Jak walczyć z uzależnieniem?
Jak walczyć z uzależnieniem?
Zdecydowałem udać się na odwyk alkoholowy jednak nie do końca jestem przekonany czy dam sobie radę. Jak mocno się zmotywować, żeby wygrać z pokusą jaką dla mnie jest alkohol?
Ostatnio zmieniony 2018-10-10, 17:13 przez Cytrynowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
A widmo chorób Cie nie przeraża?
Wyniszczenie organizmu?
A motyw że robisz to dla siebie, dla zdrowia, dla wolności nie wystarcza?
Jeśli decyzja podjęta to koniecznie zgłoś się na oddział leczenia uzależnień, tam sa specjaliści, przejmą kontrolę, gdy Ty będziesz miał trudniejszą chwilę. Poza tym koniecznie odwiedzaj grupę AA. To jest skuteczny sposób.
12 Kroków do wolności - sprawdź w necie, dobra metoda.
No i otoczymy CIe modlitwą. Z Bogiem.
[zmieniłem a na ą. ] Efezjan
Wyniszczenie organizmu?
A motyw że robisz to dla siebie, dla zdrowia, dla wolności nie wystarcza?
Jeśli decyzja podjęta to koniecznie zgłoś się na oddział leczenia uzależnień, tam sa specjaliści, przejmą kontrolę, gdy Ty będziesz miał trudniejszą chwilę. Poza tym koniecznie odwiedzaj grupę AA. To jest skuteczny sposób.
12 Kroków do wolności - sprawdź w necie, dobra metoda.
No i otoczymy CIe modlitwą. Z Bogiem.
[zmieniłem a na ą. ] Efezjan
Ostatnio zmieniony 2020-02-05, 20:29 przez Efezjan, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Znaleźć sobie dobry cel lub powód - ewentualnie inny nałóg, który uzależnia w mniejszym stopniu.
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Dla jednych alkohol... dla innych sushi.
Jeśli sam kupujesz sobie alkohol to źle, ale jeśli inni Ci stawiają to tutaj znajdziesz usprawiedliwienie..
Jeśli sam kupujesz sobie alkohol to źle, ale jeśli inni Ci stawiają to tutaj znajdziesz usprawiedliwienie..
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Karamaz, przestań mieszań wątki, człowiek zgłosił się z problemem. okaż Mu szacunek, bo chce zrobić z sobą coś dobrego, wesprzesz Go modlitwą? Dasz jakieś dobre słowo? Pokaż postawę ewangeliczną człowieku! Wierzę, że potrafisz.
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Temat dla linku został założony, więc nie wysilajcie się odpisując autorowi.
Tym razem był to link z HREF, więc na 100% nie przypadkowy link.
Tym razem był to link z HREF, więc na 100% nie przypadkowy link.
- Sebastian
- Dyskutant
- Posty: 281
- Rejestracja: 22 lis 2017
- Lokalizacja: Połaniec
- Wyznanie: Katolicyzm
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Alkohol uzależnieniem? Heh bardzo prosto odstawić alko, pójściem na tygodniową Msze Św. i wyspowiadaniem się
Totus Tuus
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Tygodniową Mszę Św.? nie słyszałem o czymś takim.
Uważasz, że Msza i spowiedź wystarcza by pozbyć się nałogu? - serio?!
Nie wiedziałeś, że pijąc alkohol można się uzależnić- to najczęstszy powód uzależnienia w Polsce.
Ostatnio zmieniony 2018-10-12, 23:10 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Pozwolcie ze sie wypowiem. Jesli ktos jest uzalezniony od czegos,czy to alkohol,pornografia,okultyzm itp to znaczy ze ma juz "gosci" przy sobie w tym terenie.
Dla niewierzacych ludzi to jest jakies "zaburzenie w mozgu" i tyle,ci ludzie nie maja odpowiednich narzedzi do walki z czyms takim,uwazaja ze trucie sie lekami pomoze(na marginesie zniszczy tez organizm).
Jesli to juz dlugo trwa i nic nie pomaga od tych 'ziemskich",lekarzy to poradzilabym isc na modlite uwolnienia. Tam jest juz przyczepiony pewien demon do ciebie i musi zostac oderwany.
Nie wierz w siebie,tylko w moc Boga,to On uzdrawia i uwalnia czlowieka. Ty musisz tego chciec bez zadnych kompromisow na zlo.
Ludzie dzisiaj otwieraja bramy wjazdowe dla szatana i sie dziwia czemu im sie zycie wali. Gdy go wpuszczasz swiadomie lub nie,zbierasz tego owoce. Zwykle na poczatku wyglada to pozornie wszystko "ok',bo jest fajnie,dopiero pozniej sie zaczyna ostra jazda bez trzymanki.
Dla niewierzacych ludzi to jest jakies "zaburzenie w mozgu" i tyle,ci ludzie nie maja odpowiednich narzedzi do walki z czyms takim,uwazaja ze trucie sie lekami pomoze(na marginesie zniszczy tez organizm).
Jesli to juz dlugo trwa i nic nie pomaga od tych 'ziemskich",lekarzy to poradzilabym isc na modlite uwolnienia. Tam jest juz przyczepiony pewien demon do ciebie i musi zostac oderwany.
Nie wierz w siebie,tylko w moc Boga,to On uzdrawia i uwalnia czlowieka. Ty musisz tego chciec bez zadnych kompromisow na zlo.
Ludzie dzisiaj otwieraja bramy wjazdowe dla szatana i sie dziwia czemu im sie zycie wali. Gdy go wpuszczasz swiadomie lub nie,zbierasz tego owoce. Zwykle na poczatku wyglada to pozornie wszystko "ok',bo jest fajnie,dopiero pozniej sie zaczyna ostra jazda bez trzymanki.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Co ty dziecko wiesz o nałogach?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
@malgo_1991 tak czytam twoje posty i naprawde jestes przeinteligentna, ale wszystko laczysz z Szatanem, jakby on byl wszechmogacy byl. Wracajac do nalogu, nalog to nalog, szczegolnie alkohol od ktorego mozg sie lasuje no i organizm. Mieszkam w dzielni, w ktorej kilku juz sie wykrecilo od alkoholu po latach walenia ruskiego bimbru ;p, i to nie ma jakiegos zwiazku z szatanem. Po prostu zaczyna sie od np. zapijania problemow, a czasami nawet po prostu zycia , to taki rodzaj przyjemnego samobojstwa po kawalku. To samo narkotyki itd. Wszystko sie bierze z czegos, oczywiscie nie zawsze, ale zazwyczaj.
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Wiekszosc nalogow to "tylko" podsuwanie zlych mysli i czynow od zlego.
Zycie na ziemi to ciagla walka dobra ze zlem.
Z jednej strony jest Bog,z drugiej szatan.
Tak,wszystko sie bierze z czegos,z poranien z przeszlosci,dziecinstwa,odrzucenia,porzucenia,bycia niechcianym dzieckiem itd.
Nie ma ziemi niczyjej,nie ma "szarej strefy". Nie mozna plywac w "metnej wodzie".
Trzeba dokonywac wyborow albo tak albo nie.
Zycie na ziemi to ciagla walka dobra ze zlem.
Z jednej strony jest Bog,z drugiej szatan.
Tak,wszystko sie bierze z czegos,z poranien z przeszlosci,dziecinstwa,odrzucenia,porzucenia,bycia niechcianym dzieckiem itd.
Nie ma ziemi niczyjej,nie ma "szarej strefy". Nie mozna plywac w "metnej wodzie".
Trzeba dokonywac wyborow albo tak albo nie.
Ostatnio zmieniony 2019-08-08, 14:12 przez malgo_1991, łącznie zmieniany 4 razy.
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Komunia,spowiedz. Trzeba zyc tak i powierzac swe zycie Bogu,by szatan cie nie dopadl.
Oczywiscie kuszenia i pokusy zawsze beda ale nie wolno im ulegac.
JESLI cos jest podejrzane,nie wolno za tym isc,jesli nie jest od Boga,zostawic to. Jesli cos nie jest od Boga,znaczy to cos jest od szatana,nie mozna dwom panom sluzyc.
Ja kiedys probowalam tak zyc przez krotki czas i wtedy wlasnie omal nie padlam ofiara szatanskich sztuczek,malo brakowalo bym wpadla w uzaleznienie.
Strategie dzialania szatana trzeba wiedziec,by z nim walczyc.
Trzeba umiec rozeznac ktore cierpienia bywaja od Boga(dla zbawienia nas lub innych) a ktore od szatana(w ktore sami przez swa glupote wpadamy)
Oczywiscie kuszenia i pokusy zawsze beda ale nie wolno im ulegac.
JESLI cos jest podejrzane,nie wolno za tym isc,jesli nie jest od Boga,zostawic to. Jesli cos nie jest od Boga,znaczy to cos jest od szatana,nie mozna dwom panom sluzyc.
Ja kiedys probowalam tak zyc przez krotki czas i wtedy wlasnie omal nie padlam ofiara szatanskich sztuczek,malo brakowalo bym wpadla w uzaleznienie.
Strategie dzialania szatana trzeba wiedziec,by z nim walczyc.
Trzeba umiec rozeznac ktore cierpienia bywaja od Boga(dla zbawienia nas lub innych) a ktore od szatana(w ktore sami przez swa glupote wpadamy)
Re: Jak walczyć z uzależnieniem?
Nie rozumiem tego ostatniego zdania. Czy piszesz, że kiedy starałaś się żyć w łasce to właśnie wtedy omal nie wpadłaś w uzależnienie?malgo_1991 pisze: ↑2019-08-08, 15:45 Komunia,spowiedz. Trzeba zyc tak i powierzac swe zycie Bogu,by szatan cie nie dopadl.
Oczywiscie kuszenia i pokusy zawsze beda ale nie wolno im ulegac.
JESLI cos jest podejrzane,nie wolno za tym isc,jesli nie jest od Boga,zostawic to. Jesli cos nie jest od Boga,znaczy to cos jest od szatana,nie mozna dwom panom sluzyc.
Ja kiedys probowalam tak zyc przez krotki czas i wtedy wlasnie omal nie padlam ofiara szatanskich sztuczek,malo brakowalo bym wpadla w uzaleznienie.
Jak to możliwe?