Zbieżność z awatarem przypadkowa
Małomówność, pustka w głowie.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Małomówność, pustka w głowie.
Oj, zgodzę się z tym. Inne powody to to, że nie lubię gadać bez sensu, ogólnie jestem osobą, która z natury nie ma takiej ekspresji, jak inni oraz nie śledzę wszystkiego, co obserwują niektórzy moi rówieśnicy.
Jak dla mnie używanie takich określeń w odniesieniu do gestów miłości (nie wnikam w to, co konkretnie miałeś na myśli) nie jest eleganckie. To wyrażenie zbyt kolokwialne. Niektórych takie słowa dotykają.
Zresztą użycie wobec mnie słowa "dziewczynka" też wzbudza kontrowersje co do tego, jak traktujesz mnie jako dyskutantkę. Jestem młoda, ale staram się zachowywać dojrzale.
Chodziło mi o to, co masz na myśli mówiąc, że za dużo skupiam się na sobie. W sensie potrzebuję jakiegoś rozwinięcia tematu.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14930
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4183 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Małomówność, pustka w głowie.
Viridiano, dla mnie - dojrzałego faceta - jesteś dojrzałą osoba i poważną partnerka do dyskusji (podobnie traktuję To Tylko Ja)
Wilku - ja wiem, że jesteś dziki jak to wilk , ale właśnie musieliśmy mu przytępić kły bo ranił nieco innych, a na to nie ma zgody na tym forum - i jeśli ktoś tak się poczuję to proszę o zgłaszanie administracji.
Wilku - ja wiem, że jesteś dziki jak to wilk , ale właśnie musieliśmy mu przytępić kły bo ranił nieco innych, a na to nie ma zgody na tym forum - i jeśli ktoś tak się poczuję to proszę o zgłaszanie administracji.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Małomówność, pustka w głowie.
Ja mialem takie wychowanie, aby byc jak najbardziej skrytym. I to pozostalao ... trudno nieraz przekazac mysl.
Re: Małomówność, pustka w głowie.
Viridiana. Prosta odpowiedź: Nie walcz.Viridiana pisze: ↑2019-05-29, 23:12 Zjawisko trudne dla osób, które go doświadczają. Często wiąże się ono z poczuciem, że w Internecie to jakoś tak łatwiej się gada niż w realu, odczuciem alienacji. Mimo wszystko ważny problem, bo wiele osób nie umie wyrazić swojej potrzeby bycia w relacji i tego, co się dzieje w ich życiu. W jakiś sposób wpływają na to media społecznościowe, które niestety potrafią z nas zrobić antyspołecznościowych, jeśli coś pójdzie nie tak... Jak z tym walczyć?
NIe wiem czy Cię dobrze zrozmiałem, ale odniosę się w szerszym kontekście poruszanego w wątku charakteru człowieka i jego osobowości.
Nie w tym rzecz, że człowiek jest małomówny. Pustka w głowie nie jest też żadnym problemem.
Cechy jakie człowiek sobie przypisuje, lub przypisują mu inni nie są do Ciebie "przypięte" na stałe. Nie określają Cię jednoznacznie.
Przede wszystkim nie dajmy się zaszufladkować, skatalogować lub wrzucić do jednego pojemnika, z którego pozornie nie ma wyjścia.
Otóż jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana. Dlatego nawet człowiek zmienia się z czasem.
Po prostu gdy przechodzisz/odczuwasz jakiś stan, to się z nim pogodź wewnętrznie, a gdy się pogodzisz to od razu moim zdaniem znajdziesz w nim harmonię. Odczucie harmonii całym sobą jest o tyle istotne, że nie działasz w sprzeczności z tym czego potrzebowałoby ewentualnie twoje ciało, twój cały organizm, a nawet twój umysł.
Dlatego, że najczęściej ludzie kierują się świadomymi wyborami dyktowanymi przez ich własny umysł, to potrafią czasem zabrnąć w przysłowiowy "ślepy zaułek" gdzie nie radzą sobie później z wykonaniem zwrotu w tył aby z niego wyjść.
Meandry ludzkiego umysłu są na tyle obszerne, że posłużę się porówaniem, cały fizyczny i niefizyczny(widzialny i niewidzialny) Wszechświat by się w nich zmieścił.
Dlatego jeśli jesteś w punkcie, gdzie nie odczuwasz żadnych bodźców przychodzących z umysłu, to może czas aby tą pustkę zacząć wypełniać, a nie z niej próbować teraz korzystać pobierając z niej "dane", wspomnienia, obrazy itp.
Zamiast więc siedieć przy interencie i zaglądać na media społecznościowe, zacznij coś przyswajać pożytecznego. Zacznij naukę i kształtowanie siebie, bo przypuszczam że jestes młodą osobą, która dopiero wyszła ze szkoły, zakończyła okres edukacji i jej umysł aż żąda przyswajania kolejnej porcji materiału do nauki. Ćwicz swój umysł codziennie. Bo wiesz, to jest tak, że karmieni jestśmy codziennie jakąś porcją danych, które spływają do nas zewsząd, ale zdrowy umysł potrafi przefiltrować taki szum i wyrzucić nieprzydatne rzeczy że tak powiem od razu do kosza. Posprzątać i mieć możliwość dalszej pracy bez zakłóceń.
Także jeśli chcesz potrzeba zapełnić pustkę, to się by należało zacząć uczyć. Zacząć sie uczyć dla samego siebie, rozwój osobisty jest niezwykle istotny. Nikt tego nie powinien zaniedywać.
Nie zalecam zanurzenia się w lekturze od razu, tylko naukę w sposób jaki poczujesz, za najbardziej odpowiedni. Np. Oderwanie się od monitora, wyjście w plener, a nawet jakąś dalszą podróż. Przy okazji była by możliwośc poznania nowych miejsc nie tylko z obrazków czy opisów ale i "organoleptycznie" Umysł potrzebuje się karmić, ale trzeba mu podawać "zdrowe jedzenie". Od tego co robimy jak żyjemy zależą później nasze intereakcje z innymi osobnikami gatunku ludzkiego i nie tylko. Dlatego rozwój osobisty raz jeszcze wspomnę jest bardzo istotny, i nie należy sobie wmawiać, ja za to się nie biorę, to nie na moje siły. Rzucaj sobie wyzwania i pokonuj przeszkody. Człowiek ponoć najwięcej uczy się na błędach. Po czasie zauważysz, że po małomówności i pustce śladu brak, a myśli skupiają się na czymś zupełnie innym. Wtedy mam nadzieję przyjdzie też czas na otwarcie się na innych i chęć podzielenia się tym, co się wie, lub co w głowie po prostu siedzi. Może się wtedy pojawić też wiele pytań i chęć dalszego poznawania otoczenia i interakcje z ludzmi na innym poziomie. Bo jest zasada, że gdy już wiesz, to wiesz, że nic tak naprawdę nie wiesz o świecie. A to zdaje się Sokrates sformułował jakoś podobnie.
Pozdrawiam i miłej niedzieli.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Małomówność, pustka w głowie.
A ja powiem wprost przeciwnie. Walcz. Walcz o to, w co wierzysz. Walcz o to, co jest dobre. Walcz do końca. Nigdy się nie poddawaj. Nie osiągniesz zwycięstwa bez walki o nie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Małomówność, pustka w głowie.
Andej, jeśli podejmie walkę bez przemyślenia to na dobre nie wyjdzie. Żeby z czymś walczyć to trzeba się ugruntować w swoich założeniach i wiedziec jak. Technika jest ważna, ale i wiedza nie mniej istotnym elementem. Musi mieć strategię.
Dlatego proponuję jednak inną drogę. Najpierw osiągnąć tą, jak to nazywam harmonię i zrozumienie swoich potrzeb, potem praca nad samym sobą. Walczyć można jeśli już innej drogi nie ma. Tylko nie mówię, aby walki lub pokonywania przeszkód unikać, bo czasem pokonanie przeszkód jest potrzebne, aby wspiąć się wyżej i mieć lepszy widok. Jednak czasem można wybrać łagodną sieżkę i osiągnąć ten sam punkt.
Także praca nad samym sobą i samodoskonalenie, a później jakiekolwiek wcześniejsze przeszkody, które były nie do pokonania mogą okazać się nawet niezauważalne, bo mijamy je z oddali lub nad nimi przeskakujemy bez zmęczenia.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Małomówność, pustka w głowie.
Nie przekonuje mnie to. Albowiem walka nie musi oznaczać napaści na kogoś. Nie musi być walką z kimś. Walka może być z własnymi słabościami. Walka może być o konkretne dobro.
Walką jest dążenie do realizacji celów. Walką jest głoszenie Słowa i postępowaniem zgodnie z nim. Walka nie musi niszczyć. Walka powinna budować.
Sądzę, że nieco inaczej pojmujemy to słowo.
Każdy ma prawo walczyć o swoją godność. O szacunek ze strony innych osób. A o to, jak rozumiem, chodziło.
Oczywiście można odwołać się do przysłowia o psach i karawanie, ale to byłoby odpłacaniem pięknym za nadobne.
Walką jest dążenie do realizacji celów. Walką jest głoszenie Słowa i postępowaniem zgodnie z nim. Walka nie musi niszczyć. Walka powinna budować.
Sądzę, że nieco inaczej pojmujemy to słowo.
Każdy ma prawo walczyć o swoją godność. O szacunek ze strony innych osób. A o to, jak rozumiem, chodziło.
Oczywiście można odwołać się do przysłowia o psach i karawanie, ale to byłoby odpłacaniem pięknym za nadobne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Małomówność, pustka w głowie.
W tym temacie przemyślane działania wydają mi się bardziej sensowne.
Bo gadać na siłę tez nie ma po co.
Mi za to dokucza, nie wiem jak to nazwać, nadwydajność? Nie nadążam za swoimi myślami, często zdarza mi się pisać, np. "Adaił zrobił", zamiast "Adam zrobił", bo myślami już poleciałam dalej.
Jeśli powiem sobie: "myśl wolniej", to niewiele da. Najpierw powinnam przemyśleć, co muszę zrobić, żeby nie wychodzić na debila (bo jak mówisz, mówisz, mówisz, a później w jednej chwili po głowie chodzi ci co innego i już nie pamiętasz, co miałaś powiedzieć, to wygląda, jakbyś miała alzheimera).
Viridianie proponuję np. pisanie dziennika, pisanie pomaga w rozprawieniu o zwykłych rzeczach.
Bo gadać na siłę tez nie ma po co.
Mi za to dokucza, nie wiem jak to nazwać, nadwydajność? Nie nadążam za swoimi myślami, często zdarza mi się pisać, np. "Adaił zrobił", zamiast "Adam zrobił", bo myślami już poleciałam dalej.
Jeśli powiem sobie: "myśl wolniej", to niewiele da. Najpierw powinnam przemyśleć, co muszę zrobić, żeby nie wychodzić na debila (bo jak mówisz, mówisz, mówisz, a później w jednej chwili po głowie chodzi ci co innego i już nie pamiętasz, co miałaś powiedzieć, to wygląda, jakbyś miała alzheimera).
Viridianie proponuję np. pisanie dziennika, pisanie pomaga w rozprawieniu o zwykłych rzeczach.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Małomówność, pustka w głowie.
Ale ja dużo pożytecznych rzeczy staram się przyswajać. Rozmyślam ciągle, czytam chętnie, na lekcjach słucham uważnie itp. Dopiero wtedy, gdy ktoś chce ze mną rozmawiać z klasy, pojawia się brak pomysłów na temat.sylvi91 pisze: ↑2019-06-02, 11:10 Dlatego jeśli jesteś w punkcie, gdzie nie odczuwasz żadnych bodźców przychodzących z umysłu, to może czas aby tą pustkę zacząć wypełniać, a nie z niej próbować teraz korzystać pobierając z niej "dane", wspomnienia, obrazy itp.
Zamiast więc siedieć przy interencie i zaglądać na media społecznościowe, zacznij coś przyswajać pożytecznego. Zacznij naukę i kształtowanie siebie, bo przypuszczam że jestes młodą osobą, która dopiero wyszła ze szkoły, zakończyła okres edukacji i jej umysł aż żąda przyswajania kolejnej porcji materiału do nauki. Ćwicz swój umysł codziennie. Bo wiesz, to jest tak, że karmieni jestśmy codziennie jakąś porcją danych, które spływają do nas zewsząd, ale zdrowy umysł potrafi przefiltrować taki szum i wyrzucić nieprzydatne rzeczy że tak powiem od razu do kosza. Posprzątać i mieć możliwość dalszej pracy bez zakłóceń.
Także jeśli chcesz potrzeba zapełnić pustkę, to się by należało zacząć uczyć. Zacząć sie uczyć dla samego siebie, rozwój osobisty jest niezwykle istotny. Nikt tego nie powinien zaniedywać.
Jestem młodsza, niż przewidujesz.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
Re: Małomówność, pustka w głowie.
Jesli dobrze kojarzę to obie macie po 16 lat, ale doprecyzujcie , jesli się mylę.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14930
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4183 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Małomówność, pustka w głowie.
... A co?, też czasami nie dowierzasz czytając je?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.