Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Dyskusje historyczne związane z Kościołem
ODPOWIEDZ
Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2019-09-19, 20:14

Dezerter pisze: 2019-08-15, 22:03 Dzisiaj spytałem księdza neonka, czy mogę przyjść do nich na Eucharystię, taką otwartą dla wszystkich, by zapoznać się z ich duchowością.
Odpowiedział, że nie
wyjaśnił, że tak jak na początków chrześcijaństwa, nie wszyscy mogli uczestniczyć w Eucharystii, tylko ci po katechumenacie, tak samo jest u nich, najpierw (neo)katechumenat a później dopiero, po ukończeniu przygotowań, dostęp do Eucharystii, która jest szczytem ....
...
był gościem, więc ugryzłem się w język ...

Dziwne.

Z tego co wiem to Eucharystie powinny być w neokatechumenacie otwarte dla wszystkich. Ksiądz powinien tylko osobie nie należącej do wspólnoty udzielić kilku wyjaśnień.

https://kosciol.wiara.pl/files/old/powo ... ut_neo.pdf

Cytat:

www.camminoneocatecumenale.it Art. 13 [Eucharystia] § 1. Eucharystia jest prawdziwie istotna dla Neokatechumenatu, gdyż jest on właśnie katechumenatem pochrzcielnym, przeżywanym w małej wspólnocie46. Eucharystia dopełnia bowiem wtajemniczenie chrześcijańskie47.§ 2. Neokatechumeni celebrują Eucharystię w małej wspólnocie, aby być stopniowo wtajemniczani do pełnego, świadomego i czynnego udziału w świętych misteriach48, a także aby iść za przykładem Chrystusa, który podczas rozmnożenia chleba polecił ludziom usiąść„gromadami po pięćdziesięciu” (Łk 9,14). Ten zwyczaj utrwalony w ponadtrzydziestoletniej praktyce Drogi wydaje obfite owoce49. § 3. Uwzględniając także „specyficzne wymogi formacyjne i duszpasterskie, biorąc pod uwagę dobro poszczególnych osób albo grup, a zwłaszcza owoce, jakie mogą płynąć dla całej wspólnoty chrześcijańskiej”50,mała wspólnota neoka- techumenalna51za zgodą Biskupa diecezjalnego celebruje Eucharystię niedzielną52, otwartą także dla innych wiernych, po pierwszych nieszporach.


Tak więc to niewpuszczenie cię na Eucharystię to prywatny pomysł tego księdza niezgodny ze statutem Drogi.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2019-09-19, 21:51

Tak samo pouczono mnie na Sesji Apologetycznej,
a co znaczy
"po pierwszych nieszporach"?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2019-09-19, 22:03

Dezerter pisze: 2019-09-19, 21:51 Tak samo pouczono mnie na Sesji Apologetycznej,
a co znaczy
"po pierwszych nieszporach"?
Po pierwszych nieszporach to znaczy wieczorem. Kiedyś znaczyło to że po zachodzie słońca bo według starożytnego sposobu liczenia czasu po zachodzie słońca w sobotę zaczyna się już niedziela i Eucharystia jest już niedzielna. Dzisiaj , a szczególnie w naszej szerokości geograficznej gdzie w lecie słońce zachodzi późno jest to kwestia trochę umowna i oznacza czasem późne popołudnie.

A wracając do tematu to chyba takie niewpuszczanie na Eucharystię nie jest powszechną praktyką bo ja wielokrotnie byłem świadkiem jak w Eucharystiach uczestniczyli ludzie spoza wspólnot i nie było z tym żadnego problemu, byli to co prawda zazwyczaj znajomi kogoś ze wspólnoty ale w każdym razie ksiądz nigdy nie robił problemu z ich udziałem. Ksiądz udzielał im przed Eucharystią kilku wyjaśnień i wskazówek i tyle.
Ostatnio zmieniony 2019-09-19, 22:04 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2019-09-19, 22:18

Ja wiem kiedy są nieszpory, nie raz w nich uczestniczyłem
czyli chodzi o sobotnią wieczorną Eucharystie - po prostu.
ale na niedzielną mnie nie muszą wpuścić?
W niedzielę jak będzie okazja to go pouczę o przepisach i zapytam jeszcze raz.

Ps
Cieszę się Albertusie z Twojej aktywności
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2019-09-19, 22:58

Dezerter pisze: 2019-09-19, 22:18
czyli chodzi o sobotnią wieczorną Eucharystie - po prostu.
ale na niedzielną mnie nie muszą wpuścić?
Chodzi o niedzielną Eucharystię odprawianą w sobotę wieczorem (według współczesnego sposobu liczenia czasu).

Są też nieneokatechumenalne Eucharystie niedzielne odprawiane w sobotę wieczorem

Kanon 1248 Kodeksu Prawa Kanonicznego mówi:

Kan. 1248 - § 1. Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2019-09-20, 18:36

Albertus pisze: 2019-09-19, 22:58
Dezerter pisze: 2019-09-19, 22:18
czyli chodzi o sobotnią wieczorną Eucharystie - po prostu.
ale na niedzielną mnie nie muszą wpuścić?
Chodzi o niedzielną Eucharystię odprawianą w sobotę wieczorem (według współczesnego sposobu liczenia czasu).

Są też nieneokatechumenalne Eucharystie niedzielne odprawiane w sobotę wieczorem

Kanon 1248 Kodeksu Prawa Kanonicznego mówi:

Kan. 1248 - § 1. Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego
Pierwsze zdanie i drugie znaczą (chyba ) dokładnie to samo...
Ja wiem, że niedzielna eucharystia jest również odprawiana w sobotę wieczorem - wiele razy uczestniczyłem w niej.
Wiem jak żydzi liczą dni.
Jeśli dobrze rozumiem, to Neonki odprawiają niedzielną Eucharystię tylko w sobotę wieczorem?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2019-09-20, 20:18

Dezerter pisze: 2019-09-20, 18:36
Albertus pisze: 2019-09-19, 22:58
Dezerter pisze: 2019-09-19, 22:18
czyli chodzi o sobotnią wieczorną Eucharystie - po prostu.
ale na niedzielną mnie nie muszą wpuścić?
Chodzi o niedzielną Eucharystię odprawianą w sobotę wieczorem (według współczesnego sposobu liczenia czasu).

Są też nieneokatechumenalne Eucharystie niedzielne odprawiane w sobotę wieczorem

Kanon 1248 Kodeksu Prawa Kanonicznego mówi:

Kan. 1248 - § 1. Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego
Pierwsze zdanie i drugie znaczą (chyba ) dokładnie to samo...
Ja wiem, że niedzielna eucharystia jest również odprawiana w sobotę wieczorem - wiele razy uczestniczyłem w niej.
Wiem jak żydzi liczą dni.
Jeśli dobrze rozumiem, to Neonki odprawiają niedzielną Eucharystię tylko w sobotę wieczorem?
Nie tylko ale najczęściej.

Widzisz w tym jakiś problem?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2019-09-20, 20:59

Taki, że przepis mówi, że mają mnie wpuścić na sobotnią po nieszporach a nie na w niedziele .
Czyli najpierw zapytam, kiedy mają najbliższą Eucharystię w sobotę a później powiem mu o przepisie.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2019-09-20, 21:06

Dezerter pisze: 2019-09-20, 20:59 Taki, że przepis mówi, że mają mnie wpuścić na sobotnią po nieszporach a nie na w niedziele .
Czyli najpierw zapytam, kiedy mają najbliższą Eucharystię w sobotę a później powiem mu o przepisie.
Powodzenia.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2019-10-06, 23:12

Dzisiaj byłem na spotkaniu literacko muzycznym
Żona napisała ciekawą książkę
Mąż udzielił mini recitalu z gitarą - śpiewał głównie psalmy, wszystko w zabytkowym kościele z XI wieku, było klimatycznie i kameralnie. Później było spotkanie przy kawie i rozmowy. Ponieważ wiedziałem, że ten kiedyś mocno zbuntowany punk, później rockmen - po nawróceniu trafił do wspólnoty neo - było to 20 kilka lat temu. Spytałem,
- Czy nadal jest a może są w Neo?
- Tak oboje - odpowiedzieli z uśmiechem
- spytałem o kilku innych nawróconych rockmenów, których też księża skierowali do neo chociaż wszyscy nawrócili się w Odnowie
- potwierdzili, że wszyscy nadal są na Drodze i stwierdzili, że to najlepsze co mogło ich spotkać.
- to najlepsze świadectwo dla Neonków- odpowiedziałem - wasze świadectwo dobrego chrześcijańskiego życia, ewangelizacji i trwania w Chrystusie jest najlepszym świadectwem jakie można wydać dla Drogi Neokatechumenalnej, jako dobrej drogi dla chrześcijanina
Opowiedziałem im o tym wątku i niektórych zastrzeżeniach jakie tu padły
- byli bardzo zdziwieni i wręcz powątpiewali w prawdziwość zastrzeżeń np o masę okruszków na sukni, spodniach czy podłodze.

Potwierdzili natomiast swoją fascynację "judaizowaniem" i prawdziwość "zarzutu", że do Konstantyna było ok, a później przyszło pogorszenie standardów w chrześcijaństwie na skutek napływu masy letnich/pseudo katolików.

Nie podaje imion i nazwiska, bo rozmowa odbyła się w 5 osobowym gronie, a więc dość prywatnym, ale kto zna środowisko rockowe, ten wie o kim mowa, ale proszę bez nazwisk i imion - jak ktoś bardzo musi wiedzieć, to podam na pw
Ostatnio zmieniony 2019-10-06, 23:15 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2020-08-11, 23:22

Znalazłem konkret na temat tego na co mają zezwolenie członkowie Neo jeśli chodzi o liturgię
"§ 1. Eucharystia jest prawdziwie istotna dla Neokatechumenatu, gdyż jest on właśnie
katechumenatem pochrzcielnym, przeżywanym w małej wspólnocie. Eucharystia dopełnia bowiem wtajemniczenie chrześcijańskie.
§ 2. Neokatechumeni celebrują Eucharystię w małej wspólnocie, aby być stopniowo
wtajemniczani do pełnego, świadomego i czynnego udziału w świętych misteriach, a także aby
iść za przykładem Chrystusa, który podczas rozmnożenia chleba polecił ludziom usiąść
„gromadami po pięćdziesięciu” (Łk 9,14). Ten zwyczaj utrwalony w ponadtrzydziestoletniej praktyce Drogi wydaje obfite owoce.
§ 3. Uwzględniając także „specyficzne wymogi formacyjne i duszpasterskie, biorąc pod
uwagę dobro poszczególnych osób albo grup, a zwłaszcza owoce, jakie mogą płynąć dla całej
wspólnoty chrześcijańskiej”, mała wspólnota neokatechumenalna za zgodą Biskupa diecezjalnego celebruje Eucharystię niedzielną, otwartą także dla innych wiernych, po
pierwszych nieszporach.
§ 4. Każda celebracja Eucharystii jest przygotowana, gdy to możliwe pod kierunkiemprezbitera przez kolejne grupy ze wspólnoty neokatechumenalnej, które opracowują krótkie
wprowadzenia do czytań, dobierają śpiewy, przygotowują chleb, wino i kwiaty oraz troszczą się o piękno i godność znaków liturgiczny"


Resztę dopełnia to postanowienie +Franciszka kard. Arinze cytuję
""Watykan, 1 grudnia 2005
Szanowni Państwo Kiko Argüello,
Carmen Hernandez i ks. Mario Pezzi
Po rozmowach w niniejszej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w sprawie celebracji Najświętszej Eucharystii we wspólnotach Drogi Neokatechumenalnej,
zgodnie z wytycznymi podanymi podczas spotkania z Państwem w dniu 11 listopada b.r., informuję Państwa o decyzjach Ojca Świętego.
Przy celebracji Mszy świętej, Droga Neokatechumenalna ma przyjąć i przestrzegać ksiąg liturgicznych zatwierdzonych przez Kościół, nie ujmując ani nie dodając niczego. Dalej, w odniesieniu do niektórych elementów, podaje się następujące wskazówki i wyjaśnienia:
1. Niedziela jest “Dies Domini”, jak zechciał to nakreślić Sługa Boży Papież Jan Paweł II w liście apostolskim o Dniu Pańskim. Dlatego Droga Neokatechumenalna musi wejść w dialog z biskupem diecezjalnym w celu wyjaśnienia, że wspólnota Drogi Neokatechumenalnej jest wcielona w parafię także w kontekście celebracji liturgicznych. Przynajmniej w jedną niedzielę w miesiącu, wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej muszą uczestniczyć w Mszy świętej wspólnoty parafialnej.
2. Co do jakichkolwiek komentarzy wygłaszanych przed czytaniami, muszą one być krótkie. Należy też przestrzegać tego, co jest napisane we Wprowadzeniu Ogólnym do Mszału
Rzymskiego (nn. 105 i 128) oraz we Wprowadzeniu do Lekcjonarza (nn. 15, 19, 38, 42).
3. Homilia, ze swej natury i wagi, jest zarezerwowana dla kapłana albo diakona (por. KPK, kan. 767 § 1). Co do okazjonalnego dołączania świadectw ze strony wiernych świeckich, właściwe dla nich miejsca i metody są wskazane w międzydykasterialnej instrukcji “Ecclesiae de Mysterio”, która została zatwierdzona “na zasadzie wyjątku” przez Papieża Jana Pawła II i opublikowana 15 sierpnia 1997 r. W dokumencie tym, w punktach 2. i 3. artykułu 3. napisane jest co następuje:
§2 – “Jest dozwolone, aby była krótka nauka pomagająca lepiej wyjaśnić sprawowaną liturgię, a nawet w wyjątkowych okolicznościach parę świadectw, o ile te mieszczą się w normach liturgicznych, przy okazji liturgii Eucharystycznych sprawowanych w szczególne dni (dla seminarzystów, chorych, etc.), i uważa się je za prawdziwie pomocne jako ilustracja zwykłej homilii wygłaszanej przez celebransa. Te nauki i świadectwa nie mogą przyjmować cech, które mogłyby sprawić, iż zostaną one pomylone z homilią.”
§3 – “Możliwość ‘dialogu’ podczas homilii (por. Dyrektorium o Mszach z Dziećmi, nr 4) może być przez celebransa używana okazyjnie i z roztropnością jako sposób wykładu, który nie przerzuca służby nauczania na innych.”
Należy też starannie przestrzegać instrukcji Redemptionis Sacramentum, nr 74.
4. Co do przekazywania znaku pokoju, udziela się Drodze Neokatechumenalnej pozwolenia, aby kontynuować indult już udzielony, nie przesądzając przyszłych zaleceń.
5. W sprawie przyjmowania Komunii Świętej, udziela się Drodze Neokatechumenalnej okresu przejściowego (nie przekraczającego dwóch lat) na przejście z szeroko rozpowszechnionego w jej wspólnotach sposobu przyjmowania Komunii Świętej (siedząc, ze stołem nakrytym obrusem umieszczonym w centrum kościoła zamiast przeznaczonym ku temu ołtarzem w prezbiterium) na zwykły sposób, w który cały Kościół przyjmuje Komunię św. Oznacza to, że Droga Neokatechumenalna musi zacząć przyjmować sposób rozdzielania Ciała i Krwi Pańskiej, opisany w księgach
liturgicznych.
6. Droga Neokatechumenalna musi także korzystać z innych Modlitw Eucharystycznych zawartych w mszale, a nie tylko II Modlitwy Eucharystycznej.
W skrócie, Droga Neokatechumenalna, w swojej celebracji Mszy Świętej, powinna przestrzegać zatwierdzonych ksiąg, pamiętając o tym co napisano powyżej pod numerami 1,2,3,4,5 i 6.
Doceniając łaski, jakich Pan udzielił Kościołowi poprzez liczne działalności Drogi Neokatechumenalnej, korzystam z okazji aby przekazać moje wyrazy szacunku.
+ Franciszek Kard. Arinze" plus Instrukcja Redemptionis Sacramentum.
Dodano po 15 minutach 42 sekundach:
A tutaj Eucharystia w tym porządku odprawiana przez naszego wielkiego Jana Pawłą II, który łamie i kruszy chleb/Ciało i rozdaje Komunię na rękę :-o (od 1 godziny i 40 minuty)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2020-08-12, 00:20

Dzięki za film.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Andej » 2020-08-12, 08:51

Te przepisy jakoś kiepsko odnajduję w praktyce. Minionej, gdyż od iluś lat mieszkam gdzie indziej. Ale wtedy, gdy uczestniczyłem, to nie było mowy o wieczorno-sobotnim świętowaniu zamiast niedzielnego.
Jak było, napiszę, co pamiętam. Msze święte odbywały się w ten dzień tygodnia, w którym zawsze się spotykaliśmy. Ale nie zawsze. Co jakiś czas. Chyba, raz w miesiącu. Może częściej. W trakcie liturgii słowa staliśmy w kręgu, i każdy (niemal, niektórzy się wyłamywali) mówił, co do niego mówi Słowo Boże przeznaczone na dany dzień. Na końcu ksiądz czynił podsumowanie lub podawał swoją interpretację. Po konsekracji, komunia święta na siedząco. Wielki kielich krążący wokół zebranych, z którego wszyscy po troszku pili. Kapłan łamie Chleb, który najpierw był plackiem upieczonym w specjalnej formie. Cienki, dość twardy wielkości talerza. Zarówno Krew, jak też Ciało było spożywane do samego końca. Do ostatniej kropli i ostatniego okruszka. Puryzacji kielicha, ani tacki nie pamiętam.

Z pewnością nikt z nas nie traktował tych mszy, jako czegoś za coś. To znaczy, nikt nie czuł się zwolniony od uczestnictwa w Eucharystii dnia następnego. Niezależnie od tego, jakiego dnia to się działo. Były też obowiązkowe (niemal) wyjazdy. Jedno lub dwudniowe. Jedno, jeśli dobrze pamiętam, odbywały się w niedziele. Na dwudniowych nie byłem (jakaś fobia przed opuszczaniem domu na tak długo).

To, co najlepiej wspominam, to rozważanie Pisma. Nie tyle naukowe rozumienie, ale odnajdywanie tego, co dla nas Słowo znaczy. Jak wpływa na każdego z nas. Jakie wskazówki daje. Zabronione było pouczanie. Mówienie, że to coś tam znaczy. Nie chodziło o to co znaczy, ale jaki ma wpływ na czytającego. Zawsze w odniesieniu do samego siebie. I to właśnie uważam, za największą wartość, jaką stamtąd wyniosłem. Teraz rozważają Pismo, nieco szerzej podchodzę. Ale staram się, aby wyciągnąć jakieś wnioski. Znaleźć jakąś naukę. Zinterpretować tak, aby udało się wnioski wykorzystać w życiu. Czasem trudno. Czasem staje przed ścianą, której pokonać nie potrafię. Wtedy pomocne słowa innych. Są one jak pomocnie wyciągnięta dłoń. Zawsze. Bo przecież mogę błądzić. A mamy iść razem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2020-08-12, 16:10

Andej pisze: 2020-08-12, 08:51 Po konsekracji, komunia święta na siedząco. Wielki kielich krążący wokół zebranych, z którego wszyscy po troszku pili. Kapłan łamie Chleb, który najpierw był plackiem upieczonym w specjalnej formie. Cienki, dość twardy wielkości talerza.
Obecnie, już od wielu lat, Komunię św .przyjmuje się na stojąco. A kiedyś, jak jeszcze była przyjmowana na siedząco to też nigdy nie spotkałem się z czymś takim żeby kielich krążył wśród zebranych. Zawsze kielich podawał ksiądz indywidualnie każdej osobie. Chyba że pisząc o krążącym kielichu masz na myśli przemieszczającego się z kielichem kapłana.

Jednax

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Jednax » 2020-08-13, 07:30

Czy jest sztywna fi=orma? Czy nie tak, ze ksionc narzuca swoje zwyczaje? Dlatego inaczej w innych miajscach?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia”