Piszemy bajkę

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Andej » 2018-07-07, 08:48

To był fantom. Zły sen. Nic więcej. Zapomnij o Herostratesie. Muł wzbudzony gwałtownym ruchem opadnie na dno. Plankton zawiśnie w czystej wodzie. Fauna objawi się w całej swej krasie o bogactwie. Flora też rozkwitnie. Pomyśl ile jest mórz, oceanów i innych akwenów. A ile w nich zatok, raf, głębi ...
Może gdzieś rekiny żerują. Ale wara im od śledzi. Pozwólmy ławicy płynąć. Byle nie na Ławicę, bo tam wody mało. A czasem ci z Krzesin goszczą się. Wtedy na dodatek przeraźliwie głośno.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wątpiący

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wątpiący » 2018-07-09, 09:53

wędrowiec pisze: 2018-07-06, 08:18 Wątpiący,
napisałem 7 lat temu bajkę o wierze w Boga.
Odgrzebałem ją specjalnie dla Ciebie. Posłuchaj...
Dzieki.
Ale jednak nie mogę się z Tobą zgodzić, o czym niżej:
wędrowiec pisze: 2018-07-06, 08:18
Spróbuj popatrzeć na rzeczywistość oczami dziecka.

Zachwycić się cudem stworzenia. Cudem stwarzania każdego dnia tysięcy nowych kwiatów,
Z tym cudem stworzenia to chyba nie jest tak jak przedstawiasz. Przecież nie powstaje coś z niczego za magicznym pstryknięciem palcami. Gdybyś napisał o cudzie ewolucji to bardziej skłaniał bym się takiej teorii. Pisząc o wierze nigdy nie bierzesz pod uwagę, że jest taka dziedzina jak nauka, która rozwiewa właśnie takie dylematy. W wierze jest coś takiego jak dogmat, w nauce jest to nie do pomyślenia. Dam mały przykład:
Obecnie jestem w stanie wyhodować pomidora, w którym mogę mieć wpływ na smak, kolor skórki, szybkość dojrzewania, z np. tulipanem jest podobnie. W przyrodzie takie rzeczy też się dzieją, ale rozłożone bardzo w czasie. To że możemy zrobić to szybciej to zasługa właśnie nauki.
Ale ta nauka jest tępiona w wielu środowiskach, lepiej by ludzie nie wiedzieli o świecie, dokonaniach nauki, po co mają za dużo samodzielnie myśleć.
Nauka, wydaje mi się zaprzecza cudom, natomiast w trafny sposób wyjaśnia je.
A czy patrząc na tę bajkę oczami dorosłego mężczyzny, nie uważasz że to nie ten kierunek?

Dodano po 11 minutach 46 sekundach:
mondfa pisze: 2018-07-07, 05:25 Ileż to jest w stanie wymyslić ten niepojęty umysł ludzki. :)
Tak, W wymyślaniu dawniej byliśmy mistrzami, obecnie nie jesteśmy już tak ochoczy do popatrzenia krytycznie na te wcześniejsze wymysły.
Ostatnio zmieniony 2018-07-09, 09:43 przez wątpiący, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Andej » 2018-07-09, 10:00

wątpiący pisze: 2018-07-09, 09:53 ... Pisząc o wierze nigdy nie bierzesz pod uwagę, że jest taka dziedzina jak nauka, która rozwiewa właśnie takie dylematy. W wierze jest coś takiego jak dogmat, w nauce jest to nie do pomyślenia. ...
Zupełnie nie. Patrz: aksjomat, pojęcie pierwotne.

Na przykład: Co to jest punkt?

Nie ma nauki, która nie opierałaby się na "dogmatach".
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wątpiący

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wątpiący » 2018-07-09, 13:08

Andej pisze: 2018-07-09, 10:00 Na przykład: Co to jest punkt?
Każda z dziedzin nauki ma w swoich pojęciach punkt. ale jest on zawsze z jakimś innym słowem wyjaśniającym: np w matematyce
punkt stacjonarny (krytyczny) – punkt w którym pierwsza pochodna przyjmuje wartość zero, lub
punkt nieciągłości – dla danej funkcji, punkt jej dziedziny, w którym nie jest ciągła, w fizyce;
punkt ciężkości (środek ciężkości) – punkt, w którym umownie przyłożona jest wypadkowa siła grawitacji danego ciała sztywnego.
Natomiast w ogólnym pojęciu punk jako taki w rozumieniu geometrycznym jest obiektem bezwymiarowym. Punktem można też nazwać miejsce przecięcia się dwóch linii, w trójwymiarowej przestrzeni euklidesowej punktem będzie uporządkowana trójka liczb rzeczywistych, W różnych działach matematyki występują punkty o specjalnych nazwach, jak np. punkt skupienia zbioru, punkt przegięcia, punkt regularny, punkt osobliwy, czy też punkt zerowy funkcji.
Wszystkie dziedziny nauki precyzują podstawowe znaczenie punktu.
A więc gdzie tu dogmat?
Andej pisze: 2018-07-09, 10:00 Nie ma nauki, która nie opierałaby się na "dogmatach".
Tak to można nieukom tłumaczyć bo i tak nic z tego nie rozszumią. Kto jak kto ale Ty powinieneś najwięcej wiedzieć o dogmacie i nie mylić tego pojęcia z nauką.
W katolicyzmie normatywność dogmatów bierze się z tego, że są wyrazem nauczycielskiej misji Kościoła (tzw. Magisterium), nadanej mu przez samego Chrystusa Treścią dogmatów, z definicji, są twierdzenia Objawienia Bożego, które zostały ściśle zawarte w Piśmie Świętym i w Tradycji apostolskiej.

Według Katechizmu Kościoła Katolickiego dogmat to prawda-twierdzenie zawarte w Objawieniu Bożym, przedstawione członkom Kościoła przez Magisterium Kościoła w formie zobowiązującej do nieodwołalnego przylgnięcia przez wiarę. W pojęcie dogmatu wchodzą też inne zdefiniowane przez Nauczanie Kościoła twierdzenia, które mają konieczny związek ze stwierdzeniami zawartymi w Objawieniu . O jakie twierdzenia chodzi, wyjaśnił Jan Paweł II w nocie uzupełniającej do Kodeksu Prawa Kanonicznego, gdy mówił o składaniu wyznania wiary przez osoby obejmujące urzędy kościelne.
W potocznym języku za dogmat rozumie się pewnik przyjęty tylko na zasadzie autorytetu, bez poddania go badaniu krytycznemu co do prawdziwości i zgodności z doświadczeniem
A więc gdzie tu nauka?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Andej » 2018-07-09, 13:22

Jednak definicji punktu nie potrafiłeś podać. Punktu, bez żadnych przymiotników. Punktu - takiej kropeczki na osi. Obojętne czy na osi czasu, przestrzeni, energii ... Po prostu PUNKT. Nic więcej. Nie interesuje mnie definicja punktu widzenia. Proszę, nie rozmydlaj. Nie podawaj przykładów. Po prostu PUNKT. I tylko punkt.
A swoją drogą punkt nieciągłości, czy rzeczywiście jest punktem? Jaką wielkość ma, skoro jest zawsze przedziałem?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wątpiący

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wątpiący » 2018-07-09, 13:45

Andej pisze: 2018-07-09, 13:22 Jednak definicji punktu nie potrafiłeś podać.
Podałem przykłady paru dziedzin nauki, bo to się precyzuje.
Andej pisze: 2018-07-09, 13:22 Punktu, bez żadnych przymiotników. Punktu - takiej kropeczki na osi. Obojętne czy na osi czasu, przestrzeni, energii ... Po prostu PUNKT. Nic więcej.
bezwymiarowy obiekt geometryczny, jedno z pojęć pierwotnych w przestrzeni euklidesowej; w matematyce obiekty badań matematycznych, składające się na zbiory (przestrzenie)
Andej pisze: 2018-07-09, 13:22 A swoją drogą punkt nieciągłości, czy rzeczywiście jest punktem? Jaką wielkość ma, skoro jest zawsze przedziałem?
A widzisz, to NAUKA, tak gardzona w niektórych środowiskach.
A jeżeli jeszcze Cię to nie przekonuje to sprecyzuj o jaki punkt Ci chodzi, jak już wiesz jest ich bardzo wiele i w każdej dziedzinie NAUKI.
Ostatnio zmieniony 2018-07-09, 13:59 przez wątpiący, łącznie zmieniany 5 razy.

mondfa

Re: Piszemy bajkę

Post autor: mondfa » 2018-07-09, 14:02

A taka fajna bajka była no... ~x(
i zaś jakieś "Trudne sprawy" :))

wątpiący

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wątpiący » 2018-07-09, 14:19

mondfa pisze: 2018-07-09, 14:02 i zaś jakieś "Trudne sprawy" :))
Ta, NAUKA to trudna sprawa, nie każdy qma

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Andej » 2018-07-09, 15:08

wątpiący pisze: 2018-07-09, 13:45...
bezwymiarowy obiekt geometryczny, jedno z pojęć pierwotnych w przestrzeni euklidesowej; w matematyce obiekty badań matematycznych, składające się na zbiory (przestrzenie)...
Nin=by to jest definicja?
Użyłeś określenia "jedno z pojęć pierwotnych" czyli dogmat.

Widzisz, to wszystko bajki. Jeśli zdefiniować się nie da.

Dodano po 1 minucie 14 sekundach:
mondfa pisze: 2018-07-09, 14:02 A taka fajna bajka była no... ~x(
i zaś jakieś "Trudne sprawy" :))
Bajki ciąg dalszy być może. Może też być nowa bajka. Temat dowolny. Ale tym razem może morałem?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wątpiący

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wątpiący » 2018-07-09, 15:29

Andej pisze: 2018-07-09, 15:08

Nin=by to jest definicja?
To, że Ty nie rozumiesz tej definicji to wcale nie znaczy, że inni jej nie rozumieją. mało tego jak byś tę definicję przeczytał ze zrozumieniem to wiedział byś, ze jest tam wyjaśnienie punktu nieciągłości. Widzę, ze NAUKA Cię zaskakuje. To dobrze, im więcej NAUKI tym więcej zaskoczeń. Smuci mnie natomiast, że z NAUKĄ mamy tak mało do czynienia.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Andej » 2018-07-09, 15:36

Skoro nie chcesz podać definicji, ani jednej, ani drugiej tylko starasz się mnie poniżyć, to kończę. Miłego dnia. Pianę wolę ubijać z białek. To pożyteczniejsze zajęcie.

A punkt jest pojęciem pierwotnym. Jak dogmat.

hough
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wątpiący

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wątpiący » 2018-07-09, 16:27

Andej pisze: 2018-07-09, 15:36 Skoro nie chcesz podać definicji, ani jednej, ani drugiej tylko starasz się mnie poniżyć, to kończę.
Tak zawsze, zawsze kończysz jak już skończyły się argumenty. Nie pierwszy to raz. I tym to miłym akcentem kończy się dyskusja wyższość wiary nad wyższością nauki. A może założyć odrębny temat. Ciekawe co inni sądzą, może maja jakieś przemyślenia w temacie.
Natomiast bajkę, która zadedykował mi wędrowiec wkładam miedzy bajki.
Choć wędrowiec powiedział również:
wędrowiec pisze: 2018-07-05, 08:37 Co tu podsumowywać. Adresat baśni nie zrozumiał.
Potem odcięto baśń od jej źródła i w ten sposób osiągnięto stan absurdu.
Znamienne jest to co wytłuszczone.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Andej » 2018-07-10, 09:17

Tam ma zamiar dalej, gdy nie spostrzegam dobrej woli i chęci dojścia do konsensusu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wątpiący

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wątpiący » 2018-07-10, 15:06

Andej pisze: 2018-07-10, 09:17 Tam ma zamiar dalej, gdy nie spostrzegam dobrej woli i chęci dojścia do konsensusu.
wola jest i to nawet dobra, ale argumentów już brak jak w pokrewnym temacie.

ODPOWIEDZ