Reinkarnacja - dlaczego nie?

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Andej » 2018-09-01, 09:10

Viridiana pisze: 2018-08-31, 19:35 ... Czy dusza doskonała może wybierać to, czy już chce do Nieba, czy też raczej chce jeszcze trochę pożyć? Oto jest pytanie. ...
Nie może. To domena Boga. Nawet najdoskonalsza dusza nie osiąga doskonałości bożej. Oto jest odpowiedź.
Viridiana pisze: 2018-08-31, 19:35 ... Jeżeli celem reinkarnacji miałoby być doskonalenie się i dusza tak przeżywa np. 500 lat doskonaląc się, a po tych latach w kolejnym wcieleniu splamiłaby swą niedoszłą doskonałość i znów by musiała reinkarnować i tak w kółko, to do dnia Sądu Ostatecznego mogłaby ciągle się ze sobą męczyć na tej ziemi.
A jeśli doskonalenie się nie jest celem reinkarnacji? Albowiem uważam, że nie jest. Jeśli to tylko metoda? Albo jedna z metod?
Dlaczego doskonalenie się (w Bogu) miałoby być określone czasem, ilością powtórzeń, a nie osiąganiem stanu?
Dlaczego męczyć? Czy życie w miłości Bożej jest męką?
Ale przyznaję rację, że w każdej chwili można wszystko zepsuć. Można bezpiecznie przejechać 2 000 km i parę kilometrów przed domem spowodować wypadek. Wtedy nie liczą się przejechane kilometry, tylko sam wypadek. Finis coronat opus. I nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogło być lepiej.
Praktyk pisze: 2018-08-31, 21:14 Dlaczego się męczyć ?... życie to taki piękny stan :)
Tak? A ból? A cierpienia? Kalectwo? - To piękne stany?
A ciągła walka o przetrwanie, o zabezpieczenie rodziny, o pracę - to bajka?
A męczyć się trzeba, aby cokolwiek osiągnąć. Każdy sukces ma swoją cenę. Wszystko trzeba wypracować. A czasem nawet wymęczyć, gdy sił już nie staje.
Życie może być piękne. Ale czymże jest pobyt tu, na ziemskim padole, w porównaniu do bycia - życia tam, w niebie, w pełnej świadomości obecności i miłości Stwórcy i Jego stworzenia? Czy najwspanialsze przeżycie może się równać ze stanem po zbawieniu?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Viridiana » 2018-09-01, 09:46

Andej pisze: 2018-09-01, 09:10 A jeśli doskonalenie się nie jest celem reinkarnacji? Albowiem uważam, że nie jest.
Więc cóż tak właściwie jest celem reinkarnacji?
Andej pisze: 2018-09-01, 09:10 Ale czymże jest pobyt tu, na ziemskim padole, w porównaniu do bycia - życia tam, w niebie, w pełnej świadomości obecności i miłości Stwórcy i Jego stworzenia? Czy najwspanialsze przeżycie może się równać ze stanem po zbawieniu?
Dokładnie to miałam na myśli mówiąc "męczyć". :)
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Andej » 2018-09-01, 09:57

Viridiana pisze: 2018-09-01, 09:46 ... Więc cóż tak właściwie jest celem reinkarnacji? ...
Reinkarnacja jest (jeśli jest) nie celem, ale narzędziem. Właściwie jednym z wielu narzędzi. Celem (nie reinkarnacji) człowieka jest doskonalenie się. Mnożenie talentów. I po zakończeniu ziemskiej drogi złożenie dorobku u stóp Pana. Metoda doskonalenie jest wtedy mniej ważna (lub zupełnie nieważna) od pomnożonych talentów.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1914
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Andy72 » 2018-09-01, 11:55

Andej pisze: 2018-09-01, 09:57
Viridiana pisze: 2018-09-01, 09:46 ... Więc cóż tak właściwie jest celem reinkarnacji? ...
Reinkarnacja jest (jeśli jest) nie celem, ale narzędziem. Właściwie jednym z wielu narzędzi. Celem (nie reinkarnacji) człowieka jest doskonalenie się. Mnożenie talentów. I po zakończeniu ziemskiej drogi złożenie dorobku u stóp Pana. Metoda doskonalenie jest wtedy mniej ważna (lub zupełnie nieważna) od pomnożonych talentów.
Jedno życie nie wystarczy?
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Andej » 2018-09-01, 14:50

Jeśli nie masz pewności, to znaczy że tak jest. Ale może jesteś w błędzie i zbyt nisko, wzgl. zbyt surowo oceniasz. Pamiętaj, że miłosierdzie boże nie zna granic. Weź też przykłady świętych. Niektórzy żyli bardzo krótko i całkowicie wystarczyło.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1914
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Andy72 » 2018-09-01, 16:31

Po śmierci jest czyściec, i przynajmniej jest to bilet w jedną stronę - do Nieba, bo już nie można grzeszyć.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Andej » 2018-09-01, 21:45

Andy72 pisze: 2018-09-01, 16:31 Po śmierci jest czyściec, i przynajmniej jest to bilet w jedną stronę - do Nieba, bo już nie można grzeszyć.
Tak, nowe życie w nowym ciele. Kontynuacja istnienia. Właściwy wybór gwarancją sukcesu.
Czytałeś "Pierwszy dzień po śmierci"?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1914
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Andy72 » 2018-09-01, 22:08

Coś z tymi biletami? Nie wiem czy to akurat było to.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Viridiana » 2018-09-01, 22:44

Andej pisze: 2018-09-01, 21:45
Andy72 pisze: 2018-09-01, 16:31 Po śmierci jest czyściec, i przynajmniej jest to bilet w jedną stronę - do Nieba, bo już nie można grzeszyć.
Tak, nowe życie w nowym ciele.
Generalnie to czyściec nie musi być reinkarnacją, aby oczyszczać. Popieram Andy'ego w twierdzeniu, że czyściec (w katolickim rozumieniu tego słowa) ma tą przewagę, że w trakcie oczyszczania nie zdobywamy nowych grzechów.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Andej » 2018-09-02, 08:51

Viridiana pisze: 2018-09-01, 22:44... Generalnie to czyściec nie musi być reinkarnacją, aby oczyszczać. Popieram Andy'ego w twierdzeniu, że czyściec (w katolickim rozumieniu tego słowa) ma tą przewagę, że w trakcie oczyszczania nie zdobywamy nowych grzechów.
Jak sama nazwa wskazuje. Czyściec, to proces ostatniej szansy. Pod warunkiem dokonania takiego wyboru. Czyściec nie odnosi się do formy, tylko do treści.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Praktyk » 2018-09-02, 09:25

Andej pisze: 2018-09-01, 09:10 Tak? A ból? A cierpienia? Kalectwo? - To piękne stany?
A ciągła walka o przetrwanie, o zabezpieczenie rodziny, o pracę - to bajka?
A męczyć się trzeba, aby cokolwiek osiągnąć. Każdy sukces ma swoją cenę. Wszystko trzeba wypracować. A czasem nawet wymęczyć, gdy sił już nie staje.
Życie może być piękne. Ale czymże jest pobyt tu, na ziemskim padole, w porównaniu do bycia - życia tam, w niebie, w pełnej świadomości obecności i miłości Stwórcy i Jego stworzenia? Czy najwspanialsze przeżycie może się równać ze stanem po zbawieniu?
Tak to wszystko jest piękne Andeju :) Bo tu właśnie w tym mozole rozbudzamy w nas to co jest boskie, to co jest „na podobieństwo Boga”. Moc kreacji, odwagę, wolę istnienia, świadomość prawdy. I to wszystko na przekór naszej ograniczonej fizyczności.

Jaki musi być poziom woli i wiary Jezusa, żeby będąc człowiekiem odrzucić swe ciało, oddać je na pastwę gawiedzi i iść na tortury za nas. Do tego dążymy, też chcemy akceptować wolę Ojca jaka by nie była bo ona jest dobra dla nas i świata.
O ile więc lepszy mamy los swym w kalectwie i ciężkiej pracy, niż branie na klatę walki z szatanem jak Jezus.

Nie marudź więc na pracę bo uczy nas woli życia, nie marudźmy na kalectwo bo uczy wyższości ducha nad ciałem.

Poza tym...
Na tym świecie masz zasady, jesteś bezpieczny. Zagrożone jest w sumie tylko twoje ciało, duch jest kuszony, szatan nie ma do niego dostępu dopóki nie pozwolisz. Wyobraź sobie, że alternatywnie zostajesz stworzony w świecie gdzie sam kreowałbyś to co się wokół ciebie dzieje, nie miałbyś do tego przygotowania, a jednocześnie byłbyś narażony na działania szatana. Albo wylądowałbyś w iluzji świata stworzonej przez niego. Takie prywatne piekiełko gdzie realizowałby się każdy twój największy strach...

Ten świat to takie bezpieczne przedszkole dla nas. :) trochę po boli ale wystarczy akceptować i nauka idzie do przodu. A i Bóg wtedy po odbytej lekcji daje nagrody.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Andej » 2018-09-02, 11:26

Praktyk pisze: 2018-09-02, 09:25 ... Nie marudź więc na pracę bo uczy nas woli życia, nie marudźmy na kalectwo bo uczy wyższości ducha nad ciałem. ...
Otóż nie marudzę. Wskazuję na to, co czyni życie nieznośnym. Jeśli piszesz na podstawie własnych doświadczeń, to Cie podziwiam. A jeśli tak Ci się wydaje, to szkoda, że tak napisałeś.
Trzeba wiedzieć, czym jest kalectwo, aby o nim pisać. Niezależnie od tego, czy jest to kalectwo fizyczne czy duchowe. Trzeba poczuć bariery, których nigdy nie uda się przekroczyć, aby tak lekko o tym pisać.
Oczywiście, są wielcy ludzie, którzy ze swoich ograniczeń potrafią robić oręż. Na przykład słany Nico Vujicic (może przekręciłem, ale i tak wiesz, o kogo chodzi). Większość boryka się z dostępem do lekarzy, ograniczeniami fizycznymi, permanentną biedą, wykluczeniem społecznym. Czy masz tego świadomość?
Praktyk pisze: 2018-09-02, 09:25 ... Na tym świecie masz zasady, jesteś bezpieczny. Zagrożone jest w sumie tylko twoje ciało, duch jest kuszony, szatan nie ma do niego dostępu dopóki nie pozwolisz. ...

Żartujesz, prawda?
Praktyk pisze: 2018-09-02, 09:25 ... Wyobraź sobie, że alternatywnie zostajesz stworzony w świecie gdzie sam kreowałbyś to co się wokół ciebie dzieje, nie miałbyś do tego przygotowania, a jednocześnie byłbyś narażony na działania szatana. Albo wylądowałbyś w iluzji świata stworzonej przez niego. Takie prywatne piekiełko gdzie realizowałby się każdy twój największy strach...
Wyobraź sobie, że w takim właśnie świecie żyję. Kreuję wokół siebie. A inni też to robią. I nasze strefy zachodzą na siebie. Jestem narażony na działania szatana i bronię się przed tym. Ten proces trwa całe życie.
Praktyk pisze: 2018-09-02, 09:25 ... Ten świat to takie bezpieczne przedszkole dla nas. :) trochę po boli ale wystarczy akceptować i nauka idzie do przodu. A i Bóg wtedy po odbytej lekcji daje nagrody.
Wnioskuję, że żyjesz w cieplarni lub jesteś tak silny, że nic Ci nie zagraża. Zazdroszczę. A właściwie w pierwszej chwili tak pomyślałem. Jednak nie zazdroszczę. Wolę swoją drogą pełna wybojów, którą wyznaczył mi Pan. Wolę nieść swój krzyż, niż wszystko łykać akceptując. Wolę życie pełna walki o to, aby nie utonąć, i aby jeszcze innych nauczyć przechodzić przez życie, niż spoczywać na laurach.
To boli, nie trochę, ale bardzo. Czasem ból staje się taki, że poza nim świat przestaje istnieć. Taki, że jest tylko i wyłącznie ból. Ból silniejszy niż instynkt samozachowawczy. Ból w którym nie ma miejsca na Boga, ani na siebie samego. Ból paraliżujący ciało i umysł.

Tylko co to ma wspólnego z wątkiem? Otóż nic. Proponuję, jeśli chcesz ten temat ciągnąć, stwórz odpowiedni wątek. A tu, proszę, wróć do tematu. Albowiem chciałbym skończyć z dygresjami odbiegającymi od tematu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Viridiana » 2018-09-02, 11:52

Andej pisze: 2018-09-02, 08:51
Viridiana pisze: 2018-09-01, 22:44... Generalnie to czyściec nie musi być reinkarnacją, aby oczyszczać. Popieram Andy'ego w twierdzeniu, że czyściec (w katolickim rozumieniu tego słowa) ma tą przewagę, że w trakcie oczyszczania nie zdobywamy nowych grzechów.
Jak sama nazwa wskazuje. Czyściec, to proces ostatniej szansy. Pod warunkiem dokonania takiego wyboru. Czyściec nie odnosi się do formy, tylko do treści.
Dobrze, tylko że pominąłeś kwestię, o której wspomniałam w poście, który zacytowałeś (i o której powiedział Andy).
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Andej » 2018-09-02, 12:03

Viridiana pisze: 2018-09-02, 11:52
Andej pisze: 2018-09-02, 08:51
Viridiana pisze: 2018-09-01, 22:44... Generalnie to czyściec nie musi być reinkarnacją, aby oczyszczać. Popieram Andy'ego w twierdzeniu, że czyściec (w katolickim rozumieniu tego słowa) ma tą przewagę, że w trakcie oczyszczania nie zdobywamy nowych grzechów.
Jak sama nazwa wskazuje. Czyściec, to proces ostatniej szansy. Pod warunkiem dokonania takiego wyboru. Czyściec nie odnosi się do formy, tylko do treści.
Dobrze, tylko że pominąłeś kwestię, o której wspomniałam w poście, który zacytowałeś (i o której powiedział Andy).
Cóż pominąłem? Oczywistą oczywistość?
Choć jakby się zastanowić, to czy na pewno nie ma szans na popełnienie grzechu? Może nie tyle grzechu, ale wybranie już tam drogi ku ciemności? Czy masz jakieś podstawy do twierdzenia, że w czyśćcu nie ma miejsca na podejmowanie decyzji? Że jest to proces zdeterminowany i bezwolny?
Śmiem wątpić. A ile mogę przyjąć, że czyściec jest drogą do Boga, to nie mogę przyjąć, że jest bezwolny. A jeśli nasza wola odgrywa tam rolę, to znaczy, że efekt nie jest zdeterminowany. Że można szybciej lub wolniej. To pewnym mi się wydaje. Ale czy nie ma możliwości sprzeniewierzenia sie Bogu? Tego nie wiem.

Ale jak Praktyka proszę Cię, nie oddalajmy się od tematu wątku. O czyśćcu chyba jest gdzieś wątek. Jeśli on ma być tematem, przejdźmy tam. A tu zostawmy tytułowy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1914
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?

Post autor: Andy72 » 2018-09-02, 14:56

Nie pisz bzdur, możemy wybrać Niebo albo piekło. Niebo jest poprzedzone czyśccem, ale prowadzi to do Nieba. W Niebie też nie popełniamy grzechów, tym się różni od biblijnego raju.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne religie i ruchy parareligijne”