Inspiracje zwierzęce
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1969
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 432 times
Re: Inspiracje zwierzęce
Tak podejrzewałem... widzę to co piszesz, więc jest to spisek. Tylko kto mógłby spiskować przeciwko wiewiórkom... kto jest największym wrogiem wiewiórek ?
To oczywiste !! jesteś tajnym agentem Nutelli !!
Wstydź się...
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Inspiracje zwierzęce
Nutella spiskuje przeciw nam?! Czuję się zagrożona.
Ale czekolad wedlowskich nie muszę się bać?
Ale czekolad wedlowskich nie muszę się bać?
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Inspiracje zwierzęce
To zależy.
Np. takie czekolady z orzechami to bym omijała (jeśli wiewiórki jedzą orzechy, to na pewno coś z nimi nie tak).
Pod warunkiem, że nie jesteś wilkołakiem zwykła czekolada nie powinna Ci zaszkodzić.
@Praktyk
Zapędziłeś się trochę...
Największym wrogiem wiewiórek są koty (dużo ludzi tkwi w błędzie, że to psy, ale różnica między kotami a psami jest taka, że psy nie chodzą po drzewach. A przynajmniej nie chodzą po drzewach, jak ktoś patrzy). Tylko akurat to, że koty spiskują nikogo nie powinno dziwić.
Np. takie czekolady z orzechami to bym omijała (jeśli wiewiórki jedzą orzechy, to na pewno coś z nimi nie tak).
Pod warunkiem, że nie jesteś wilkołakiem zwykła czekolada nie powinna Ci zaszkodzić.
@Praktyk
Zapędziłeś się trochę...
Największym wrogiem wiewiórek są koty (dużo ludzi tkwi w błędzie, że to psy, ale różnica między kotami a psami jest taka, że psy nie chodzą po drzewach. A przynajmniej nie chodzą po drzewach, jak ktoś patrzy). Tylko akurat to, że koty spiskują nikogo nie powinno dziwić.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1969
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 432 times
Re: Inspiracje zwierzęce
@ToTylkoJa
Koty nie spiskują, bo koty to samotnicy. Do spisku potrzebna jest grupa spiskująca. Ewentualnie kot ze schizofrenią może spiskować sam ze sobą. Kot Schroedingera, może spiskować i nie spiskować jednocześnie. Z kotem w butach nikt by nie chciał spiskować bo śmierdzą mu stopy.
Zdecydowanie koty to nie grupa spiskująca.
Koty nie spiskują, bo koty to samotnicy. Do spisku potrzebna jest grupa spiskująca. Ewentualnie kot ze schizofrenią może spiskować sam ze sobą. Kot Schroedingera, może spiskować i nie spiskować jednocześnie. Z kotem w butach nikt by nie chciał spiskować bo śmierdzą mu stopy.
Zdecydowanie koty to nie grupa spiskująca.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Inspiracje zwierzęce
@Praktyk
Zapomniałeś, że koty to stworzenia na zdecydowanie wyższym poziomie.
Koty nie muszą spiskować, bo potrafią przekonywać inne stworzenia, że jest właśnie tak, jak one twierdzą. A to już jest na pewno podgrupa spisku.
No ile razy koty po 7 obiedzie przekonywały "właściciela" (to część iluzji), że jeszcze dzisiaj nie jadły?
Myślę, że dałyby radę nawet spiskować z wiewiórkami przeciwko wiewiórkom.
Zapomniałeś, że koty to stworzenia na zdecydowanie wyższym poziomie.
Koty nie muszą spiskować, bo potrafią przekonywać inne stworzenia, że jest właśnie tak, jak one twierdzą. A to już jest na pewno podgrupa spisku.
No ile razy koty po 7 obiedzie przekonywały "właściciela" (to część iluzji), że jeszcze dzisiaj nie jadły?
Myślę, że dałyby radę nawet spiskować z wiewiórkami przeciwko wiewiórkom.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Inspiracje zwierzęce
@Viridiana
Jako posiadacz kota (a przynajmniej ona pozwala mi tak sądzić) oraz psa mogę wypunktować Ci mnóstwo różnic:
Przede wszystkim koty się nie ślinią. Każdy porządny pies się ślini.
Psy nie mruczą, a to główna cechą kotów.
Ważną cechą kotów jest to, że kot jest w każdym miejscu jednocześnie, dopuki nie usłyszy otwierania lodówki (jedna z hipotez na ten temat brzmi, że koty nie ograniczają się do 3 wymiarów, ale panoszą się po wszystkich innych w poszukiwaniu opuszczonego kawałka kurczaka. Inna mówi coś o pudełkach, atomach i detektorach). Powszechnie znanym faktem jest, że pies ponieważ obowiązkiem psa jest panoszenie się między nogami, nie może on być w innym miejscu (wyjątek stanowi niszczenie nowych kwiatów i koczowanie pod lodówką, jednak to kwestia raczej szybkiego przemieszczania się, niż wszechobecności).
No i przede wszystkim: kocia duma nie pozwoliłaby im na przybieganie na zawołanie (pod warunkiem, że zawołanie nie brzmi "choć, masz", lub pochodne), taplanie się w błocie i szczekanie na wszystko (choć każdy kot mógłby szczekać, jest to poniżej ich godności. Szanujący się kot minie irytujący obiekt z podniesionym ogonem, lub rzuci się na niego i zabije w przypadku kotów dzikszych).
Chociaż zostało to ujęte nie od tej strony, co trzeba, zostało wykazane, że psy mają zbyt mało kocich cech i nie są w połowie tak wysokorozwinięte jak koty.
Jako posiadacz kota (a przynajmniej ona pozwala mi tak sądzić) oraz psa mogę wypunktować Ci mnóstwo różnic:
Przede wszystkim koty się nie ślinią. Każdy porządny pies się ślini.
Psy nie mruczą, a to główna cechą kotów.
Ważną cechą kotów jest to, że kot jest w każdym miejscu jednocześnie, dopuki nie usłyszy otwierania lodówki (jedna z hipotez na ten temat brzmi, że koty nie ograniczają się do 3 wymiarów, ale panoszą się po wszystkich innych w poszukiwaniu opuszczonego kawałka kurczaka. Inna mówi coś o pudełkach, atomach i detektorach). Powszechnie znanym faktem jest, że pies ponieważ obowiązkiem psa jest panoszenie się między nogami, nie może on być w innym miejscu (wyjątek stanowi niszczenie nowych kwiatów i koczowanie pod lodówką, jednak to kwestia raczej szybkiego przemieszczania się, niż wszechobecności).
No i przede wszystkim: kocia duma nie pozwoliłaby im na przybieganie na zawołanie (pod warunkiem, że zawołanie nie brzmi "choć, masz", lub pochodne), taplanie się w błocie i szczekanie na wszystko (choć każdy kot mógłby szczekać, jest to poniżej ich godności. Szanujący się kot minie irytujący obiekt z podniesionym ogonem, lub rzuci się na niego i zabije w przypadku kotów dzikszych).
Chociaż zostało to ujęte nie od tej strony, co trzeba, zostało wykazane, że psy mają zbyt mało kocich cech i nie są w połowie tak wysokorozwinięte jak koty.