Nauka a wiara jak pogodzić?

Dominik

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: Dominik » 2018-07-16, 09:46

Wątpiący, co ma byt Boga do nauki?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: Andej » 2018-07-16, 09:47

Podobno Gagarin (wielki autorytet religijny) po locie w kosmos został spytany, czy widział Boga. Odpowiedział, co widział oczyma i za pomocą posiadanych urządzeń. To przykład naukowego działania.

Osobiście nie rozumiem tytułu wątku. Nie widzę sprzeczności między wiarą a nauką. Jak do tej pory nie zetknąłem się z żadnym doświadczeniem naukowym, które sprzeczne byłoby z wiarą.

Coś czytałem Howkinga. Jego argumenty, które miały świadczyć przeciw Bogu, dla mnie były (i są) jedynie potwierdzeniem wielkości Boga.
Gdy ktoś postawi tezę, a potem usilnie stara się ją udowodnić, to nie jest to rozumowaniem, które można uznać. Wywieranie nacisku na obiekt badany zawsze prowadzi do fałszerstwa wyników.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wątpiący

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: wątpiący » 2018-07-16, 11:07

Andej pisze: 2018-07-16, 09:47 Podobno Gagarin (wielki autorytet religijny) po locie w kosmos został spytany, czy widział Boga. Odpowiedział, co widział oczyma i za pomocą posiadanych urządzeń. To przykład naukowego działania
Ta, podobno, ale przecież ruski to kłamcy do kwadratu.
Dominik pisze: 2018-07-16, 09:46 Wątpiący, co ma byt Boga do nauki?
Pomyśl, na początek weźmy początek, stworzenie świata. Co mówi nauka a co religia?
Może ktoś biegły w Piśmie powie nam co mówi pismo na temat stworzenia świata a ja powiem co nauka, łącznie z dowodami.
Ostatnio zmieniony 2018-07-16, 11:10 przez wątpiący, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: Andej » 2018-07-16, 11:16

Nauka mówi: Wybuchło NIC, z eksplozji PRÓŻNI ABSOLUTNEJ powstała materia i energia. Z niczego, zainicjowany niczym, nastąpił wybuch niczego. Analogicznie powstało życie, a potem życie rozumne.
Tak też powstała herbata która piję. Z braku wody, powstał beż użycia energii wrzątek. Którym zalałem nieistniejące ziele. I tak z braku szkalnki wypiłem herbatę.
Udowodnij, co było przed wybuchem. I nie zapomnij, że czasu też nie było.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Dominik

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: Dominik » 2018-07-16, 11:26

Wątpiący, ale to Ty masz wykazać rozbieżności między naukowym stwarzaniem świata a Biblijnym bez naszej pomocy.
Zadajesz wiele pytań, ale nie chcesz się ustosunkować do naszych pytań, jedynie co odpisujesz to "pomyśl" i zaczynasz pisać o czym innym.

Może zatem zastosujmy się do 9 punktu regulaminu,,, ignorujesz nasze pytania, to Twoje posty będą usuwane.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-16, 11:45

wątpiący pisze: 2018-07-16, 11:07Pomyśl, na początek weźmy początek, stworzenie świata. Co mówi nauka a co religia?
Może ktoś biegły w Piśmie powie nam co mówi pismo na temat stworzenia świata a ja powiem co nauka, łącznie z dowodami.
Doskonałe pytanie.
Otóż na temat tego kto stworzył Wszechświat religia mówi: Bóg.
Na temat sposobu stwarzania religia (w tym Pismo Święte) nie mówi nic, bo to nie jej kompetencja.

wątpiący

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: wątpiący » 2018-07-16, 13:43

Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-16, 11:45 Otóż na temat tego kto stworzył Wszechświat religia mówi: Bóg.
I nic wiecej? tylko tyle. A o stwarzaniu przez tydzień i niedzieli jako dniu Świetym, czy jakoś tak. A w te religii jest słowo "wszechświat", może jakiś cytacik?

Dodano po 8 minutach 47 sekundach:
Dominik pisze: 2018-07-16, 11:26 Wątpiący, ale to Ty masz wykazać rozbieżności między naukowym stwarzaniem świata a Biblijnym bez naszej pomocy.
Co ja mam to ja wiem, Natomiast to Ty nie wiesz co to jest dyskusja, przeczytaj w wiki, a jak jesteś tak niecierpliwy to weź łyk zimnej wody, to ponoć pomaga na wszystko.Trza było mnie usunąć jak proponowałem, nie miał byś kłopotów z niecierpliwością i gadał sobie o kwiatkach w niebie. A teraz to racz wykazać się cierpliwością i jak nie masz nic do powiedzenia to zamilcz.

Dodano po 5 minutach 20 sekundach:
Andej pisze: 2018-07-16, 11:16 Nauka mówi: Wybuchło NIC,
No nie, coś tam było, a o tym co było mówi Einstein. W fizyce nawet tej relatywistycznej nie ma coś z niczego, w tej kwantowej też.
Ale ja pytałem o stworzenie świata przez Boga.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-16, 13:46

wątpiący pisze: 2018-07-16, 13:29
Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-16, 11:45 Otóż na temat tego kto stworzył Wszechświat religia mówi: Bóg.
I nic wiecej? tylko tyle.
Dużo więcej (trudno tu streszczać wszystko), ale żadnych rzeczy, o których wypowiadałaby się nauka.
A o stwarzaniu przez tydzień
O niczym podobnym religia nie mówi - choć mówią tak niektórzy niedouczeniu wyznawcy, którzy nie rozumieją zasad egzegezy biblijnej.
To o nich pisał w Orygenes (na przełomie II i III wieku, kiedy nauka o powstaniu Wszechświata była w powijakach):
"Któż, pytam, kto myśli rozsądnie, uzna za stosowne stwierdzenie, iż „dzień pierwszy, drugi i trzeci” z wieczorami i rankami, o których wspomina Pismo, były bez słońca, bez księżyca i gwiazd?
A pierwszy dzień nawet bez nieba ?
Czyż znajdzie się taki prostak, który by sądził, że Bóg, niby jakiś rolnik, „zasadził drzewa w raju, w Edenie na wschodzie” oraz posadził tam „drzewo życia”, to znaczy widzialne i dotykalne drzewo, aby ten, kto je z tego drzewa za pomocą materialnych zębów, otrzymał życie, a ten, kto je z innego drzewa, zdobywał wiedzę „dobra i zła”?
Co się zaś tyczy opowiadania, że „Bóg po południu przechadzał się po raju” i że „Adam skrył się pod drzewem” , zaiste sądzę, że nikt nie ma wątpliwości, iż Pismo przedstawiło je przenośnie, aby w ten sposób wskazać na pewne tajemnice. Również zdanie: „Kain odszedł sprzed oblicza Boga” 5, wyraźnie skłaniają rozsądnego czytelnika, aby zastanawiał się, co oznacza „oblicze Boga” i w jaki sposób może ktoś „odejść” sprzed niego. "
("O zasadach")

Niestety, wieki XVIII i późniejsze ośmieliły niedouków wszelkiego rodzaju: zarówno religijnych, którzy chodzą i opowiadają bzdury o literalnej rzekomo nauce o powstaniu świata w 6 dni (to Ci sami, którzy bredzą jakoby "biblia sprzeciwiała się ewolucji"), jak i jeszcze więcej antyreligijnych, którzy mają poetycki opis biblijny za "sprzeczny z nauką" (to Ci sami, którzy hipotezę wierzącego człowieka o nazwisku Darwin próbowali wykorzystać przeciw wierze).

niedzieli jako dniu Świetym
Nie. Opis stworzenia mówi o sobocie jako dniu świętym - ale o tym nie mówimy, bo o tym który dzień jest świętym nauka się nie wypowiada (chyba że coś ostatnio się zmieniło ;) )
A w te religii jest słowo "wszechświat", może jakiś cytacik?
W religii oczywiście jest. Słowo to nie jest używane w Księdze Rodzaju, ale co z tego? Mówi ona o stworzeniu wszystkiego. Jeśli wolisz, możemy zamienić w powyszym na "Otóż na temat tego kto stworzył Wszechświat religia mówi: Bóg".

wątpiący

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: wątpiący » 2018-07-16, 15:21

Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-16, 13:46 O niczym podobnym religia nie mówi - choć mówią tak niektórzy niedouczeniu wyznawcy, którzy nie rozumieją zasad egzegezy biblijnej.
Zaczynamy zahaczać o filozofie a chcial bym tego uniknąć
Znalazłem takie o to rozważania:
"g) Medytacja nad tekstem biblijnym
W dotarciu do ducha tekstów biblijnych potrzebna jest również
ich „pobożna lektura” (KO 25). Chodzi tu o duchowe odczytanie tekstu,
o otwarcie się na natchnienie Ducha Świętego, który towarzyszył
hagiografowi przy spisywaniu tekstu oraz jest obecny w tekście. W
Piśmie św. bowiem Bóg mówi do człowieka w sposób ludzki, dlatego
też oprócz sensu zamierzonego przez autora tekstu biblijnego, kaznodzieja
powinien również poszukiwać w nim sensu zamierzonego przez
Boga, sensu zawsze aktualnego – skierowanego do ludzi wszystkich
czasów (por. KKK 111; KO 12)51.
Konieczność działania Ducha Świętego w interpretacji Pisma zakłada
fakt, że nie ma identyczności między Słowem Boga a Pismem."
To jedna z zasad egzegezy biblijnej, jest ich wiele.
A więc interpretacja pisma zależy od wielu czynników, moja będzie całkiem inna, niż Twoja, która będzie poprawna?
Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-16, 13:46 Niestety, wieki XVIII i późniejsze ośmieliły niedouków wszelkiego rodzaju: zarówno religijnych, którzy chodzą i opowiadają bzdury o literalnej rzekomo nauce o powstaniu świata w 6 dni (to Ci sami, którzy bredzą jakoby "biblia sprzeciwiała się ewolucji"), jak i jeszcze więcej antyreligijnych, którzy mają poetycki opis biblijny za "sprzeczny z nauką" (to Ci sami, którzy hipotezę wierzącego człowieka o nazwisku Darwin próbowali wykorzystać przeciw wierze).
To znaczy, że całą tą interpretację, czyli zasady egzegezy biblijnej można włożyć między bajki? Wtedy ta interpretacja była dobra a teraz nie przystoi do czasów i jest nowa? A może wtedy te zasady nie były tak dobrze poznane i wystarczyło wiernym ze obraz piekła to ciemne pomieszczenie wypełnione kadziami z smołą. Teraz trzeba inaczej powiedzieć bo w takie piekło to nawet 3 latek nie uwierzy. Czyli interpretacja zmienia się na przestrzeni czasów.
A mógłbyś zacytować oryginalny tekst mówiący o stworzeniu świata bez żadnej interpretacji?
Ostatnio zmieniony 2018-07-16, 15:22 przez wątpiący, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-16, 16:09

wątpiący pisze: 2018-07-16, 15:21
To znaczy, że całą tą interpretację, czyli zasady egzegezy biblijnej można włożyć między bajki?[/quote]Przeciwnie. trzeba je znać, żeby interpretować.
Wtedy ta interpretacja była dobra a teraz nie przystoi do czasów i jest nowa?
Nie słuchasz. Pokazałem Ci, że interpretacja niedosłowna była dużo wcześniejsza od odkryć naukowych, które mogłyby skłonić do jej zmiany.
A może wtedy te zasady nie były tak dobrze poznane i wystarczyło wiernym ze obraz piekła to ciemne pomieszczenie wypełnione kadziami z smołą.
Myślałem że rozmawiamy o religii, a nie o Twoich o niej wyobrażeniach.
A mógłbyś zacytować oryginalny tekst mówiący o stworzeniu świata bez żadnej interpretacji?
Przeczytaj sobie 2 pierwsze rozdziały Księgi ROdzaju.

Masz ten sam problem co KAŻDY z kim dyskutowałem na temat "wiara a nauka" - dyskutujesz nie z przekazem religii, tylko z tym, co masz za ten przekaz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: Dezerter » 2018-07-16, 18:40

wątpiący pisze: 2018-07-15, 23:23
Dezerter pisze: 2018-07-15, 23:09 Bóg jest Bytem Duchowym Osobowym.
Spytam inaczej, jak Ty sobie wyobrażasz Boga.
Skoro twierdzimy, ze jest to jaki jest.
Ja Go nazywam Niewyobrażalny, Niepojęty,
Ale wiem, że jest to Osoba, która reaguje na moje działania i modlitwy.
Ale co to ma wspólnego z nauką i godzeniem jej z wiarą - trzymaj się własnego tematu, a nie naciągasz mnie na offtop.
Ostatnio zmieniony 2018-07-16, 18:43 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

wątpiący

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: wątpiący » 2018-07-18, 13:39

Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-16, 16:09 Przeciwnie. trzeba je znać, żeby interpretować.
Znalazłem takie opracowanie jak należy interpretować, to cytat z końca tego przewodnika:
W świetle powyższych refleksji należy stwierdzić, że kaznodziejska
droga do odkrycia orędzia biblijnego powinna prowadzić przez
poznanie rodzaju literackiego, redakcji i tradycji, kompozycji, kontekstu
i miejsc paralelnych danego tekstu. Homilista nie powinien zaniedbywać
też takich narzędzi hermeneutycznych jak: korzystanie z
różnych i dobrych tłumaczeń tekstu biblijnego; poznania realiów biblijnych;
refleksji nad poszczególnymi elementami tekstu; korzystania
z komentarzy wielkich autorów klasycznych. Pomocą okażą mu
się w tym względzie również wszelkiego rodzaju komentarze, słowniki,
konkordancje czy encyklopedie biblijne. Do ubogacenia odkrytego
kerygmatu doprowadzi kaznodzieję także medytacja nad tekstem biblijnym
– „duchowa” lektura Biblii. Zastosowanie ukazanych metod
i osiągnięć egzegezy oraz kaznodziejska interpretacja tekstu świętego
powinny prowadzić do odkrycia tematu biblijnego oraz sformułowania
kerygmatu. W tym miejscu należy dodać, że wydobyte za pomocą
naukowej i duchowej lektury orędzie biblijne powinno zostać także
odczytane w świetle liturgii, która dokonuje jego interpretacji i aktualizacji61.
W liturgii bowiem słowo Boże jest pogłębiane, rozumiane,
medytowane, przyjmowane, przeżywane. Tekst biblijny jest przede
wszystkim celebrowany62. Kolejnym zadaniem kaznodziei powinno
być zatem odkrycie sposobu, w jaki tekst biblijny został zinterpretowany
przez Lekcjonarz, zanalizowanie tekstów euchologicznych, któ-
re zwłaszcza w Okresach Mocnych stanową ważny, hermeneutyczny
klucz w odczytaniu perykop Lekcjonarza oraz wzięcie pod uwagę
sprawowanego misterium i okresu roku liturgicznego, w którym zostało
ono umieszczone.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-16, 16:09 Nie słuchasz. Pokazałem Ci, że interpretacja niedosłowna była dużo wcześniejsza od odkryć naukowych, które mogłyby skłonić do jej zmiany.

ok. 5000 p.n.e. – pierwsze obserwacje astronomiczne – Mezopotamia i Egipt- to są pierwsze odkrycia naukowe, ta interpretacja była jeszcze wcześniej?
Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-16, 16:09Myślałem że rozmawiamy o religii, a nie o Twoich o niej wyobrażeniach.
Takie wyobrażenia zostawił ksiądz za mojego dzieciństwa. A na obrazach przedstawiano inaczej?
A ten kawalek, kto napisał?
"Pani Nasza pokazała nam morze ognia, które wydawało się znajdować w głębi ziemi, widzieliśmy w tym morzu demony i dusze jakby były przezroczystymi czartami lub brunatnymi żarzącymi się węgielkami w ludzkiej postaci. Unosiły się w pożarze, unoszone przez płomienie, które z nich wydobywały się wraz z kłębami dymu. Padały na wszystkie strony jak iskry w czasie wielkich pożarów, bez wagi, w stanie nieważkości, wśród bolesnego wycia i rozpaczliwego krzyku. Na ich widok można by ogłupieć i umrzeć ze strachu. Demony miały straszne i obrzydliwe kształty wstrętnych, nieznanych zwierząt. Lecz i one były przejrzyste i czarne. Ten widok trwał tylko chwilę. Dzięki niech będą Matce Najświętszej, która nas przedtem uspokoiła obietnicą, że nas zabierze do nieba (w pierwszym widzeniu). Bo gdyby tak nie było, sądzę, że bylibyśmy umarli z lęku i przerażenia."
Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-16, 16:09Przeczytaj sobie 2 pierwsze rozdziały Księgi ROdzaju.
Myślisz o tym?
"1 Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. 2 Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch2 Boży unosił się nad wodami.
3 Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. 4 Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. 5 I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień pierwszy.
6 A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!» 7 Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, 8 Bóg nazwał to sklepienie niebem.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień drugi.
9 A potem Bóg rzekł: «Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!» A gdy tak się stało, 10 Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre, 11 rzekł: «Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona». I stało się tak. 12 Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że były dobre.
13 I tak upłynął wieczór i poranek - dzień trzeci.
14 A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; 15 aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią». I stało się tak. 16 Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. 17 I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; 18 aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre.
19 I tak upłynął wieczór i poranek - dzień czwarty.
20 Potem Bóg rzekł: «Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!» 21 Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre, 22 pobłogosławił je tymi słowami: «Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi».
23 I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty.
24 Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 3A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»
27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę.
28 Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». 29 I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. 30 A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak. 31 A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień szósty."
To nie jest przekaz religijny?

Dodano po 7 minutach 30 sekundach:
Dezerter pisze: 2018-07-16, 18:40 Bóg jest Bytem Duchowym Osobowym.
Spytam inaczej, jak Ty sobie wyobrażasz Boga.
Dezerter pisze: 2018-07-16, 18:40 Ja Go nazywam Niewyobrażalny, Niepojęty,
Ja nie pytałem jak Ty go nazywasz, a jak sobie go wyobrażasz,
Dezerter pisze: 2018-07-16, 18:40 Ale wiem, że jest to Osoba, ...
Taka na wzór i podobieństwo człowieka? jak w Księdze Rodzaju?
Ostatnio zmieniony 2018-07-18, 13:33 przez wątpiący, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-18, 15:57

Nie będę kontynuował. Jestem skłonny poświęcić swój czas, gdy pytający słucha odpowiedzi i usiłuje zrozumieć.
Gdy nie chce rozumieć, tylko tokować - szkoda mojego czasu.
Może w watku pojawi się ktoś, kto będzie faktycznie pytał - wówczas wrócę.

wątpiący

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: wątpiący » 2018-07-18, 18:00

Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-18, 15:57 Nie będę kontynuował. Jestem skłonny poświęcić swój czas, gdy pytający słucha odpowiedzi i usiłuje zrozumieć.
Cieszy mnie to, brak argumentów widoczny nadto. Zacytowałem jak to napisano w Księdze rodzaju stworzenie świata. Nawet ja się przestraszyłem że właściwie nie będzie możliwości podyskutowania nad tym kawałkiem. Bo też i nad czym tu dyskutować, Z nauką nie ma żadnych cech wspólnych, wygląda to jak kawałek jakiejś bajeczki. Może faktycznie w XII wieku było to przekonywujące, dzisiaj już nie. Poszperam jak to trzeba interpretować bo może faktycznie czegoś nie rozumiem a Marek strasznie obrażalski.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-18, 15:57 Gdy nie chce rozumieć, tylko tokować - szkoda mojego czasu.
Może w watku pojawi się ktoś, kto będzie faktycznie pytał - wówczas wrócę.
Nikt się nie pojawi i nie bardzo liczył bym na to.
Tu przypomina ni się taki przedmiot jak geometria wykreślna, która to miałem na studiach. Pewnego ładnego dnia zajęcia były prowadzone w sali, gdzie również obok też były zajęcia z tejże geometrii. Nasza Pani profesor zamalowała wręcz całą tablicę figurami geometrycznymi, ale żeby było śmieszniej to jedne figury wynikały z tych poprzednich. Ktoś kto tego nie śledził nie był w stanie kapnąć się o co chodzi. Zajęcia zbliżają się ku końcowi, więc nasz Pani profesor pyta nas czy wszystko zrozumiałe. Oczywiście chórem wszyscy, ze tak. Ponieważ a tych zajęciach trzeba było mieć trochę przedmiotów, typu ołówki, linijki to zebranie wszystkiego do kupy zabrało mi trochę czasu. Wszyscy prawie wyszli i grupa z sali obok też skończyła zajęcia.
Również z tej sali wyszła Pani prowadząca tam zajęcia tez z tej geometrii. Nasza Pani siedząc na biurku tak zwróciła się do tej drugiej Pani:
Popatrz na tablicę, Ty coś z tego rozumiesz? Przez dobrą minutę druga Pani przyglądała się rysunkowi, po czym odpowiedziała - nie. Na to nasza Pami:
Popatrz k...(tu brzydki wyraz) a oni wszystko zrozumieli. Parschnąłem śmiechem i wyszedłem z sali.
Morał sobie dopowiedz.
Ostatnio zmieniony 2018-07-18, 18:01 przez wątpiący, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Nauka a wiara jak pogodzić?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-18, 18:46

Cieszy mnie to, brak argumentów widoczny nadto.
Nie. Właśnie takie podejście zniechęca mnie do dalszej z Tobą dyskusji.

ODPOWIEDZ