Chodzilo mi raczej o to ze po nawroceniu na poczatku sie zdaje ze czlowiek moze wszystko.
Postawilam siebie na pierwszym miejscu wtedy,nie Jezusa,dlatego dostalam kopa. Chcialam sama wszystko robic,polegalam tylko na sobie.
Szatan sie kamufluje,wlazi tam gdzie go nie widac. Kusi pycha.
Sam mowil podczas egzorcyzmow ze wielu nowo nawroconych udalo mu sie z powrotem na swoja strone zabrac.
Bylam glupia i dostalam nauczke.
Jak walczyć z uzależnieniem?
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Ostatnio zmieniony 2019-08-08, 17:06 przez malgo_1991, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Rozumiem.
Gosiu, a nie sądzisz że w tej chwili (pewnie nie do końca świadomie) więcej uwagi poświęcasz szatanowi niż Bogu?
To jest niepotrzebne i niebezpieczne.
Słuchanie tego co mówi, zły na egzorcyzmach to w ogóle jakaś pomyłka, przecież powie wszystko by kłamać i zwodzić. Po co więc tego słuchać i powtarzać?
Gosiu naprawdę proszę Cię skup się na pisaniu o dobru. Zostaw tego złego samemu sobie. Patrzenie w stronę światła i Jezusa zostawia całą ciemność w tyle... Po co się tam odwracać, skoro patrzy się na Jezusa?
Gosiu, a nie sądzisz że w tej chwili (pewnie nie do końca świadomie) więcej uwagi poświęcasz szatanowi niż Bogu?
To jest niepotrzebne i niebezpieczne.
Słuchanie tego co mówi, zły na egzorcyzmach to w ogóle jakaś pomyłka, przecież powie wszystko by kłamać i zwodzić. Po co więc tego słuchać i powtarzać?
Gosiu naprawdę proszę Cię skup się na pisaniu o dobru. Zostaw tego złego samemu sobie. Patrzenie w stronę światła i Jezusa zostawia całą ciemność w tyle... Po co się tam odwracać, skoro patrzy się na Jezusa?
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Mam tez dobre rzeczy w swym zyciu,tak. Aniol stroz ktory mi ciagle pomaga.
Budzil mnie wiele razy,pomagal mi odnajdywac pewne rzeczy takie zwykle codzienne.
Budzil mnie wiele razy,pomagal mi odnajdywac pewne rzeczy takie zwykle codzienne.