Katol to brzmi dumnie

[Katol]

W związku z sugestiami odnośnie mojego nicka.
Jestem do niego przywiązany.
Ma to związek z dyskusjami katolicko-protestanckimi sprzed kilkunastu lat i tymi późniejszymi sprzed kilku lat.
Nie zamierzam go zmieniać.

Czy ktoś ma jakieś obiekcje?

[Mivia]

Twój nick twoja sprawa

[Dezerter]

Cejrowski też tak uważa - minuta 4

Paweł Kukiz też tak się nazywa z dumą i wielu innych - tak trochę na przekór tym, którzy nas atakują, solidaryzując się z atakowanymi katolikami.
Katolu - jak pojawiłeś się na forum, to odebrałem cię nie jako prowokatora a jako twardego i ortodoksyjnego katolika (trochę się pomyliłem, ale nie o tym ten wątek .

[Magnolia]

Dla mnie Katol nie brzmi dumnie, parafrazując wypowiedź Cejrowskiego i Kukiza.
Może to kwestia jakichś uprzedzeń czy zasłyszanych opinii, kiedyś, gdzieś... ale dla mnie to brzmi negatywnie i obraźliwie. I nie chciałabym by tak ktoś o mnie powiedział.

Skoro jednak Ty jesteś z tego nicku dumny... to w czym problem? Co Cię obchodzi ludzkie gadanie?

Mi sie podoba mój nick i wyłącznie dobrze się kojarzy, ale domyślam się, że komuś mogą magnolie śmierdzieć, na samą mysl o mnie, Szczególnie takie odnosiłam wrażenie na innym forum...

[Dominik]

Też bym nie chciał być nazwanym katolem, brzmi po prostu negatywnie. Po za tym słowniki definiują to słowo jako pogardliwe określenie katolika.
Może to tylko złe skojarzenie i nic więcej. Najważniejsze by używać tego słowa w dobrym znaczeniu.

[Katol]

A ja się tego nie wstydzę. Jestem Katolem i co mi zrobisz??
Pora wyleczyć się ze stereotypów.

[Andej]

Nie ze stereotypów, tylko z tego, jak większość ludzi pojmuje to określenie. Również słowniki.

Nie musisz się zaperzać "Jestem Katolem i co mi zrobisz?? ". Nikt Ci nic nie zrobi. Przynajmniej tu. Niesmak pozostaje. Do przełknięcia. Słowo budzi pejoratywne skojarzenia. Lubisz na przekór? Twoja sprawa. A mi jest przykro.

[Dezerter]

Wyciągamy więc wniosek, że :
- katol, dla wielu brzmi obraźliwie, więc nie używajmy go w stosunku do innych.
- w stosunku do siebie można, jeśli komuś to brzmi dumnie
- w stosunku do naszego forumowego Katola - oczywiście można

[Katol]

W Słowie Bożym czytamy:

26 Przeto przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. 27 Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; 28 i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić, 29 tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga.


Zachęcam wszystkich do pokory.

A czy uważacie określenie Moherowe Berety za obraźliwe???

[Dominik]

Jak dobrze pamiętam to panie do których było skierowane to określenie nic sobie z tego nie robiły. Nawet same się tak nazywały.

Słowo Moher można zdefiniować na dwa sposoby
- wełna z kóz angorskich
- Słuchacz Radia Maryja

Czy obraźliwe, tutaj trzeba by sprawdzić powód użycia tych słów, kontekst. Dla mnie na pewno nie brzmi dobrze to określenie.
Będzie podobnie jak ze słowem "katol", można go użyć jako obraźliwe określenie. Dlatego lepiej na wszelki wypadek powstrzymać się od niejednoznacznych określeń.

[Andej]

To zależy od kontekstu. W zamiarze był pogardliwy. I dla wielu, takim jest w dalszym ciągu. Uważam, że nikogo nie należy tak nazywać. Chyba, że w zamkniętym gronie. Tylko wtedy, gdy określenie nie wzbudzi negatywnych odczuć. Czasem trudno zauważyć cienką czerwona linię.