Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Dyskusje historyczne związane z Kościołem
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: Dezerter » 2016-12-29, 22:07

Jaabes mimo próśb i gróźb nie podał żadnych przekonywujących faktów, ani źródeł historycznych na poparcie swoich nieprawdziwych stwierdzeń, obrażających starożytnych chrześcijan, biskupów z poczatku IV wieku, którzy byli pokoleniem prześladowanym, za wiarę chrześcijańską i za ochranianie pism apostołów i ich uczniów, które Kościół 70 lat później uznał za NT.
Twoja postawa nie licuje z chrześcijańską i jest godna napiętnowania - mam nadzieję, że się wstydzisz i przyznasz się do błędu

Nie wystawiłeś tym samym dobrego świadectwa, ani protestantom, ani zielonoświątkowcom i baptystą do których się przyznajesz :oops:
w świetle zebranych informacji stwierdzenie:
Lecz ta swoboda obwarowana była malutkim KOMPROMISIKIEM. Chodzi o zapalenie kadzidła i wypowiedzenie słów ?cesarz jest bogiem? !
należy uznać za nieprawdziwe i bezpodstawne
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

wybrana

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: wybrana » 2017-01-13, 14:10

O Cesarzu Konstantynie, jego tworzeniu Kościoła oraz o wielu innych głowach kościoła - możemy tu poczytać:
[ zamiast linku, który był nie na temat wstawiłem część tej publikacji dotyczącej tematu czyli Konstantyna - Dezerter]
MELCHIADES

Począwszy od panowania papieża Melchiadesa (311-314), Kościół zaczął zmieniać się w organizacje polityczna, która prześladowała nawet swoich własnych wyznawców. Ta nagła zmiana Kościoła prześladowanego w prześladowcę nastąpiła w następujący sposób: Cesarz rzymski Konstancjusz Chlorus żył w początkach swej młodości z kochanką-chrześcijanką, z która miał nieślubnego syna Konstantyna. Nałożnica ta, której było na imię Helena, została przez Kościół zapisana w poczet patronek świętych jako święta Helena. Konstancjusz Chlorus umarł w czasie prowadzenia wojny z drugim cesarzem niemieckim Maksencjuszem. Sześć tysięcy żołnierzy niemieckich i brytyjskich wybrało cezarem rzymskim Konstantyna, nieślubnego syna Konstancjusza, wbrew woli senatu i narodu rzymskiego. Konstantyn, wybrany cesarzem przez wrogów własnego narodu, osiadł na tronie rzymskim splamiony licznymi morderstwami. Kazał zamordować nie tylko męża i syna swej siostry, ale nawet swoje własne dzieci. Żona jego, cesarzowa Fausta, została na jego polecenie uduszona w kąpieli. Po dokonanych zbrodniach zwrócił się Konstantyn do kapłanów rzymskich z zapytaniem, jaka ofiarę ma złożyć bogom, aby uzyskać wybaczenie popełnionych zbrodni. Kapłani pogańscy nie, przyjęli żadnych ofiar, a najwyższy kapłan otwarcie powiedział cesarzowi, ze bogowie nigdy nie wybacza mordercom i dzieciobójcom. Wówczas jeden z księży katolickich obiecał cesarzowi rozgrzeszenie wszystkich grzechów, jeżeli przejdzie na wiarę chrześcijańska. Cesarz Konstantyn, nie mający wśród swoich przodków żadnej osoby z "boskim" pochodzeniem wykorzystał chrześcijańska religie i chrześcian do dodania sobie wpływu i splendoru zgodności swojego życia z boskimi prawami. Uznał chrześcijaństwo za religie zrównana z innymi religiami państwowymi. Mianował nowa kurie "chrześcijańska"(312 r.). Składała się ona wprawdzie przeważnie z jego zwolenników i bałwochwalców, ale zobowiązała się tez popierać i osłaniać chrześcijan. Kurie te cesarz osądził na Lateranie i dal jej prezesa, czyli papieża Melchiadesa bałwochwalcę. W 313 roku Konstantyn wydal sławny edykt, nadający chrześcijanom wolność wyznania i swobodę szerzenia nauki chrystusowej. Cesarz przypuszczał, ze zgodnie z jego zaleceniami, kuria zabierze się do głoszenia nauki Chrystusa z dodatkami zwyczajów pogańskich. I tak się tez stało. Wywołało to niezgodę, rozłamy, demoralizacje i kłótnie, prowadzące niekiedy do bratobójstwa wśród chrześcijan. W końcówce rządów tego papieża Konstantyn, Afrykanina Melchiadesa skazał na "znikniecie", a na jego miejsce mianował swego kuzyna, sadzonego za bałwochwalstwo kapłana, Sylwestra-Rufinusa.

SYLWESTER I

Cesarz Konstantyn zawiódł się srodze na swoim kuzynie, wcześniej najczynniejszym przeciwniku chrześcijaństwa, Rufmusie, który nawet przyjął chrzest i pod imieniem Sylwestra stanął na czele kurii Rzymu jako jej prezes i papież (314-335). Jakkolwiek Sylwester i jego współtowarzysze kurialni starali się ukryć swa skłonność do zbrodni i bałwochwalstwa, nie powiodło im się to w zupełności. Do obrzędów chrześcijańskich w wieku czwartym wprowadzono wiele zabobonów pogańskich. Według świadectwa św. Ambrożego i św. Augustyna, ówcześni chrześcijanie zachowywali wszystkie formy i obrządki pogańskie, które z czasem sami poganie zaczęli porzucać. Tak, na przykład, chrześcijanie przysięgali się na bogów pogańskich, świecili dzień Jowisza, brali udział w igrzyskach, śpiewali hymny bałwochwalcze w dni świąteczne chrześcijańskie, zwyczajem pogan tańczyli przed bazylikami, zachowywali się nieprzyzwoicie w kościołach, tak ze często wynikały bójki, a hałas, krzyki i wybuchy śmiechu przeszkadzały w nabożeństwach. Po pewnym czasie cesarz Konstantyn opuścił Rzym i zbudował nowa stolice w Konstantynopolu. Władze w Rzymie spełniali członkowie kurii z papieżem na czele. Mając zapewniona bezkarność, urzędnicy ci okazali się o wiele większymi barbarzyńcami od pogan. Żonę byłego cesarza Maksencjusza wrzucili do rzeki, wymordowali jej krewnych, kazali pozabijać sędziów w Palestynie i w Egipcie, a wdowę po Dioklecjanie i jej córkę kazali wrzucić do morza. W tym czasie powstawały w Kościele spory na tle relacji Jezusa z Bogiem. Czy Jezusa można było stawiać na równi z Bogiem? Czy obaj byli z tej samej substancji? Jakie było miejsce Ducha Świętego w tym układzie?

Cesarz Konstantyn, aby zapobiec dalszym sporom, zwołał sobór do Nicei w roku 325. Na sobór zaproszono tylko w większości zwolenników cesarza i jego polityki. Zadaniem tego soboru było uznanie Chrystusa za syna Bożego i ogłoszenie Jezusa "synem Boga, zrodzonym z istoty Ojca, współistotnym z nim, spłodzonym a nie zrodzonym, wiekuistym jak Ojciec, a zatem niezmiennym z natury". Mimo to bardzo wielu członków soboru sprzeciwiało się tej uchwale twierdząc, ze Chrystus był reformatorem religii żydowskiej, był nawet prorokiem, lecz nie wolno stawiać go na równi z Bogiem. Ariusz, kapłan z Aleksandrii, najenergiczniej występował przeciw uznaniu Chrystusa jako Boga i dlatego przez większość soboru został potępiony. Zwolennicy Ariusza, arianie, którzy nie mogli pogodzić się z myślą, aby zwyczajnego człowieka, jakim był Chrystus, stawiano na równi z Bogiem, byli prześladowani przez papieża. Mimo to arianizm miał dalej przewagę w cesarstwie rzymskim, a kilku chrześcijańskich cesarzy rzymskich w czwartym wieku sprzyjało arianizmowi. Za Teodozjusza zwołano sobór do Konstantynopola (w roku 381 ), który uzupełnił dzieło soboru nicejskiego, czyniąc z Ducha Świętego trzecia osobę Trójcy, równą Ojcu i Synowi. Tak wiec został stworzony trzeci bóg w Kościele chrześcijańskim. Od tego czasu Kościoły chrześcijańskie większą oddają cześć Jezusowi, aniżeli samemu Bogu (Ojcu), a katolicy wżywają najchętniej trojce jezuicka: Jezusa, Marie i Józefa (J.M.J.), zaś Boga wiekuistego wżywają nie dla czci, lecz tylko z przyzwyczajenia. Czwarte stulecie odznacza się strasznymi prześladowaniami, jakich dopuszczał się Kościół chrześcijański na rzymskich poganach. To podobno za życia tego papieża - jak później opowiadano - Konstantyn został ochrzczony przez papieża Sylwestra i wskutek tego wyleczył się z wysypki skórnej, za to tuz przed śmiercią - oddal papieżowi Sylwestrowi prawo panowania nad całym Kościołem w Italii, w Rzymie i na Zachodzie. W ten sposób biskup rzymski miał niby zostać podniesiony do rangi głowy Kościoła, czyli papieża. !!!!!

W rzeczywistości tego rodzaju darowizna nigdy nie zaistniała. Biskupi rzymscy spreparowali tą pogłoskę w tym celu, aby inni biskupi uważali ich za głowę Kościoła. W całym średniowieczu wierzono w powyższe oszustwo, a papieże chętnie powoływali się na takowe. Papiestwo nie posiadało żadnego dokumentu na tą "darowiźnie" Konstantyna, przeto papież Stefan II (753) przed wyjazdem do ziemi Franków polecił swej kancelarii dokument taki sfałszować, a raczej napisać. W czasie wojen prowadzonych w średniowieczu sfałszowany ten dokument miał wielkie znaczenie.

Fałszerstwo, jakie przyznają nawet uczeni ultramontanscy (zagorzali zwolennicy papiestwa), zostało stwierdzone dopiero w roku 1433 przez Mikolaja von Kues, potwierdził je dowodami w roku 1440 uczony Laurentius Valla. Zaznaczyć jeszcze wypada, ze sobór do Nicei zwołał cesarz Konstantyn. Rozprawy na tym soborze toczyły się pod przewodnictwem i kierownictwem cesarza poganina, a uchwały soboru ogłoszono jako prawo państwowe. A wiec Chrystus został uznany Bogiem na soborze zwołanym i kierowanym przez poganina i na jego wniosek. Cesarz rzymski dążył bowiem do przeistoczenia chrześcijaństwa w organizacje polityczna będącą podpora tronu. Od tego czasu Kościół rzymski zamienił się rzeczywiście w instytucje czysto państwową, w Kościół cesarsko-papieski. Stal się narzędziem w rękach ludzi ambitnych i rożnych zboczeńców, którzy nadużywali go dla dogodzenia swej ambicji i którzy później zamienili Kościół w służebnice carów, królów i książąt.


Niosący Światło

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-13, 16:09

wybrana pisze:O Cesarzu Konstantynie, jego tworzeniu Kościoła oraz o wielu innych głowach kościoła - możemy tu poczytać:
Możemy. I będziemy potem mieli to pełne oszczerstw g..... w głowie.
Twierdzisz że kochasz Boga a propagujesz coś, co napisał człowiek podpisujący się Niosący Światło (Lucyfer) na grupie dyskusyjnej utworzonej przez człowieka, który całe swoje życie publiczne poświęcił walce z wiarą (tak, z wiarą - nie tylko z Kościołem katolickim).

Nakłamałaś, nakłamałaś - odczekałaś i wracasz z nowym kłamstwem. Tym razem dajesz link do całego tekstu, bo trudno polemizować z kilkunastoma stronami oszczerstw (poprzednio, gdy podawałaś konkretne tezy, bez trudu udowodniliśmy Ci kłamstwo).
Jak długo jeszcze będziesz współpracowała z szatanem?

wybrana

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: wybrana » 2017-01-13, 16:23

Marek_Piotrowski pisze:
wybrana pisze:O Cesarzu Konstantynie, jego tworzeniu Kościoła oraz o wielu innych głowach kościoła - możemy tu poczytać:
Możemy. I będziemy potem mieli to pełne oszczerstw g..... w głowie.
Twierdzisz że kochasz Boga a propagujesz coś, co napisał człowiek podpisujący się Niosący Światło (Lucyfer) na grupie dyskusyjnej utworzonej przez człowieka, który całe swoje życie publiczne poświęcił walce z wiarą (tak, z wiarą - nie tylko z Kościołem katolickim).

Nakłamałaś, nakłamałaś - odczekałaś i wracasz z nowym kłamstwem. Tym razem dajesz link do całego tekstu, bo trudno polemizować z kilkunastoma stronami oszczerstw (poprzednio, gdy podawałaś konkretne tezy, bez trudu udowodniliśmy Ci kłamstwo).
Jak długo jeszcze będziesz współpracowała z szatanem?
To Kościół daje mu taką nazwę, ale to nie znaczy, że jest prawdziwe.
Jeżeli to, co napisał jest nieprawdziwe, udowodnij - że są to fałszywe opisy z życia Papieży.
Prawda jest okrutna, ale niestety jest i to boli prawdziwego katolika i chrześcijanina miłującego Boga - żyjącego w prawdzie.
Kościół jak każdy człowiek ma szansę się nawrócić, ale musi zerwać z obłudą i kłamstwem, bo kłamstwo prędzej, czy później będzie osądzone.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-13, 16:54

wybrana pisze:
Marek_Piotrowski pisze:
wybrana pisze:O Cesarzu Konstantynie, jego tworzeniu Kościoła oraz o wielu innych głowach kościoła - możemy tu poczytać:
Możemy. I będziemy potem mieli to pełne oszczerstw g..... w głowie.
Twierdzisz że kochasz Boga a propagujesz coś, co napisał człowiek podpisujący się Niosący Światło (Lucyfer) na grupie dyskusyjnej utworzonej przez człowieka, który całe swoje życie publiczne poświęcił walce z wiarą (tak, z wiarą - nie tylko z Kościołem katolickim).

Nakłamałaś, nakłamałaś - odczekałaś i wracasz z nowym kłamstwem. Tym razem dajesz link do całego tekstu, bo trudno polemizować z kilkunastoma stronami oszczerstw (poprzednio, gdy podawałaś konkretne tezy, bez trudu udowodniliśmy Ci kłamstwo).
Jak długo jeszcze będziesz współpracowała z szatanem?
To Kościół daje mu taką nazwę, ale to nie znaczy, że jest prawdziwe.
Nie., ten gosć sam się tak nazwał. Nazwał się imieniem diabła - a Ty go cytujesz i propagujesz kłamstwa Ojca Kłamstwa.

Może zresztą a nic dziwnego, zważywszy na kłamstwa, którymi nas już tu poczęstowałaś - zupełnie się ich nie wstydząc, gdy wykazaliśmy Ci nieprawdę
Jeżeli to, co napisał jest nieprawdziwe, udowodnij - że są to fałszywe opisy z życia Papieży.
Bez żartów - zawsze chętnie udowadniam pojedyncze oszczercze twierdzenia, (lub przyznaję rację jeśli nie są oszczercze), ale nie poświęcę teraz roku na polemikę z kilkoma setkami twierdzeń z których część jest obojętna, część jest półprawdą, a część bezczelnym kłamstwem (Twoim jedynym "wysiłkiem" było danie linka).
Zresztą udowadnia ten, kto twierdzi.
Ty twierdzisz, Ty udowadniaj.
Dziwię CI się, że propagujesz wypociny gościa jawnie przeciwnego nie tylko katolicyzmowi, ale wierze w ogóle nie sprawdziwszy wpierw, czy pisze on prawdę.
Prawda jest okrutna, ale niestety jest i to boli prawdziwego katolika i chrześcijanina miłującego Boga - żyjącego w prawdzie.
Prawda jest okrutna - współpracujesz z szatanem.
I nie mówię tego ani lekko, ani bez zastanowienia, ani po to by Cię przegadać. Mówię to z ciężkim sercem, po zastanowieniu.
I żeby nie było wątpliwości - mam na myśli nie tylko obsesyjnie antychrześcijańskiego gościa, który identyfikuje się z diabłem tak dalece, że podpisuje się jego imieniem - ale także tego prawdziwego, pierwotnego szatana, w którego kłamstwach masz coraz szerszy udział.

wybrana

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: wybrana » 2017-01-13, 17:24

wybrana pisze:
Marek_Piotrowski pisze:.
Prawda jest okrutna, ale niestety jest i to boli prawdziwego katolika i chrześcijanina miłującego Boga - żyjącego w prawdzie.
Prawda jest okrutna - współpracujesz z szatanem.
I nie mówię tego ani lekko, ani bez zastanowienia, ani po to by Cię przegadać. Mówię to z ciężkim sercem, po zastanowieniu.
I żeby nie było wątpliwości - mam na myśli nie tylko obsesyjnie antychrześcijańskiego gościa, który identyfikuje się z diabłem tak dalece, że podpisuje się jego imieniem - ale także tego prawdziwego, pierwotnego szatana, w którego kłamstwach masz coraz szerszy udział.
Prawda jest straszna i okrutna, ale niestety jest i to potwierdzona przez wiele źródeł historycznych. Podpisuje się tak, bo w oczach Kościoła jest za takiego uznawany, to nie znaczy, że siebie za takiego uważa.
Kto bardziej współpracuje z szatanem, tego nie jesteś w stanie osądzić. Teraz rozumiem, co Św.Jan w apokalipsie wyraził.
Marku Piotrowski zwróć się w stronę prawdy. Prawdę zawierają nauki, życie Jezusa Chrystusa. Prawdę zawiera opis historii.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: Dezerter » 2017-01-13, 20:54

Zobaczmy co wart jest tekst podalinkowany przez Wybraną?
wybrana pisze:O Cesarzu Konstantynie, jego tworzeniu Kościoła oraz o wielu innych głowach kościoła - możemy tu poczytać:
[ zamiast linku, który był nie na temat wstawiłem część tej publikacji dotyczącej tematu czyli Konstantyna - Dezerter]
MELCHIADES

Począwszy od panowania papieża Melchiadesa (311-314), Kościół zaczął zmieniać się w organizacje polityczna, która prześladowała nawet swoich własnych wyznawców. Ta nagła zmiana Kościoła prześladowanego w prześladowcę nastąpiła w następujący sposób:
Na początku stawiana jest ostra teza, która w dalszym tekście nie znajduje uzasadnienia :oops:
jest to więc zwykłe oszczerstwo i mam na to dowody:
- brak jakichkolwiek dowodów , że Konstantyn miał cokolwiek wspólnego z wyborem biskupa Rzymu Melchiadesa. Melchiades, co najmniej przez rok ,do edyktu mediolańskiego, był Biskupem Kościoła prześladowanego przez Cesarstwo! - jest to niezbity fakt historyczny.
Kolejnym mocno naciąganym zadaniem jest, że Kościół stał się z prześladowanego prześladowcą. Trwały spory w Kościele i zamieszki, raz jedni dominowali raz drudzy, więc obraz jednostronnego prześladowania jest po prostu nieprawdziwy, bo był w IV wieku czas, gdy to arianie byli dominujący i mieli swoich Cesarzy i wówczas katolicy byli prześladowani, rożnie było w rożnych prowincjach Cesarstwa.
Cesarz rzymski Konstancjusz Chlorus żył w początkach swej młodości z kochanką-chrześcijanką, z która miał nieślubnego syna Konstantyna. Nałożnica ta, której było na imię Helena, została przez Kościół zapisana w poczet patronek świętych jako święta Helena.

Szczyt złośliwości i krętactwa - wybrana wstyd, że coś takiego nam proponujesz do czytania!
Wszystkie źródła podają, że Helena została chrześcijanką gdy jej syn był już Cesarzem - więc pisanie o kochance-chrześcijance jest podwójną nieprawdą - znasz znaczenie słowa kochanka?!?
Źródła nie są zgodne, czy Helena była żoną Konstancjusza, czy nie, fakt jest faktem, że żyli ze sobą i stanowili normalną rodzinę w której zrodził się Konstantyn, którego Konstancjusz traktował jak własnego syna a nie jak bękarta. Najlepszym dowodem na to, że był ukochanym synem swojego ojca jest to, że przez jego żołnierzy został wybrany na następcę po jego śmierci. Święta Helena została świętą kilkadziesiąt lat później za swoje zasługi w odnalezieniu krzyża i grobu Pańskiego i za pierwszą w historii pielgrzymkę do Jerozolimy, za wspieranie chrześcijaństwa.
Konstancjusz Chlorus umarł w czasie prowadzenia wojny z drugim cesarzem niemieckim Maksencjuszem. Sześć tysięcy żołnierzy niemieckich i brytyjskich wybrało cezarem rzymskim Konstantyna, nieślubnego syna Konstancjusza, wbrew woli senatu i narodu rzymskiego. Konstantyn, wybrany cesarzem przez wrogów własnego narodu

Kolejne kłamstwa :oops:
Na pewno nie wbrew narodowi, bo to przecież żołnierze go wybrali, dalej :
Konstantyn zdając sobie sprawę z nie do końca legalnej władzy wystosował prośbę do augusta na wschodzie, Galeriusza o uznanie go jako następcy ojca. Galeriusz zagwarantował mu jednak jedynie tytuł cezara zachodu, a augustem obwołał Sewera II.
http://www.imperiumromanum.edu.pl/biogr ... yn-wielki/
następnie od Maksencjusza Cesarza dostał tytuł
  • augusta
za zasługi w walce z barbarzyńcami.
Gdy w 312 roku
Następnego dnia po bitwie Konstantyn uroczyście wjechał do stolicy, witany entuzjastycznie przez ludność i Senat.
Sama widzisz jakie kłamstwa nam podajesz :roll:
Po dokonanych zbrodniach zwrócił się Konstantyn do kapłanów rzymskich z zapytaniem, jaka ofiarę ma złożyć bogom, aby uzyskać wybaczenie popełnionych zbrodni. Kapłani pogańscy nie, przyjęli żadnych ofiar, a najwyższy kapłan otwarcie powiedział cesarzowi, ze bogowie nigdy nie wybacza mordercom i dzieciobójcom. Wówczas jeden z księży katolickich obiecał cesarzowi rozgrzeszenie wszystkich grzechów, jeżeli przejdzie na wiarę chrześcijańska.
A co to za brednie i wymysły - pierwsze słyszę - poproszę na to jakiekolwiek wiarygodne źródło historyczne. Nie został chrześciajninem! - chrzest przyjął na łożu śmierci od Arianina . Ale jakoś jestem prawie pewny, że takich nie podasz wybrana - kolejny raz brniesz w kłamstwa i oszczerstwa - jak ty patrzysz na siebie w lustrze?
siostro smutno mi
Cesarz Konstantyn, nie mający wśród swoich przodków żadnej osoby z "boskim" pochodzeniem wykorzystał chrześcijańska religie i chrześcian do dodania sobie wpływu i splendoru zgodności swojego życia z boskimi prawami.

kolejna bzdura - jako Cesarz i naczelny kapłan wszystkich kultów i religii w cesarstwie miał boską pozycję i wszyscy poza chrześcijanami i żydami oddawali mu boską cześć - takie są FAKTY, które potwierdzą ci na każdej uczelni historycy!
Uznał chrześcijaństwo za religie zrównana z innymi religiami państwowymi.
[/quote]
Za czasów Konstantyna żadna religia nie była uznana za państwową - chrześcijaństwo stało się jedną z wielu religii dozwolonych , czyli legalnych - to źle?, że chrześcijaństwo przestało być religią nielegalną i prześladowaną jak dzisiaj w państwie Islamskim, lub w Arabii Saudyjskiej - ty wolałabyś, żeby nadal chrześcijanie byli mordowani a święte księgi palone? A jak co podam fakt, że głównym autorem tego edyktu nie był Konstantyn tylko Licyniusz, że to jemu głównie go zawdzięczamy - takie są najnowsze ustalenia historyków - to bzdurna układanka ci się rozpadnie?
A FAKT, że nie był Konstantyn wówczas chrześcijaninem to coś zmieni w twoim zafiksowaniu przeciw Kościołowi?
...
i mógłbym tak jeszcze przez kolejną godzinę sprawdzać te kłamliwe i złośliwe teksty i półprawdy w poważnych źródłach (niekatolickich!)
ale szkoda mojego czasu - wystarczająco udowodniłem, że ten tekst jest niewiarygodny!
a ty za wstawianie takich antychrześcijańskich a co najważniejsze kłamliwych i pełnych pomówień tekstów - kolejny raz! -
dostajesz ostatnie słowne ostrzeżenie!
Jeśli chcesz nadal pisać z nami zacznij sprawdzać co cytujesz i linkujesz, bo dalsze bezpodstawne i kłamliwe pomówienia i oszczerstwa nie będą tolerowane. Chyba wszyscy widzą, że byłem długo bardzo tolerancyjny , ostrzegaliśmy, pokazywaliśmy błędy i kłamstwa wytrwale, apelując o sprawdzanie źródeł i zaprzestanie podawania kłamstw i pomówień i opamiętanie
a ty dalej jak zaczarowana
protestanci obecni na forum zachowują się o wiele lepiej niż ty
ja sam pisze na protestanckim forum, ale poziom jaki ty nam fundujesz na forum jest nie do przyjęcia
Ty w raz z Niosącym Światło stajesz się antychrześcijaninem - stanęłaś w jednej linii z antychrystem czyli przeciwnikiem Chrystusa a za taką osobę uważa się "Niosący" kłamstwo - zobacz gdzie cię zaprowadziła walka z KRK ... "po owocach go poznacie" :oops:
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

wybrana

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: wybrana » 2017-01-13, 22:40

Dezerterze, dlaczego usuwasz link, którego fragment później cytujesz?
Czyżby był zbyt rażący? a może co niektórzy by zbyt dużo przeczytali o wybieraniu, życiu i wierze świetych kościoła papieży. Rażące co prawda i może niektóre fakty nie są dosłowne, ale wiele zródeł je potwierdza. O życiu papieży możemy również poczytać w książkach zakupionych w księgarniach katolickich i może w tych ksiażkach jest ta prawda trochę delikatniej ujęta, ale jakże jest podobna.
Faktycznie trzeba zadać sobie pytanie: Czy to byli namiestnicy Boga, czy diabła?

Dezerterze - Kościoła Jezusa Chrystusa żadne bramy piekielne nie przemogą, bo Kościół Jezusa Chrystusa, to żywa wiara. To wszyscy wyznawcy tej wiary, są Kościołem Jezusa Chrystusa, którego żadne bramy piekielne nie przemogą, bo ta wiara jest z Ducha Świętego. Kościół, to nie określona instytucja, budynek bądź zrzeszenie. Kościół to trwanie w Jezusie, w Jego naukach, przykazaniach, miłości. Każdy człowiek jest Świątynią Boga, a jego serce Jej Ołtarzem. My jesteśmy cegiełkami, kamieniami tego Kościoła, a Jezus Chrystus jest jego fundamentem.
Jezus powiedział: Gdzie się dwoje modli, ja będę stał pośród nich.
Możemy tworzyć większe zbory, kościoły ale tam fundamentem musi być tylko Jezus Chrystus. Musi być zachowany Duch wiary i wszystkie przykazania Boże.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-13, 22:56

to bardziej współpracuje z szatanem, tego nie jesteś w stanie osądzić.
Ależ jestem. Kto kłamie, kto propaguje kłamstwo (jak Ty) współpracuje z Ojcem Kłamstwa.
Dezerterze, dlaczego usuwasz link, którego fragment później cytujesz?
Czyżby był zbyt rażący?
Nie. Po prostu jest oszczerczy.
Co ci udowodniono.

wybrana

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: wybrana » 2017-01-13, 23:11

Marek_Piotrowski pisze:
to bardziej współpracuje z szatanem, tego nie jesteś w stanie osądzić.
Ależ jestem. Kto kłamie, kto propaguje kłamstwo (jak Ty) współpracuje z Ojcem Kłamstwa.
Dezerterze, dlaczego usuwasz link, którego fragment później cytujesz?
Czyżby był zbyt rażący?
Nie. Po prostu jest oszczerczy.
Co ci udowodniono.
To straszna pycha przez ciebie przemawia, jeżeli jesteś wstanie osądzić czyjąś wiarę.
Marku człowiek tak uświadomiony teologicznie, czy potrafi mi oraz innym użytkownikom wyjaśnić pod działaniem jakiego ducha byli wybierani papieże? pod działaniem jakiego ducha czynili taką ohydę i nieprawości pogwałcając przykazania Boże i nauki Jezusa Chrystusa?
Czy potrafisz to wyjaśnić? te mordy? te bezeceństwa? te oszustwa? krwawe rzezie?
Nie Marku Piotrowski, nie potrafisz tego wyjaśnić, bo nie żyjesz w prawdzie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-13, 23:30

Szczególnie odrażające jest to, że osądzając - na podstawie tych kłamstw - Kościół, papieży, chrześcijan - jednocześnie załamujesz ręce nad rzekomym "osądzeniem Twojej wiary" (tak nazywasz krytykę tego, że propagujesz teksty zawierające antychrześcijańskie kłamstwa, napisane przez człowieka identyfikującego się - aż do przybrania jego imienia - z szatanem).

I wszystko to z ustami pełnymi słów o prawdzie, Chrystusie i miłości.

Nie widzę powodu by prowadzić z Tobą dyskusję - kłamałaś, kłamiesz i nie odwracasz sie od kłamstwa gdy Ci je udowodnić (nawet nie odniosłaś się do dowodów, jakie przedstawił Dezerter.

wybrana

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: wybrana » 2017-01-14, 09:54

Marku Piotrowski wyżej zadałam ci pytania i tak jak się spodziewałam, nie potrafisz na żadne dać odpowiedzi.
Potrafisz tylko dużo oskarżać.

Nie treścią tego wpisu jest ocena autora tej książki, ale treść w niej zawarta, którą liczne źródła i opisy potwierdzają niestety.
Dlaczego każdego kto ośmiela się oskarżać KK oskarża się o brak wiary i ta praktyka stosowana jest od ponad 2000 lat z mordercą polityką wyniszczania ludzi i prawd wiary.
Kościół nie stanowi same duchowieństwo, ale stanowią go wszyscy ludzie należący do niego. Dlaczego duchowieństwo przesiąknięte pychą i bufą nie słucha głosu Boga przemawiającego przez drugiego człowieka. Skąd się wzięło tyle zła i nieprawości wśród najwyższych duchownych reprezentujących Kościół Boży? Jak to możliwe? Czy ty wybitny teologu Marku Piotrowski potrafisz odpowiedzieć na te pytania?
Ja uważam, że nie potrafisz, bo kto nie idzie drogą prawdy, to nigdy nie znajdzie odpowiedzi.
Dlaczego świat prowadzony przez największy nieomylny w teorii Kościół tak bardzo się zatraca? Dlaczego w rodzinach nie ma miłości, a szerzy się nienawiść i to nawet o błahe sprawy? Czy ludzie zostali nauczeni, ze powinni głównie kierować się miłością i miłosierdziem, bo Bóg jest największą miłością i miłosierdziem i my mamy się do Niego .upodamiać, bo jesteśmy cząstką Boga. Bóg żyje w nas w każdym człowieku i albo z nim żyjemy, albo żyjemy bez Boga- bez Jego przykazań, ingerując Bożą miłość i wolę.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-01-14, 10:58

wybrana pisze:Marku Piotrowski wyżej zadałam ci pytania i tak jak się spodziewałam, nie potrafisz na żadne dać odpowiedzi.
Pytania są dokładnie tego samego typu, jakby zadał Ci pytanie "czemu jesteś złodziejką" - i ciskał się, że "nie potrafisz odpowiedzieć czemu".
Potrafisz tylko dużo oskarżać.
W oskarżaniu nikt Cię tu nie prześcignie - jesteś propagatorką tekstów kogoś, kto identyfikuje się z Lucyferem (jak zapewne wiesz, on to jest Oskarżycielem). I nie ma w powyższym zdaniu ani słowa oceny - wyłącznie stwierdzenie faktu.

Nie ma o czym gadać - propagujesz kłamstwo i oszczerstwo (dla niepoznaki wymieszane z garścią faktów. Gdy robiłaś to pierwsze kilka razy, wykazano Ci że propagujesz kłamstwa. Niestety, zamiast wyciągnąć wnioski nadal propagujesz kłamstwo (i to mając pełną gębę gadania o prawdzie, moralności i chrześcijaństwie).
Takie wymieszanie charakteryzuje niestety działalność jako demoniczną - choc ciągle mam nadzieję że to tylko głupota.

wybrana

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: wybrana » 2017-01-14, 15:42

Marek_Piotrowski pisze:
Nie ma o czym gadać - propagujesz kłamstwo i oszczerstwo (dla niepoznaki wymieszane z garścią faktów. Gdy robiłaś to pierwsze kilka razy, wykazano Ci że propagujesz kłamstwa. Niestety, zamiast wyciągnąć wnioski nadal propagujesz kłamstwo (i to mając pełną gębę gadania o prawdzie, moralności i chrześcijaństwie).
Takie wymieszanie charakteryzuje niestety działalność jako demoniczną - choc ciągle mam nadzieję że to tylko głupota.
4:16
A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim.
4:17
W tym miłość do nas doszła do doskonałości, że możemy mieć niezachwianą ufność w dzień sądu, gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie.
4:18
W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości.
4:19
Miłujmy więc, gdyż On nas przedtem umiłował.
4:20
Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.
4:21
A to przykazanie mamy od niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego.

Taką naukę ma obowiązek głosić KK.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Czy za Cesarza Konstantyna Kościół uznał go za boga ?

Post autor: Dezerter » 2017-01-14, 20:14

I głosi - ja dzisiaj słyszałem w kościele - mówił tak ks Jacek :-)

Link wywaliłem bo był nie na temat , a z linku zacytowałem fragment dotyczący tematu - chyba właściwie, logicznie i uczciwie postąpiłem ?
czy nie?
Wybrana - a może tak dość ogólników i oskarżeń - odniosłem się w kilku punktach i udowodniłem kłamstwo i inne głupoty, które wypisuje twój Niosący kłamstwo - chętnie poczytam twojej obrony tych kłamstw i pomówień - czekam na cytaty ze źródeł historycznych, lub obiektywnych stron. Trzymaj się tematu, bo ostatnie twoje posty nie są o Konstantynie
- offtop jest łamaniem regulaminu
dostajesz ostatnie ustne ostrzeżenie z tego powodu, by nie offtopować
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia”