Edukacja seksualna w przedszkolach?

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
Bronka2

Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: Bronka2 » 2019-02-25, 04:59

4 letnie dzieci mają dowiadywać się, czym jest masturbacja

TERAZ!

W WARSZAWIE!

http://www.fronda.pl/a/uwaga-promocja-p ... 22747.html

Konto zbanowane za rejestracje wielu kont przez tego samego użytkownika.
Temat wart uwagi, ale trzeba zmienić nazwę tematu, jakieś propozycje? Dominik
Ostatnio zmieniony 2019-02-25, 08:04 przez Bronka2, łącznie zmieniany 3 razy.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-02-25, 06:44

Gr8 B8 M8

WHO coś tam sobie gada, ale światowe organizacje zawsze coś gadają.
Projekt ruchu Palikota wisi gdzieś w przestrzeni, ten też nie przejdzie (MEN oficjalnie mówi, że nie zamierza wprowadzić tego typu edukacji dla najmłodszych).
Poza tym, może je każdy aspekt, ale to wcale nie musiałoby być takie głupie. Dobrze byłoby uświadamiać dzieci, że nikt nie ma prawa ich dotykać, że nie wszyscy dorośli są ok. Może nie w ten sposób, w takim zakresie, ale tak jak mówię, to nie przejdzie.

Magnolia

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: Magnolia » 2019-02-25, 08:00

Może tytuł "Edukacja seksualna w przedszkolach?" będzie mniej rażący, co?

Warszawiaków - katolików proszę o podpisanie sprzeciwu wobec Deklaracji LGBT podpisanej przez Pawła Trzaskowskiego, której wspomniana edukacja jest konsekwencją.
https://www.maszwplyw.pl/nie-dla-deklar ... etycjaform

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-02-25, 08:14

Ta deklaracja o LGBT+ to w ogóle głupota.
Sprawiają sobie proboemy, których nie ma.
Dno i 2 metry mułu, szkoda, że nie mogę jeszcze podpisywać petycji, ale macie moje duchowe wsparcie.

Magnolia

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: Magnolia » 2019-02-25, 08:40

Jesli pamietam, to do podpisu wystarczy imię i nazwisko i mail, nie ma peselu, więc może możesz się podpisać w tej petycji, sprawdzić nie zawadzi.

Warto dla pogłębienia swojej wiedzy przeczytać ten artykuł, który wyjaśnia dlaczego Katolik jest na nie wobec edukacji a jest na tak wobec wychowania seksualnego. Różnica jest nie tylko w słowach "edukacja" i "wychowanie" ale przede wszystkim w treści tych pojęć.

http://dlibra.kul.pl/Content/29890/20_e ... owanie.pdf
Ostatnio zmieniony 2019-02-25, 09:23 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: agust » 2019-02-25, 10:19

Mnie nie dziwi to, co się dzieje i jak środowiska LGBT posuwają się do przodu w swoich pomysłach i żądaniach. To tylko kolejny krok i taka jest polityczno moralna poprawność. Kościół nakazuje nie tylko tolerować, ale akceptować "inność" i homoseksualizm. Katolickich małżonków należy terroryzować za stosunki przerywane i prezerwatywę w małżeńskim łożu, choćby mieli kilkoro dzieci, ze względu na dziwactwa Onana. Natomiast o Sodomie I Gomorze jakby się zapominało. Nie wspomina się też, że większość czynów pedofilskich popełniają homoseksualiści. Jednak dewiacje seksualne przyjmowane są z wyrozumiałością, nawet wśród duchownych. Tylko czyny są potępiane ;) Rodzicom, wychowawcom, nauczycielom, psychologom, seksuologom, księżom, obrońcom dzieci pod rozwagę - gdzie jesteście? Kto by zgorszył jednego z tych maluczkich... Zaniechanie działania też tego dotyczy. Czy nasza chrześcijańska cywilizacja wchodzi z powrotem na drzewa do małpek bonobo?

Magnolia

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: Magnolia » 2019-02-25, 13:17

agust pisze: 2019-02-25, 10:19 Katolickich małżonków należy terroryzować za stosunki przerywane i prezerwatywę w małżeńskim łożu, choćby mieli kilkoro dzieci, ze względu na dziwactwa Onana.
Terroryzować?!

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-25, 14:53

agust pisze: 2019-02-25, 10:19 Katolickich małżonków należy terroryzować za stosunki przerywane i prezerwatywę w małżeńskim łożu, choćby mieli kilkoro dzieci, ze względu na dziwactwa Onana.
Nie jestem pewien co proponujesz: w imię tego, ze są grzechy gorsze, lekceważyć mniejsze?

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: agust » 2019-02-25, 15:11

Magnolia pisze: 2019-02-25, 13:17
agust pisze: 2019-02-25, 10:19 Katolickich małżonków należy terroryzować za stosunki przerywane i prezerwatywę w małżeńskim łożu, choćby mieli kilkoro dzieci, ze względu na dziwactwa Onana.
Terroryzować?!
Magnolio, pisałaś juz o kobiecej biologii, a ja o męskiej. Co ma zrobić bogobojna 50 latka, matka dzieci, pytana przez księdza czy uprawia stosunki przerywane. Nie dać mężowi, i ryzykować, że znajdzie inną, która nie będzie miała skrupułów? Odpowiedz proszę, jaki to może mieć dobry skutek. Wg mnie, jest tylko psychiczne znęcanie.
Ale odeszłaś od meritum wątku o wychowaniu dzieci. Ja tylko wskazałem na nie wnoszący niczego dobrego zakaz, który może odbierać radość z małżeńskiego życia i ciągłe poczucie winy. Niegdyś księża pytali ile masz dzieci, bo nakazem Boga jest rozmnażanie się, a nie liczenie ilości małżeńskich stosunków. Zachowanie biblijnego Onana, naśladują raczej muzułmanie, u których kobieta jest raczej taśmą produkcyjną...

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-25, 15:16

Podajesz sytuację patologiczną i na jej podstawie chcesz kształtować normalną praktykę?

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: agust » 2019-02-25, 16:45

Marek_Piotrowski pisze: 2019-02-25, 15:16 Podajesz sytuację patologiczną i na jej podstawie chcesz kształtować normalną praktykę?
Normalna praktyka i patologia, to sytuacje całkiem umowne. Dla rodziców jednego lub dwójki dzieci, rodziną patologiczną jest ta, która posiada ośmioro dzieci. Ja twierdzę, że jest raczej odwrotnie - nawet obecnie z sąsiedzkiej obserwacji.

Ja byłem wychowany na Wisłockiej i jej "Sztuce kochania" i byłem święcie przekonany, że 19 letnie dziewczyny, nie są rozbudzone seksualnie, i jeżeli wychodzą za mąż lub tylko godzą się na seks, to dlatego, że tak trzeba. Dziś edukacja seksualna w przedszkolach, wysyp seksualnych dewiantów i brak dzieci. Jak dziś przeczytałem, w 2050 roku, 45% naszego społeczeństwa to będą osoby w wieku 65+
Mimo, że osobiste decyzje pani seksuolog Wisłockiej nie były dobre, to jej teorie, dawały lepsze owoce, niż dzisiejsza patologia w dziedzinie wychowania seksualnego. Dzisiejsze pisanie o ilości kobiecych orgazmów, też nie jest kształtowaniem normalnej praktyki, tylko kształtowanie patologicznych wyobrażeń u młodzieży.

Piszę już po raz kolejny, że mnie pytali księża o to ile mam dzieci, a nie o stosunki przerywane. NPR jest sposobem na poczęcie, a jeżeli stosuje się na zapobieganie poczęciu, to niczym nie różni się od prezerwatywy. Kobieca biologia domaga się seksu w dni płodne. Gdzieś tu jest patologia, bo nie jest to zgodne z naturą. Męska biologia też ma swoje prawa w małżeńskim łożu - jeżeli oboje zachowują się tak, by dawać sobie szczęście, i nie robić sobie krzywdy.
Jakoś nie reagujecie ostro na patologie w nauczaniu dzieci, tylko na patologie w kochającym się małżeństwie.

" Normalne" praktyki pochodzące od Ducha Świętego, nie przynoszą złych skutków.


Tak mi dyktuje moje sumienie. Jeżeli się mylę, to liczę, że Dobry Bóg mi wybaczy, bo chcę dobrze.
Tyle ode mnie w temacie, bo szanuję adwersarzy. Pozdrawiam.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-02-25, 17:44

...
Ilość dzieci nie jest wyznacznikiem patologii. Rodziny wielodzietne często częściej żyją na pograniczu biedy i patologii, bo częściej są to osoby, które się niczym nie przejmują- m.in. tym, co do garnka włożyć, albo w co ubrać dzieci.
Nie wiadomo ile dzieci to wcale nie jest sytuacja taka super. Za co je nakarmić? Z kim zostawić? W co ubrać? Jeśli kogoś nie stać na kolejne dziecko, to go nie stać. Jak ktoś czuje, że nie poradzi sobie z kolejnym dzieckiem, to niech go nie planuje, bo tylko wszystkim wokół krzywdę zrobi.
Edukacja seksualna, w odpowiedniej dawce i odpowiednio sformułowana, jest naprawdę potrzebna.
Wiadomo, większość zajęć przedmiotów takich jak wdżwr to jest cyrk na kółkach w wykonaniu księży (nie mam nic do księży, ale do księży uczących wdżwr w większości tak). Ale już w szkole średniej zajęcia są naprawdę profesjonalne i super, że się odbywają.
Społeczeństwo się starzeje, bo młodzi ludzie chcą zapewnić warunki swoim dzieciom. Nie ma im się co dziwić, ani ich co winić, chcą dla dzieci jak najlepiej. Oni nie chcą, żeby "jakoś to było", ale żeby ich dzieci mogły pojechać na obóz w wakacje, rozwijać pasje. To nie jest "zróbmy sobie dziecko", to nie jest dewiacja, że chcą poczekać.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-25, 20:10

agust pisze:Normalna praktyka i patologia, to sytuacje całkiem umowne.
Nic podobnego.
agust pisze:NPR jest sposobem na poczęcie, a jeżeli stosuje się na zapobieganie poczęciu, to niczym nie różni się od prezerwatywy.
To, oczywiście, nieprawda.
agust pisze:Męska biologia też ma swoje prawa w małżeńskim łożu - jeżeli oboje zachowują się tak, by dawać sobie szczęście, i nie robić sobie krzywdy.
To jest rozumowanie na zasadzie "jak caryca Katarzyna jest zadowolona i koń jest zadowolony to wszystko jest w porządku". Dokładnie w duchu tych patologii, które tak krytykujesz.
agust pisze:Jakoś nie reagujecie ostro na patologie w nauczaniu dzieci, tylko na patologie w kochającym się małżeństwie.
To nieprawda. I jedno nie znosi drugiego.
agust pisze:" Normalne" praktyki pochodzące od Ducha Świętego, nie przynoszą złych skutków.
Grzeszne praktyki (jak stosunek przerywany) nie pochodzą od Ducha Świętego. Sorry, ale nie bluźnij.
agust pisze:Tak mi dyktuje moje sumienie. Jeżeli się mylę, to liczę, że Dobry Bóg mi wybaczy, bo chcę dobrze.
Sumienie należy konfrontować z nauką Kościoła, a nie ją lekceważyć i liczyć na Boże Miłosierdzie. W końcu "zuchwałe grzeszenie w nadziei miłosierdzia Bożego" to grzech przeciw Duchowi Świętemu.
ToTylkoJa pisze:Edukacja seksualna, w odpowiedniej dawce i odpowiednio sformułowana, jest naprawdę potrzebna.
Prawdę mówiąc, nie wydaje mi się, by przynosiła ona jakieś pozytywne skutki.
Statystyki są niestety jednoznaczne: im więcej edukacji seksualnej, tym więcej nieplanowanych ciąż wśród nastolatek. Powód jest dość oczywisty - dziś nie brak wiedzy jest problemem (w dobie internetu każdy kto potrzebuje może po nią sięgnąć), lecz zamieszanie moralne.
W dodatku dzieci dojrzewają seksualnie niejednocześnie i edukacja seksualna przedwcześnie rozbudza wiele z nich - w dodatku "odczarowując" i powodując przejście bezpośrednio do fazy erotycznej, niszcząc niemal całkowicie fazę czystego romantyzmu która dotąd poprzedzała erotykę.
Prawdą jest też, że w praktyce edukacja seksualna zazwyczaj idzie w kierunku tzw. typu B i C (biologizm) oraz to, że jest przejmowany przez różnych aktywistów (np. LGBT) i idzie w kierunku zideologizowania.


Także statystyki przestępstw na tle seksualnym wśród nastolatków korelują dodatnio z edukacją seksualną. Obniża się również wiek inicjacji a także wzrasta użycie środków wczesnoporonnych wśród młodzieży.

Polecam (jeden z wielu) artykułów na ten temat https://wpolityce.pl/polityka/133367-ws ... ychowawcze

Mogę się mylić, ale w chwili obecnej edukacja seksualna jest przeciwskuteczna.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-02-25, 21:15

Tabletka "dzień po" nie jest środkiem wczesnoporonnym.
Poza tym dlatego sprecyzowałam wypowiedź.
Pewnie sam wiesz, jak edukacja seksualna jest przeprowadzana w szkołach. Wychodzi katechetka i krzyczy, że antykoncepcja to zło.
Albo cytat "bo w Arabii to się sprzedaje dziewczynki za wielbłądy, tak? No i im więcej wielbłądów masz, tym bardziej bogaty jesteś, tak?" A później zaczął gadać coś o ziemniakach.
Ale już w szkole średniej nauczycielka zaprezentowała nam skutki (negatywne) zbyt wczesnej inicjacji seksualnej. Metody antykoncepcji omówiła nie mówiąc nam, która jest właściwa, ale omawiając plusy i minusy. Powiedziała (niejednokrotnie), gdzie szukać pomocy w różnych sytuacjach. Odesłała nas do stron internetowych, w których możemy szukać odpowiedzi na pytania, które wstydzimy się zadać.
Mówiła nam też, że część dziewczyn, które uczyła nie widzi różnicy między waginą, a cewką moczową.
No i przykro mi, ale sama taka statystyka nic nie mówi.
A=>B
Lub
B=>A
Lub
A<=C=>B

Zerknęłam na te typy... I nie widzę w tym nic złego. ES ma przekazywać wiedzę biologiczną (psychologiczną). Szczególnie wobec tego mieszanego typu C.
Naprawdę, tam nikt nie stoi i nie krzyczy: SEKS JEST SUPER, UPRAWIAJCIE SEKS Z KAŻDYM, Z KIM SIĘ DA.
Przeciwnie. Nie spotkałam się nigdy z czymś takim, a jakbym się spotkała, to bym robiła burdę.

Wiedza w internecie jest ogromnym problemem. Dużo nastolatków wierzy we wszystko, co tam jest napisane (np. moja znajoma przeczytała jeden artykuł i twierdzi, że szczepionki to tylko bo Lobby farmaceutyczne. Nieistotne były wszystkie artykuły i badania, które ja jej wysłałam później). Ważne jest mieć jakieś "legitne" źródło informacji. Bo w tym zakresie jest jakaś porażka.
Na ostatniej godzinie wychowawczej zaczęłam paplać głupoty, opierając się na rzekomych badaniach (debilizmy wymyślałam i kilka mądrych słów), przetykając mądrymi słowami (mądrymi osobno, razem to był bełkot). Nikt nie poddał tego w wątpliwość, po prostu to przyjęli (a ja się zaczęłam z nich śmiać). To jest problem, że nie wiedzą, jak filtrować informacje.
W sumie to uważam, że zbyt mało uwagi jest to tego przykładane, a nawet ignorowane.

Naprawdę nie wiem, jak edukacja seksualna jest zidelizowana, ale może po prostu jestem za starym rocznikiem.
Wiem tylko tyle, że w szkołach dąży się chyba do zidiocenia społeczeństwa (jak widziałam podręczniki).

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Edukacja seksualna w przedszkolach?

Post autor: Andej » 2019-02-25, 21:37

agust pisze: 2019-02-25, 15:11 ... Co ma zrobić bogobojna 50 latka, matka dzieci, pytana przez księdza czy uprawia stosunki przerywane. ...
Bogobojna trzeba wypytywać? 50 latka nie potrafi się wyspowiadać? Nie biologii kobiecej? W jakim skansenie znalazłeś takie osoby?
Grzech jest grzechem. Wąż w raju zasiał maleńką wątpliwość. I co się stało? Podobnie z odrzucaniem zasad. Najpierw jedną malutką. A potem od rzemyczka ...
No i 50latka ma się nijak to tematu przewodniego. Tu chodzi o deprawację dzieci. To nie tylko grzech. To zorganizowana zbrodnia na społeczeństwie.

Dodano po 3 minutach 24 sekundach:
ToTylkoJa pisze: 2019-02-25, 21:15 Tabletka "dzień po" nie jest środkiem wczesnoporonnym. ...
Zastanów się najpierw. To, że tabletka wczesnoporonna ma działanie antykoncepcyjne, nie wyklucza działania wczesnoporonnego. A działa na dwa sposoby. Wystarczy nieco się zainteresować.

Oczywiście można zamknąć oczy na pewne aspekty, ale to nie zmienia rzeczywistości.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ