Historia powstania współczesnej Odnowy w Duchu Świętym

[Jakub2]

"Echo Słowa" to chyba import z Neokatechumenatu?

Mozesz dokladniej wyjasnic bo nie bardzo rozumiem okreslenie Neokatechumenizmu, a tym bardziej Echo Slowa.

[konik]

JAKUBIE - jesli kazdy moze byc uzdrowiony w swojej wlasnej parafii, to wnioskuje, ze krzywym okiem spogladasz na tych, ktorzy gdzies wedruja i pielgrzymuja.
Ale - po kiego grzyba pewien gosc setki mil ( a moze i wiecej ) trudzil sie do pewnego proroka z prosba o uzdrowienie?
No i te pielgrzymki ... o ile mnie pamiec nie myli, to Jezus "zgubil sie" wlasnie na pielgrzymce.

[Jakub2]

JAKUBIE - jesli kazdy moze byc uzdrowiony w swojej wlasnej parafii, to wnioskuje, ze krzywym okiem spogladasz na tych, ktorzy gdzies wedruja i pielgrzymuja.
Ale - po kiego grzyba pewien gosc setki mil ( a moze i wiecej ) trudzil sie do pewnego proroka z prosba o uzdrowienie?
No i te pielgrzymki ... o ile mnie pamiec nie myli, to Jezus "zgubil sie" wlasnie na pielgrzymce.

Mozesz tez jasniej, kto, gdzie i kiedy, bo na takie ogolnikowe pytanie trudno odpowiedziec.
No i czym wedlug ciebie jest pielgrzymka i jaki jest jej glowny cel, bo tez nie rozumiem twojego pytania i mam wrazenie ze cos zagmatwales.

[Marek_Piotrowski]

"Echo Słowa" to chyba import z Neokatechumenatu?

Mozesz dokladniej wyjasnic bo nie bardzo rozumiem okreslenie Neokatechumenizmu, a tym bardziej Echo Slowa.

Neokatechumenat to taki ruch. A Echo SŁowa to kiedy wierni mówią po czytaniu o tym co ich poruszyło.
"Stolica Apostolska zezwala również, by po Ewangelii i przed homilią mogli przeprowadzać krótkie „echo Słowa”, czyli podzielić się tym, co mówi do nich osobiście przeczytane Słowo Boże."/https://ekai.pl/droga-neokatechumenalna/

[Jakub2]

Jesli ktos chce podzieic sie tym czego doswiadcza i jak rozumie Slowa, to nie rozni sie to niczym od tego forum, wiec nie sadze by bylo to akurat scisle zwiazane z Neokatechumenizmem, czy czyms wyjatkowym by bylo sugestia jako podstawy dla samego neokatechumenizmu.

[konik]

Jakubie - w tym wypadku nie tyle najwazniejsze sa miana konkretnych osob, co czyny, jakich dokonali opoierajac sie na wierze. Dlatego nie pisze konkretnie kto, gdyz kilka jest takich osob wiary i ze Starego, i z Nowego Testamentu.
Pielgrzymka - no przeciez., ludzie rozpoczynaja pielgrzymki w roznych intencjach i z roznym nastawieniem. Pielgrzymka to nie jedynie oddzial swietych, ale grzesznikow ( i to nieraz bardzo obrzydliwych grzesznikow) , ktorzy zaczynaja nieraz pielgrzymke jako szydercy, a koncza nieraz z sercem porwanym ku Bogu. I poszukujac miejsc "cudownych" albo w jakis sposob urozmaicajacych ich szarzyzne zycia znajduja cud przemiany swoich serc. A niektorzy ( jesli takie sa plany Boga ) odnajduja i fizyczne zdrowie ... i radosc z poznania nowych, pieknych okolic i ludzi.

[Marek_Piotrowski]

Jesli ktos chce podzieic sie tym czego doswiadcza i jak rozumie Slowa, to nie rozni sie to niczym od tego forum, wiec nie sadze by bylo to akurat scisle zwiazane z Neokatechumenizmem, czy czyms wyjatkowym by bylo sugestia jako podstawy dla samego neokatechumenizmu.

Trochę się różni... bo jest po czytaniach na Mszy Świętej.
A w Neo to nawet jest objęte tajemnicą.

[Jakub2]

Jesli ktos chce podzieic sie tym czego doswiadcza i jak rozumie Slowa, to nie rozni sie to niczym od tego forum, wiec nie sadze by bylo to akurat scisle zwiazane z Neokatechumenizmem, czy czyms wyjatkowym by bylo sugestia jako podstawy dla samego neokatechumenizmu.

Trochę się różni... bo jest po czytaniach na Mszy Świętej.
A w Neo to nawet jest objęte tajemnicą.

W jakim sensie tajemnica?

[Jakub2]

Jakubie - w tym wypadku nie tyle najwazniejsze sa miana konkretnych osob, co czyny, jakich dokonali opoierajac sie na wierze. Dlatego nie pisze konkretnie kto, gdyz kilka jest takich osob wiary i ze Starego, i z Nowego Testamentu.
Pielgrzymka - no przeciez., ludzie rozpoczynaja pielgrzymki w roznych intencjach i z roznym nastawieniem. Pielgrzymka to nie jedynie oddzial swietych, ale grzesznikow ( i to nieraz bardzo obrzydliwych grzesznikow) , ktorzy zaczynaja nieraz pielgrzymke jako szydercy, a koncza nieraz z sercem porwanym ku Bogu. I poszukujac miejsc "cudownych" albo w jakis sposob urozmaicajacych ich szarzyzne zycia znajduja cud przemiany swoich serc. A niektorzy ( jesli takie sa plany Boga ) odnajduja i fizyczne zdrowie ... i radosc z poznania nowych, pieknych okolic i ludzi.

Ale to niewiele ma wspolnego z normalnym, codziennym zyciem Chrzescijanina.
Ja pisalem o masowych pielgrzymkach, przez ktore pustoszeja mijscowe parafie i wprowadzaja zamieszanie w innych parafiach, a nie sporadycznych Pielgrzymkach ktore nie zawsze sa w celu uzdrowienia.
Zwroc uwage na to ze do kosciola chodzi sie chocby raz w tygodniu glownie w niedziele, a takie wyjazdy masowe oslabiaja wiare w miejscowej Parafii-Kosciele. Z drugiej strony jesli cuda i uzdrowienia sa w jakiejs Parafii, to dlatego ze sa tam przynajmniej 2-3 osoby Prawdziwie modlace sie i bedace w stanie laski uswiecajacej i o uzdrowienie bliznich. Wierzac w uzdrowienia tylko w tych parafiach w ktorych one wystapily, jednoczesnie przestajesz wierzyc ze w twojej parafii cokolwiek takiego kiedykolwiek nastapi, co ma jednoznaczny skutek.
Zapominasz chyba ze Bog jest wszedzie. A Jezus mowil do uzdrowionych "twoja wiara cie uzdrowila"
To co pisalem to sa szczegoly samej wiary i jej rozumienia.

[konik]

Moze ma, a moze nie ma. Dla Ciebie nie ma, dla mnie ma.
Obchodzenie swiat ( jakichkolwiek ), uroczystosci ( jakivhkolwiek) niewiele ma z noirmalnym, codziennym zyciem chrzescijanina.
Sanktuaria sa wlasnie po to, aby do nich pielgrzymowac.
Nowe gminy ( wspolnoty chrzescijanskie ) powstawaly od poczatku wlasnie dlatego, ze ktos gdzies sobie poszedl, ewangelizowal, opuscil swoja wspolnote, udal sie na pielgrzymke.
Te istniejace najczesciej przerzedzaly sie, aby gdzie indziej Bog mogl trafic do serc.
Jezus tez chodzil, a na koniec poszedl sobie do nieba. Opuscil nas. A jakby pozostal na ziemii? To mysle, ze nie pozwolilbys Mu nigdzie isc.
Dlkatego wlasnie dal taki przyklad ... mowiac zreszta - idzcie ...
Nie mam takiego spojrzenia na to, jak Ty Jakubie.
Bog jest wszedzie ... ale nie wszedzie wiadomo, ze Bog jest wszedzie.
A Mojzesz dostapil Boga dopiero daleko od Egiptu. A przeciez mogl juz w Egipcie.
Trzymaj sie.

[Jakub2]

A powiedz mi czy te wyjazdy masowe na uzdrowienia sa gloszeniem Ewangelii, czy wyjazdem po prywatne kozysci, np. zdrowotne.
Bo widzi mi sie ze sobie pewne rzeczy pomieszales.
Jezus Nauczal i uzdrawial, a nie chodzil by go uzdrowiono, wiec nie mieszaj nauczania z wyjazdami po uzdrowienia.
Poza tym wyraznie pisalem ze ci powolani sa w kazdej Parafii, tylko robia nie to co powinni i nie tak jak trzeba.
Nie da sie tz zjednoczyc Kosciola bez zjednoczenia Parafian w poszczegolnych Parafiach, bo to jest podstawa, a jednosc miedzy parafiami juz sama wyniknie z jednosci w Parafiach i jednosci z Papiezem.
Odnowa , jak pisalem powinna sie zajac wlasnie tym i dawac przyklad, by wprowadzic jednosc wewnatrz miejscowych Parafii.
Wtedy np. taki tysiac uzdrowien bedzie w tysiacu parafii, a nie w jednej, do ktorej wszyscy jada, a wiara stanie sie prawdziwa.

[konik]

Chrzanisz. Masz swoja wizje ... i wciaz Tobie sie poboznosc innych ludzi nie widzi.
Nic na to nie poradze.
A do Boga nie tylko twoja droga prowadzi.

[podkowa]

Oj ten konik ... no ma zwierz racje.
W nagrode dostaje lapke w gore.

[Jakub2]

Chrzanisz. Masz swoja wizje ... i wciaz Tobie sie poboznosc innych ludzi nie widzi.
Nic na to nie poradze.
A do Boga nie tylko twoja droga prowadzi.

A gdzie ja pisalem ze poboznosc innych ludzi mi sie nie widzi?
Czy to o czym pisze zmusza kogokolwiek do zmiany drogi?
To jest ta sama droga, tylko we wlasnej Parafii i bez samonapedzajacej sie reklamy wyjazdow.
Jesli ktos wierzy ze tylko na wyjezdzie moze zostac uzdrowiony to tylko na wyjezdzie bedzie mogl byc uzdrowiony, to indywidualny wybor.
Dlaczego wlasnie w ostatnich latach jest taki trend na te wyjazdy?
Dlaczego tylko w tych kilku miejscach sa uzdrowienia?
Pielgrzymki byly zawsze, ale nigdy na taka skale, a ta skala nie swiadczy o samej wierze, tylko o tendencjach ludzi.
Wierzysz ze Jezus jest w twoim Kosciele? Jesli tak to dlaczego szukasz go gdzie indziej?
Jesli potrzbujesz pokuty, to owszem jedz w miejsca objawien, czy do Ziemi Swietej, skladajac swoj trud w ofierze, czy jakiejs intencji i chwalac Boga.
A jesli jedziesz nauczac to nauczaj, jesli masz ku temu powolanie, ale nie myl nauczania z szukaniem wlasnego uzdrowienia fizycznego , jak to wielu robi.

[Marek_Piotrowski]

Nie bardzo rozumiem tego rozumowania - Bóg zawsze wyznaczał miejsca w których specjalnie świadczył Łaskę (żeby przypomnieć choćby Sadzawkę Owczą). Nic w tym złego, że ludzie jeżdżą do takich miejsc.