Dziękuję Posłucham sobie
Moja pasja
- Skaza
- Gaduła
- Posty: 996
- Rejestracja: 7 wrz 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1414 times
- Been thanked: 366 times
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1161
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 243 times
Re: Moja pasja
Proszę bardzo, Skazo.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
- Skaza
- Gaduła
- Posty: 996
- Rejestracja: 7 wrz 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1414 times
- Been thanked: 366 times
Re: Moja pasja
Sprzątam dysk laptopa i znalazłem pewne zdjęcie z mojej pasji sprzed roku około zrobione. Dla uśmiechu dodam tutaj.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13803
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Moja pasja
A jednemu kawałka ucha brakło
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Moja pasja
Chester
Pięknie
Pięknie
Ostatnio zmieniony 2021-11-04, 21:05 przez Lunka, łącznie zmieniany 1 raz.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13803
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Moja pasja
Brales inspiracje z Salvadore Dali?
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13803
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Moja pasja
Kiedyś się bawiłem. To inspirowane było snem. Ja nie umiem rysować/malować. Była to raczej zabawa.
Dodano po 2 minutach 9 sekundach:
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Moja pasja
Jestem poruszona Waszymi pracami, jest coś wysokiego w chęci tworzenia piękna. Dla mnie to główna cecha Boga. Tym bardziej, że zazwyczaj trudno na tym zarabiać, przynajmniej mnie, bo jak się już czegoś nauczę, to mnie przestaje interesować i uczę się innej techniki. Ostatnio parę miesięcy przeglądałam przedwojenne wykroje nakryć głowy. Chociaż nie mam narzędzi do tworzenia kapeluszy, to zrozumiałam konstrukcje i zasady szycia takowych. W przeszłości zdarzało mi się a to uszyć strój historyczny, a to malować i odnawiać meble, a to uszyć lalki, a to malować ceramikę, robić biżuterię, tworzyć coś na szydełku, drutach, w hafcie gobelinowym, odnawiać rzeźby, itd, itp. Ostatnio uczę się grafiki komputerowej. Jednak najbardziej trwale towarzyszy mi pisanie i malowanie obrazów. Kilka z nich znajduje się w kościele i w kaplicy. Przypominają one ikony, ale nimi nie są. Obecnie cieszy mnie urządzanie warsztaciku w nowym miejscu zamieszkania. Niestety, jeśli ktoś "wszystko zreperuje", to ma dużo różnych śrubek, sznurków, sprężynek, kawałków skóry, farb, narzędzi, itd .
Re: Moja pasja
U nas (dobrze to czy nie?) nad zabytkowymi kościołami czuwa konserwator i pewnie nie pozwoliłby doprowadzić tego dzieła do błysku. Czytałam trochę, bo odnawiałam rzeźbę. Ja wolałabym Twoje podejście i podziwianie zabytków, które wyglądają "jak nowe".
Podziwiam cierpliwość i wiedzę, bo trzeba mieć dużą na temat tradycyjnych materiałów i technik. Wspomniałeś o drewnianych łączeniach, ale samo rozeznanie się w terpentynach, boraksach i innych, to już kosmiczny temat.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Moja pasja
to nie jest az takie trudne, czy skomplikowane jesli sie wie o co chodzi.
Najwiekszym problemem jest wyjasnianie takich szczegolow glownemu konserwatorowi zabytkow, ktory najczesciej ma inne pojecie o konserwacji zabytkow.
Ja przemalowalem orginalna czesc imitacji niebieskiego marmuru na oltarzu bez wiedzy glownego konserwatora zabytkow i nie mialem z tym najmniejszego problemu.
Po prostu zrobilem to najlepiej jak to bylo mozliwe i nikt nie mial zadnych zastrzezen.
W okolicy jest tam co najmniej kilkaset posobnych oltarzy, ktore sa jedynie zabezpieczone farba konserwujaca, bo nie maja nikogo kto moglby przywrocic orginalny wyglad tych oltarzy.
Niektore sa zabezpieczone w wrecz prostacki sposob i farba konserwujaca ma kolory, ale te kolory, a dokladnie cala kolorystyka przypomina malowidla jaskiniowcow.
Jakby dziecko bylo glownym wykonawca renowacji i zabezpieczenia antycznych malowidel.
ponizsze zdjecie jest najlepszym przypadkiem takiej niemal dziecinnej konserwacji.
Mam gdzies zdjecia na ktorych figury na plaskorzezbach wygladaja wrecz groteskowo, jakby malowane przez dziecko, czy wrecz jaskiniowca, a wszystko zatwierdzane przez konserwatora zabytkow. Na zdjeciu, to biale tlo to nie jest orginal, tylko zwyczajnie zamalowane sa farba konserwujaca malowidla do odtworzenia ktorych glowny konserwator zabytkow nie mial fachowca, zdolnego do ich odtworzenia.
Gdy malowalem ta imitacje marmuru na odnawianym przeze mnie oltarzu, to mialem wielokrotnie sesje zdjeciowe gdy lezac na podlodze malowalem ta czesc oltarza.
By latwiej to robic musialem caly oltarz przewracac z boku na bok, bo innaczej sie nie dalo.
We francji mam tzw. "carte blanche" na prace konserwatorskie, ale pewnie niewiele ludzi rozumie co to znaczy i mysla ze jakis amator dorwal sie do profesjonalnej roboty przypadkiem.
A to jast efekt ponad 40 lat nauki i doswiadczenia w kilkunastu zawodach.
Najwiekszym problemem jest wyjasnianie takich szczegolow glownemu konserwatorowi zabytkow, ktory najczesciej ma inne pojecie o konserwacji zabytkow.
Ja przemalowalem orginalna czesc imitacji niebieskiego marmuru na oltarzu bez wiedzy glownego konserwatora zabytkow i nie mialem z tym najmniejszego problemu.
Po prostu zrobilem to najlepiej jak to bylo mozliwe i nikt nie mial zadnych zastrzezen.
W okolicy jest tam co najmniej kilkaset posobnych oltarzy, ktore sa jedynie zabezpieczone farba konserwujaca, bo nie maja nikogo kto moglby przywrocic orginalny wyglad tych oltarzy.
Niektore sa zabezpieczone w wrecz prostacki sposob i farba konserwujaca ma kolory, ale te kolory, a dokladnie cala kolorystyka przypomina malowidla jaskiniowcow.
Jakby dziecko bylo glownym wykonawca renowacji i zabezpieczenia antycznych malowidel.
ponizsze zdjecie jest najlepszym przypadkiem takiej niemal dziecinnej konserwacji.
Mam gdzies zdjecia na ktorych figury na plaskorzezbach wygladaja wrecz groteskowo, jakby malowane przez dziecko, czy wrecz jaskiniowca, a wszystko zatwierdzane przez konserwatora zabytkow. Na zdjeciu, to biale tlo to nie jest orginal, tylko zwyczajnie zamalowane sa farba konserwujaca malowidla do odtworzenia ktorych glowny konserwator zabytkow nie mial fachowca, zdolnego do ich odtworzenia.
Gdy malowalem ta imitacje marmuru na odnawianym przeze mnie oltarzu, to mialem wielokrotnie sesje zdjeciowe gdy lezac na podlodze malowalem ta czesc oltarza.
By latwiej to robic musialem caly oltarz przewracac z boku na bok, bo innaczej sie nie dalo.
We francji mam tzw. "carte blanche" na prace konserwatorskie, ale pewnie niewiele ludzi rozumie co to znaczy i mysla ze jakis amator dorwal sie do profesjonalnej roboty przypadkiem.
A to jast efekt ponad 40 lat nauki i doswiadczenia w kilkunastu zawodach.
Ostatnio zmieniony 2021-11-05, 21:32 przez Jozek, łącznie zmieniany 7 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.