Reinkarnacja - dlaczego nie?
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
Koniku, jeśli jakaś spekulacja nie jest ewidentnie sprzeczna z czymś co powiedział Jezus a tylko z interpretacji ludzi wynika że uważamy tak a nie inaczej to jest pole do dyskusji. Ja właśnie proszę forumowiczów o wskazanie mi dowodów na to że spekuluję bez sensu.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
Tylko gdzie tu sens, skoro nie pamiętamy poprzedniego życia, od każdych narodzin zaczynamy uczyć się od zera.
Chcesz powiedzieć, że nasza dusza z każdym wcieleniem sumuje nabytą wiedzę przez każde ciało, a każde ciało za każdym razem zaczyna od zera się uczyć?
Wtedy wynikało by, że nasza dusza, i nasze obecne ciało posiadają różny stopień wiedzy, inną siłę wiary.
Chcesz powiedzieć, że nasza dusza z każdym wcieleniem sumuje nabytą wiedzę przez każde ciało, a każde ciało za każdym razem zaczyna od zera się uczyć?
Wtedy wynikało by, że nasza dusza, i nasze obecne ciało posiadają różny stopień wiedzy, inną siłę wiary.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18894
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2605 times
- Been thanked: 4603 times
- Kontakt:
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
Bardziej do tej pamieci z innego zycia pasuje opetanie i wewnetrzne zlaczenie z jakims demonem.
Chyba niewielu rozumie czym sa demony i przez to takie qymysly z reinkarnacja.
Chyba niewielu rozumie czym sa demony i przez to takie qymysly z reinkarnacja.
- Czernin
- Gawędziarz
- Posty: 424
- Rejestracja: 23 sie 2015
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 21 times
- Kontakt:
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
A co to jest sprawiedliwość? Znasz ją? Co wiesz o Bogu?
Prawda jest taka, że wyszliśmy od Boga z jego planu jeszcze przed stworzeniem świata, i do niego idziemy!
Czas kilkudziesięciu lat na ziemi w żaden sposób nie możemy porównać z wiecznością. Nie próbuj tego robić!
Jan porównywał te życie do życia w namiocie. Co to za szczęście. Dziecko gdy siedzi w łonie matki nie wie nawet o innym świecie, i po prostu żyję. Gdy rodzi się i rozumie, nie chce wracać. Chcesz wrócić?Praktyk pisze: ↑ Niesprawiedliwość w stosunku do niemowlaków bo nię mają okazji nacieszyć się istnieniem w tym świecie.
Ostatnio zmieniony 2018-08-02, 17:46 przez Czernin, łącznie zmieniany 1 raz.
Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli (J 8, 32)
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
Czernin, nie bardzo rozumiem intencję pierwszego pytania. Jeśli chcesz zamknąć dyskusję tym że nic nie wiemy o Bogu to jest to sposób żeby zamknąć większość wątków na tym forum a jednak sporo o nim sobie rozmawiamy.Czernin pisze: ↑2018-08-02, 17:42
A co to jest sprawiedliwość? Znasz ją? Co wiesz o Bogu?
Prawda jest taka, że wyszliśmy od Boga z jego planu jeszcze przed stworzeniem świata, i do niego idziemy!
Czas kilkudziesięciu lat na ziemi w żaden sposób nie możemy porównać z wiecznością. Nie próbuj tego robić!
Jeśli chodzi o kilkadziesiąt lat na ziemi to tak... możnaby uznać, że w stosunku do wieczności są nieznaczące. Z drugiej strony twierdzisz, że to doskonale dzieło Boga, jakim jest nasze życie i ten świat, może być czasem zbędne? Że jest marginesem stworzenia?
Gdy dziecko spędzi w łonie za mało czasu to nie zdąży się rozwinąć i umrze.
Jan porównywał te życie do życia w namiocie. Co to za szczęście. Dziecko gdy siedzi w łonie matki nie wie nawet o innym świecie, i po prostu żyję. Gdy rodzi się i rozumie, nie chce wracać. Chcesz wrócić?
Ostatnio zmieniony 2018-08-02, 22:37 przez Praktyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
Musiało by to działać trochę inaczej i tak chyba widzą to buddyści( nie twierdzę, że tak działa).Dominik pisze: ↑2018-08-01, 22:22 Tylko gdzie tu sens, skoro nie pamiętamy poprzedniego życia, od każdych narodzin zaczynamy uczyć się od zera.
Chcesz powiedzieć, że nasza dusza z każdym wcieleniem sumuje nabytą wiedzę przez każde ciało, a każde ciało za każdym razem zaczyna od zera się uczyć?
Wtedy wynikało by, że nasza dusza, i nasze obecne ciało posiadają różny stopień wiedzy, inną siłę wiary.
Wg nich nasza świadomość ma wiele poziomów. Tylko najgłębszy rdzeń reinkarnuje. Nie zbiera umiejętności. Zbiera bardziej potencjał do dostrzeżenia świata szerzej, wyższych poziomów „duchowości”. Miało by to więc taki sens, że w kolejnym wcieleniu albo jesteśmy bliżej Boga, albo może dalej jeśli się cofamy...
Ostatnio zmieniony 2018-08-02, 23:08 przez Praktyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
Myślę, że tym jednym zdaniem sam sobie odpowiedziałeś Jak raz, to raz.
Zresztą, gdyby istniała reinkarnacja, z którym ciałem zostalibyśmy wskrzeszeni i co z ciałami, które pozostałyby bez duszy?
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
Nie jest to dla mnie takie jednoznaczne. Po pierwsze na pewno nie byłoby to dokładnie takie ciało jak dziś, powinno być pozbawione chorób, wad, itp.
A co uznamy za wadę? za duże uszy ? wystające zęby ? za niski ? za wysoki ?
Może to ciało byłoby jakąś idealną wypadkową wszystkich naszych wcieleń... może tym co sami byśmy chcieli...
Nie mam pojęcia, ale nie widzę jednoznacznego wynikania braku reinkarnacji z warunku o nierozerwalności duszy z ciałem. Zależy od definicji ciała.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
Sądzę, że po wskrzeszeniu chorób nie będzie, bo nieszczęścia z którymi mamy teraz, w świecie po grzechu pierworodnym, do czynienia, chyba nie będą nas dotyczyły, kiedy już będziemy z Bogiem.
Kwestia niedoskonałości fizycznych. Czy w towarzystwie kogoś tak doskonałego, dobrego i miłosiernego jak Bóg, naprawdę będą kogoś obchodzić drobne mankamenty?
Więc ustalmy, czym jest ciało.
"A jak postanowione ludziom raz umrzeć, potem zaś sąd" - Hbr 9,27
Ostatnio zmieniony 2018-08-08, 13:18 przez Viridiana, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
No tak, tylko tu wraca kwestia niemowlaków. Na podstawie czego ma być sądzone dziecko, które umarło zaraz po urodzeniu, albo takie jeszcze sprzed porodu.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
Dziecko poprzez rodzicow jest obarczone jedynie grzechem pierworodnym ktory w przypadku takiego dziecka nie jest grzechem ze tak sie wyraze osobistym i za niego odpowiedzialni sa rodzice.
A tak w ogole to sad wcale nie oznacza ze ktos niewinny nie moze byc mu poddany.
Wazna jest kwestia wyroku-oceny poddaneg sadowi.
To pewnie skutki uprzedzen i stereotypow, ze jak ktos jest wezwany do sadu to musi byc winny.
Dodano po 37 minutach 10 sekundach:
Bedziesz polczlowiekiem i polsepem? :-) albo dzdzownicosloniem? :-)
A tak w ogole to sad wcale nie oznacza ze ktos niewinny nie moze byc mu poddany.
Wazna jest kwestia wyroku-oceny poddaneg sadowi.
To pewnie skutki uprzedzen i stereotypow, ze jak ktos jest wezwany do sadu to musi byc winny.
Dodano po 37 minutach 10 sekundach:
Przeciez buddyzm w reinkarnacji uwzglednia takze zwierzeta i co wtedy?Praktyk pisze: ↑2018-08-08, 10:36Nie jest to dla mnie takie jednoznaczne. Po pierwsze na pewno nie byłoby to dokładnie takie ciało jak dziś, powinno być pozbawione chorób, wad, itp.
A co uznamy za wadę? za duże uszy ? wystające zęby ? za niski ? za wysoki ?
Może to ciało byłoby jakąś idealną wypadkową wszystkich naszych wcieleń... może tym co sami byśmy chcieli...
Nie mam pojęcia, ale nie widzę jednoznacznego wynikania braku reinkarnacji z warunku o nierozerwalności duszy z ciałem. Zależy od definicji ciała.
Bedziesz polczlowiekiem i polsepem? :-) albo dzdzownicosloniem? :-)
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
Powtórne wcielenie w zwierzę jest nielogiczne. Jeśli już to w istotę obdarzoną duszą. A także wolną wolą i rozumem.
Celem reinkarnacji jest doskonalenie się. Także i celem naszego życia jest doskonalenie się. To jest mnożenie otrzymanych od Boga talentów. To jest wybielanie szat godowych we Krwi Baranka.
Celem reinkarnacji jest doskonalenie się. Także i celem naszego życia jest doskonalenie się. To jest mnożenie otrzymanych od Boga talentów. To jest wybielanie szat godowych we Krwi Baranka.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
Doszliśmy gdzieś już na tym forum, że sąd nie polega na ocenie Boga nas. Bóg wybaczy wszystko jeśli tylko tego żałujemy i otworzymy przed nim prawdę o sobie. Taki niemowlak nie miałby pewnie czego żałować i po prostu zostałby przyjęty w łatwy i przyjemny sposób. Osoba mocno grzeszna, jeśli jednak chce wybaczenia i szczerze żałuje, będzie musiała przejść oczyszczenie, które może być bolesne.sam2 pisze: ↑2018-08-08, 13:43 Dziecko poprzez rodzicow jest obarczone jedynie grzechem pierworodnym ktory w przypadku takiego dziecka nie jest grzechem ze tak sie wyraze osobistym i za niego odpowiedzialni sa rodzice.
A tak w ogole to sad wcale nie oznacza ze ktos niewinny nie moze byc mu poddany.
Wazna jest kwestia wyroku-oceny poddaneg sadowi.
To pewnie skutki uprzedzen i stereotypow, ze jak ktos jest wezwany do sadu to musi byc winny.
W kwestii niemowlaka bardziej do mnie przemawia jednak fakt, że ten świat jest darem od Boga. Niemowlak bez reinkarnacji jest pozbawiony szansy rozwoju w tym świecie. Oczywiście może tak być... czemu nie, ale wyczuwam w tym osobiście jakiś zgrzyt.
Nie twierdzę, że buddyści mają rację. Przede wszystkim nie zgadzam się z nimi w tym, że życie jest kręgiem cierpienia z którego trzeba się uwolnić.Przeciez buddyzm w reinkarnacji uwzglednia takze zwierzeta i co wtedy?
Bedziesz polczlowiekiem i polsepem? :-) albo dzdzownicosloniem? :-)
Uważam też, że są poszkodowani nie mając świadomości tego, że drogą do szczęścia jest wybaczenie a nie uznanie, że nic nie istnieje.
Jeśli chodzi o reinkarnację też więc nie potrzebuję adaptować 100% koncepcji buddyjskiej. Żeby reinkarnacja pasowała do mojej spekulacji czyśćcowej to musiałaby toczyć się pomiędzy ciałami ludzkimi. Reinkarnacja w zwierzę powodowała by śmierć wolnej woli i duszy a dusza jest nieśmiertelna. Chyba, że reinkarnacja w zwierzę była by w takim wypadku piekłem ( ale tego nie będę bronił, zbyt mocna abstrakcja )
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Reinkarnacja - dlaczego nie?
@Praktyk Pozwól, że podsumuję argumenty, które jak dotąd padły w tej dyskusji.
Za reinkarnacją:
- możliwość wyinterpretowania wspólnej wersji pomiędzy chrześcijaństwem a buddyzmem
- niemowlęta dostałyby szansę rozwoju na ziemi
- nasze ciało mogłoby być idealniejsze
Przeciw reinkarnacji:
- warunek nierozerwalności ciała z duszą (jak dotąd dla mnie to wciąż argument "przeciw")
- względny bezsens reinkarnacji
- niejasność wskrzeszenia w przypadku reinkarnacji (jak sam napisałeś, nie jest to do końca takie jednoznaczne)
- niemowlęta mogą zostać przyjęte do nieba
- cytat z Biblii, który wcześniej przywołałam
Jak dla mnie cytat sam w sobie jest wystarczającym dowodem. Ale jeszcze się odniosę do argumentów "za"
Sama możliwość stworzenia wspólnej wersji nie świadczy jeszcze o jej prawdziwości.
Niemowlęta w niebie będą o wiele szczęśliwsze niż na ziemi. Ceną zapłaconą za to "szybsze" szczęście jest utrata możliwości życia na ziemi. Wspomniałeś o tym, że niemowlę nie ma czego żałować i zostałoby z łatwością przyjęte do nieba, podczas gdy grzeszni muszą przejść oczyszczenie. Ja bym powiedziała, że Bóg w ten sposób "wynagradza" niemowlętom to, że nie miały szansy żyć na ziemi. Jeśli można tak w ogóle powiedzieć.
Co do idealności ciała, już się do tego odnosiłam wcześniej. Przy Bogu nie będzie nas interesować, czy mamy krzywe zęby, itp.
Na razie tyle mam do powiedzenia
Za reinkarnacją:
- możliwość wyinterpretowania wspólnej wersji pomiędzy chrześcijaństwem a buddyzmem
- niemowlęta dostałyby szansę rozwoju na ziemi
- nasze ciało mogłoby być idealniejsze
Przeciw reinkarnacji:
- warunek nierozerwalności ciała z duszą (jak dotąd dla mnie to wciąż argument "przeciw")
- względny bezsens reinkarnacji
- niejasność wskrzeszenia w przypadku reinkarnacji (jak sam napisałeś, nie jest to do końca takie jednoznaczne)
- niemowlęta mogą zostać przyjęte do nieba
- cytat z Biblii, który wcześniej przywołałam
Jak dla mnie cytat sam w sobie jest wystarczającym dowodem. Ale jeszcze się odniosę do argumentów "za"
Sama możliwość stworzenia wspólnej wersji nie świadczy jeszcze o jej prawdziwości.
Niemowlęta w niebie będą o wiele szczęśliwsze niż na ziemi. Ceną zapłaconą za to "szybsze" szczęście jest utrata możliwości życia na ziemi. Wspomniałeś o tym, że niemowlę nie ma czego żałować i zostałoby z łatwością przyjęte do nieba, podczas gdy grzeszni muszą przejść oczyszczenie. Ja bym powiedziała, że Bóg w ten sposób "wynagradza" niemowlętom to, że nie miały szansy żyć na ziemi. Jeśli można tak w ogóle powiedzieć.
Co do idealności ciała, już się do tego odnosiłam wcześniej. Przy Bogu nie będzie nas interesować, czy mamy krzywe zęby, itp.
Na razie tyle mam do powiedzenia
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)