceniam Twoje starania i podpuchy, ale z lenistwa im nie ulegnę. Chcesz bić pianę? Bij. Jakoś to zniosę. Także niezbyt dozwolone techniki. Wydaje Ci się, że opanowałeś je w takim stopniu, że nikt nie zauważy. Dla Ciebie niestety, dla mnie na szczęście, mam na to alergię. Już nie raz zostałem wmanewrowany. Ale za każdym razem, gdy zdarzy mi się ulec czyjejś manipulacji uczę się obrony przed nią. Nie chcę Cię deprecjonować, ale udawało mi się obronić przed manipulacją na znacznie wyższym poziomie. Co nie znaczy, że nie dostrzegam bogactwa Twojego arsenału. Więcej, doceniam go za skutki. Gdyż jest parę osób na tym Forum, które są bezbronne wobec nich. Jeśli chcesz mnie czegoś jeszcze nauczyć, to musisz wydobyć z siebie więcej finezji. Nie obiecuję, że dam się zmanipulować, ale obiecuję, że pochwalę za wyższy poziom.

Przykro mi, że tak nisko mnie oceniasz. Walnij z grubej rury albo na znacznie wyższym poziomie.

[wątpiący]

Przykro mi, ale wykręcanie kota ogonem potrafię dostrzec.

No jasne, to przecież według xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wyciąłem pomawianie. I prowokowanie.
Andej

nie czyń drugiemu co Tobie nie miło

[wątpiący]

Przykro mi, że tak nisko mnie oceniasz.

Nie, za metody xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Mam zamiar konsekwentnie wycinać to, co prowadzi do kłótni, ranienia innych, a tym samym jest sprzeczne z Nauka Kościoła.
Andej

[wątpiący]

Domyślam się, że chcesz w ten sposób zasugerować, że jestem oszustem i naciągaczem. I w ten sposób wywołać adekwatną reakcję. Dalej eskalując doprowadzić do sytuacji, w której ustawisz się w roli dyskryminowanego biedaczka. Przykro mi, ale wykręcanie kota ogonem potrafię dostrzec. Doceniam Twoje starania i podpuchy, ale z lenistwa im nie ulegnę. Chcesz bić pianę? Bij. Jakoś to zniosę. Także niezbyt dozwolone techniki. Wydaje Ci się, że opanowałeś je w takim stopniu, że nikt nie zauważy. Dla Ciebie niestety, dla mnie na szczęście, mam na to alergię. Już nie raz zostałem wmanewrowany. Ale za każdym razem, gdy zdarzy mi się ulec czyjejś manipulacji uczę się obrony przed nią. Nie chcę Cię deprecjonować, ale udawało mi się obronić przed manipulacją na znacznie wyższym poziomie. Co nie znaczy, że nie dostrzegam bogactwa Twojego arsenału. Więcej, doceniam go za skutki. Gdyż jest parę osób na tym Forum, które są bezbronne wobec nich. Jeśli chcesz mnie czegoś jeszcze nauczyć, to musisz wydobyć z siebie więcej finezji. Nie obiecuję, że dam się zmanipulować, ale obiecuję, że pochwalę za wyższy poziom.

Przykro mi, że tak nisko mnie oceniasz. Walnij z grubej rury albo na znacznie wyższym poziomie.

No jasne, to przecież według xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wyciąłem pomawianie. I prowokowanie.
Andej
Nie, za metody xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Mam zamiar konsekwentnie wycinać to, co prowadzi do kłótni, ranienia innych, a tym samym jest sprzeczne z Nauka Kościoła.
Andej
Jeden może drugi nie, rozumiem

[Andej]

Dlatego "jednemu" zwracam uwagę. A "drugiemu" nie, bo nie przekracza granic. A jeśli już, to po to jedynie, by naśladując "jednego" uwypuklić mu jego zachowanie.

[wątpiący]

Dlatego "jednemu" zwracam uwagę. A "drugiemu" nie, bo nie przekracza granic. A jeśli już, to po to jedynie, by naśladując "jednego" uwypuklić mu jego zachowanie.

Ależ jasne, Z pokorą przyjmuję. Cóż ja robak mogę, nic.

[Andej]

Bardzo się cieszę z tej przemiany.
Wystarczy stosować zasadę: Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe. Wystarczy.

Zauważyłeś. Jestem Ci wdzięczny za to wyznanie. To budujące.

[wątpiący]

Bardzo się cieszę z tej przemiany.
Wystarczy stosować zasadę: Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe. Wystarczy.

Zauważyłeś. Jestem Ci wdzięczny za to wyznanie. To budujące.

Ależ oczywiście, żem wdzięczny, pewnie bez Ciebie nie było by takiej dobrej zmiany, przemiany we mnie. Mnie to też buduje miłuje.