Zdecydowanie odradzam polską Wikipedię. Jak już to lepiej zajrzeć do angielskiej:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Witch_t ... ern_period
Jest tu podana cała geneza zjawiska od Tomasza z Akwinu, przez Grzegorza IX, działalności inkwizytorów, aż do słynnego Młota na czarownice który rozkręcił na dobre to wariactwo.
Można ubolewać, że takie były poglądy i takie społeczeństwo, państwo - można
Podobny zarzut jak księżom można postawić np lekarzom, że mają miliony ofiar na sumieniu, bo nie zachowywali higieny zalecanej chociażby w Starym Przymierzu.
Proszę Cię... Czystość biblijna nie ma nic wspólnego z wiedzą medyczną. Rozumiem że Ty się stosujesz i nie jesz wieprzowiny a żonę traktujesz jako nieczystą gdy ma okres?
No i nie wiem dlaczego ograniczasz się do ST skoro najlepsze rady dawał Jezus - mówił że nie trzeba myć rąk, a choroby wywołują demony. Jakoś nie słyszałem żeby księża nawoływali lekarzy do mycia rąk. Wpadł na to dopiero Semmelweis i nie wyczytał tego w Biblii.
Popełniając grzech ahistoryzmu, łatwo wydawać sady i potępiać - pokazując swą wyższość moralną i intelektualną
ale nie zawsze to jest mądre
prawdopodobnie jak byś żył w tamtych czasach, to jako człowiek naukowy i wykształcony byłbyś ekspertem sądowym od topienia czarownic i naukowego sprawdzania czy pływa czy nie
Raczej sam bym został skazany za herezję.
Procesy wyroki i wykonywanie wyroków było cywilne, są dobrze opisane przypadki, gdzie to księżą bronili i napominali oskarżycieli i oprawców czarownic.
Nie bronie tu Kościoła, ale pokazuję złożoność problemu - to już nie było społeczeństwo średniowieczne, czytaj jednolite religijnie i podległe Kościołowi - to było wyzwolone odrodzeniem , reformacją i oświeceniem prualistyczne społeczeńtwo.
Były też takie przypadki, ale zwłaszcza we wczesnym średniowieczu. I wtedy faktycznie postawę KK w tej kwestii można chwalić.
Ja sobie zdaje sprawę że złożoności zjawiska, ale zauważ co napisał Albertus w poście który zacytowałem jako pierwszy. Próba zwalenia odpowiedzialności na renesans co też częściowo robisz jest bzdurna. Polowania na czarownice miały podłoże ideologiczne w nauce kościoła katolickiego, sądy sprawowali katoliccy inkwizytorzy, a władcy świeccy byli katolikami ( potem też protestantami oczywiście) i robili to w imię obrony chrześcijaństwa. Doszukiwanie się tu związków z kulturą antyczną jest bzdurne.
Ps: teraz też spotykam się z głosami że Harry Potter, joga czy tarot otwiera drogę szatanowi. Więc wiara w takie bajki dalej żywa.