Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Dyskusje historyczne związane z Kościołem
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Andej » 2020-08-13, 11:21

Albertus pisze: 2020-08-12, 16:10 Chyba że pisząc o krążącym kielichu masz na myśli przemieszczającego się z kielichem kapłana.
Głowy nie dam, bo już kilkanaście lat. Ale wydaje mi się, że podawany z rąk do rąk (a może się mylę). A gdy wracał do księdze nieopróżniony, wtedy pytał, kto jeszcze i podawał. Wydaje mi się, że Chleb podawał na tacy i każdy brał kawałek. A potem to co, zostało.

W Neo drażniło mnie przywiązanie do formy i jej sztywność. Niezbyt odpowiadała mi spacerująca spowiedź, tam praktykowana. I zupełnie nie, wyjazdy. Uważam, że hiszpańska specyfika nie powinna być kalkowana w Polsce. Uważam, że zarówno pod względem formy, jak i treści należy dostosować do naszej rodzimej specyfiki.
A cieszyło to, że każdy mógł podzielić się z innymi tym, co Słowo mu przyniosło. I to, że była to wspólnota, która poza wspólnymi spotkaniami spotykała się, aby przygotować się do wybranych czytań. W rożnych zestawieniach. W ten sposób tworzyła się prawdziwa wspólnota, a nie małe grupki.

==========
Abstrahując od Neo. Kiedyś byłem zgorszony tym, że komunia święta na stojąco, nie przy balaskach nakrytych białym obrusem. Wydawało mi się, że największy szacunek oddaje się Panu na klęcząco i przy czystym Stole. Koronawirus dobitnie udowodnił, że od formy ważniejsza jest treść. Komunia święta przyjmowana duchowo nie jest w niczym gorsza. A nawet lepsza bo wymaga większego skupienia. Komunia do rąk daje okazję do dodatkowego zbliżenia do Pana i dodatkowej adoracji. Dla mnie to cenne doświadczenia. To różne formy, ale treść ta sama.
W dyskusjach ludzie odwołują się do pierwotnych form. A jak było na Ostatniej Wieczerzy? Biesiadnicy wszak leżeli. Spożywali pokarmy leżąc na boku. Może niezbyt to wygodne, ale taki był zwyczaj. Na dodatek, tak blisko siebie, że jeden mógł opierać głowę na piersi drugiego. Czy i to mielibyśmy naśladować? Ach, mały wtręcik: nie sądzę, aby przy stole zasiadały (właściwie współleżały) kobiety.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2020-08-13, 16:08

Andej pisze: 2020-08-13, 11:21
Albertus pisze: 2020-08-12, 16:10 Chyba że pisząc o krążącym kielichu masz na myśli przemieszczającego się z kielichem kapłana.
Głowy nie dam, bo już kilkanaście lat. Ale wydaje mi się, że podawany z rąk do rąk (a może się mylę). A gdy wracał do księdze nieopróżniony, wtedy pytał, kto jeszcze i podawał. Wydaje mi się, że Chleb podawał na tacy i każdy brał kawałek. A potem to co, zostało.
To trochę dziwne co piszesz bo ja akurat bywam od około 23 lat na Eucharystiach neokatechumenalnych, i zdarzało mi się bywać w różnych miejscach i nigdy, na 100% nigdy nie spotkałem się z czymś takim.Zawsze kapłan podawał zarówno Ciało jak i Krew Pańską indywidualnie każdemu z osobna.

Jeśli tak było jak piszesz to może to był jakiś indywidualny pomysł tego księdza który sprawował wtedy Eucharystię? A może kiedyś były inne zasady? Tego nie wiem. Wiem natomiast na pewno że od 23 lat jest tak jak piszę, przynajmniej w tych wszystkich miejscach gdzie uczestniczyłem w Eucharystii.

Nie jest to jakiś zarzut do ciebie bo przecież piszesz że nie masz pewności.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2020-08-14, 15:28

Jednax pisze: 2020-08-13, 07:30 Czy jest sztywna fi=orma? Czy nie tak, ze ksionc narzuca swoje zwyczaje? Dlatego inaczej w innych miajscach?
Jest jedna forma przyjmowania Komunii Swiętej. Nigdy się nie spotkałem aby jakiś ksiądz narzucał jakąś inna formę. I jestem prawie pewien że takie rzeczy się nie zdarzają. Jestem prawie pewien bo nie mogę wykluczyć że gdzieś kiedyś ktoś mógł coś odmiennego wymyślić.Wszędzie mogą zdarzyć się jakieś dziwne przypadki.Ale ja takich przypadków nie widziałem ani o nich nie słyszałem.

Odnoszę się do tego co pisał Andej.

DariuszJ
Bywalec
Bywalec
Posty: 119
Rejestracja: 12 sie 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 24 times
Been thanked: 53 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: DariuszJ » 2020-08-20, 09:10

Ten temat widzę na forum ciągnie się od 2018 roku, jednak jako że dopiero co dołączyłem do grona forumowiczów, pozwolę sobie dodać parę słów swej opinii.

Teoretycznie, wg tego jak powinna wyglądać droga neokatechumenalna, to oczywiście mogłaby to być piękna droga rozwoju w wierze, jednak patrząc na wiele nadużyć liturgicznych, również najpoważniejszej wagi (odnośnie Ciała Pańskiego) oraz wiele świadectw nauczania przez katechistów niezgodnie z Magisterium Kościoła, obawiam się, że droga może być, a w sumie jest, zagrożeniem przekazywania zniekształconej lub wprost częściowo błędnej nauki KK (nie tylko o liturgii).

Ja szczerze mówiąc, będąc na miejscu biskupa diecezjalnego, zlecałbym członkom diecezjalnej komisji liturgicznej wizytację w parafiach, gdzie jest droga neokatechumenalna oraz weryfikację, czy liturgia sprawowana jest z poszanowaniem dla Ciała Pańskiego i przepisów liturgicznych (uwzględniając ewentualnej indulty, które droga utrzymała), z przedstawieniem wyników audytów do mnie. ;)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Andej » 2020-08-20, 09:22

A czy wiesz, jak to wygląda w ojczyźnie tego prądu? Czy tam są sztywne tramy i nakazy i kontrole?
Do Polski zostało to importowane. Troszkę bezmyślnie, bo bez adaptacji do polskiej specyfiki. Osobiście lepiej byłoby, gdyby zdefiniować minimum. Minimalny kanon, a reszcie zostawić dowolność. Łykać to, co rozwija, prowadzi do prawdy, tworzy i umacnia boże wspólnoty. Bez obowiązku konkretnych atrybutów czy rytuałów. Choć te ostatnie, jeśli w pełni akceptowane, pomocna bywają.

A może przesadzam jak baletnica, która ma kiepsko wszyty rąbek?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2020-08-20, 10:27

DariuszJ pisze: 2020-08-20, 09:10 Ten temat widzę na forum ciągnie się od 2018 roku, jednak jako że dopiero co dołączyłem do grona forumowiczów, pozwolę sobie dodać parę słów swej opinii.

Teoretycznie, wg tego jak powinna wyglądać droga neokatechumenalna, to oczywiście mogłaby to być piękna droga rozwoju w wierze, jednak patrząc na wiele nadużyć liturgicznych, również najpoważniejszej wagi (odnośnie Ciała Pańskiego) oraz wiele świadectw nauczania przez katechistów niezgodnie z Magisterium Kościoła, obawiam się, że droga może być, a w sumie jest, zagrożeniem przekazywania zniekształconej lub wprost częściowo błędnej nauki KK (nie tylko o liturgii).

Ja szczerze mówiąc, będąc na miejscu biskupa diecezjalnego, zlecałbym członkom diecezjalnej komisji liturgicznej wizytację w parafiach, gdzie jest droga neokatechumenalna oraz weryfikację, czy liturgia sprawowana jest z poszanowaniem dla Ciała Pańskiego i przepisów liturgicznych (uwzględniając ewentualnej indulty, które droga utrzymała), z przedstawieniem wyników audytów do mnie. ;)
Z tego co wiem to neokatechumenat działa oficjalnie i w oparciu o zatwierdzone statuty. Jest podporządkowany biskupom diecezjalnym i tam gdzie biskup nie pozwala tam neokatechumenatu nie ma. Nic nie stoi na przeszkodzie różnym kontrolom jeśli Kościół uzna takie kontrole za potrzebne i neokatechumenat powinien się podporządkować ewentualnym zaleceniom pokontrolnym zatwierdzonym przez papieża.

Podobnie powinno być we wszystkich innych wspólnotach i ruchach katolickich i we wszystkich parafiach katolickich.

Natomiast co do błędów neokatechumenatu to o takich można mówić wtedy gdyby neokatechumenat nie stosował się do zasad określonych przez zatwierdzony przez papieża statut oraz ewentualnych innych nakazów Kościoła.Jeśli się stosuje to wtedy trudno mówić o błędach neokatechumenatu.

Oczywiście każdy może mieć swoją opinię na temat sposobu sprawowania Eucharystii w Neokatechumenacie oraz jakiegoś nauczania które tam się pojawia. Jednak jeśli nie wykracza to poza to co zostało zatwierdzone przez Kościół to ewentualne pretensje każdy może kierować do Kościoła który to zatwierdził i który ewentualnie może to zmienić czy skorygować. Nie wydają mi się natomiast słuszne zarzuty kierowane do katolików że uczestniczą w czymś co rzekomo jest niezgodne z magisterium Kościoła skoro uczestniczą w oficjalnie działającej i zatwierdzonej przez Kościół wspólnocie.
To raczej można powiedzieć że stawiający takie zarzuty występują przeciwko decyzjom Kościoła. Bo od decydowania w takich sprawach są papież i biskupi.

Co do szczegółów liturgii to ja osobiście nie znam się na tym na tyle aby wydawać jakieś osądy, jednak z moich osobistych obserwacji i odczuć to nie tylko w neo nie ma żadnego nieposzanowania dla Ciała Pańskiego ale raczej jest głęboka wiara w obecność Chrystusa w Eucharystii i życie wspólnoty skoncentrowane jest wokół Eucharystii.
Ostatnio zmieniony 2020-08-20, 10:30 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

DariuszJ
Bywalec
Bywalec
Posty: 119
Rejestracja: 12 sie 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 24 times
Been thanked: 53 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: DariuszJ » 2020-08-20, 11:18

Albertus pisze: 2020-08-20, 10:27
DariuszJ pisze: 2020-08-20, 09:10 Ten temat widzę na forum ciągnie się od 2018 roku, jednak jako że dopiero co dołączyłem do grona forumowiczów, pozwolę sobie dodać parę słów swej opinii.

Teoretycznie, wg tego jak powinna wyglądać droga neokatechumenalna, to oczywiście mogłaby to być piękna droga rozwoju w wierze, jednak patrząc na wiele nadużyć liturgicznych, również najpoważniejszej wagi (odnośnie Ciała Pańskiego) oraz wiele świadectw nauczania przez katechistów niezgodnie z Magisterium Kościoła, obawiam się, że droga może być, a w sumie jest, zagrożeniem przekazywania zniekształconej lub wprost częściowo błędnej nauki KK (nie tylko o liturgii).

Ja szczerze mówiąc, będąc na miejscu biskupa diecezjalnego, zlecałbym członkom diecezjalnej komisji liturgicznej wizytację w parafiach, gdzie jest droga neokatechumenalna oraz weryfikację, czy liturgia sprawowana jest z poszanowaniem dla Ciała Pańskiego i przepisów liturgicznych (uwzględniając ewentualnej indulty, które droga utrzymała), z przedstawieniem wyników audytów do mnie. ;)
Z tego co wiem to neokatechumenat działa oficjalnie i w oparciu o zatwierdzone statuty. Jest podporządkowany biskupom diecezjalnym i tam gdzie biskup nie pozwala tam neokatechumenatu nie ma. Nic nie stoi na przeszkodzie różnym kontrolom jeśli Kościół uzna takie kontrole za potrzebne i neokatechumenat powinien się podporządkować ewentualnym zaleceniom pokontrolnym zatwierdzonym przez papieża.

Podobnie powinno być we wszystkich innych wspólnotach i ruchach katolickich i we wszystkich parafiach katolickich.

Natomiast co do błędów neokatechumenatu to o takich można mówić wtedy gdyby neokatechumenat nie stosował się do zasad określonych przez zatwierdzony przez papieża statut oraz ewentualnych innych nakazów Kościoła.Jeśli się stosuje to wtedy trudno mówić o błędach neokatechumenatu.

Oczywiście każdy może mieć swoją opinię na temat sposobu sprawowania Eucharystii w Neokatechumenacie oraz jakiegoś nauczania które tam się pojawia. Jednak jeśli nie wykracza to poza to co zostało zatwierdzone przez Kościół to ewentualne pretensje każdy może kierować do Kościoła który to zatwierdził i który ewentualnie może to zmienić czy skorygować. Nie wydają mi się natomiast słuszne zarzuty kierowane do katolików że uczestniczą w czymś co rzekomo jest niezgodne z magisterium Kościoła skoro uczestniczą w oficjalnie działającej i zatwierdzonej przez Kościół wspólnocie.
To raczej można powiedzieć że stawiający takie zarzuty występują przeciwko decyzjom Kościoła. Bo od decydowania w takich sprawach są papież i biskupi.

Co do szczegółów liturgii to ja osobiście nie znam się na tym na tyle aby wydawać jakieś osądy, jednak z moich osobistych obserwacji i odczuć to nie tylko w neo nie ma żadnego nieposzanowania dla Ciała Pańskiego ale raczej jest głęboka wiara w obecność Chrystusa w Eucharystii i życie wspólnoty skoncentrowane jest wokół Eucharystii.
Jeżeli liturgia jest sprawowana i nauki prowadzone zgodnie z nauką KK, to jak dla mnie wszystko jest ok. Osobiście nie mam nic przeciwko, jednak wydaje się, że w wielu przypadkach jest tak jak pisałem powyżej, ze szkodą dla wiernych, którzy w drodze neokatechumenalnej uczestniczą.

Jestem osobiście jak najbardziej za, jeżeli chodzi o wszelakie grupy duszpasterskie, o ile dana grupa oczywiście jest wierna nauczaniu Kościoła i stosuje się do odpowiednich zasad, również w kwestii liturgii. Nad tym powinni czuwać kapłani, którzy prowadzą daną grupę, jednak wiemy, że różnie z tym bywa.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2020-08-20, 13:01

DariuszJ pisze: 2020-08-20, 11:18
Jeżeli liturgia jest sprawowana i nauki prowadzone zgodnie z nauką KK, to jak dla mnie wszystko jest ok. Osobiście nie mam nic przeciwko, jednak wydaje się, że w wielu przypadkach jest tak jak pisałem powyżej, ze szkodą dla wiernych, którzy w drodze neokatechumenalnej uczestniczą.

Jestem osobiście jak najbardziej za, jeżeli chodzi o wszelakie grupy duszpasterskie, o ile dana grupa oczywiście jest wierna nauczaniu Kościoła i stosuje się do odpowiednich zasad, również w kwestii liturgii. Nad tym powinni czuwać kapłani, którzy prowadzą daną grupę, jednak wiemy, że różnie z tym bywa.
Jeśli są jakieś potwierdzone przypadki łamania zasad jakie zatwierdził Kościół dla tych wspólnot to jak najbardziej , jak najszybciej powinno się to skorygować i zmienić.

Natomiast co do oceny tego czy te zatwierdzone zasady funkcjonowania neokatechumenatu są prawidłowe czy nie to już, w mojej opinii, nie jest sprawa katolików którzy w neokatechumenacie uczestniczą. W Eucharystiach neokatechumenalnych uczestniczą często biskupi, Dezerter umieścił nawet w tym temacie filmik z św Janem Pawłem II uczestniczącym w takiej Eucharystii, dlaczego więc zwykły katolik będący członkiem wspólnoty miałby na własną rękę oceniać czy ten sposób sprawowania Eucharystii jest prawidłowy czy nie?
Jeśli są osoby które uważają że sposób sprawowania Eucharystii w neokatechumenacie jest błędny co do zasady to ma oczywiście prawo wyrażać swoją opinię i Kościół może to wziąć pod uwagę i coś zmienić albo skorygować ale dokąd tego nie robi to można zakładać że to są tylko opinie.
Ostatnio zmieniony 2020-08-20, 13:13 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

DariuszJ
Bywalec
Bywalec
Posty: 119
Rejestracja: 12 sie 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 24 times
Been thanked: 53 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: DariuszJ » 2020-08-20, 13:34

Albertus pisze: 2020-08-20, 13:01
DariuszJ pisze: 2020-08-20, 11:18
Jeżeli liturgia jest sprawowana i nauki prowadzone zgodnie z nauką KK, to jak dla mnie wszystko jest ok. Osobiście nie mam nic przeciwko, jednak wydaje się, że w wielu przypadkach jest tak jak pisałem powyżej, ze szkodą dla wiernych, którzy w drodze neokatechumenalnej uczestniczą.

Jestem osobiście jak najbardziej za, jeżeli chodzi o wszelakie grupy duszpasterskie, o ile dana grupa oczywiście jest wierna nauczaniu Kościoła i stosuje się do odpowiednich zasad, również w kwestii liturgii. Nad tym powinni czuwać kapłani, którzy prowadzą daną grupę, jednak wiemy, że różnie z tym bywa.
Jeśli są jakieś potwierdzone przypadki łamania zasad jakie zatwierdził Kościół dla tych wspólnot to jak najbardziej , jak najszybciej powinno się to skorygować i zmienić.

Natomiast co do oceny tego czy te zatwierdzone zasady funkcjonowania neokatechumenatu są prawidłowe czy nie to już, w mojej opinii, nie jest sprawa katolików którzy w neokatechumenacie uczestniczą. W Eucharystiach neokatechumenalnych uczestniczą często biskupi, Dezerter umieścił nawet w tym temacie filmik z św Janem Pawłem II uczestniczącym w takiej Eucharystii, dlaczego więc zwykły katolik będący członkiem wspólnoty miałby na własną rękę oceniać czy ten sposób sprawowania Eucharystii jest prawidłowy czy nie?
Jeśli są osoby które uważają że sposób sprawowania Eucharystii w neokatechumenacie jest błędny co do zasady to ma oczywiście prawo wyrażać swoją opinię i Kościół może to wziąć pod uwagę i coś zmienić albo skorygować ale dokąd tego nie robi to można zakładać że to są tylko opinie.
Wiesz co, myślę, że nie do końca to nie jest sprawa uczestników liturgii.

Warto zerknąć do Instrukcji Redemptionis Sacramentum jeżeli chodzi o tę kwestię:
12. Wszyscy wierni mają prawo do prawdziwej liturgii, a w sposób szczególny do celebracji Mszy św., która winna być taka, jaką chciał i ustanowił Kościół, tak jak określają przepisy w księgach liturgicznych oraz w innych normach i aktach prawnych. Podobnie lud katolicki ma prawo, aby Ofiara Mszy św. była celebrowana w sposób niezmieniony, zgodny z całym nauczaniem Magisterium Kościoła. Wspólnota katolicka ma wreszcie prawo do celebracji dla niej Ofiary Mszy św. w taki sposób, aby prawdziwie ukazywała sakrament jedności, czyli z wykluczeniem uchybień i wszelkich gestów, które mogłyby zrodzić w Kościele podziały i stronnictwa
Jak również do Instrukcji Inaestimabile Donum:
Wierni mają prawo do prawdziwej Liturgii, czyli do takiej, jakiej chciał i jaką ustanowił Kościół, którzy przewidział także ewentualne możliwości przystosowania jej do potrzeb duszpasterskich różnych miejsc lub różnych grup ludzkich. Niestosowne eksperymentowanie, zmiany i pomysły dezorientują wiernych. Używanie tekstów nie zatwierdzonych prowadzi z kolei do zrywania koniecznej spójni między lex orandi i lex credendi. W związku z tym należy przypomnieć ostrzeżenie Soboru Watykańskiego II: "nikomu innemu, choćby nawet był kapłanem, nie wolno na własną rękę niczego dodawać, ujmować lub zmieniać w liturgii"(8). A śp. Papież Paweł VI przypomniał, że "Kto wykorzystuje reformę do przeprowadzania samowolnych eksperymentów, ten trwoni energię i obraża zmysł kościelny".
Ostatnio zmieniony 2020-08-20, 13:34 przez DariuszJ, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2020-08-22, 11:42

Albertusa stanowisko jest jasne i prawidłowe, a Dariusz mam wrażenie chce coś, sam nie wie co zakwestionować ;)

Dodano po 5 minutach 49 sekundach:
Znajomy rockmen i neonek w jednym jak przy kawie opowiedziałem mu o naszym wątku i zastrzeżeniach tu padających, to na każde wyczerpująco i satysfakcjonująco odpowiedział przekonując mnie. Na końcu powołał się na autorytet dwu ks. prof. Liturgistów (nie zapamiętałem jednak nazwisk), którzy wypowiedzieli się jednoznaczne i pozytywnie o Eucharystii u neonków.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

kundelek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 332
Rejestracja: 15 sie 2020
Has thanked: 3036 times
Been thanked: 50 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: kundelek » 2020-08-22, 12:09

Jest to jedna z drog do Boga. Jedynie co mozna dodac to przestroga, aby kazda z drog trzymala sie pouczenia danego przez sw. Pawla Apostola co do osadu wobec innych drog - a ten lezy jak najbardziej w gestii Kosciola.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Andej » 2020-08-22, 13:02

kundelek pisze: 2020-08-22, 12:09 Jest to jedna z drog do Boga.
Słusznie. Wszystkie drogi, których celem jest Bóg, prowadzą do nieba.
Wiem, że kogoś może oburzać to, że dróg jest wiele. Ale zanim rzuci kamieniem niech przyjrzy się obecnym tu dyskutantom. Większość z nas dąży do Boga. Większość z nas jest na drodze do Boga. A każdy z nas idzie nieco inna drogą. A każdy z nas wcześniej szedł zupełnie inną drogą. Czasem droga ta prowadziła przez zabobony, inne religie, różne złe czyny, upadki. A jednak prowadzi do Boga. A opisana w Piśmie droga Szawła-Pawła nie miała ostrych zwrotów? A chyba nikt nie zaprzeczy, że prowadziła do Boga.
A Neo, różni się nieco formą, ale prowadzi do Boga drogą wspólnoty. Neo nie są osobną owczarnią, nie odcinają się od Kościoła. A sami siebie nazywają "sektą JPII" T(tak słyszałem od kilku osób z tego grona).
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Jozek » 2020-08-22, 13:44

Czasami ludzie-parafianie i wierzacy chcieli by kontrolowac i oceniac innych lacznie z samym Bogiem i Duchem Sw.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

DariuszJ
Bywalec
Bywalec
Posty: 119
Rejestracja: 12 sie 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 24 times
Been thanked: 53 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: DariuszJ » 2020-08-22, 15:25

Dezerter pisze: 2020-08-22, 11:42 Albertusa stanowisko jest jasne i prawidłowe, a Dariusz mam wrażenie chce coś, sam nie wie co zakwestionować ;)
Ale ja nie chcę niczego kwestionować, wyrażam tylko swoją opinię w temacie i się machnąłem, także pudło. :) Jak czytałem wpis Albertusa i na niego odpisywałem, to musiałem mieć akurat urwanie głowy, bo źle go zrozumiałem. :) Myślałem, że Albertus pisze o tym, że sprawa nadużyć nie jest sprawą wiernych, a mu chodziło o zatwierdzone zasady funkcjonowania neokatechumenatu, także przepraszam drodzy za zamieszanie. :D Muszę się bardziej skupiać lub czytać i pisać na forum w spokojniejszych momentach dnia - nauczka na przyszłość. :)

Podsumowując chodzi mi tylko o to, że:

a) Wydaje się, że często w neokatechumenacie dochodzi do nadużyć liturgicznych i błędach w nauczaniu katechistów (świadectwa na forach, opowieści znajomych, etc.).

b) Gdyby nie powyższe, to stwierdzam, że mogłaby to być (czasem jest) piękna droga do pogłębienia wiary dla katolika (bez wypaczania nauki KK).

Pozdrawiam! :)
Ostatnio zmieniony 2020-08-22, 15:35 przez DariuszJ, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Andej » 2020-08-22, 15:49

DariuszJ pisze: 2020-08-22, 15:25 Wydaje się, że często w neokatechumenacie dochodzi do nadużyć liturgicznych i błędach w nauczaniu katechistów (świadectwa na forach, opowieści znajomych, etc.).
Jak mniemam, jest to Twoje zdanie, a nie zdanie Kościoła. Jeśli jednak Kościoła, to może podasz jakieś przykłady?

To, że coś jest inne, nie znaczy, że gorsze. Ani że sprzeczne z Nauką Kościoła.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia”