Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

konik

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: konik » 2019-01-15, 21:11

Zacheta ze strony czlowieka jest zacheta tego czlowieka.
Jesli Bog zechce zachecic do siebie, to moze wykorzystac kazdy motyw. I czlowieka rowniez. .Ale tu chodzi o przekaz od Boga do czlowieka. Nie do robota ani do maszyny ... ale do wolnego czlowieka.
Dlatego nie musisz wcale uwierzyc w Boga ani uwierzyc Bogu ... chocby On osobiscie stanal kolo Ciebie.
Bo jestes wolnym czlowiekiem. Wolnym i inteligentnym. Ale to nie znaczy, ze potrafiacym madrze rozeznawac.
I jeszcze jedno: to nie Bog jest kelnerem na Twoje zadanie. I to nie Ty stawiasz Mu warunki.
Ale mozesz Mu zawsze powiedziec - nie.
Lecz to Twoj wybor ( jakkolwiek to nazwiesz ) i pretensje ( chocbys nie wiadomo do kogo kierowal, nawet do samego Boga) to w rzeczywistosci kierujesz jedynie do siebie.

Trzymaj sie.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-01-16, 07:34

Ale naprawdę każdy mówi to samo. 31 postów, połowa brzmi jak moja rozprawka na Polski (znajdź jeden argument i napisz, jakbyś miała 38).
Wydarzenia wokół siebie mogę interpretować w dowolny sposób. Mogę interpretować to jako znak od Boga, Allaha, Hekate, czy kogokolwiek innego. Dla Was to proste, bo wychodzicie od razu z założenia "Bóg istnieje i to wszystko on", ja tego nie robię. Odpowiecie mi, że to się czuje. Ja tego nie czuję i nie mogę wiedzieć, czy to Bóg chce się ze mną skontaktować, czy to po prostu znów ta chora babka biadoli mi nad uchem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: Andej » 2019-01-16, 08:21

Nie wiem, czy "to" się czuje. Nie wiem jak to nazwać.
Wydaje mi się, że dopóki uparcie będziesz odrzucać Boga, poddawać w wątpliwość Jego próby, tak długo nie dotrze.
Staram się sobie przypomnieć, czy ktoś pisał tu o czuciu i uczuciu. Nie pamiętam. Wiara to nie uczucie.

Wierząc w Boga i Bogu równocześnie wierzę w istnienie siły przeciwnej. I nie wątpię, że wróg, podobnie jak Bóg, wysyła sygnały. Zachęca.Prowokuje. Ty masz wolną wolę. Wybierasz sama. Głos Boga? Czy szatana podsuwającego Hekate lub innych bożków. To szatan podsuwa myśl, że jest dwóch niezależnych bogów: Bóg i Allah. A Bóg jest jeden. Określany mianem: Bóg, Jahwe, Allach, Jehowa, Gospodin, ...

Dobrze, że szukasz. Ale szukając na oślep można trafić na przepaść. To smutne, że nikomu nie ufasz. Ciekawym, jak zachowujesz się w obcym mieście, gdy się zgubisz? Pytasz o drogę, a gdy ktoś ją wskaże, to od razu kwestionujesz jej prawidłowość? Nawet, gdy niemal wszyscy wskazują tę samą?

Wydaje mi się, że wcale nie szukasz, a jeno udajesz. A właściwie szukasz, ale nie tego, o co pytasz. Szukasz uzasadnienia, które pozwoli wszystko odrzucić. Które zatka buzię babci. Katechecie. I właściwie każdemu, kto oczekuje czegoś.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-01-16, 10:40

Nikt ode mnie niczego nie oczekuje, nie mam komu "zatykać buzi". Wszyscy szanują moje "przekonania" dopuki ja szanuję ich.
Ale tutaj sprowadza się do: dlaczego Bóg? Bo Bóg.
Niektórzy przechodzą na islam, bo uważają, że to właściwe. Niektórzy przechodzą na buddyzm, bo uważają, że to właściwe. Ja żadnej religii nie uważam za właściwą, a deklarując się jako np. chrześcijanin deklaruję dużo rzeczy. Nie mogę zadeklarować czegoś, jeśli nie jestem tego na 101% pewna. A jak mam wątpliwości, to się nimi dzielę.

Przykład z drogą nie jest dobry, bo
1: Sprawdzam w internecie.
2. Jeśli kilka osób na ulicy mówi mi, że dworzec to w tamtą stronę, nie mam powodów im nie wierzyć. Gdyby mówili wszyscy co innego, to byłby powód, żeby np. poszukać informacji turystycznej.
Kiedy zapytam, jaki bóg jest prawdziwy chrześcijanina, powie że Bóg. Jeśli zapytam islamistę, powie że Allah. Jeśli zapytam poganina, powie że Swaróg/Zeus/Hekate i inni.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: Andej » 2019-01-16, 12:03

Jeśli nikomu nie wierzysz, to po co pytasz? Ludzie mogą kłamać, a internety nie? To tragiczne, życie bez wiary. Wszyscy kłamią, nawet zmysły.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: Viridiana » 2019-01-16, 12:08

ToTylkoJa pisze: 2019-01-16, 10:40 Nie mogę zadeklarować czegoś, jeśli nie jestem tego na 101% pewna.
W takim razie nie możesz zadeklarować zbyt wiele.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Kalart

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: Kalart » 2019-01-16, 14:11

Andej pisze: 2019-01-16, 12:03 Jeśli nikomu nie wierzysz, to po co pytasz? Ludzie mogą kłamać, a internety nie? To tragiczne, życie bez wiary. Wszyscy kłamią, nawet zmysły.
Ludzie mogą kłamać, ale ich argumenty można - mniejszym czy większym wysiłkiem - zweryfikować. Czy jeśli zgubisz się w obcym mieście i szukasz dworca, a ktoś na pytanie o jego lokalizację odpowie: "Patrz się przez godzinę w mur, dworzec się zmaterializuje. Jak tak się nie stanie, patrz dalej, do skutku" - to spędzasz resztę życia na gapieniu się w ścianę? Cokolwiek ktokolwiek ci powie, wierzysz na 100%?
Ktoś o otwartych poglądach może nawet i przeznaczyć godzinę na gapienie się na ścianę, ale robić to nadaremno przez lata...
Można zamknąć oczy i wizualizować sobie dworzec, ale fakty są takie że jak ruszysz do przodu, to przywalisz głową w mur.

Viridiana pisze: 2019-01-16, 12:08 W takim razie nie możesz zadeklarować zbyt wiele.
To przecież zaleta. Co wolisz - osobę, która mówi niewiele, ale zawsze prawdę - czy osobę, która plecie co ślina na język przyniesie, najczęściej kłamstwa? Dużo deklaracji, ale fałszywych czy niesprawdzonych nie wydaje mi się niczym zaszczytnym.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: Praktyk » 2019-01-16, 14:28

ToTylkoJa pisze: 2019-01-16, 10:40 Kiedy zapytam, jaki bóg jest prawdziwy chrześcijanina, powie że Bóg. Jeśli zapytam islamistę, powie że Allah. Jeśli zapytam poganina, powie że Swaróg/Zeus/Hekate i inni.
Nigdy nie dostaniesz dowodu w postaci ostatecznego argumentu czy w postaci fizycznie namacalnej. Nie ma go. A nawet jak go zobaczysz to dopiszesz do niego jakąś wątpliwość, która spowoduje, że nie uznasz go za prawdziwy.
Gdyby taki dowód istniał nasza wolna wola wyboru między dobrem a złem nie była by wolna.

Tak więc ostatecznie tylko TY wybierasz czego Ci potrzeba. I sztuka w tym, żeby wybrać nie oszukując samego siebie.
Wybierać należy też odważnie i uczciwie, jeśli Ci się podoba buddyzm - idź sprawdź co oferuje. Jeśli muzułmanizm, idź sprawdź.
Sprawdzaj z otwartym sercem i umysłem.
Mam też nadzieję, że sprawdzisz co oferuje Jezus. Bo ma do zaoferowania coś czego nie dostaniesz nigdzie indziej.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Kalart

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: Kalart » 2019-01-16, 15:52

I znowu ten "argument", że sama pewność co do istnienia Boga oznacza brak wolnej woli. Oczywiście niczym nieuzasadniony. Adam i Ewa wiedzieli o Bogu na 100% - i co? Nie mieli wolnej woli? Judasz był zapewne świadkiem wielu niepodważalnych cudów. I co? Szatan to nawet nie człowiek, ale anioł. I co?
Nie ma żadnego argumentu, by pewność co do istnienia Boga miałaby być tajemnicą. W żaden sposób nie narusza to wolnej woli. To całkowicie zbędne wątpliwości, które służą tylko i wyłącznie oszustom, którzy mogą przedstawiać własne fantazje jako nakazy Boga.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-01-16, 16:34

W takim razie nie możesz zadeklarować zbyt wiele.
Co w tym złego? Osobiście uważam to za zaletę.
Jeśli koleżanka poprosi mnie o wytłumaczenie materiału, którego nie jestem pewna, czy dobrze rozumiem, nie powiem jej: "dobrze, spotkajmy się jutro u ciebie", żeby wytłumaczyć jej to źle i żeby dostała złą ocenę, tylko zaproponuję, że razem możemy umówić się na konsultacje.
Jeśli nie chce się z Tobą spotkać, to nie zgodzę na spotkanie, zamiast umówić się i nie przyjść. Deklaruję tylko to, czego jestem pewna/co mogę zrobić.
Chce też zauważyć, że wiedza jest na ten moment. Kiedyś było wiadomo, że Ziemia jest płaska, w sensie to było na tamten moment "prawdą". Ale jeśli zadeklaruję się, że opłynę Ziemię dookoła, to muszę spróbować to zrobić, nieistotne, czy Ziemia jest w końcu płaska, czy "kulista". Dlatego deklarując chrześcijaństwo nie chce być "wierząca niepraktykująca", bo deklaruję gorliwą modlitwę, dążenie do świętości, wyznawanie różnych wartości dla chrześcijaństwa typowych, akceptację całej Biblii jako natchnionej. Nie wszystko z tej listy jestem w stanie zrobić, więc teraz, na ten moment, nie zadeklaruję, że jestem chrześcijanką, bo wtedy sama od siebie będę oczekiwała pewnych rzeczy, do których nie jestem zdolna.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: Andej » 2019-01-16, 16:35

Wierzysz, że odległość Księżyca od Ziemi wynosi 384 399 km, a masa Słońca 1 392 684 km, ale jak ktoś (albo 10 ktosiów) powie, że ławka świeżo malowana, to nie wierzysz. I to ma być logiczne?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-01-16, 16:45

Andej pisze: 2019-01-16, 16:35 Wierzysz, że odległość Księżyca od Ziemi wynosi 384 399 km, a masa Słońca 1 392 684 km, ale jak ktoś (albo 10 ktosiów) powie, że ławka świeżo malowana, to nie wierzysz. I to ma być logiczne?

Nie jestem w stanie sama zmierzyć odległości Ziemi do Księżyca, dlatego polegam na wiedzy badaczy i amatorów (bo można to zmierzyć również amatorskim sprzętem, którego jednak ja nie jestem w stanie skonstruować), którzy to zmierzyli.
Jeśli ktoś powie, że ławka jest świeżo malowana, nie mam żadnego powodu, żeby mu nie wierzyć. Gdyby ta ławka była świeżo pomalowana, właśnie tego bym się spodziewała, że ktoś o tym powie. Ta wiadomość by mnie nie zdziwiła ani trochę, a tym bardziej nie powodowała większych wątpliwości. Najważniejsze jest to, że nie miałby z tego żadnych korzyści. Nawet żart z tego ciężko by było zrobić. Druga sprawa jest taka, że jeśli ławka w miejscu publicznym jest pomalowana, to znajduje się o tym stosowne powiadomienie. Trzecia sprawa jest taka, że mogę zwyczajnie dotknąć delikatnie ławki i sama sprawdzić, czy jest malowana. Nie musiałabym mieć, co do tego większych wątpliwości, żeby przez zwykłą, ludzką ciekawość, a może nawet odruch, sprawdzić.

Dodano po 2 minutach 55 sekundach:
Kolejna sprawa jest taka, że co mi to da, czy to 384399, czy może 485932? Nie ma to dla mnie żadnego efektu, tutaj istotne jest tylko to, jak księżyc wpływa na Ziemię, a tego już doswiadczam-bo tu żyję. A jeśli to nie księżyc, a jakaś np. supernowa wywiera taki wpływ na Ziemię, też mi wiele nie daje. To nie ma związku z codziennym życiem.
Jeśli uznam, że ten konkretny bóg istnieje, uznam, że muszę totalnie zmienić swoje życie. Jeśli okaże się, że odległość Ziemi od Księżyca została błędnie wyliczona, to powiem po prostu "o, to ciekawe" i za tydzień o tym zapomnę.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: Andej » 2019-01-16, 16:49

Dlaczego, więc, podejdziesz do ławki i przyłożysz palec? Czyż nie jest to świadectwem niedowiarstwa?

A jeśli chodzi o pewniki naukowe, to ileż razy radykalnie się one zmieniały? Sama piszesz, że Ziemia, kiedyś płaska (wszyscy naukowcy kiedyś tak uważali), a teraz jest geoidą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Kalart

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: Kalart » 2019-01-16, 16:55

Z pewnością wierze, że masa Słońca jest wyrażana w kilometrach albo że jest stała. Z pewnością ^^

Odległość od Księżyca do Ziemi mnie nie obchodzi. Nie ma żadnego znaczenia dla mojego życia. Jakby mnie zainteresowało, to kupiłbym sobie laser i odbił promień od umieszczonego tam przez misję Apollo zwierciadła, mogą w ten sposób zweryfikować odległość mierzoną w prędkości światła. Ewentualnie obliczył odległość w inny sposób, choć zapewne bez kupna teleskopu by się nie obyło. Gdyby sprawdzenie tego było tanie, proste i by mnie to zainteresowało, to bym sprawdził.
Dlatego też można sprawdzić czy ławka jest świeżo malowana - bo to jest łatwe w wykonaniu. Sprawdzam, bo to proste. Mogę sprawdzić i rzeczy trudne, jeśli mam ku temu motywację. Niestety, nikt nie opracował ani łatwego, ani trudnego sposobu upewnienia się, że Bóg istnieje.
To jest logiczne, dla kogoś kto pojmuje logikę i postara się choć przez chwilę zastanowić.

PS: Już w czasach antycznych nie tylko wiedziano, że Ziemia jest kulą, ale nawet dosyć dokładnie oszacowano średnicę czy długość równika. W żadnych czasach matematycy nie sądzili, że świat jest płaski. Może pomyliłeś spór geocentryzmu z heliocentryzmem? Ale i tutaj o "wszystkich" to może pisać tylko ignorant. Nie pisz o pewnikach naukowych, jak nie znasz tematu.
Ostatnio zmieniony 2019-01-16, 16:57 przez Kalart, łącznie zmieniany 1 raz.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Którego boga/Boga wybrać i czym się kierować?

Post autor: ToTylkoJa » 2019-01-16, 17:15

PS: Już w czasach antycznych nie tylko wiedziano, że Ziemia jest kulą, ale nawet dosyć dokładnie oszacowano średnicę czy długość równika. W żadnych czasach matematycy nie sądzili, że świat jest płaski. Może pomyliłeś spór geocentryzmu z heliocentryzmem? Ale i tutaj o "wszystkich" to może pisać tylko ignorant. Nie pisz o pewnikach naukowych, jak nie znasz tematu.
Przepraszam, po prostu nie czułam potrzeby precyzowania tematu, tylko na potrzeby przykładu.
To było jakby pierwsze, co łatwo było mi opisać.
I nie chodziło mi tutaj konkretnie o jakiś fakt, gdyby chodziło mi o fakt też mogłaby. się czepiać o zmienność i inne pierdoły. Tutaj użyłam tego raczej tak, jak Andej, czyli delikatnie potraktowaną "alegorię".

Dodano po 13 minutach 16 sekundach:
@Andej
Już się do tego odniosłam. Ciekawość, , odruch. Zresztą, jeśli mogę coś potwierdzić osobiście, dlaczego mam tego nie zrobić.
Tak, pewniki naukowe się zmieniają. Ale takie naukowe pewniki nigdy nie są tak naprawdę pewnikami. Bo w nauce coś się może okazać i to się po prostu przyjmuje. Są błędy i te błędy stara się usunąć. Nasza wiedza naukowa dziś, w porównaniu z naszą wiedzą nawet 50 lat temu (co jest po prostu niczym), jest nieporównywalnie większa. Ale to zawsze jest poparte jakimś dowodem, "Kiedyś myśleliśmy tak, ale teraz mamy lepsza aparaturę i okazuje się, że jest inaczej". Wiedza naukowa jest poparta dowodami, czesem nowo przybyłe dowody (lub poprawienie poprzednich), całkowicie zmienia postać rzeczy, ale każdy w mniejszym, lub większym stopniu mogę sorawdzic. Bóg nie jest poparty dowodami i nie chcę tutaj żadnych cudów, żadnych świętych, bo każda religia ma swoje cuda i swoich świętych. Boga nie da się "sprawdzić" i nie mam powodów, żeby uznać go za pewnik od tak. Wy uznajecie Boga za pewnik i to naprawdę super, że macie coś takiego, co wyznacza Wam jakaś drogę, ułatwia życie. Ale jeśli próbujesz przekonać mnie do istnienia Boga wychodząc z założenia, że on istnieje, to to jest bez sensu. Powtórzę, co już mówiłam: "Bóg, dlatego że Bóg" mnie nie przekona do niczego.

PS: Przepraszam za brak składni i wszystkiego w sumie, jeśli coś jest bardzo niejasne, sprecyzuję w miarę możliwości. Mam nadzieję, że to w miarę czytelne, ale mózg mi dzisiaj siada.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne religie i ruchy parareligijne”