Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
ODPOWIEDZ
takisobie
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 313
Rejestracja: 20 sie 2019
Has thanked: 21 times
Been thanked: 24 times

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: takisobie » 2019-12-22, 19:08

Miałem przeczucie że rozmowa wywoła forumowego Wilka z "lasu" :D

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Dezerter » 2019-12-22, 22:27

Wilk niestety chce nam uciekać do lasu :(
ale jak poczuje samotność i to mam nadzieję, że jeszcze przed 30+ to powróci do nas ;).
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Viridiana » 2019-12-23, 09:08

takisobie pisze: 2019-12-21, 20:27 To że ludzie patrzą oceniają i to się nie zmieni, nie zadziała inny schemat
Jeżeli ktoś chce, żeby inny zadziałał, to zadziała - jak pokazała ToTylkoJa. Owszem, większość z reguły poprzestaje na pierwszym wrażeniu, ale jeżeli ktoś nie chce być taką osobą jak większość, to nie będzie. Poza tym, pierwsze wrażenie jest ważne, ale późniejsze doświadczenia też je regulują - jeżeli np. jesteś w połowie drugiej klasy liceum, to jednak już kojarzy się ludzi wokół siebie na tyle, by lubić ich za to, kim są, bo tak długo na wyglądzie nie pociągniesz (chociaż on też składa się pewnie na to wrażenie u wielu osób).
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Outsider

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Outsider » 2020-02-05, 19:49

Powiem autorce wątku jako osoba samotna i to starsza od Ciebie.
W wielu wypadkach nie masz racji. Podobne dylematy jak Ty może mieć dwudziestoparoletnia kobieta. Chociaż wiek odbierasz jako dodatkowy element działający na Twoją niekorzyść. Powiem Ci - jest wiele osób samotnych i wartościowych zarówno mężczyzn, jak i kobiet i po 30, i po 40, i po 50 ...
Problem tkwi w tym, że dzisiejszych czasach człowiek nie ma możliwości poznania drugiego człowieka. Równie samotnego.

[dokonałem pewnych drobnych zmian ortograficznych i edytorskich]
Taka uwaga do autora postu: Po kropce jest spacja - to znaczy najpierw stawiamy kropkę, a potem spację. Z innymi znakami przestankowymi jest tak samo.
Ostatnio zmieniony 2020-02-05, 20:20 przez Efezjan, łącznie zmieniany 2 razy.

Magnolia

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Magnolia » 2020-02-05, 19:54

Jak to nie ma możliwości poznania drugiego człowieka samotnego?

Internet, media społecznościowe nie pomagają?

Outsider

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Outsider » 2020-02-05, 20:15

Pomagają .
A jeszcze bardziej pomagają życzliwi katolicy ,kiedy mieszkasz w mniejszej miejscowości i kiedy znajomość przejdzie że świata wirtualnego do realnego.Przerabiałam to,to wiem o czym piszę.Człowiek jeszcze z Tobą się nie spotkał,dobrze nie porozmawiał A już miejscowa społeczność przed tym człowiekiem wyrobiła opinię o Tobie,że jesteś gorsza od samego Belzebuba.

Dodano po 8 minutach 12 sekundach:
Proszę o modlitwę i opamiętanie się wobec ludzi mi nieprzyjaznych,źle mi życzących i przeszkadzających mi w życiu forumowiczów.

Magnolia

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Magnolia » 2020-02-05, 20:42

Outsider pisze: 2020-02-05, 20:15
Proszę o modlitwę i opamiętanie się wobec ludzi mi nieprzyjaznych,źle mi życzących i przeszkadzających mi w życiu forumowiczów.
Kochana, forumowicze Ci są nieprzyjaźni? z naszego forum?

Outsider

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Outsider » 2020-02-05, 20:52

Forum jest ok.Wszystkich Was nie znam NIESTETY ,każdy z nas ma problemy, dylematy, pytania,wątpliwości,więc chyba po to tutaj przybyliśmy.
Powiem wprost żyję w środowisku ludzi,którzy nie są mi życzliwi,co mnie dziwi żaden z nas ludzi nie jest aniołem.Ale jeżeli ktoś podaje się za katolika wierzącego i praktykującego powinien swoim zachowaniem reprezentować pewien poziom ,poziom człowieczeństwa

Magnolia

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Magnolia » 2020-02-05, 21:00

Powinien, ale kazdy jest na jakimś etapie zrozumienia na czym ten poziom chrześcijaństwa polega.
A co to znaczy że sa wokół Ciebie ludzie nieżyczliwi? To znaczy co robią? Jak sie zachowują?

Outsider

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Outsider » 2020-02-05, 21:49

Wiesz Magnolia publicznie na forum pewnych rzeczy się nie pisze i nawet nie dałoby się o pewnych sprawach napisać Inaczej jeżeli rozmawiałabym z Tobą czy drugim człowiekiem twarzą w twarz.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: ToTylkoJa » 2020-02-05, 22:01

Mimo wszystko jest różnią między "jest nieżyczliwy", a "jest chamski".
Ja uchodzę, np. w mojej klasie (oczywiście uogólniam), za taką osobę, że jakbym czarne msze odprawiała w stodole, to pewnie by się nikt nie zdziwił.
To jednak wynika z naszych deko różnych pojęć, co do życzliwości.
Czasem warto zastanowić się nad swoją postawą i nad pobudkami innych osób.
Nikogo nie oskarżam tutaj, broń mnie jeżu tuptający. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że takie porządne zastanowienie się nad sytuacją może wiele wyjaśnić.

Outsider

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Outsider » 2020-02-05, 22:22

Zawsze umiałam krytycznie patrzeć nie tylko na innych ludzi,ale przede wszystkim na swoją osobę i zachowanie.Pobudki znam.Także potrafię obiektywnie ocenić sytuację i zachowanie drugiego człowieku.Podam przykład jeżeli grupa nastolatków napada i bije jednego że swoich rówieśników za to,że np.ma rude włosy i trądzik.O włosy dba,a trądzik leczy.Czy on jest za coś winien i coś powinien w sobie zmieniać?

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: ToTylkoJa » 2020-02-05, 22:26

To oznacza tyle, że trzeba z tym iść na policję, bo to nielegalne.
Jeśli to jest pozycja wyjściowa, napad z pobiciem, to oznacza, że środowisko jest patologiczne i nie ma co oczekiwać postaw akceptowanych przez ogół społeczeństwa, tylko się odciąć.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Dezerter » 2020-02-05, 22:35

Outsider pisze: 2020-02-05, 22:22 Zawsze umiałam krytycznie patrzeć nie tylko na innych ludzi,ale przede wszystkim na swoją osobę i zachowanie.Pobudki znam.Także potrafię obiektywnie ocenić sytuację i zachowanie drugiego człowieku.Podam przykład jeżeli grupa nastolatków napada i bije jednego że swoich rówieśników za to,że np.ma rude włosy i trądzik.O włosy dba,a trądzik leczy.Czy on jest za coś winien i coś powinien w sobie zmieniać?
Zgadzam się z oceną ToTylkoJa - takie rzeczy się zgłasza, rodzicom, pedagogowi szkolnemu, czy policji - w zależności od natężenia prześladowania.
Mi rude dziewczyny zawsze się podobały i intrygowały B-)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Outsider

Re: Samotność 30+ Dla kobiety po 35 roku życia nie ma juz faceta...

Post autor: Outsider » 2020-02-05, 22:46

To tylko taki przykład mnie nie dotyczy.Ja nastolatką byłam w średniowieczu.Ha,ha.A steoretypy mówią, że rude kobiety to fałszywe.Hi,hi.

ODPOWIEDZ