Nauka a wiara jak pogodzić?
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
Watpiacy najpierw do boju wzywa, a potem kryje sie po katach dziewietnastowiecznego antykatolicyzmu.
Oto jest tak wlasnie wyglada caly jego program propagandowy: nic nowego, zmurszale dyrdymaly.
Pozdrawiam Marku ... nie stresuj sie.
Oto jest tak wlasnie wyglada caly jego program propagandowy: nic nowego, zmurszale dyrdymaly.
Pozdrawiam Marku ... nie stresuj sie.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
Jeśli tylko będę umiał
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
Cały czas powtarzam tu jak ma wyglądać dyskusja, by była ona choćby tylko przyjemna, zdaję setki pytań, poddaję dziesiątki wątpliwości a jena co dostaję to wątpliwości w moje intencje. Na każde zadane pytanie pozostawione bez odpowiedzi muszę jednak sobie sam odpowiedzieć, według mojego przekonania i doświadczenia życiowego. Jednocześnie nabieram przekonania, że nie jesteście w stanie na te pytania odpowiedzieć bo trzeba było by mi przyznać rację, choć rzadko stawiam tu tezy bardzo stanowcze (choć je mam ) w myśl zasady brak odpowiedzi, teza gotowa.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-07-25, 17:37 Wiesz wątpiący, czasem dyskutuję z kimś, kto ma całkiem inne poglądy niż ja. Niemniej wychodzę z takiej dyskusji lepszy, mądrzejszy, z sama dyskusja jest przyjemna.
Oczywistym będzie co jest nagminnym nie tylko w stosunku do Ciebie Marku, ze dyskusja nie może się toczyć miło gdy adwersarz próbuje wtłoczyć mi w gardło słów które nie powiedziałem, lub odpowiedź ni jak ma się do pytania które zadaję. A najlepszą rzeczą jest stwierdzenie, ze nie da się dyskutować bo nie co właśnie uczyniłeś.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-07-25, 17:37 Otóż muszę oświadczyć, że nie dotyczy to niestety Ciebie. Po prostu źle się dyskutuje w takiej atmosferze. Jeśli do tego dołożyć, że starasz się odbić, a nie rozważyć to, co sie do Ciebie mówi, myślę że dyskusja z Tobą mija sie niestety z celem.
To może olać sposób dyskusji, który ja się spodziewam że będzie dyskusją a Ty podaj swoje warunki by dyskusja biegła w sposób lepszy mądrzejszy, przyjemny.
Jesteś na siłach? Określ co jest dla Ciebie dyskusją.
Dodano po 5 minutach 28 sekundach:
Tak całkiem na marginesie:Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-07-25, 17:37 Wiesz wątpiący, czasem dyskutuję z kimś, kto ma całkiem inne poglądy niż ja.
rozumiem że nie wylewasz na adwersarza kubła pomyj typu lewak, czy sięgnij po rozum z górnej półki, jak to robią Twoi współwyznawcy.
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
Nie, nie podajesz setek pytan, ale podajesz szereg dziewietnastowiecznych antykatolickich wywodow interpretacyjnych nazywajac to nauka ... co w rzeczywistosci jest <nauka> i tylko tym.
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
Pierwszą wątpliwość nauki o stworzeniu świata mamy już po za sobą jednoznacznie widać, że różnica kolosalna i nie do pogodzenia.
Następnie temat zakończenia świata:
Sprzeczna z nauką jest teoria końca świata, której naucza Kościół. Jak w skrócie wygląda ta teoria? Według Kościoła Chrystus ponownie zstąpi na Ziemię, odbędzie się sąd ostateczny, po czym z woli Boga nastąpi koniec obecnego świata. Tak można przeczytać również w szkolnych podręcznikach religii.
Żadne naukowe teorie przyszłości świata nie przewidują takiej wersji wydarzeń. Badania naukowe wskazują na „koniec świata” – w niewyobrażalnie odległym czasie – w efekcie zjawiska rozszerzania się wszechświata (ucieczki galaktyk) lub ponownego zacieśniania się. Pojawiają się też hipotezy dotyczące cykliczności, tj. cyklicznego rozszerzania się i zacieśniania wszechświata.
Następnie temat zakończenia świata:
Sprzeczna z nauką jest teoria końca świata, której naucza Kościół. Jak w skrócie wygląda ta teoria? Według Kościoła Chrystus ponownie zstąpi na Ziemię, odbędzie się sąd ostateczny, po czym z woli Boga nastąpi koniec obecnego świata. Tak można przeczytać również w szkolnych podręcznikach religii.
Żadne naukowe teorie przyszłości świata nie przewidują takiej wersji wydarzeń. Badania naukowe wskazują na „koniec świata” – w niewyobrażalnie odległym czasie – w efekcie zjawiska rozszerzania się wszechświata (ucieczki galaktyk) lub ponownego zacieśniania się. Pojawiają się też hipotezy dotyczące cykliczności, tj. cyklicznego rozszerzania się i zacieśniania wszechświata.
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
Badanie naukowe dotycza dzialania i zaleznosci w swiecie fizycznym ( nie wiadomo, czy wspolczesna nam nauka podaje do kaonca wlasciwe odpowiedzi ), zas literatura biblijna oddaje za pomoca symboliki nauke o Bogu, a nie o zjawiskach fizycznych zachodzacych w swiecie. A symbolika zawsze jest adekwantna do stanu wiedzy spoleczenstwa.
Jesli nie dostrzegasz tych rozroznien, to nic dziwnego, ze nie mozesz zmierzyc za pomoca termometru predkosci pojazdu i wciaz sie Tobie cos nie zgadza.
Coz, czlowiek douczony wie, ze termometrem nie mierzy sie predkosci. Medrek samozwanczo mierzy byle czym byle co ... i wscieka sie, jak mu mowia , ze robi sobie jaja.
Jesli nie dostrzegasz tych rozroznien, to nic dziwnego, ze nie mozesz zmierzyc za pomoca termometru predkosci pojazdu i wciaz sie Tobie cos nie zgadza.
Coz, czlowiek douczony wie, ze termometrem nie mierzy sie predkosci. Medrek samozwanczo mierzy byle czym byle co ... i wscieka sie, jak mu mowia , ze robi sobie jaja.
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
Ja mam dziś szczęście do wyszukiwania materiałów na temat:
https://pl.aleteia.org/2018/07/30/swiat ... konfliktu/
Po co nam , szaraczkom, strzępić języka, jak poważni naukowcy nie widzą sprzeczności między wiarą a nauką...
https://pl.aleteia.org/2018/07/30/swiat ... konfliktu/
Po co nam , szaraczkom, strzępić języka, jak poważni naukowcy nie widzą sprzeczności między wiarą a nauką...
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
Jeżeli tym dowodem ma być stwierdzenie tego o to naukowca:Magnolia pisze: ↑2018-07-30, 20:37 https://pl.aleteia.org/2018/07/30/swiat ... konfliktu/
Po co nam , szaraczkom, strzępić języka, jak poważni naukowcy nie widzą sprzeczności między wiarą a nauką...
"Innym elementem spornym jest ewolucja z chrześcijańskiego punktu widzenia. Wierzący często sądzą, że ewolucji nie można pogodzić z aktem
stwórczym Boga, o którym mówią wiara i religia. Ewolucja, nawet przy założeniu, że jest celowa, „zależy od przypadkowych mutacji lub przypadkowych zdarzeń. Jak w takim razie coś, co zależy od przypadkowości może być celowe?, zastanawia się neurobiolog."
Tak to się składa, że w przyrodzie nic nie jest przypadkiem, wystarczy ją obserwować. Dobrze było by aby w takich artykułach były też i przykłady a nie tylko suche stwierdzenia nie mające pokrycia właśnie w przykładach. Ciekawe jak by wyglądało mrowisko gdyby mrówki przypadkowo mutowały i każda z osobna robiła by coś przypadkowo.
Ostatnio zmieniony 2018-07-31, 13:20 przez wątpiący, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18877
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2603 times
- Been thanked: 4602 times
- Kontakt:
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
Skończcie już - nie ma szans na dogadanie się. Póki z jednej strony jest kompetencja, a z drugiej teksty typu "w przyrodzie nic nie jest przypadkiem, wystarczy ją obserwować" (a zjawiska tunelowe to pies? cała fizyka kwantowa to truskawki?) + młodzieńcza pewność siebie, szans nie ma.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
Doskonały przykład. Przykład na totalną bzdurę. Gdyby autor był rzetelnym naukowcem ta napisałby: Sądzę, że wierzący sądzą ... A on swoje widzimisię przypisuje komuś, bo tak mu pasuje do jego teorii. Oto przykład poziomu rozumowania. Rozumowania, które nazywam głupotą. Choć powinienem mocniej, albowiem wydaje mi się, że są to działania zamierzone celowo skierowane przeciw innym ludziom.
Sorry że wróciłem na chwilę do tej piaskownicy. Ale rozbawił mnie cytat.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
No, cała fizyka kwantowa to dzieło przypadku i dowód na istnienie Boga.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-07-31, 13:26 a zjawiska tunelowe to pies? cała fizyka kwantowa to truskawki?
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
Co to jest fizyka kwantowa? A w szczegolnosci interesuje mnie, co to takiego < cala fizyka kwantowa >? Czy pol fizyki kwantowej jest mniej kwantowe?
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
wątpiący pisze: ↑2018-07-31, 17:09No, cała fizyka kwantowa to dzieło przypadku i dowód na istnienie Boga.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-07-31, 13:26 a zjawiska tunelowe to pies? cała fizyka kwantowa to truskawki?
Fizyka kwantowa to doskonały kandydat do wyznaczenia granicy między tym co poznawalne, mierzalne, a wymiarem „czegoś innego” co wpływa na nas ale nie możemy tego zbadać i np odtworzyć. Dla ateistów będzie to tylko losowość, dla wierzących to „świat ducha”. W fizykę kwantową doskonale wpisuje się chrześcijaństwo i buddyzm. Może jeszcze jakieś inne religie... Ale który świat ducha jest naszym własnym da się poznać tylko przez patrzenie wgłąb siebie. Jeśli ktoś neguje istnienie swojego ducha to jego wybór. Chrześcijanie oprócz drogi wgłąb swojej jaźni uwierzyli też w objawienie. W to, że Jezus dał nam swoim istnieniem wykład z tego po co jest ten świat i to coś poza granicą poznania. Ale nie ma płaszczyzny na której możnaby przeciwstawić fizykę wierze.
Dodatkowo jeśli uznamy scenariusz, w którym ten drugi świat jest pierwotny w stosunku do naszego i istnieje tam wszechmocna świadomość generująca nasz świat za właściwy, to żadne nasze przewidywania fizyczne co do początku czy końca świata nie muszą być zgodne z planem tej świadomości. Może ona kreować tą rzeczywistość tak jak my kreujemy rzeczy w swej wyobraźni. W każdej sekundzie może zdecydować że nadeszła chwila zakończenia tego świata i początku innego.
Ale to już radosna twórczość po uznaniu istnienia Boga.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18877
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2603 times
- Been thanked: 4602 times
- Kontakt:
Re: Nauka a wiara jak pogodzić?
O tym jak bardzo fizyka kwantowa jest sprzeczna z ateizmem świadczy orzeczenie bodajże Stowarzyszenia Fizyków Polskich z lat 50-tych. Otóż to - rzecz jasna komunistyczne, a więc wojujące z wiarą - stowarzyszenie uznało Zasadę Nieoznaczoności Heisenberga za... niebyłe - ze względu na sprzeczność z marksizmem. A dokładnie z ateistyczną (którą mieli za "naukową") wizją świata, w którym NIC nie mogło być niepoznawalne...