Piszemy bajkę

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18860
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 4597 times
Kontakt:

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-05, 22:56

Orzeczenia kanonizacyjne też wydajesz? ;)

mondfa

Re: Piszemy bajkę

Post autor: mondfa » 2018-07-05, 23:17

Jak wędrowiec tam trafi to nie będą mieli wyjścia :))
:-j

wędrowiec

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wędrowiec » 2018-07-06, 08:18

Wątpiący,
napisałem 7 lat temu bajkę o wierze w Boga.
Odgrzebałem ją specjalnie dla Ciebie. Posłuchaj...

Uwierzyć w Boga

Spróbuj popatrzeć na rzeczywistość oczami dziecka.

Zachwycić się cudem stworzenia. Cudem stwarzania każdego dnia tysięcy nowych kwiatów, wielbiących Boga swoim istnieniem, tysięcy nowych ludzi. Zachwycić się tym wszystkim, co rodzi się nieustanne, by służyć człowiekowi jak najlepiej w tym raju na Ziemi. Zachwycić się prostotą i bezwzględną powszechnością zasad jakie rządzą całym światem, np. prawem powszechnego ciążenia, prawem zachowania masy i energii, prawem przyczyny i skutku.
Zachwycić się niezwykłym planem, bez jakiego nie stałoby się to wszystko, co widzimy od tysięcy lat, bez którego nie działoby się to wszystko, co jest.

A kiedy ogarnie Cię jeden wielki zachwyt nad pięknem i niezwykłością tego co widzisz, poczuj to, co popłynie z Twego serca do tego wszystkiego, co jest. Bo to wszystko przecież jest dla Ciebie. Nie do zdobywania, zwyciężania, posiadania. To jest dla Ciebie, do zachwycania się.
Wyślij z serca strumień zachwytu i miłości.

O jakże piękna jesteś Przyjaciółko moja ....

I wtedy poczujesz jak wszystko co jest, oddaje Ci z miłością Twój zachwyt, wskazując przy tym na swego Stwórcę.
To On, Bóg prawdziwy, jest Źródłem tego, że istniejemy, że istniejemy dla Ciebie ...
On jest Źródłem Miłości ...

Magnolia

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Magnolia » 2018-07-06, 08:52

Wędrowcze to bardziej materiał na medytację...
Bo to prawda.


p.s
Jesteśmy w kawiarence, więc przy kawie zadam kilka pytań.
Zastanawia mnie dlaczego nie różnicujesz wypowiedzi do ciebie kierowanych?
Raz słyszysz coś dobrego, kiedy piszesz dobrze, dostajesz podziękowania, kilka razy ja sama Ci dziękowałam, albo za coś pochwaliłam. Ale kiedy piszesz coś niefajnego, albo błędnego to pojawia się sprostowanie, upomnienie, ostrzeżenie.
To są proste zasady życia społecznego, drogowskazy, informacje zwrotne, które nam pokazują czy idziemy dobrą drogą czy błądzimy.
A odnoszę wrażenie, że uwagi i upomnienia puszczasz mimo uszu, nie bierzesz ich do siebie, nie robisz rachunku sumienia, nie ma poprawy..
Jak napisałeś, że 5 lat byłeś na innym forum i ciągle dostawałeś bany, upomnienia i w końcu dostałeś wiecznego bana, to budzi to we mnie uczucie współczucia, że tak długo tkwisz w błędzie.
Nie ma we mnie podziwu, że tak wytrwale walczysz za SPRAWĘ, albo dla BOGA. Bo Sprawa jeśli jest Boża to sama się obroni. Prawda zwycięży sama, naprawdę ! Bóg wspomaga tego, kto jest niesłusznie prześladowany czy traktowany. Bóg staje w obronie. Nie zastanawiasz się dlaczego Ciebie nie broni?
Tu nie jesteś prześladowany, tylko upominany, że obrażasz innych, szafujesz ocenami, sprawiasz przykrość innym, piszesz niepoprawnie teologicznie.
Gdy ktoś z nas sprawił Ci przykrość to zostałeś przeproszony, tak gdzie realnie ktoś się zagalopował. To jest pokora.
Gdy Tobie się zwróci uwagę, to następne Twoje posty wymagają moderacji na czerwono, bo kipią od nienawiści. To nie jest pokora.
Gdybys czytał to co piszesz i stosował to na forum, to nikt nie miałby Tobie nic do zarzucenia.
Ale jednak jedno piszesz, coś innego robisz...to budzi gwałtowne reakcje otoczenia, bo to oburza.

Możesz w każdej chwili sprawdzić czy mówię prawdę. Wystarczy, że posiedzisz z nami, posłuchasz co piszemy, dodasz coś od siebie bez pouczania, bez ocen i bez obrażania innych i poczujesz się jak miedzy braćmi. :-bd
Ostatnio zmieniony 2018-07-06, 08:53 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

wędrowiec

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wędrowiec » 2018-07-06, 09:15

Wiele lat temu długo medytowałem nad Drogą na Górę Karmel i Nocą Ciemną św. Jana od Krzyża.

Byłem wtedy tuż przed wejściem w obszar swojej Nocy Ciemnej.
I wiesz co wątpiący?
Bóg pozwolił mi - zanim tam wszedłem - przemedytować co się dzieje w Nocy Ciemnej z cnotami teologalnymi jakich człowiek niewątpliwie też doświadcza i może je w sobie samodzielnie rozwijać, co się dzieje z Wiarą, Nadzieją i Miłością.

W Nocy Ciemnej pierwsza umiera Nadzieja.
Nie ma już nic, nie ma ratunku, nie ma przyszłości.
Nie ma Nadziei.
Ale jest jeszcze Bóg.
Można do niego się poskarżyć, do Niego się modlić.
Jest Wiara.
Jednak w Nocy Ciemnej tuż przed szczytem Góry Karmel wiara też umiera.
Bo Bóg do którego się modlę, nie odpowiada i milczy.
Więc chyba Go nie ma.

W Nocy Ciemnej na koniec pozostaje się z Miłością.
Miłość możesz też utracić, jednak nie rób tego, to najcenniejszy Dar jaki masz. I jest on Twój, nie należy do Boga ani do ludzi. Miłość jest Twoja, masz ją w Sobie.

Utraciłeś Nadzieję i Wiarę, pozostała Ci tylko Miłość.
Nie złorzecz Bogu ani nikomu.
Kochaj. Kochaj chociaż Miłość boli.
Kochaj pomimo wszystko.

Z sercem pełnym miłości wchodzisz na szczyt Góry Karmel, gdzie objawia się wszechmogący i wszechobecny Bóg i wszystko jest szczęśliwością.

Nie masz wiary?
Trwaj w Miłości, wątpiący.
Szczęść Boże.

Magnolia

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Magnolia » 2018-07-06, 10:06

Wędrowcze. Pierwszy lepszy artykuł o Ciemnej Nocy mówi że służy ona oczyszczeniu serca.
Uważasz że masz oczyszczone serce?

Dla zainteresowanych
https://m.deon.pl/religia/duchowosc-i-w ... duszy.html

mondfa

Re: Piszemy bajkę

Post autor: mondfa » 2018-07-06, 10:34

Może wędrowiec ma ustawiony jakiś filtr :-? coś na zasadzie kontroli rodzicielskiej, tylko takie spersonalizowane bardziej pod niego. %-( :-j
Swoją drogą skoro im na drugim forum się nie udało przez 5 lat, to tutaj pewnie tez się nie uda...
Udałoby się, gdyby wszyscy z wędrowcem sie zgadzali. Nawet, gdy nie ma możliwości, żeby się zgodzić. To wtedy byłby szczęśliwy. :ymhug:
A tu wszyscy na NIE %-(

Zostaw takie sprawy administracji. Jeśli uważasz że ktoś coś nie tak robi to PW do administracji.
Dominik
Ostatnio zmieniony 2018-07-06, 10:50 przez mondfa, łącznie zmieniany 2 razy.

wątpiący

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wątpiący » 2018-07-06, 11:30

wędrowiec pisze: 2018-07-05, 22:06 Wątpiący pójdzie na pewno do Nieba za Czyściec jaki przeszedł tu na Ziemi.
Powiem nieskromnie tak:
Pójdę na pewno do nieba, za czyściec, który przechodzę tu z Wami.
Ostatnio zmieniony 2018-07-06, 11:33 przez wątpiący, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18860
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 4597 times
Kontakt:

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-06, 11:59

Jasne. Uważaj żebyś męczennikiem nie został ;)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Andej » 2018-07-06, 12:15

wątpiący pisze: 2018-07-06, 11:30 ...
Pójdę na pewno do nieba, za czyściec, który przechodzę tu z Wami.
Mane, tekel, fares. Decyzja podjęta. Nie wątpię w Twoją prawdomówność.
Ale intryguje mnie tylko sposób, w jaki Bóg objawił Ci tę decyzję.


Zastanawiam się też, czy Ignacy Krasicki, którego niżej cytuję, ma rację?

Był młody, który życie wstrzemięzliwie pędził;
Był stary, który nigdy nie łajał nie zrzędził;
Był bogacz, który zbiorów potrzebnym udzielał;
Był autor, co się z cudzéj sławy rozweselał;
Był celnik, który nie kradł; szewc, który nie pijał;
Żołnierz, co się nie chwalił; łotr, co nie rozbijał;
Był minister rzetelny, o sobie nie myślał;
Był nakoniec poeta, co nigdy nie zmyślał.
 A cóżto jest za bajka? wszystko to być może;
Prawda; jednakże ja to między bajki włożę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

mondfa

Re: Piszemy bajkę

Post autor: mondfa » 2018-07-06, 14:06

^:)^ przepraszam Dominik.
^:)^ przepraszam wędrowiec.
Obiecuję poprawę. @};-
Ostatnio zmieniony 2018-07-06, 14:06 przez mondfa, łącznie zmieniany 1 raz.

wędrowiec

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wędrowiec » 2018-07-06, 14:09

mondfa pisze: 2018-07-06, 14:06 ^:)^ przepraszam Dominik.
^:)^ przepraszam wędrowiec.
Obiecuję poprawę. @};-
LOL, widzę, że też chcesz iść do Nieba =))
O:-) ^:)^ O:-)

mondfa

Re: Piszemy bajkę

Post autor: mondfa » 2018-07-06, 14:12

Powiem nieskromnie tak:
Pójdę na pewno do nieba, za czyściec, który przechodzę tu z Wami.
:-t
Ale ze mną też?
Bo ja nie chciałabym być za to odpowiedzialna jednak. ^#(^
:-j

Dodano po 2 minutach 25 sekundach:
No wiadomo wędrowiec.
Postaram się nie dokuczać Ci więcej. ^:)^
Ale jak mi się wymsknie to b-( śmiało.
:))
:-j

wędrowiec

Re: Piszemy bajkę

Post autor: wędrowiec » 2018-07-06, 14:15

Ja to bym chciał wszystkich tu obecnych, zaangażowanych w Sprawy Boże zobaczyć razem z sobą kiedyś w Niebie.
Zobaczycie, jak się będziemy śmiali z naszych ziemskich słabości i nieporozumień :D

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Piszemy bajkę

Post autor: Andej » 2018-07-06, 14:17

Wprawdzie nie bajka to, ale wiersze są czymś pokrewnym

Jan Brzechwa
Mówcy
Znam trzech mówców; z nich pierwszy wciąż dba o to, żeby
Zacytować Lenina, nawet bez potrzeby.
Drugi - kiedy przemawia - z największym spokojem
Zawsze słowa Lenina podaje za swoje.
Trzeci sobie inaczej zazwyczaj poczyna:
Podaje słowa własne za słowa Lenina...

A moja bajka nieco zmieniona jest
Dyskutanci
Znam trzech dyskutantów; z nich pierwszy wciąż dba o to, żeby
Zacytować Pismo, nawet bez potrzeby.
Drugi - kiedy przemawia - z największym spokojem
Zawsze słowa z Pisma podaje za swoje.
Trzeci sobie inaczej zazwyczaj poczyna:
Podaje słowa własne za słowa Jezusa ...

Na wszelki wypadek wyjaśniam, że wszelkie skojarzenia z jakimikolwiek konkretnymi osobami są całkowicie bezpodstawne. Powyższe jest wyłącznie skojarzeniem tematycznym. Dotyczy wyłącznie operowania słowem.
Ale jeśli się tak przydarzyło, że ktoś poczuł się tym urażony, to jest to wyłącznie wina jego wyobraźni. Gdyż nie miałem go na myśli.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ