Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Dyskusje historyczne związane z Kościołem
ODPOWIEDZ
Jakub2

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: Jakub2 » 2018-03-24, 19:08

Jak widze dyskutujecie o tym czego nie powinno byc, ale ani slowa jak powinno byc.
Zwlaszcza ty Marek, powinienes podawac konkrety jak powinno byc, jesli chcesz by cos sie zmienilo w tych kwestiach.
Z drugiej strony to mowienie o tym jak nie powinno byc powoduje wlasnie rodzaj klotni i udowadniania, a gdybys tak zaczal pisac konkrety jak powinno byc, to nie wygladalo by to jak oskarzenia, tylko jak dyskusja budujaca, a chyba o to wszystkim chodzi.
Ostatnio zmieniony 2018-03-24, 19:10 przez Jakub2, łącznie zmieniany 1 raz.

konik

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: konik » 2018-03-24, 19:31

Dezertezr drogi - skladam stanowczy protest. To co prezentuje ... powiem wprost: to co prezentuje ow "watpliwy prorok" jako dar jezyka, jest wulgarna imitacja daru Ducha Swietego. Jest to naigrawanie sie doslownie z Ducha Swietego.
Albo zyje on w samouludzie, albo w zwiedzeniu ...

Zostalem tu wspomniany. Wobec tego powroce do moich dawnych zapiskow ...
Dwa razy w zyciu otrzymalem dar jezykow/zdolnosc do zrozumienie i bycia zrozumianym.
Pierwszy raz zdarzyla sie to przy luznym, towarzyskim spotkaniu z ludzmi z pewnego odlamu mesjanistycznych charyzmatykow ( przypomne, ze wowczas bylem protestantem z denominacji zielonoswiatkowej, ktory juz wewnetrznie dojrzewal na katolika). Podczas rozmowy , ktora prowadzilismy jakos zeszlo nam ku temu, aby sie pomodlic. Nie zabieral glosu ( grono nie bylo polskojezyczne, a ja dopiero dukalem niczym niemowle po germansku).
Kilka osob zaczelo sie modlic ... i na mnie przyszla jakas ochota, aby glos zabrac. Zupelnie naturalnie zaczalem wypowiadac jakies slowa ukladajace sie w zdania, wiedzialem co mowie, choc nie potrafilbym gramtyki wykladac z tego, co padalo z moich ust, nawet sie nie zastanawialem. Caly czas bylem przekonany, ze mowie po polsku. A sluchacze przytakiwali, i ( jak potem powiedzieli ) rozumieli cala tresc mojej wypowiedzi ( identycznie w taki sposob, w jaki ja mowilem i rozumialem), choc nie byli pewni w jakim jezyku mowie. Bardzo ich to dziwilo ... jezyk nam nieznany, jezyk przez nikogo nie wymadlany i nie oczekiwany ... co mialo byc powiedziane, zostalo powiedziane, co mialo byc w tej modlitwie poswiecone Bogu zostalo Bogu poswiecone ... Trwalo to byc moze dwie minuty, moze trzy ... i to wszystko. Po tych kilku krotkich minutach na nowo bylem zwyklym niemowa posrod obcojezycznych ludzi.

Po kilku latach znalazlem sie na nabozenstwie w dosyc egzotycznym zborze zielonoswiatkowym ( nie wiem, czy znajdzie sie w Polsce z dziesieciu ludzi, ktorzy potrafia taka egzotyczna mowa sie poslugiwac).Byl to troche przypadek, ze tam sie znalazlem ... szukalem jakiegos kosciola, w ktorym ( caly czas jako protestant) moglbym spedzic czas na chwaleniu Boga.
Nabozenstwo trwal dlugo - jeden mowca schodzil z kazalnicy, troche modlitw i spiewu - wchodzil nastepny. A ja, czyli kon niczego ni w zab zrozumiec nie moglem. Juz mnie to zaczelo meczac, mialem dosc. Krzeslo wydawalo sie coraz twardsze, wokol ludzie cos tam komentuja, modla sie ... a tu glupi kon nic pojac nie moze.
Wszedl kolejny mowca ( to chyba juz piaty) - z mojej zrozpaczonej konskiej lepetyny wyrwalo sie kolejne westchnienie rozpaczy - znow jakis fragment czegos walkuja, a koniowi robia sie odciski na ... czterech literach.
Wtem ... o jej: kon wszystko rozumie. Patrzy kon zdziwiony wokolo - egzotyczni rowniez wszystko rozumieja. Co tu sie dzieje? Bo jesli ten mowca gada po polsku, to jakim cudem egzotyczni pojmuja, co ten tam gada. A jesli mowca mieli jezykiem na sposob egzotyczny, to jakim cudem kon wszystko rozumie. I to tak, jakby wlasnie do konia byly skierowane slowa, choc mowca ani na konia nie spoglada, ani nawet ( jak mniemam) nie mial najmniejszego pojecia, ze taki niedorobiony i niedouczony kon siedzi i sluicha jego wykladu. I w dodatk kon polski - a rozumie, choc gadka nijak nawet kolo dalekiego kuzyna polskiego postawic sie nie dala.
Ale tak ... to prawda: Pan przemowil wlasnie do mnie. Bo to bylo koniowi bardzo potrzebne, i pozniej bardzo przydatne , aby kon nie upadl.

To tyle. Strzezmy sie pseudoewangelizacji, pseudprorokow, pseudoliderow. Chocby przychodzili w przebraniu katolickim, to szybko spostrzezmy, jesli w Panu pokladamy nadzieje, czy to wilki, czy nasi bracia z naszej, Chrystusowej trzody.

Jakub2

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: Jakub2 » 2018-03-24, 19:52

Zastanawia mnie dlaczego chcecie zniszczyc wiare Dezertera.
Czy nie bedzie bardziej budujace i katolicie podpowiedzenie mu jak robic to czy tamto, zamiast walic jak nie kijem to palka?

Dez, nie poddawaj sie i rob co robisz.
Ostatnio zmieniony 2018-03-24, 19:56 przez Jakub2, łącznie zmieniany 1 raz.

konik

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: konik » 2018-03-24, 20:25

Jakubie - a cos ty wypichcil?
Kto chce zniszczyc wiare Dezertera?

Jakub2

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: Jakub2 » 2018-03-24, 20:35

konik pisze: 2018-03-24, 20:25 Jakubie - a cos ty wypichcil?
Kto chce zniszczyc wiare Dezertera?
No, jak widac nawet tego nie zauwazasz.
Same takie dyskusje w takim tonie powoduja zwatpienia i dziwie sie wielu osobom ktore broniac wiary niszcza ja u innych.
Nawracanie to nie niszczenie wiary innych tylko jej rozwijanie we wlasciwym kierunku.
Niektorzy mysla ze aby z np. Protestanta zrobic Katolika trzeba go pierw sprowadzic do ateizmu i od nowa uczyc, tylko nie zauwazaja ze kogos kto z protestantyzmu przeszedl na ateizm nie da sie juz nawrocic na Katolicyzm, bo jego wiara bedzie juz totalnie zniszczona.
Dezerter jak sie zorientowalem nawrocil sie z protestantyzmu, wiec takie teksty jakie z Markiem wstawiacie maja tylko jeden kierunek, ateizm, z ktorego Dezerter jesli wpadnie to juz nie wyjdzie i to moge wam potwierdzic jesli w ogole mi w cokolwiek wierzycie.
Wiara jest jak iskierka zaru i dmuchajac na nia pod wiatr zgasisz ja.
Ostatnio zmieniony 2018-03-24, 20:40 przez Jakub2, łącznie zmieniany 2 razy.

konik

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: konik » 2018-03-24, 21:13

Bzdura.
Jezus powiedzial: "Prawda was wyzwoli". Prawda ... a nie zamiatanie sprawy pod dywan.
Wykaz mi czy Markowi klamstwo, a wowczas i zarzuty bedziesz mial prawo stawiac.
Jak na razie swoja projekcje swoich wyobtrazen przerzuciles na nasze osoby. to swoja projekcje wstawiles w nasze osoby.
A to nazywa sie "nierzetelnosc" i zastepowanie argumentow emocjonalnym manipulanctwem.
Tak to widze. Nikomu, tym bardziej ani Tobie, ani Dezerterowi na zlosc.

Jakub2

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: Jakub2 » 2018-03-24, 21:23

konik pisze: 2018-03-24, 21:13 Bzdura.
Jezus powiedzial: "Prawda was wyzwoli". Prawda ... a nie zamiatanie sprawy pod dywan.
Wykaz mi czy Markowi klamstwo, a wowczas i zarzuty bedziesz mial prawo stawiac.
Jak na razie swoja projekcje swoich wyobtrazen przerzuciles na nasze osoby. to swoja projekcje wstawiles w nasze osoby.
A to nazywa sie "nierzetelnosc" i zastepowanie argumentow emocjonalnym manipulanctwem.
Tak to widze. Nikomu, tym bardziej ani Tobie, ani Dezerterowi na zlosc.
Schowaj miecz bo od niego zginiesz.
Nigdzie nie pisalem ze piszecie klamstwa, tylko piszecie prawde w taki sposob ktory niszczy wiare, czyzbys tego nie potrafil zrozumiec?
A jak przeczytasz co napisalem w ppostach to nie ma tam nic co nazwal bys zamiataniem pod dywan.
Ale smieci trzeba wymiesc i nie wolno wysypywac ich na kogos tylko do kubla, tam gdzie ich miejsce.
Ostatnio zmieniony 2018-03-24, 21:26 przez Jakub2, łącznie zmieniany 2 razy.

podkowa

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: podkowa » 2018-03-24, 21:26

Chocbym nie chcial, to i tak napisze: racja jest po stronie konika. I Marka.
No, jakze tak - kneblowac dyskusje, bo ... prawda w oczy kole?

Jakub2

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: Jakub2 » 2018-03-24, 21:28

podkowa pisze: 2018-03-24, 21:26 Chocbym nie chcial, to i tak napisze: racja jest po stronie konika. I Marka.
No, jakze tak - kneblowac dyskusje, bo ... prawda w oczy kole?
Prawda w oczy kole tylko tych ktorzy jej nie zauwazaja.

podkowa

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: podkowa » 2018-03-24, 21:44

Sluchaj - przeczaytalem konika opis . Chciales miec o tym , jak byc powinno ... to wlasnie tam jest o tym, jak wyglada prawdziwy dar jezykow, a nie imitacja.
O co Tobie chodzi? koniecznie mam przyznac Tobie racje, choc akurat tutaj w tym wypadku jej nie dostrzegam?

Jakub2

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: Jakub2 » 2018-03-24, 22:23

podkowa pisze: 2018-03-24, 21:44 Sluchaj - przeczaytalem konika opis . Chciales miec o tym , jak byc powinno ... to wlasnie tam jest o tym, jak wyglada prawdziwy dar jezykow, a nie imitacja.
O co Tobie chodzi? koniecznie mam przyznac Tobie racje, choc akurat tutaj w tym wypadku jej nie dostrzegam?
Widzisz, tak sie zagalopowales za konikiem ze nawet nie zauwazasz ze temat jest o Odnowie , a nie o tym co robi Dezerter, ktorego tymi wypowiedziami dusicie do utraty tchu.
Powiedz konkretnie do czego odnosisz swoje wpisy, do dzialalnosci Dezertera, czy ogolnie do odnowy, bo to jest kolosalna roznica i dopuki jej nie sprecyzujesz jestes dla mnie szkodnikiem wiary, bo puki co odnosisz sie do dzialalnosci Dezertera i ja krytykujesz.
Ostatnio zmieniony 2018-03-24, 22:27 przez Jakub2, łącznie zmieniany 2 razy.

podkowa

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: podkowa » 2018-03-24, 22:27

Niestety ... ale nie jest tak, jak piszesz. Bo wlasnie dyskusja jest w tej chwili o wypaczeniach w odnowie - oparta akurat na konkretnym filmiku, w ktorym az sie lepi od pseudoewangelii ...
To jest jedna z drog szkodliwosci ...
Prosze cie - nie wykrecaj kota ogonem.

Jakub2

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: Jakub2 » 2018-03-24, 22:29

podkowa pisze: 2018-03-24, 22:27 Niestety ... ale nie jest tak, jak piszesz. Bo wlasnie dyskusja jest w tej chwili o wypaczeniach w odnowie - oparta akurat na konkretnym filmiku, w ktorym az sie lepi od pseudoewangelii ...
To jest jedna z drog szkodliwosci ...
Prosze cie - nie wykrecaj kota ogonem.
Widzisz, to ty wykrecasz kota ogonem przyklejajac latki odnowy Dezerterowi.
Ja tez nie odnosze sie do samej odnowy jak obecnie ona wyglada pozytywnie, ale to nie ma nic wspolnego z tym co robi Dezerter.
Jak widac w wiekszosci dyskusji ludzie maja ciagoty do personalizacji problemu, i przypisuja latki problemu osobom co jest tak delikatnie mowiac pomowieniem.
Ostatnio zmieniony 2018-03-24, 22:31 przez Jakub2, łącznie zmieniany 1 raz.

konik

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: konik » 2018-03-24, 22:33

Cho cho cho ... ales polkecial Jakubie. Pokaz mi miejsce w ktorym przykleja sie Dezerterowi latki.
Cos tu jest pokrecone w Twoim wywodzie.
Geby smolimy o tym nieszczesnym wystapieniu owego nieszczesnego "proroka" - tak, pisze to z pelna swiadomoscia uzytych okreslen - a Ty wciaz o Dezerterze.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14987
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4208 times
Been thanked: 2955 times
Kontakt:

Re: Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

Post autor: Dezerter » 2018-03-24, 22:38

Marku - nie da się o całej odnowie charyzmatycznej, bo jest z 10 różnych odłamów Odnowy/Nowej Ewangelizacji. Każda ma inny odcień i specyfikę. Jedne są mocno katolickie i nie ma tam śladów protestantyzmu, bo chyba za taki przejaw nie uznasz głoszenia Kerygmatu (apostolskiego nauczania w pierwotnym Kościele), po wspólnoty wywodzące się z Kursu Alfa, gdzie śladów protestantyzmu jest sporo - potwierdzam, z nakładaniem rak na głowę (niektórzy) i modlitwami które bym nawała egzorcyzmem, czy nie wspominaniem o spowiedzi i eucharystii w oficjalnym nauczaniu ( w moim kursie to było , bo ja (jak obiecałem publicznie na Sesji- tak czynię!) i kilka innych osób naciskaliśmy na to).
Moja Odnowa w Duchu Świętym plasuje się gdzieś pośrodku i z roku na rok staje się coraz bardziej katolicka, oparta na prezbiterach, eucharystyczna, Maryjna.

Marku ty nakładałeś ręce na głowę, w Odnowie Archidiecezji Gnieźnieńskiej tego nie ma :!: za resztę nie mogę odpowiadać. A te charyzmatyczki to skąd są z jakiej wspólnoty?, bo jak mówiłem różnie jest w różnych i uogólnienia są nieprawdziwe.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-03-24, 17:34 Problem leży w dwu rzeczach:

w całkowitej bezzasadności większosci (nie wszystkiego!) "cudowności" w Odnowie (a więc tego, co do Odnowy przyciąga najbardziej)
w przyjmowaniu protestanckiej wizji Kościoła i zbawienia
na 2 temat to w osobnym wątku pogadać możemy
A jeśli chodzi o "cudowność", to masz rację!, ale nie ty mnie przekonałeś, ale rozmowa z moją mądrą żoną - bo nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale ja mam takie domowe sub forum dyskusyjne, w którym tylko konik uczestniczył i wie, że lekko nie jest ;) . Takie czasy, że ludzie tego widocznie bardzo potrzebują - stańmy w prawdzie, jak my w KRK tego nie damy, to pójdą do zielonych. Wiesz jak było w Brazylii - jeśli nie to poczytaj - KRK topniał z miesiąca na miesiąc- ludzie odchodzili do kościołów zielonoświątkowych i innych charyzmatycznych masowo. fala odpływów została zatrzymana poprzez odgórnie zarządzoną przez Episkopat Brazylii, odnowę w Duchu Świętych (waga duże uproszczenie).
Ktoś zdumiony (naiwnie) zapyta - jak to chwyt marketingowy?
Pozornie - to nie jest pusty chwyt m. to zastosowanie skutecznych narzędzi prowadzących ludzi rzeczywiście do Odnowy Życia/Wiary przez głoszenie im kerygmatu , doprowadzenie ich do uznania Jezusa za Pana i Zbawiciela, uzdrowienia (przynajmniej duchowego) i napełnienia ich Duchem Świętym/ożywienia Ducha uśpionego w nich. To się dziej rzeczywiści i realnie i to zmienia życie, w tym życie duchowe, na lepsze, na bardzo lepsze!
A że dzieje się to w otoczce cudowności i pragnienia żeby było jak w NT, że wielu za bardzo sie wczuwa i koloryzuje, że wielu prorokuje i modli się NIE ZAWSZE pod natchnieniem Ducha, ale często własnego ducha, lub ego - cóż jesteśmy tylko niedoskonałymi ludźmi i ty sam wiesz najlepiej jak to jest i dlaczego to robiłeś...
Ja bym nie winił świeckich, bo oni tylko naśladują kapłanów, czy biskupów - jak ja słyszę Rysia, czy Siemieniewskiego, albo wielu innych biskupów charyzmatyków, nie wspomnę o setkach księży modlących się językami, prorokujących i tłumaczących języki nieistniejące, to czemu my Marku mamy się czepiać młodzieńca, który moim zdaniem ma prawdziwy chryzmat uzdrawiania.

Jakubie - spoko moja wiara jest oparta na Skale/Słowie i jestem prowadzony przez Ducha - więc się nie zachwieje- zresztą nie o to chodzi Markowi i konikowi.
Ja nie mówię językami, upadków nie mam, prorokować nie prorokuje, czasami mam jakieś wyraźne przynaglenie duchowe, jakieś głębsze zrozumienie tego czego inni doświadczają. Bóg mi szczególnie błogosławi, chroni i prowadzi po prostych ścieżkach, każde moje doświadczenie duchowe nawet poza Kościołem uczyło mnie czegoś i przydawało się bardzo po powrocie do Kościoła i KRK.
Najlepsze i najgłębsze doświadczenie Boga i zbliżenie się do Niego przeżywam w Odnowie, dlatego tak ją bronię.
Ostatnio zmieniony 2018-03-24, 22:49 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia”