Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: Andej » 2019-07-29, 21:59

Kreacja za pomocą druku lub kliknięcia niczym się nie różni.
Niestety, obawiam się, że żyję w innym świecie. W moim dający kredyt domaga się spłaty.
Można oczywiście nadmuchiwać bańkę, ale każda ma swoją pojemność. I zwykle pęka, choć czasem udaje się zmniejszyć ciśnienie.

Ale skoro masz gotową i pewną receptę, czemu zwlekasz?

Bierz kredyty, część z nich spieniężaj i płać tymi środkami prowizje i odsetki. A całą resztę inwestuj. Choć nie wiem, czy nie lepiej byłoby spieniężyć wszystko i wykupić jakiś bank. Wtedy kreowałbyś tyle, ile wynoszą rzeczywiste potrzeby. Bez ograniczeń. Ileż dobra można byłoby uczynić dysponując nieograniczonymi środkami.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

sylvi91

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: sylvi91 » 2019-07-29, 23:19

Andej pisze: 2019-07-29, 21:59 Kreacja za pomocą druku lub kliknięcia niczym się nie różni.
Oj różni się i to bardzo. Jedno jest po prostu znacznie lepsze od drugiego. Prosty przykład: Wchodzę do banku po milion złotych kredytu.
Widziałeś w jakimś banku ostatnio milion złotych w kasie w gotówce? Ja nawet nie słyszałem, a widzieć nie mogłem bo nie pracuję. Natomiast w oddziałach nawet w BFG nie ma takich kwot, bo niby po co? Natomiast milionowy kredyt dla większej firmy to normalna sprawa, bo kiedy tylko jedna maszyna drukująca do drukarni kosztuje tyle co kilkanaście samochodów osobowych.
Tylko, że co ta maszyna będzie drukowała? Pewnie to na co popyt, czyli plakaty LGBT i inne "świerszczyki".
Andej pisze: 2019-07-29, 21:59 Niestety, obawiam się, że żyję w innym świecie. W moim dający kredyt domaga się spłaty.
Można oczywiście nadmuchiwać bańkę, ale każda ma swoją pojemność. I zwykle pęka, choć czasem udaje się zmniejszyć ciśnienie.
W moim świecie też kredytodawca rząda spłaty. To normalna sprawa oddać coś co się pożycza. Dlatego przecież chcę oddać, zobowiązuję sie nawet wypracować dodatkową wartość.
Nie zauważyłeś w toku rozmowy?
Mówię bankowi wprost: Hej, "pożyczam dzisiaj tego barana, a za parę lat oddaję krowę, cielaka i całe mleko którego nie zdążył wypić."
Andej pisze: 2019-07-29, 21:59 Ale skoro masz gotową i pewną receptę, czemu zwlekasz?
Byłem próbowałem. Najlepsi doradcy ponoć sprawdzili, eksperci od produktów kredytowych. Kredyt dla mnie się ponoć nie opłaca. za duże ryzyko czy coś.
Ale jeden przykładowy naprawdę ekspert dopiero po kilkunastu latach pracy w banku i wymyślaniu co rusz to nowych produktów bankowych się dopiero ocknął, że to co ropbi jest wbrew temu co napisano w Piśmie Świętym. Wykazał skruchę, odszedł z tej pracy i głosi dobre słowo w sieci.

Także jak widzisz to projekt Arki Noego może i dobry w zamyśle, jest blokowany w samym zarodku.
Lepiej przecież doić ludzi z kasy i pompować jak mówisz bańki spekulacyjne na rynkach nieruchmości albo na giełdzie. To się po prostu dzieje.
Podczas gdy mój zamysł miałby zamiar utworzyć projekt o innym charakterze. Nie tylko nieruchomości by nie podrożały, ale by jeszcze potaniały.
Także gdzie tu bańka spekulacyjna? Widzę, że nie rozumiesz mojego zamysłu. To miały by byc wydatki na finansowanie wybranych projektów, których w miescie nie ma za dużo. Takich jak Okręt/Arka przy Okrętowej. Schronisko dla zwierząt przy Marmurowej, którego mimo obietnic nie budują.
Zalew na Dolinie Łódki powstały w wyniku wzniesienia zapory z ziemi wydobytej z drążenia tunelu Średnicowego pod miastem między Łodzią Kaliską a Fabryczną.
Takich projektów nie ma dużo, więc bańka nie zaistnieje, bo nie ma takiej podaży, ale jest na to popyt. Jest taka potrzeba. Wystarczy tylko jeden taki projekt zrealizować i miasto ma dodatkową atrakcję, budynek uzyteczności publicznej w Arce Noego, muzeum na przykład.
Naprawdę wyobrażasz sobie bańkę spekulacyjna, bo ktoś buduje nagle Arki Noego i popyt na to rośnie i klienci kupuja na własność jak mieszkania?
Oczywiście kilka mieszkań, czy domów, o których pisałem wcześniej by powstało, ale nie po to aby nimi handlować na wolnym rynku i windować ceny.
Ale zupełnie fajnie by było, gdyby nad tym zalewem powstało kilka wieżowców, budynków wyższych od otaczających drzew.
Ale nie po to aby zabetonować i zabudować wieżowcami całą okolicę zaraz, tylko po to aby sobie mieć widok z ostatnich pięter na całą okolicę.
Zieloną okolicę, gdzie będzie park nad zbiornikiem wodnym i może nawet pole golfowe, albo tor do jazdy konnej.
Według mnie tutaj miasto źle gospodaruje przestrzenią i dlatego o takich rzeczach piszę na forum tu i ówdzie.
Ale ludzie się dziwią i mówią, cholera jaki plan i jakie nierealne marzenia, przecież i tak nie ma na to pieniędzy.
No nie ma, i nie będzie, dopóki ich nie zrobimy. Ponoć najtrudniejszy pierwszy krok.
Andej pisze: 2019-07-29, 21:59 Bierz kredyty, część z nich spieniężaj i płać tymi środkami prowizje i odsetki. A całą resztę inwestuj. Choć nie wiem, czy nie lepiej byłoby spieniężyć wszystko i wykupić jakiś bank. Wtedy kreowałbyś tyle, ile wynoszą rzeczywiste potrzeby. Bez ograniczeń. Ileż dobra można byłoby uczynić dysponując nieograniczonymi środkami.
Technicznie dla mnie sam kredyt, to już spieniężenie umowy/kontraktu, ale rozumiem twoje intencje. Tylko właśnie o to chodzi, chodzi o bank. Andej naprawdę Ci dziękuję za prowadzenie ze mna tej dyskusji.
Na tych terenach za kredyt, który bym dostał w banku, kupił bym ziemię i zamówił wykonawców też na wieżowiec, który by był przeznaczony na bank. Ale w ścisłej umowie z bankiem powstający.
Tylko to nie byłby jakiś pierwszy lepszy bank. Tylko bank Polski, z krajowym kapitałem, chętny do rozwoju i nowych inwestycji. Gdzie jego nowy wieżowiec przyniósł by mu taki prestż, że w całym swiecie by o tym usłyszano.
No ale jak narazie to banki się repolonizują za grube pieniądze. A chętnych na poważne krajowe inwestycje w Łodzi nie ma zbyt dużo.
Rząd wybrał jako miejsce strategiczne Baranów i co zrobić? Taki rząd to mamy Baranów. Dofinansowuje się jeszcze zagraniczne banki, aby tworzyły tu miejsca pracy i doiły nasze społeczeństwo. A Łódź na odpływa. Starzeje się i przecieka, dlatego potrzeba tu czegoś więcej.

Zaczał bym od jednorazowego doinwestowania jednostki straży pożarnej, aby się rozbudowali i odnowili swój cały park sprzętowy. Myślisz, że wywołało by to na rynkach nieruchomości jakieś znaczne wachania cen mieszkań?
Myślę, że strażacy pomogli by choćby w dowód wdzięczności, ściąć brzozy i inne drzewa w nasadzonym lasku, który rośnie w okolicy i
dało by radę jakiegos cieślę zatrudnić, czy chyba szkutnika też by trzeba i replika powstala by w swoim czasie.
Ale przecież wielu sądzi, że będzie bańka i wielka inflacja jak wyda się taki pieniądz lokalnie. To jak inwestuje zagraniczny kapitał aby tu wyssać wszystko co dobre, to jest już dobre dla lokalnej społeczności.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18941
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-07-30, 03:06

sylvi91 pisze: 2019-07-29, 19:26. A czy słyszał ktoś o jakiejś zaistniałej w świecie hiperinfalcji pieniądza elektronicznego?
Oczywiście. W tej chwili cała inflacja to praktycznie inflacja pieniądza elektronicznego.
Inflacja bierze się z braku pokrycia, a nie z tego, jaki jest pieniądz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: Andej » 2019-07-30, 09:28

sylvi91 pisze: 2019-07-29, 23:19 ... Rząd wybrał jako miejsce strategiczne Baranów i co zrobić? ...
No chyba tak jest lepiej, niż pas startowy na Mickiewicza lub Rokicińskiej.

Inflacja (także hiper) nie polega na nadmiarze pieniądza papierowego ani metalowego, ale na braku pokrycia w towarze. Niezależnie od sposobu księgowania, nazwy waluty, ani jej formy.
sylvi91 pisze: 2019-07-29, 23:19 ... Widzę, że nie rozumiesz mojego zamysłu. To miały by byc wydatki na finansowanie wybranych projektów, których w miescie nie ma za dużo. ...
Bank zwykle ocenia rentowność. Oczywiście w czasach LGBT ideologia też ma znaczenie. Ale nie dotyczy to tego, co opisujesz.
Zrobiłeś biznesplan? I został odrzucony? To może trzeba poprawić.
Jednak, mimo wszystkiego, nie sądzę, aby Łódź uzyskała większy dostęp do morza.

Tak na marginesie polecam Małego Księcia, przynajmniej jedną przygodę: http://biblioteka.kijowski.pl/st_exuper ... ski/10.htm, a której, wklejam poniżej, dwie wypowiedzi, jedną Króla, drugą Księcia:
- Słusznie. Należy wymagać tego, co można otrzymać. Autorytet opiera się na rozsądku. Jeśli rozkażesz twemu ludowi rzucić się do morza, lud się zbuntuje. Ja mam prawo żądać posłuszeństwa, ponieważ moje rozkazy są rozsądne.
- Jeżeli Wasza Królewska Mość chce, aby rozkazy były wykonywane natychmiast, proszę mi dać rozsądny rozkaz. Niech mi na przykład Wasza Królewska Mość rozkaże odejść stąd przed upływem jednej minuty. Zdaje mi się, że okoliczności są sprzyjające...
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

sylvi91

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: sylvi91 » 2019-07-30, 12:30

Marek_Piotrowski pisze: 2019-07-30, 03:06
sylvi91 pisze: 2019-07-29, 19:26. A czy słyszał ktoś o jakiejś zaistniałej w świecie hiperinfalcji pieniądza elektronicznego?
Oczywiście. W tej chwili cała inflacja to praktycznie inflacja pieniądza elektronicznego.
Inflacja bierze się z braku pokrycia, a nie z tego, jaki jest pieniądz.
Masz rację Marku, jeśli mówisz o inflacji. Z hiperinflacją już jest troszkę inaczej. Nie doszło do takowej w żadnym kraju na świecie z powodu masowej kreacji pieniądza elektronicznego. Jeśli doszło to podaj proszę według twojej aktualnej wiedzy przykład jakie nominały z wieloma cyframi zostały wyemitowane? Podpowiem Ci tylko jedną rzecz, pieniadz elektroniczny nie ma nominału więc nie znajdziesz przykładu.
Ale też ma słabość, powoduje bańki w aktywach, gdy jest go za dużo w pewnych obszarach gospodarki, gdy jak to mówisz pokrycie towarów jest niewystarczające.
Andej pisze: 2019-07-30, 09:28 No chyba tak jest lepiej, niż pas startowy na Mickiewicza lub Rokicińskiej.
Ale tutaj nikt by tego nie proponował. Lotnisko to w skali Mega powinno powstać w okolicy skrzyżowania autostrad A1 i A2 w centrum kraju, na Północny- Wschód od Łodzi... gdzieś w okolicach Strykowa, a nie w Baranowie. Choć ekspertyzy są i pewnie wykazano, że to ekonomicznie uzasadniona lokalizacja. Ale przypuszczam, że ta w okolicach Strykowa była brana pod uwagę, lecz zbyt oczywista i zbyt niekorzystny podział gruntów w tej części kraju spowodował wybór Baranowa. Czyli w skrócie - wybrano Baranów, jest OK, dobrze że wogóle coś takiego powstaje, ale zrobiono to z oszczedności więc pewnie życie pokaże czy było warto.
Andej pisze: 2019-07-30, 09:28 Inflacja (także hiper) nie polega na nadmiarze pieniądza papierowego ani metalowego, ale na braku pokrycia w towarze. Niezależnie od sposobu księgowania, nazwy waluty, ani jej formy.
Jesteś pewien? Powiedz w takim razie jakie nominały były emitowane, w czasie ostatniej hiperinflacji pieniądze elektronicznego?
Przypominam, że do takiej miało rzekomo dojść, bo wieszcze i guru ekonomiczni mówili o dodruku waluty przez banki światowe.
Dodruku nie było, żadnych nomianałów, więc waluta nie powstała. Była za to masowa kreacja pieniadza w ramach programu Quantitative Easing.
I gdzie ta hiperinfalcja?
W samym tylko UK wykreowano 445 miliarów funtów nic nie dodrukowaując.
Mówi o tym film Positive Money UK, posiada wielojęzyczne napisy. Sam robiłem polskie tłumaczenia do całej serii ich materiałów.



W strefie Euro wykreowano ponad 2.5 tysiąca mialiardów Euro, bez dodruku banknotów, bez uruchomienia maszyn drukarskich.
Także drogi kolego, nie walutę tworzono, tylko pieniądz.
Waluta cyfrowa dopiero ma powstać. Są plany i rozmowy długie od kilku lat prowadzone. W międzynarodowym ruchu reformy monetarnej trochę działam
to się co nieco orientuję. IMMR - poszukaj jeśli chcesz.
Andej pisze: 2019-07-30, 09:28 Bank zwykle ocenia rentowność. Oczywiście w czasach LGBT ideologia też ma znaczenie. Ale nie dotyczy to tego, co opisujesz.
Zrobiłeś biznesplan? I został odrzucony? To może trzeba poprawić.

Dokładnie, właśnie chodzi o rentowność. Dla mnie to nie ma być rentowne przedsięwzięcie z samego założenia, że nie chcę na nim zarobić.
Nie potrzebuję zarabiać na budowie Arki Noego w taki sposób. To ma być dzieło dla Pana Boga, nie dla zrobienia biznesu na nim.
No i cały myk w tym, że dało by to zysk bankowi, ale nie w sposób jaki Oni zakładają w dla swoich sprzedanych produktów.
Kredyt hipoteczny jest jednak temu najbliższy, bo zakłada zastaw, dom jako zabezpieczenie sumy kapitału, gdybym nie mugł spłacac długu.
Dlatego proponuję właściwie to tylko troszkę nagiąć... ten produkt lekko zmodyfikować i dało by się na tej ziemi "coś ulepić".

Proste zasady.
1: Bank kreuje pieniądz, tyle ile technicznie może na moim koncie.Pomijając mój obecny dochód tylko. Tylko to.
2: Wydaję to na scalenie ziemi i jako właściciel zatrudniam ludzi chętnych do współpracy.
3: Oddaję cały dorobek, czyli to co zostało wypracowane na przestrzeni lat temu bankowi. (czyli daję jakby ten zastaw, czyli oddaję dom, cała ziemię)
4: Bank kasuje moje zadłużenie. Umorzenie długu to naprawdę nie jest wielka rzecz dla banku, choćby z tego powodu, że pieniądz nie pochodził z czyichś oszczędności.

Andej pisze: 2019-07-30, 09:28 Jednak, mimo wszystkiego, nie sądzę, aby Łódź uzyskała większy dostęp do morza.
Morza? Nie chodzi przecież o dostęp do morza. Jakieś tam kanały żeglugowe może i nawet można by budować. Ale jako replika Arki Noego, to ona by mogła być ewentualnie zwodowana na tym sztucznym zbiorniku i tyle.
Andej pisze: 2019-07-30, 09:28 Tak na marginesie polecam Małego Księcia, przynajmniej jedną przygodę:
Nie jestem księciem i nie jestem mały, ale to ciekawa pouczająca lektura zapewne. ;)

Andej, przecież w tym całym moim planie jest tylko potrzeba aby zdobyć fundusze na start, a ja zaproponowałem coś dla banku co wiem, że nie przejdzie, bo tam siedzą tacy spece, że wyliczą iż im się to nie opłaca.
Własnie o to chodzi, że nikt by na taki układ nie poszedł, więc choćby dlatego warto iść pod prąd i dążyć do zrealizowania tego. Zmaterializować te moje wizje. Jak pewnie wiesz to "Tylko zdrowe ryby płyną pod prąd, pozostałe z prądem."
Na końcu wędrówki i tak wyzioną ducha ale uważają, że warto. Mimo, że po drodze mogą nawet wpaść do pyska jakiemuś Grizzli'emu.


Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: Andej » 2019-07-30, 12:42

Hiperinflacja.
Wysokie nominały są skutkiem, a nie środkiem. Hiperinflacja powoduje konieczność operowania wyższymi nominałami jedynie w przypadku transakcji "żywym" pieniądze. W transakcjach elektronicznych hiperinflacja powoduje dużą ilość zer lub przeskok na wyższe jednostki (
kila, mega itd.). Drukowanie wysokich nominałów nie jest przyczyną hiperinflacji. Ani synonimem.

Rentowność.
Banku zupełnie nie interesuje, czy osiągniesz zysk, czy nie. Oni potrzebują gwarancji wywiązania się ze zobowiązań. Dla banku możesz natychmiast upaść, spalić pieniądze, cokolwiek, aby tylko należności dla nich nie przepadły. Jeśli udowodnisz, że masz jak spłacać, to dostaniesz. Musisz tylko udowodnić tę zdolność. Np. dając zastaw.
Albo, jak top było w latach 90tych, odpalić urzędnikowi decydującemu 10 do 20 % z kwoty kredytu. Ale jest to przestępstwem i grzechem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

sylvi91

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: sylvi91 » 2019-07-30, 13:19

Andej pisze: 2019-07-30, 12:42 Hiperinflacja.
Wysokie nominały są skutkiem, a nie środkiem. Hiperinflacja powoduje konieczność operowania wyższymi nominałami jedynie w przypadku transakcji "żywym" pieniądze. W transakcjach elektronicznych hiperinflacja powoduje dużą ilość zer lub przeskok na wyższe jednostki (
kila, mega itd.). Drukowanie wysokich nominałów nie jest przyczyną hiperinflacji. Ani synonimem.
Andej nie bądź smieszny. Teraz to prezentujesz postawę wielkiego uczonego z dziedziny ekonomiii, który zatracił w tych swoich teoriach sens wogóle ich pojmowania i sens istoty pieniądza.
Odpowiedz tylko na jedno pytanie. Znasz jakieś współczesne przykłady hiperinflacji waluty, kiedy nie było dodruku, kiedy nie ukazały się nowe nominały?

Andej pisze: 2019-07-30, 12:42 Rentowność.
Banku zupełnie nie interesuje, czy osiągniesz zysk, czy nie. Oni potrzebują gwarancji wywiązania się ze zobowiązań. Dla banku możesz natychmiast upaść, spalić pieniądze, cokolwiek, aby tylko należności dla nich nie przepadły. Jeśli udowodnisz, że masz jak spłacać, to dostaniesz. Musisz tylko udowodnić tę zdolność. Np. dając zastaw.
Albo, jak top było w latach 90tych, odpalić urzędnikowi decydującemu 10 do 20 % z kwoty kredytu. Ale jest to przestępstwem i grzechem.
Jak to nie interesuje? Przecież właśnie to jest podstawą kredytu inwestycyjnego często. Po to się przecież pisze całe biznesplany, aby wykazać w nich prognozy dochodowe i rentowność przedsięwzięcia, analizę SWOT itp...
Ostatnio zmieniony 2019-07-30, 13:20 przez sylvi91, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18941
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-07-30, 14:44

Nie gniewaj się sylvi91, ale pleciesz dyrdymały z miną fachowca - to nie Andej "się ośmiesza".
Czy możesz podać źródło swych mniemań?

sylvi91

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: sylvi91 » 2019-07-30, 17:18

Marek_Piotrowski pisze: 2019-07-30, 14:44 Nie gniewaj się sylvi91, ale pleciesz dyrdymały z miną fachowca - to nie Andej "się ośmiesza".
Czy możesz podać źródło swych mniemań?
O źródło, której informacji Ci chodzi Marku?
Ja się nie gniewam, możesz mnie posądzać o co chcesz. Jeśli się odniesiesz merytorycznie do tego o co Ciebie zapytałem, to może się wątek potoczy w sensownym kierunku. Na razie tłumaczę jakieś podstawy ekonomii, które należało by znać, ale nie zostały chyba przez nikogo opisane jawnie w fachowej publikacji, z kolekcji tych które miałeś w ręku. Zakładam, że jakieś miałeś, więc od razu Ci powiem - wiele z nich kłamie. Jest to kłamstwo nieświadome czasem.
Chcesz powiedzieć, że się ośmieszam mówiąc, że to dodruk banknotów wywołuje inflację? Każda hiperinflacja zaczynała się od czego niby?
Od spekulacji z dodrukiem, co załamywało gospodarkę danego kraju. To się określa bardzo prosto pojęciem - "Psucie pieniądza". Jest Ci to znane? A to, że drukarz nie odmówił dodruku bankontów o wyższych nominałach uważasz, że nie miało znaczenia na skutki jego czynu dla gospodarki?
Oczywiście mogły być przypadki, że to sytuacja ekonomiczna zmuszała do dodruku, ale wtedy najczęściej była potrzeba wyjątkowa typu finansowanie zbrojeń, płacenie żołdu armii, albo z dodruku finansowanie aktualnych planów rządu. Bo np. W USA wykupiono sporo terytoriów od Meksyku za dodrukowany pieniądz. Tylko, że taki esport waluty był akurat bardzo dobrym wyjściem, bo raz, że nie drukowano szalenie wysokich nominałów, a dwa Meksyk mógł kupić za te dolary towary których sam nie miał. Miał za to ziemię, szmat ziemi. Ale najczęściej to czyste decyzje polityczne psuły pieniądz i robiono to wielokrotnie kierując się głębszymi pobudkami jak np. interesy pewnej grupy społecznej.

Gdyby rząd Wenezueli nie znalazł wykonawcy na dodruk bankontów na Zachodzie i na Wschodzie i Północy i Południu, a sam nie mógł ich drukować z powodów braku technologii to uważasz, że doszło by do takich scen do jakich doszło, że jakieś samoloty by latały z dostawami tego pieniądza?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: Andej » 2019-07-30, 17:30

sylvi91 pisze: 2019-07-30, 17:18... Gdyby rząd Wenezueli nie znalazł wykonawcy na dodruk bankontów na Zachodzie i na Wschodzie i Północy i Południu, a sam nie mógł ich drukować z powodów braku technologii to ...
a) straciłby władzę,
b) wybuchłyby rozruchy przeradzające się w rewolucję
c) musiałby przeprowadzić denominację (która w warunkach inflacji niczego by nie zmieniła)
d) wprowadzić stan wojenny i wprowadzić system kartkowy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

sylvi91

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: sylvi91 » 2019-07-30, 17:39

Andej pisze: 2019-07-30, 17:30
sylvi91 pisze: 2019-07-30, 17:18... Gdyby rząd Wenezueli nie znalazł wykonawcy na dodruk bankontów na Zachodzie i na Wschodzie i Północy i Południu, a sam nie mógł ich drukować z powodów braku technologii to ...
a) straciłby władzę,
b) wybuchłyby rozruchy przeradzające się w rewolucję
c) musiałby przeprowadzić denominację (która w warunkach inflacji niczego by nie zmieniła)
d) wprowadzić stan wojenny i wprowadzić system kartkowy.
Wiesz o czym mówisz?

Andej, przecież to reżimowy rząd. Właśnie z powodu tych swoich socjalistycznych pragnień Zachód próbował mu "pomóc" w ten sposób aby wywołać zamieszki wśród lokalnej społecznośći, aby sama go obaliła. ("Pomóc" mu z dodrukiem, ale licząc na fiasko tej operacji i planów Maduro)
Ale właśnie się nie daje, bo władzę trzyma siłą. Przecież to jest stan wyjątkowy. Nawet załamanie gospodarcze nie pozwaliło na to aby się odsunął od władzy, USA robią co mogą aby go obalić, ale przecież nie zrobią tego tak jak w pewnym arabskim kraju, bo to niby jeszcze nie zasłużył.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: Andej » 2019-07-30, 18:15

Wybacz, ale nawet spiskowa teoria dziejów powinna mieś jakieś elementy realne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

sylvi91

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: sylvi91 » 2019-07-30, 18:54

Andej pisze: 2019-07-30, 18:15 Wybacz, ale nawet spiskowa teoria dziejów powinna mieś jakieś elementy realne.
Jaka spiskowa teoria? Mój domysł to był tylko, jesli chodzi o zamiary tych co przyjeli zlecenie tak wielkiego dodruku od rządu Wenezueli.
Ale przecież to jest fakt, że jest rząd reżimowy, o dążeniach socjalistycznych i ostatnio, ten przydódca nawet wypowiada się o terrorystycznych bojówkach, które zaprasza do Wenezueli z Kolumbii.
Przecież to fakt, że ten rząd nie robi wiele dla społeczeństwa jego własnego kraju, tylko rządzi tak jak mu odpowiada uważając się chyba za jedną ostatnich ostoi socjalizmu na Ziemi.
Lecz nie o tym chciałem pisać. Nie odpowiesz nawet na pytanie, które zadałem, tylko od razu osądzasz, że mówię nierealnie.
Jeśli mówię nierealnie, to może znaczy, że żyję w innej rzeczywistości. Może to jakaś równoległa rzeczywistyość i innych światów.
Wydaje mi się, że po prostu słucham czego innego, innych informacji, czytam inne teksty(nawet książki), innym życiem żyję i czego innego od życia oczekuję.
Może zatem zrobiłbyś choć to o co proszę, odpowiedz na moje pytania, przecież były proste. Wydaje mi się, że nie chcesz usilnie zmienić zdania, które sobie wyrobiłeś i tyle.
No dobrze, spróbuję jeszcze raz zapytać, alu już o co innego. Dlaczego w kolebce i ostoi kapitalimu w USA, można sprzedać coś czego się nie posiada z dużym zyskiem? Mówię o człowieku, który sprzedał działki na Księżyciu. Sprzdał choć nie posiadał na własność. Zarobił uczciwie?
Biznesmeni je kupili i wszystko chyba się mieści w normach kapitalizmu.
Tak samo moja propozycja powinna się mieścić w normach kapitalizmu.
Gdy jakiś spec ustalił, że trzeba ludzi eksmitować z mieszkań po 3 niespłaconych
ratach kredytu, to się społeczeństwo z zadowolenia, aż zaczęło rzucać na linę. (taką przez gałąź). To się nazywa BTE i wielu ludzi tego doświadczyło.
Podczas gdy w rozwiniętych krajach pomagają w takiej sytuacji na tysiąc sposobów.
Mówię o tym, bo w tym kraju to dla mnie wiele spraw jest po prostu wręcz niesłychanych, nie do zaakceptowania, jakby z innego świata, wręcz nierealnych w innych środowiskach.
Rozumiem, że co kraj to obyczaj, ale Polska była mi bliska zawsze sercu. Miałem też nadzieję na większe aspiracje lokalnej społeczności ale nie wszyscy mają predyspozycje do brania aktywnego udziału w rozwoju lokalnych gospodarek.
Tylko o to mi chodzi, rozwój lokalnej gospodarki dla poprawy dobrobytu ludzi tam żyjących i komfortu ich życia.
Ale przecież nie zainwestuję i pracy nie dam nikomu, bo nie jestem wielkim przedsiębiorcą i biznesmenem. Moje propozycje to chyba nierealne bajanie o wieżowcu i Arce Noego, bo przecież ludzie takich rzeczy nigdy nie robili i nie potrafią konstruować.

Popatrzeć na Egipt i w Gizie w Wielkiej Piramidzie sie chyba prędzej znajdę, oraz przejdę Saharę wzdłuż i wszesz na pieszo, niż ta Dolina Łódki odżyje kiedyś pełnią życia.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18941
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-07-30, 19:47

Obrazek

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Boży plan? Polacy, przenosimy stolicę do Łodzi?

Post autor: Andej » 2019-07-30, 19:54

W Warszawie sprzedawano, i to kilkakrotnie, kolumnę Zygmunta, most Poniatowskiego, tramwaje ... I czego to dowodzi?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ