Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14973
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4201 times
- Been thanked: 2952 times
- Kontakt:
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Wilk niestety chce nam uciekać do lasu
ale jak poczuje samotność i to mam nadzieję, że jeszcze przed 30+ to powróci do nas .
ale jak poczuje samotność i to mam nadzieję, że jeszcze przed 30+ to powróci do nas .
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Jeżeli ktoś chce, żeby inny zadziałał, to zadziała - jak pokazała ToTylkoJa. Owszem, większość z reguły poprzestaje na pierwszym wrażeniu, ale jeżeli ktoś nie chce być taką osobą jak większość, to nie będzie. Poza tym, pierwsze wrażenie jest ważne, ale późniejsze doświadczenia też je regulują - jeżeli np. jesteś w połowie drugiej klasy liceum, to jednak już kojarzy się ludzi wokół siebie na tyle, by lubić ich za to, kim są, bo tak długo na wyglądzie nie pociągniesz (chociaż on też składa się pewnie na to wrażenie u wielu osób).
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Powiem autorce wątku jako osoba samotna i to starsza od Ciebie.
W wielu wypadkach nie masz racji. Podobne dylematy jak Ty może mieć dwudziestoparoletnia kobieta. Chociaż wiek odbierasz jako dodatkowy element działający na Twoją niekorzyść. Powiem Ci - jest wiele osób samotnych i wartościowych zarówno mężczyzn, jak i kobiet i po 30, i po 40, i po 50 ...
Problem tkwi w tym, że dzisiejszych czasach człowiek nie ma możliwości poznania drugiego człowieka. Równie samotnego.
[dokonałem pewnych drobnych zmian ortograficznych i edytorskich]
Taka uwaga do autora postu: Po kropce jest spacja - to znaczy najpierw stawiamy kropkę, a potem spację. Z innymi znakami przestankowymi jest tak samo.
W wielu wypadkach nie masz racji. Podobne dylematy jak Ty może mieć dwudziestoparoletnia kobieta. Chociaż wiek odbierasz jako dodatkowy element działający na Twoją niekorzyść. Powiem Ci - jest wiele osób samotnych i wartościowych zarówno mężczyzn, jak i kobiet i po 30, i po 40, i po 50 ...
Problem tkwi w tym, że dzisiejszych czasach człowiek nie ma możliwości poznania drugiego człowieka. Równie samotnego.
[dokonałem pewnych drobnych zmian ortograficznych i edytorskich]
Taka uwaga do autora postu: Po kropce jest spacja - to znaczy najpierw stawiamy kropkę, a potem spację. Z innymi znakami przestankowymi jest tak samo.
Ostatnio zmieniony 2020-02-05, 20:20 przez Efezjan, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Jak to nie ma możliwości poznania drugiego człowieka samotnego?
Internet, media społecznościowe nie pomagają?
Internet, media społecznościowe nie pomagają?
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Pomagają .
A jeszcze bardziej pomagają życzliwi katolicy ,kiedy mieszkasz w mniejszej miejscowości i kiedy znajomość przejdzie że świata wirtualnego do realnego.Przerabiałam to,to wiem o czym piszę.Człowiek jeszcze z Tobą się nie spotkał,dobrze nie porozmawiał A już miejscowa społeczność przed tym człowiekiem wyrobiła opinię o Tobie,że jesteś gorsza od samego Belzebuba.
Dodano po 8 minutach 12 sekundach:
Proszę o modlitwę i opamiętanie się wobec ludzi mi nieprzyjaznych,źle mi życzących i przeszkadzających mi w życiu forumowiczów.
A jeszcze bardziej pomagają życzliwi katolicy ,kiedy mieszkasz w mniejszej miejscowości i kiedy znajomość przejdzie że świata wirtualnego do realnego.Przerabiałam to,to wiem o czym piszę.Człowiek jeszcze z Tobą się nie spotkał,dobrze nie porozmawiał A już miejscowa społeczność przed tym człowiekiem wyrobiła opinię o Tobie,że jesteś gorsza od samego Belzebuba.
Dodano po 8 minutach 12 sekundach:
Proszę o modlitwę i opamiętanie się wobec ludzi mi nieprzyjaznych,źle mi życzących i przeszkadzających mi w życiu forumowiczów.
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Kochana, forumowicze Ci są nieprzyjaźni? z naszego forum?
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Forum jest ok.Wszystkich Was nie znam NIESTETY ,każdy z nas ma problemy, dylematy, pytania,wątpliwości,więc chyba po to tutaj przybyliśmy.
Powiem wprost żyję w środowisku ludzi,którzy nie są mi życzliwi,co mnie dziwi żaden z nas ludzi nie jest aniołem.Ale jeżeli ktoś podaje się za katolika wierzącego i praktykującego powinien swoim zachowaniem reprezentować pewien poziom ,poziom człowieczeństwa
Powiem wprost żyję w środowisku ludzi,którzy nie są mi życzliwi,co mnie dziwi żaden z nas ludzi nie jest aniołem.Ale jeżeli ktoś podaje się za katolika wierzącego i praktykującego powinien swoim zachowaniem reprezentować pewien poziom ,poziom człowieczeństwa
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Powinien, ale kazdy jest na jakimś etapie zrozumienia na czym ten poziom chrześcijaństwa polega.
A co to znaczy że sa wokół Ciebie ludzie nieżyczliwi? To znaczy co robią? Jak sie zachowują?
A co to znaczy że sa wokół Ciebie ludzie nieżyczliwi? To znaczy co robią? Jak sie zachowują?
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Wiesz Magnolia publicznie na forum pewnych rzeczy się nie pisze i nawet nie dałoby się o pewnych sprawach napisać Inaczej jeżeli rozmawiałabym z Tobą czy drugim człowiekiem twarzą w twarz.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Mimo wszystko jest różnią między "jest nieżyczliwy", a "jest chamski".
Ja uchodzę, np. w mojej klasie (oczywiście uogólniam), za taką osobę, że jakbym czarne msze odprawiała w stodole, to pewnie by się nikt nie zdziwił.
To jednak wynika z naszych deko różnych pojęć, co do życzliwości.
Czasem warto zastanowić się nad swoją postawą i nad pobudkami innych osób.
Nikogo nie oskarżam tutaj, broń mnie jeżu tuptający. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że takie porządne zastanowienie się nad sytuacją może wiele wyjaśnić.
Ja uchodzę, np. w mojej klasie (oczywiście uogólniam), za taką osobę, że jakbym czarne msze odprawiała w stodole, to pewnie by się nikt nie zdziwił.
To jednak wynika z naszych deko różnych pojęć, co do życzliwości.
Czasem warto zastanowić się nad swoją postawą i nad pobudkami innych osób.
Nikogo nie oskarżam tutaj, broń mnie jeżu tuptający. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że takie porządne zastanowienie się nad sytuacją może wiele wyjaśnić.
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Zawsze umiałam krytycznie patrzeć nie tylko na innych ludzi,ale przede wszystkim na swoją osobę i zachowanie.Pobudki znam.Także potrafię obiektywnie ocenić sytuację i zachowanie drugiego człowieku.Podam przykład jeżeli grupa nastolatków napada i bije jednego że swoich rówieśników za to,że np.ma rude włosy i trądzik.O włosy dba,a trądzik leczy.Czy on jest za coś winien i coś powinien w sobie zmieniać?
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
To oznacza tyle, że trzeba z tym iść na policję, bo to nielegalne.
Jeśli to jest pozycja wyjściowa, napad z pobiciem, to oznacza, że środowisko jest patologiczne i nie ma co oczekiwać postaw akceptowanych przez ogół społeczeństwa, tylko się odciąć.
Jeśli to jest pozycja wyjściowa, napad z pobiciem, to oznacza, że środowisko jest patologiczne i nie ma co oczekiwać postaw akceptowanych przez ogół społeczeństwa, tylko się odciąć.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14973
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4201 times
- Been thanked: 2952 times
- Kontakt:
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
Zgadzam się z oceną ToTylkoJa - takie rzeczy się zgłasza, rodzicom, pedagogowi szkolnemu, czy policji - w zależności od natężenia prześladowania.Outsider pisze: ↑2020-02-05, 22:22 Zawsze umiałam krytycznie patrzeć nie tylko na innych ludzi,ale przede wszystkim na swoją osobę i zachowanie.Pobudki znam.Także potrafię obiektywnie ocenić sytuację i zachowanie drugiego człowieku.Podam przykład jeżeli grupa nastolatków napada i bije jednego że swoich rówieśników za to,że np.ma rude włosy i trądzik.O włosy dba,a trądzik leczy.Czy on jest za coś winien i coś powinien w sobie zmieniać?
Mi rude dziewczyny zawsze się podobały i intrygowały
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...
To tylko taki przykład mnie nie dotyczy.Ja nastolatką byłam w średniowieczu.Ha,ha.A steoretypy mówią, że rude kobiety to fałszywe.Hi,hi.