Trudna droga do jedności

Ważna sprawa dla chrześcijan
Magnolia

Trudna droga do jedności

Post autor: Magnolia » 2020-06-18, 11:59


Ruch ekumeniczny, który budzi entuzjazm i z którym wiążą się tak wielkie nadzieje, napotyka na trudności. Nie ma powodu, by fakt ten ukrywać. Analiza oporów związanych z dialogiem ekumenicznym może się przyczynić do stworzenia warunków dla dalszego pomyślnego postępu tego niezmiernie ważnego dla chrześcijan procesu. Jego dotychczasowe wyniki są przecież znaczące. Nie wydaje się wszakże, by poświęcano wiele czasu zastanawianiu się nad źródłami trudności związanych z dialogiem ekumenicznym i nad ich charakterem. Tej właśnie analizie pragniemy poświęcić niniejsze rozważania.

(...)
Analiza prawd przyjmowanych za objawione

Pominiemy w naszych rozważaniach wierzenia mormonów, bo chociaż powołują się oni na otrzymane przez inicjatora tego ruchu objawienie to w każdym razie jest to coś zupełnie różnego od tradycji Starego i Nowego Testamentu.

Spróbujmy zatem ułożyć te wyznania w pewną drabinę, w zależności od ilości przyjmowanych za objawione prawd. W tej analizie chronologia nie odgrywa roli.

U podstaw tej drabiny należałoby umieścić wyznawców islamu. Mahomet nawiązuje do objawienia Starego Przymierza. Przede wszystkim przyjmuje wiarę w jedynego Boga. Ponadto w Koranie zajmują poczesne miejsce również dzieje patriarchów Starego Testamentu, a znaczenie przypisywane Abrahamowi i jego synowi Izmaelowi jest wprost zasadnicze. Jednak szereg prawd objawionych w Starym i Nowym Testamencie pozostaje poza wiarą wyznawców religii Mahometa.

Następny stopień w naszej drabinie zajmują wyznawcy religii Mojżeszowej. Przyjmują oni objawienie Starego Testamentu, a więc Prawo, Proroków i Mędrców. Główny jednak nacisk kładą na przepisy prawa Mojżeszowego. Teologia proroków budzi, jak się zdaje, mniejsze ich zainteresowanie. Odrzucają zdecydowanie wiarę w Jezusa jako zapowiadanego przez proroków Mesjasza. Odrzucają więc wiarę we wcielenie Syna Bożego, a co za tym idzie, również wiarę w objawienie przyniesione przez Niego, czyli w objawienie Nowego Testamentu.

Z kolei należałoby postawić wszystkie te wyznania, które przyjmują objawienie Nowego Testamentu, a więc dane nam przez wcielonego Syna Bożego — Jezusa z Nazaretu. Wszakże i tu występują znaczne różnice. Niektóre wspólnoty przyjmują w zasadzie Nowy Testament, a więc Ewangelię, ale nie przyjmują prawdy o Bogu, który jest Ojcem i Synem i Duchem Świętym. Nie przyjmują zatem prawdy o Bogu w Trójcy Świętej Jedynym. Wiąże się z tym stanowiskiem nie przyjmowanie Bóstwa ani Jezusa Chrystusa ani Ducha Świętego. Tutaj należało by wyliczyć arian, antytrynitarzy, Świadków Jehowy.

Inne wspólnoty przyjmują wprawdzie naukę o Trójcy Przenajświętszej, a więc o Bóstwie Chrystusa i Bóstwie Ducha Świętego, w mniejszym wszakże zakresie w porównaniu do wiary katolickiej. Chodzi tu przede wszystkim o to, co dotyczy nieustannej obecności trzeciej osoby Trójcy Przenajświętszej, udzielonej wierzącym w Chrystusa, i Jej działania. Do tej grupy wspólnot należy zaliczyć wszystkie wyznania tzw. ewangelickie (protestanckie). Stwierdzenie to wydać się może zaskakujące. Przeprowadzając jednak teologiczną analizę treści wiary katolickiej stwierdzić musimy, że katolicka nauka o Kościele jako widzialnym Ciele Chrystusa, o uświęcającym działaniu siedmiu Sakramentów ewangelicznych, o Urzędzie Nauczycielskim Kościoła i o roli następcy św. Piotra, biskupa Rzymu, jako głowy kolegium biskupów mających sukcesję apostolską, a wreszcie nauka o szczególnej roli Matki Odkupiciela — wiąże się nieodłącznie z nauką o nieustannej obecności i działaniu Ducha Świętego w Kościele. Toteż wszyscy wierzący w Chrystusa, którzy nie przyjmują nauki o Kościele jako widzialnym Ciele Chrystusa, którzy nie przyjmują Urzędu Nauczycielskiego Kościoła ani roli biskupa Rzymu — następcy Piotra na jego stolicy, przyjmują ograniczoną liczbę Sakramentów, i nie przyjmują wiarą roli Matki Bożej w dziele Zbawienia, w gruncie rzeczy nie przyjmują prawdy o uświęcającym (doskonalącym) i jednoczącym wierzących działaniu Ducha Świętego w taki sposób, jak ją pojmuje wspólnota katolicka. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę, jeśli się zastanawiamy nad trudnościami w ruchu ekumenicznym.

W następnym szeregu należało by postawić te wyznania, które przyjmują naukę Ewangeliczną w sposób bardzo zbliżony do Kościołów Wschodnich i do Kościoła Katolickiego, różnią się jednak w opiniach co do tego, w jaki sposób natura Boska jest w Jezusie Chrystusie zjednoczona z Jego naturą ludzką. Pozostawanie w oddzieleniu od wspólnoty Kościoła Powszechnego (Katolickiego) wskazuje na różnice we wierze w działanie Ducha Świętego. Do tej grupy zaliczyć by trzeba nestorian, monofizytów, monoteletów itd.

W pobliżu szczytu drabiny znajdują się Kościoły Wschodnie, których teologia podkreśla z dużym naciskiem działanie Ducha Świętego, a jednak występuje u nich trudność w przyjęciu widocznego charakteru jedności Kościoła, to znaczy istoty i zadań apostolskiego następcy św. Piotra — biskupa Rzymu jako widzialnego znaku jedności Kościoła. Mamy więc i tutaj do czynienia z nie przyjmowaniem wiary w całą pełnię działania Ducha Świętego tak, jak ją wyznaje Kościół Katolicki.

Na szczycie drabiny stoi Kościół Katolicki. Dlaczego na szczycie? Nie ma bowiem innej wspólnoty wierzących odwołujących się do Objawienia danego przez Boga, która by przyjmowała za objawione więcej prawd niż przyjmuje Kościół katolicki. Taka jest rzeczywistość.

Jest sprawą oczywistą, że ostatecznym celem ruchu ekumenicznego jest spotkanie się wszystkich wierzących w jedności wiary. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi jaką jest pokój — pisze św. Paweł -(1 List do Efezjan 4.3–6.) — Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich. który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. Cóż tu ukrywać: między wszystkimi wymienionymi wspólnotami wiernych zachodzi różnica właśnie w tym, co przyjmuje każda z nich za depozyt prawd objawionych. Niektórzy wyobrażają sobie, że sytuacja wszystkich wyznań pragnących dążyć do jedności we wierze jest podobna do biegaczy stojących obok siebie na linii na startu, że jedność da się osiągnąć przez pewnego rodzaju kompromis, ustalenie w trakcie dialogu w co właściwie będziemy razem wierzyli. Jest to wyobrażenie równie nie odpowiadające rzeczywistości, co naiwne.


To jest tylko fragment, po więcej zapraszam do artykułu, który znajdziesz tu:
http://mateusz.pl/okarol/ekumenizm.htm - - O. Karol Meissner
Ostatnio zmieniony 2020-06-18, 12:06 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Biserica Dumnezeu

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-06-18, 12:52

Ufff ..alez to w wielu miejscach balamutne.
islam u podstaw drabiny ...
Toc mormoni sa jakby u podstaw drabiny islamu ( tak, tak - calkowicie zgodna typologia ).
Dlaczego mormonow sie pomija, a islamowi pije z dziobka?
Metne jak cholera i dzuma razem wziete. Ale w metnej wodzie lowi sie dobrze ...pytanie tylko, kogo tak naprawde sie lowi?
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Jozek » 2020-06-18, 13:06

jestem wedkarzem muchowym i powiem ci ze w metnej wodzie trzeba tylko zmienic przynete, na taka ktora bedzie lepiej widczna.
A pstragi niezbyt chetnie zeruja w metnej wodzie.

A co do tematu to uwazam ze jedyna droga jest zrozumienie wiary. To co wielu sie wydaje ze jst Prawda, to tylko sie im wydaje, a dopiero wlasciwe zrozumienie wiary i Prawd Bozych doprowadzi do jednosci.
te wszystkie wierzenia i odlamy to jedynie skutek nierozumienia wiary. To nie jest tak ze kazdy w inny sposob Ja rozumie, tylko to ze kazdy w inny sposob Jej nie rozumie. Dlatego wlasnie jest problem ktory jest opisany powyzej w Magnolii poscie.
Kazdy uwaza ze to on wlasciwie rozumie wiare, co widac w dyskusjach na forum.
Tak jak wielu Katolikow nie bardzo rozumie wiare katolicka, tak samo jest i w innych wyznaniach i odlamach, a ten glowny problem to wlasnie wielostronne nierozumienie wiary.
Ostatnio zmieniony 2020-06-18, 13:14 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Biserica Dumnezeu

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-06-18, 13:17

Jest to antybiblijne stanowisko Jozku. Wiara albo jest w Boga, albo nie jest w Boga. Wowczas staje sie balwochwalstwem.

Ps: kiedys lowilem - spinning. linka, wedka.
Zrezygnowalem, bo:
- mam co jesc
- to co jest dla mnie sportem, jest cierpieniem dla stworzenia , ktore Bog stworzyl. Niepotrzebnego cierpienie, ktore syci jedynie moja proznosc.
- rybactwo jestdobre, gdyz zaspokaja potrzeby zywieniowe. Ale jako zaspokajanie potrzeb zywieniowych ... dlatego:
- nie gloduje, gdyz moge miec jedzenia w kazdej chwili pod dostatkiem. Dlatego meczenie ryb dla sportu nie jest zaspokajaniem potrzeb zywieniowych.

To moj wybor. Nikogo nie przymuszam.
Ostatnio zmieniony 2020-06-18, 13:22 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Jozek » 2020-06-18, 13:30

Biserica Dumnezeu pisze: 2020-06-18, 13:17 Jest to antybiblijne stanowisko Jozku. Wiara albo jest w Boga, albo nie jest w Boga. Wowczas staje sie balwochwalstwem.
No wlasnie. skad wiesz ze twoja wiara jest ta prawdziwa?
Czy tylko przez to ze przynalezysz do Kosciola majacego ciaglosc Apostolska?
Wiara ta Prawdziwa nie ogranicza sie jedynie do przynaleznosci i udzialu w Sakramentach.
Ona ma byc w nas samych wrecz byc nami, a my nia. Wtedy dopiero jestesmy jednoscia z Bogiem i w Bogu.
Jak niedawno zauwazyles ze niepotrzbnie pisalismy wiele rzecz, ja do ciebie i ty do mnie, a to swiadczy o tym ze obaj jeszcze dobrze nie zrozumielismy wiary, wiec jak sadzisz, czy nasze dyskusje beda owocne jesli bedziemy sobie udowadniac nawzajem kto z nas ma racje? Czy moze lepiej bedzie jesli sami sie wezmiemy za nauke i sprawdzanie swojej wlasnej wiary?
Nie znaczy to ze nie mozemy dyskutowac, ale dyskusja to jest dyskusja, a nie wytykanie sobie nawzajem blednej wiary.
Niedawno Dezerter chcial by zalozono watek z pytaniami do Protestantow, tak by lepiej mozna bylo zrozumiec jak oni rozumieja wiare. Wiare, a nie bledy.
Bledy same wyjda w rzeczowej dyskusji, a do niej potrzebna dobra wola i zrozumienie oponenta, bez nakrecania emocji.
Ostatnio zmieniony 2020-06-18, 13:32 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Jozek » 2020-06-18, 15:20

Co do muchowania to rzadko to robie, a jak juz cos zlowie to zjem.
Nie jestem sportowcem wiec lowie po to by zjesc. Najczesciej lowie gdy jestem daleko od cywilizacji albo domu.
Jak nic nie zlowie to zawsze mam w poblizu ostrygi czy inne pozywienie.
Prowiant na dluzej troche wazy wiec zwykle zabieram tylko chleb, przyprawy i wedke. 🤫
A do pstraga zrodlanego nie potrzeba nawet przypraw. Na surowo jest smaczniejszy od lososia.
Ostatnio zmieniony 2020-06-18, 15:39 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Biserica Dumnezeu

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-06-18, 15:37

Z nauki Kosciola.
Wiara nie jest tozsama z przekonaniem.
Wiara nie jest uczuciem ani odczuciem.
Wiara ie oznacza pewnosci zbawienia tylko z powodu wwyznawanej wiary.
Wiara moze, ale nie musi prowadzic do przemiany serca.
Jednaktylko wiara apostolska wyznawana w apostolskim Kosciele jest ta wlasciwa.
Falszywy ekumenizm probuje temu zaprzeczyc.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Jozek » 2020-06-18, 15:50

Ja nie pisalem ze ekumenizm ma polegac na kompromisach.
Uwazam, jak wlasnie pisalem wyzej ze to jest lepsze poznawanie wiary i Boga.
wlasnie poprzez dobre-wlasciwe poznanie-zrozumienie wlasnej wiary, zrozumiemy jak zyc w jednosci by Kosciol byl jeden.
W Pismach wlasnie mamy te nauki jak zyc w jednosci, ale wlasnie przez to ze nie wszystko rozumiemy to tej jednosci nie ma.
Zauwazyles chyba ze nawet Katolicy sie miedzy soba sprzeczaja i wytykaja bledy, wrecz osadzaja.
Trzeba zaczac od siebie poprzez rodzine, znajomych, sasiadow itd. az wkoncu do innych wyznan. Nie da sie tego zrobic odwrotnie.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Biserica Dumnezeu

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-06-18, 16:12

Sprzeczamy sie, bo nie mamy wiedzy. Ale wiara to nie wiedza. Wiara to nasze tak albo nie na nauki Boga i Jego Kosciola.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1598
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 200 times
Been thanked: 633 times
Kontakt:

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Tek de Cart » 2020-06-18, 16:48

ja rozumiem ekumenizm tylko jako wzajemne poznawanie się celem lepszego się porozumienia. Wierzę, że wiara katolicka (jako doktryna) jest słuszna, logiczna i przekonywująca - więc mam nadzieję, że takie poznawanie się będzie prowadziło do przyjmowania jej jako własnej przez tych którzy jeszcze jej nie rozumieją.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Dezerter » 2020-06-18, 18:44

Mój ekumenizm
Nie ma mojej zgody na budowanie jednej religii ponad podziałami w oderwaniu od
nauki Jezusa, apostolskiego Starożytnego Kościoła, czy nauki NT
to jest fundament na którym powinniśmy budować ekumenizm.
każdy, kto to przyjmuje jest mi bratem w wierze, bratem w Chrystusie, bratem chrześcijaninem

Konieczne jest wspólne wyznanie wiary - nie wyobrażam sobie by było znacząco różne od nicejskiego.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-06-18, 23:57

Jest coś takiego, jak Dekret o Ekumenizmie Soboru Watykańskiego II.
Definiuje on cel ekumenizmu:
„Gdy wierni Kościoła katolickiego czynią to wszystko rozsądnie i wytrwale pod okiem swych pasterzy, wnoszą swój wkład dla dobra sprawiedliwości i prawdy, zgodnej współpracy, ducha braterstwa i zjednoczenia, żeby tą drogą powoli, po przełamaniu przeszkód utrudniających doskonałą więź (communio) kościelną, wszyscy chrześcijanie skupili się w jednym sprawowaniu Eucharystii w jedność jednego i jedynego Kościoła, której Chrystus od początku użyczył swemu Kościołowi, wierzymy że ta jedność trwa nieutracalnie w Kościele katolickim i ufamy, że z dniem każdym wzrasta aż do skończenia wieków.”

Przypominam, że jest to oficjalny dokument Soboru Watykańskiego II, a nie jakiś tradi-tekst.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Jozek » 2020-06-19, 11:42

Mysle ze tradycjonalisci jak i modernisci popelniaja blad, jedni utozsamiaja wiare z tradycja i dokladnym nasladownictwem otoczenia i rytualow, a drudzy wierza bardziej nauce.
W obu przypadkach w dosc duzym stopniu pomijany jest Bog, a w jego miejsce wkracza religijnosc i nauka.
Jedni mysla ze zbawienie jest w perfekcyjnym kopiowaniu pierwszych Chrzescijan, a drudzy ze wiara jest sposobem na dobre zycie i zdrowie psychiczne a wiara i Bog to narzedzia do osiagniecia tego, a Niebo jak emeryture.
W obu przypadkach widac zmniejszajace sie uznawanie faktu istnienia obu rzeczywistosci jednoczesnie ziemskiej i Niebianskiej. Jakby ta Niebianska istniala, ale tu na ziemi nie jest taka istotna, bo potrzeby materialne i psychiczne czlowieka na ziemi sa wazniejsze.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Biserica Dumnezeu

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-06-19, 20:33

Wszyscy popelniaja jakis blad.
Jaka masz rade na bezblednosc? ja rowniez mam inne zdanie od Twojego, czy to znaczy, ze popelniam blad?

Dodano po 2 minutach 42 sekundach:
Wszyscy popelniaja jakis blad.
Jaka masz rade na bezblednosc? ja rowniez mam inne zdanie od Twojego, czy to znaczy, ze popelniam blad?
Ps: Marku - tradi tekst jest katolicki. Chyba przypadkiem na SV II udalo sie wiele katolicyzmu "zachowac" w tekstach. Niestety, w praktyce tradi-teksty olano i postawiono na ... super nowa mowe. A teraz mamy oplakane skutki tego.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Trudna droga do jedności

Post autor: Jozek » 2020-06-19, 21:14

Biserica Dumnezeu pisze: 2020-06-19, 20:33 Wszyscy popelniaja jakis blad.
Jaka masz rade na bezblednosc? ja rowniez mam inne zdanie od Twojego, czy to znaczy, ze popelniam blad?

Dodano po 2 minutach 42 sekundach:
Wszyscy popelniaja jakis blad.
Jaka masz rade na bezblednosc? ja rowniez mam inne zdanie od Twojego, czy to znaczy, ze popelniam blad?
Ps: Marku - tradi tekst jest katolicki. Chyba przypadkiem na SV II udalo sie wiele katolicyzmu "zachowac" w tekstach. Niestety, w praktyce tradi-teksty olano i postawiono na ... super nowa mowe. A teraz mamy oplakane skutki tego.
Nie popelniasz bledu jesli skupiasz sie na poprawianiu swoich bledow, zamias innych, na swoj sposob. ;)
Ostatnio zmieniony 2020-06-19, 21:15 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

ODPOWIEDZ