Historia Kościoła za życia apostołów

Dyskusje historyczne związane z Kościołem
Pod prąd

Re: Historia Kościoła za życia apostołów

Post autor: Pod prąd » 2019-02-25, 08:00

W żadnym wersecie Biblii ap. Piotr nie jest nazwany ,,Ojcem świętym " ,,Pontifex Maximus" czy,, Papież"

Apostoł Piotr doskonale pamiętał słowa swojego nauczyciela : ,,nikogo na ziemi nie tytułujcie ojcem, bo macie jednego Ojca — tego w niebie. 10 Ani nie pozwalajcie nazywać się mistrzami, bo macie jednego Mistrza — Chrystusa " Mt 23:9,10

Magnolia

Re: Historia Kościoła za życia apostołów

Post autor: Magnolia » 2019-02-25, 08:10

Pod prąd pisze: 2019-02-25, 08:00 W żadnym wersecie Biblii ap. Piotr nie jest nazwany ,,Ojcem świętym " ,,Pontifex Maximus" czy,, Papież"

Apostoł Piotr doskonale pamiętał słowa swojego nauczyciela : ,,nikogo na ziemi nie tytułujcie ojcem, bo macie jednego Ojca — tego w niebie. 10 Ani nie pozwalajcie nazywać się mistrzami, bo macie jednego Mistrza — Chrystusa " Mt 23:9,10
Co do Piotra:
13 Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» 14 A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków». 15 Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» 16 Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». 17 Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew6, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. 18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie». Mt 16, 13-19

Komentując to wydarzenie Ojciec św. Benedykt XVI stwierdza, iż „Jezus wypowiada uroczyste słowa, które raz na zawsze określą rolę Piotra w Kościele: «Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Opoka] i na tej opoce zbuduję Kościół mój (...). I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie» (Mt 16,18-19). Trzy metafory, którymi posługuje się Jezus, są same w sobie bardzo jasne: Piotr będzie mocnym niczym skała fundamentem, na którym będzie się wspierał gmach Kościoła. Będzie dysponował kluczami Królestwa niebieskiego, aby je otwierać lub zamykać zgodnie z tym, co uzna za słuszne w przypadku danej osoby. I wreszcie będzie mógł wiązać lub rozwiązywać, w tym sensie, że będzie mógł stanowić bądź zakazywać, w zależności od tego, co uzna za konieczne dla życia Kościoła, który jest i pozostaje Chrystusowy. Kościół jest zawsze Chrystusa, a nie Piotra. Za pomocą plastycznych i jasnych obrazów zostaje opisane to, co późniejsza refleksja określi pojęciem «prymat jurysdykcji»”
https://biblia.wiara.pl/doc/4466690.Ty-jestes-Piotr/3

Co do cytatu z Mt 23, 9 Nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem, jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie".
http://mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_46.htm
Sądzę, że analogicznie Chrystus Pan zwraca nam uwagę na przepastny, i tak często przez nas nie dostrzegany, sens słowa "ojciec". W każdym razie nie wydaje się, żeby zakazywał nam nazywać ojcami naszych ojców rodzonych albo żeby zaprzeczał istnieniu czegoś takiego jak ojcostwo duchowe. Św. Paweł -- a mamy powody wierzyć, że jego nauka jest w pełni zgodna z Ewangelią -- wprost mówił Koryntianom, że czuje się ich ojcem: "Choćbyście mieli dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców: ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie" (1 Kor 4,15).

Co więc znaczy Jego słowo: "Nikogo na ziemi nie nazywajcie ojcem"? Ależ bo tak właśnie jest! Naprawdę nikt nie będzie prawdziwym ojcem, jeśli jego ojcostwo nie wyrasta z jedynego ojcostwa Bożego. Po prostu spodobało się Bogu -- taka jest rzeczywistość -- aby jedni dla drugich byli ojcami i matkami. Otóż jeśli spojrzeć na swoje ojcostwo i macierzyństwo religijnie, winno ono być możliwie jak najwięcej i jak najczyściej naśladowaniem i uczestnictwem w jedynym ojcostwie Bożym. "Jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie", i -- jak napisze św. Paweł -- "od Niego bierze nazwę wszelkie ojcostwo1 w niebie i na ziemi" (Ef 3,15).

Pod prąd

Re: Historia Kościoła za życia apostołów

Post autor: Pod prąd » 2019-02-25, 08:18

Magnolia pisze: 2019-02-25, 08:10
Pod prąd pisze: 2019-02-25, 08:00 W żadnym wersecie Biblii ap. Piotr nie jest nazwany ,,Ojcem świętym " ,,Pontifex Maximus" czy,, Papież"

Apostoł Piotr doskonale pamiętał słowa swojego nauczyciela : ,,nikogo na ziemi nie tytułujcie ojcem, bo macie jednego Ojca — tego w niebie. 10 Ani nie pozwalajcie nazywać się mistrzami, bo macie jednego Mistrza — Chrystusa " Mt 23:9,10
Co do Piotra:
13 Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» 14 A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków». 15 Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» 16 Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». 17 Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew6, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. 18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie». Mt 16, 13-19

Komentując to wydarzenie Ojciec św. Benedykt XVI stwierdza, iż „Jezus wypowiada uroczyste słowa, które raz na zawsze określą rolę Piotra w Kościele: «Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Opoka] i na tej opoce zbuduję Kościół mój (...). I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie» (Mt 16,18-19). Trzy metafory, którymi posługuje się Jezus, są same w sobie bardzo jasne: Piotr będzie mocnym niczym skała fundamentem, na którym będzie się wspierał gmach Kościoła. Będzie dysponował kluczami Królestwa niebieskiego, aby je otwierać lub zamykać zgodnie z tym, co uzna za słuszne w przypadku danej osoby. I wreszcie będzie mógł wiązać lub rozwiązywać, w tym sensie, że będzie mógł stanowić bądź zakazywać, w zależności od tego, co uzna za konieczne dla życia Kościoła, który jest i pozostaje Chrystusowy. Kościół jest zawsze Chrystusa, a nie Piotra. Za pomocą plastycznych i jasnych obrazów zostaje opisane to, co późniejsza refleksja określi pojęciem «prymat jurysdykcji»”
https://biblia.wiara.pl/doc/4466690.Ty-jestes-Piotr/3

Co do cytatu z Mt 23, 9 Nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem, jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie".
http://mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_46.htm
Sądzę, że analogicznie Chrystus Pan zwraca nam uwagę na przepastny, i tak często przez nas nie dostrzegany, sens słowa "ojciec". W każdym razie nie wydaje się, żeby zakazywał nam nazywać ojcami naszych ojców rodzonych albo żeby zaprzeczał istnieniu czegoś takiego jak ojcostwo duchowe. Św. Paweł -- a mamy powody wierzyć, że jego nauka jest w pełni zgodna z Ewangelią -- wprost mówił Koryntianom, że czuje się ich ojcem: "Choćbyście mieli dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców: ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie" (1 Kor 4,15).

Co więc znaczy Jego słowo: "Nikogo na ziemi nie nazywajcie ojcem"? Ależ bo tak właśnie jest! Naprawdę nikt nie będzie prawdziwym ojcem, jeśli jego ojcostwo nie wyrasta z jedynego ojcostwa Bożego. Po prostu spodobało się Bogu -- taka jest rzeczywistość -- aby jedni dla drugich byli ojcami i matkami. Otóż jeśli spojrzeć na swoje ojcostwo i macierzyństwo religijnie, winno ono być możliwie jak najwięcej i jak najczyściej naśladowaniem i uczestnictwem w jedynym ojcostwie Bożym. "Jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie", i -- jak napisze św. Paweł -- "od Niego bierze nazwę wszelkie ojcostwo1 w niebie i na ziemi" (Ef 3,15).

Powyższy tekst jest nieudolnym naciąganiem wersetów biblijnych żeby usprawiedliwić dogmaty kościelne.

Magnolia

Re: Historia Kościoła za życia apostołów

Post autor: Magnolia » 2019-02-25, 08:29

Powyższy tekst jest nieudolnym naciąganiem wersetów biblijnych żeby usprawiedliwić dogmaty kościelne.
Raczej tłumaczeniem biblijnych zawiłości spójnym z nauką Kościoła.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Historia Kościoła za życia apostołów

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-25, 09:24

Pod prąd pisze: 2019-02-25, 08:00 W żadnym wersecie Biblii ap. Piotr nie jest nazwany ,,Ojcem świętym " ,,Pontifex Maximus" czy,, Papież"
Już Cię poinformowalem, że ,,Pontifex Maximus" nigdy nie był tytułem papieskim
Apostoł Piotr doskonale pamiętał słowa swojego nauczyciela : ,,nikogo na ziemi nie tytułujcie ojcem, bo macie jednego Ojca — tego w niebie. 10 Ani nie pozwalajcie nazywać się mistrzami, bo macie jednego Mistrza — Chrystusa " Mt 23:9,10
Pozwól że zapytam, Pod Prąd, jakie dokładnie masz wykształcenie? Skończyłeś jakąś szkołę?
(nie pytam z ciekawości, ani ze złośliwości).
Ostatnio zmieniony 2019-02-25, 09:24 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Historia Kościoła za życia apostołów

Post autor: Dezerter » 2019-12-16, 23:17

Ktoś doda coś ciekawego do
Re: Historia Kościoła za życia apostołów
czyli ograniczmy się do pierwszego wieku
- komunię najprawdopodobniej przyjmowano na ręce w pozycji stojącej - domniemanie na podstawie dużo późniejszych źródeł - na pewno był to chleb nie w formie opłatka (dużo późniejszy francuski wynalazek ), a chleb niekwaszony taki jak można spożyć u Neokatechumenatu.
- prezbiterzy i biskupi nie nosili raczej żadnych szat liturgicznych
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Historia Kościoła za życia apostołów

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-12-17, 09:21

  • chyba nie bardzo wiemy jak przyjmowano. Byc może na półsiedząco nawet... potem procesyjnie, na stojąco, raczej do ręki
  • co do chleba zgoda. Choć opłatek to co do istoty też chleb niekwaszony - a jego "sprasowana" postać pomaga zapobiec kruszeniu partykuł (i ewentualnej profanacji). To nie jest zły wynalazek (choć IMHO raz na jakiś czas warto uczestniczyć w Mszy Świętej z bardziej tradycyjnym podpłomykiem, żeby nie zapomnieć, że to jednak jest chleb).
  • co do szat też chyba zgoda, choć nie do końca - ponieważ Eucharystia wywodziło się z liturgii sederowej oraz szabatowej, prawdopodobnie strój był taki sam, jak przewodniczącego tym uroczystościom ojca rodziny żydowskiej, który pełnił tego wieczoru w domu funkcję arcykapłana. Był to biały strój, z którego wyelowuowały dzisiejsze szaty liturgiczne
Ostatnio zmieniony 2019-12-17, 09:24 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Biserica Dumnezeu

Re: Historia Kościoła za życia apostołów

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-12-17, 15:11

Warto dodac, ze ogolnie rzecz biorac stroje duchoeinstwa czesto sa z epoki, w ktorej powstawaly okreslone zgromadzenia, czy z czasow, w ktorych przybywali misjonarze, ubrani w stroje podrozne. Czyli - w dawnych epokach ludzie ubierali sie wlasnie w taki sposob.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Historia Kościoła za życia apostołów

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-12-19, 01:22

Biserica Dumnezeu pisze: 2019-12-17, 15:11 Warto dodac, ze ogolnie rzecz biorac stroje duchoeinstwa czesto sa z epoki, w ktorej powstawaly okreslone zgromadzenia, czy z czasow, w ktorych przybywali misjonarze, ubrani w stroje podrozne. Czyli - w dawnych epokach ludzie ubierali sie wlasnie w taki sposob.
Zgadzam się. Autocytat: Przez pierwsze wieki w zasadzie nie było różnicy pomiędzy szatami liturgicznymi a „świeckimi”. Wyodrębnienie się w V wieku szat liturgicznych badacze wiążą ze… zmianą mody świeckiej. W tym czasie stopniowo zaczęto używać w całym Cesarstwie Rzymskim szat germańskich i galijskich tj. spodni i krótkich koszul. W liturgii postanowiono jednak zachować tradycyjne rzymskie stroje – i tak w zasadzie pozostało do dziś.
Bardzo podobną genezę mają stroje sędziów i adwokatów a także profesorów wyższych uczelni.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia”