Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Tutaj możesz porozmawiać na tematy dotyczące życia, życiowych mądrości, jak żyć w sposób zgodny ze światem
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Andej » 2021-01-10, 19:43

Pompieri pisze: 2021-01-09, 20:31 Andeju - ja rowniez nie widze w dlugosci zycia jakiegos szczescia samego w sobie. Ale pogadaj z tymi, ktorzy umierajac zaklinali wszystkich o jeszcze jedna sekunde tchnienia wiecej.
Gdy przyjdzie do mnie przyjaciółka śmierć, to też zacznę uciekać. I błagać o sekundę, aby mógł lepiej się przygotować. Abym zdążył się pojednać. Abym potrafił odłożyć, to co ziemskie i zabrać ze sobą tylko to, co od Boga pochodzi. Bom człowiek niedoskonały. Ale piszę to, co uważam za słuszne. Pisząc, adresuję słowa do samego siebie. Abym zmienić potrafił swoje życie zgodnie z logiką, którą przedstawiam.
Ale za autopsji powiem, że gdy już śmierć przyłoży kosę do gardła, przestaje zależeć na tej sekundzie. Ogarnia spokój. Gotowość.
Dezerter pisze: 2021-01-09, 21:45 Andeju - nie rozumiesz, bo nie obejrzałeś filmu :( w tytule nie ma sprzeczności i Vetulaniemu chodzi o dobre i mądre życie a więc w zdrowiu fizycznym i sprawności umysłowej do długiej i szczęśliwej starości.
Nie rozumiem, dlatego staram się zrozumieć. Nie Vetulianiego, ale sens życia. Z własnej perspektywy. Obserwuję, jak wszystko się sypie. Obserwowałem moją Mamę, jak odchodziła. Niedługo rocznica. Pragnęła odejść wcześniej. Była gotowa. Gdy jeszcze była, jako, tako sprawna. Po sobie widzę, że proces niedołężnienia postępuje zawsze. Niezależnie od ćwiczeń, ruchu. Mi, akurat zakazano wysiłku wszelakiego, napinanie mięśni. Został spacer. I codziennie pies mnie wyprowadza na 1,5 do 2 h do lasu. A czasem zmusza, do szarpania się z nim, gdy przyjdzie mu na coś wielka ochota i akurat (zanim przyjdzie chętka, poproszę go, aby pozwolił się złapać i przytrzymać). Proces postępuje stale. I co 24 h data mojej śmierci przybliża się o jedną dobę. A organizm starzeje o tyleż samo. Procesu starzenie nie da się powstrzymać inaczej, niż przez śmierć. Wiem, że Wy, będąc młodymi, nie czujecie zmian. I doskonale. Ja czują jak krzywa opada. Każdego dnia. Ale to nic. Przybliżam się do nieba. I planuję zdążyć ze szczepionką. Bez wciskania się przed innych. Jak los wyznaczy. Zawiadomię, jeśli zdążę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Dezerter » 2021-02-12, 14:42

Poprzedni film słabo przypadł wam do gustu więc tym razem w tym samym temacie - nadal chcę, byście żyli długo, mądrze i szczęśliwie
a więc i zdrowo. A jak zdrowo to o diecie
Prof Stachowska - co jeść by się wolnej zestarzeć? Dieta długowieczności

Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Dezerter » 2022-02-10, 19:12

Wprawdzie to nie Vetulani, ale angielscy naukowcy- robiłem syntetyczne notatki na filmie dokumentalnym

Cała prawda o ćwiczeniach

Bieganie spala bardzo słabo kalorie – 55 minut biegania potrzeba by spalić kawę białą z mu finka i banan.
Tłuste śniadanie angielskie przechodzi do krwi w postaci lipidów
Spacer 90 min zmniejsza o 1/3 ilość tłuszczu we krwi po tłustym śniadaniu
75 minut aktywnych ćwiczeń dziennie – ogólne zalecenie
Ćwiczenie Hit – 3x po 20 sekund bardzo intensywnego ćwiczenia, 3 razy w tygodniu
NIT – dobowa ilość ruchu – ruszaj się przez cały dzień, cokolwiek robisz spalaj
*-:) Siedzenie zabija – musimy się ruszać w każdej godzinie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3052
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: konserwa » 2022-02-10, 22:47

Sadze, ze stosowane jest bledne podejscie:
- nalezaloby zaczac onie od tego, co jesc, ale - i to jest najwazniejsze - od tego : ile nalezaloby jesc ... albo idac dalej - o ile nalezaloby mniej jesc czy wchlaniac pokarmow i napojow.
I dopiero po tym kroku moznaby zastanawiac sie, co jesc i w jaki sposob zrelatywizowac diete.
A to wszystko przy zwiekszeniu zwyklej aktywnosci ( dosc ostre ograniczenie wszelkich zajec pasywnych).
I ... nieeee zaleca sie bazowania na aktywnosci typu sportowego np: jogging.
W pozniejszych latach zuzycie organow i ukladu kostnego murowane.
Wszystko moze byc zabojcze w nieodpowiednich ilosciach.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Hildegarda » 2022-05-31, 15:06

Obejrzałam wiele jego wykładów dostępnych w internecie, bardzo fajnie wszystko omawia od strony naukowej.
Nawet będąc ateistą, nie należał do tzw. wojujących ateistów i nie negował istnienia Boga. Z tego co wiem był dobrym przyjacielem papieża JP2



"Religia jest oczywiście tworem naszego umysłu, a więc wymysłem. Problem, czy ten twór umysłu opisuje coś realnego, czy nie. Odpowiedź jest kwestią wiary. Naukowiec może popełnić dwa rodzaje błędów: albo pochopnie uznać za istniejące coś, czego nie ma, albo uznać za nieistniejące coś, co istnieje. Dlatego naukowo nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że Bóg istnieje. Wiara może mieć jednak dla nas zbawienne skutki. Weźmy choćby medytację.

Pomaga się wyciszyć, skupić.

Znacznie więcej. Powoduje zwiększenie liczby połączeń neuronowych w korze mózgowej. Już po ośmiu tygodniach medytacji widać przyrost grubości kory mózgowej, co sprawia, że myślimy sprawniej. U osoby medytującej zwiększa się też ukrwienie płatów czołowych odpowiedzialnych za rozumowanie. Jednocześnie zmniejsza się ukrwienie płatów skroniowych odpowiedzialnych za poczucie czasu, granic.

Wiara sprawia, że jesteśmy inteligentniejsi?

Tego wprost stwierdzić się nie da. Na pewno jednak z wiarą łatwiej znieść ból. We Włoszech przebadano zdrowe osoby deklarujące się albo jako zdecydowani ateiści, albo głęboko wierzący katolicy. Te osoby miały medytować przez kilka minut przed obrazkami: albo "Zwiastowania” Sassoferrata, albo „Damy z łasiczką” Leonarda da Vinci. Potem badano, jak reagują na porażenie ręki prądem. Okazało się, że katolicy medytujący nad Matką Boską znacznie słabiej odczuwali ból niż katolicy medytujący nad da Vinci. Ateiści czuli zaś taki sam ból, niezależnie od tego, nad czym medytowali."


https://www.wprost.pl/430386/bog-rodzi- ... rdzic.html

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Nenderen » 2022-05-31, 15:14

Hildegarda, napisałaś, że ten pan będąc ateistą nie negował istnienia Boga. Gdyby tak było, nie byłby ateistą ale agnostykiem bo agnostyk nie bierze za pewnik nieistnienia Boga i dopuszcza możliwość realności Jego boskiej egzystencji.
To miłe, że przyjaźnił się z Janem Pawłem Drugim.
Ostatnio zmieniony 2022-05-31, 15:16 przez Nenderen, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Hildegarda » 2022-05-31, 16:01

Nenderen pisze: 2022-05-31, 15:14 Hildegarda, napisałaś, że ten pan będąc ateistą nie negował istnienia Boga. Gdyby tak było, nie byłby ateistą ale agnostykiem bo agnostyk nie bierze za pewnik nieistnienia Boga i dopuszcza możliwość realności Jego boskiej egzystencji.
To miłe, że przyjaźnił się z Janem Pawłem Drugim.
Tak, prywatnie jako ateista był niewierzący, chodziło mi o to, że nie był takim wojującym ateistą, który twierdzi, że Boga nie ma i już. Jako naukowiec powiedział to co tam przytoczyłam: "Naukowiec może popełnić dwa rodzaje błędów: albo pochopnie uznać za istniejące coś, czego nie ma, albo uznać za nieistniejące coś, co istnieje. Dlatego naukowo nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że Bóg istnieje"

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Nenderen » 2022-05-31, 16:14

Tyle, że ateizm polega na uważaniu, że to pewne, że nie ma Boga bo gdyby rzekomy ateista dopuszczał możliwość realności Jego istnienia nie byłby już wtedy ateistą. Skoro ten pan twierdził, że nie może zaprzeczyć istnieniu Boga to niezależnie od tego czy jest nazywany ateistą przez wielu ludzi nie był nim bo był agnostykiem.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Hildegarda » 2022-05-31, 19:29

Nenderen pisze: 2022-05-31, 16:14 Tyle, że ateizm polega na uważaniu, że to pewne, że nie ma Boga bo gdyby rzekomy ateista dopuszczał możliwość realności Jego istnienia nie byłby już wtedy ateistą. Skoro ten pan twierdził, że nie może zaprzeczyć istnieniu Boga to niezależnie od tego czy jest nazywany ateistą przez wielu ludzi nie był nim bo był agnostykiem.
Być może, nie zgłębiałam definicji ateizmu, ale może też być tak, że jest to osoba, która przyjmuje tylko czysto naukowe, materialistyczne wyjaśnienia, a tego czego nie da się udowodnić, nie przyjmuje. Wtedy ani nie potwierdza istnienia Boga, ani nie neguje, po prostu nie przyjumje niczego na wiarę

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Dezerter » 2022-05-31, 20:55

Jednak był ateistą, bo nie wierzył w Boga
Jako naukowiec uczciwy uważał, że nie ma ani dowodu na istnienie Boga ani na nieistnienie
Vetulani był ateistą[175] i nie wierzył w istnienie życia pośmiertnego[165][176]. W pierwszej połowie lat 60. należał i aktywnie uczestniczył w spotkaniach Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli[30]. Stwierdził, że „istnienie lub nieistnienie Boga nie ma dla niego praktycznego znaczenia”[176], i jak ocenił, nigdy nie odczuwał potrzeby „nawracania wierzących na niewiarę”[177]. W 2013 stwierdził, że „jest pozbawiony łaski wiary, ale nie jest wojującym ateistą”[177].
za wiki
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2516
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Abstract » 2022-05-31, 21:20

Hildegarda pisze: 2022-05-31, 19:29 nie przyjumje niczego na wiarę
Wręcz przeciwnie, zawsze zaczynamy od wiary, wiary we własne zmysły, wiarę w to że właściwie odbieramy otoczenie. To jest punkt wyjścia do jakiegokolwiek obserwacji, działania i wnioskowania.

Stanisław Lem (ateista) w jednym z wywiadów powiedział mniej więcej, że człowiek ciągle opiera się o wiarę. Wsiadając w auto wierzy że dojedzie do celu, a nie zginie w wypadku... itd
Ostatnio zmieniony 2022-05-31, 21:21 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: sądzony » 2022-05-31, 22:08

Abstract pisze: 2022-05-31, 21:20 Wręcz przeciwnie, zawsze zaczynamy od wiary, wiary we własne zmysły, wiarę w to że właściwie odbieramy otoczenie. To jest punkt wyjścia do jakiegokolwiek obserwacji, działania i wnioskowania.
No ja mam inaczej. Świat jest "skarżony". Raczej nie przedstawia prawdy. Nawet moje "ja" mnie oszukuje. Włącz TV, radio, popatrz na reklamy, każdy chce coś sprzedać, lub zadowolić siebie wmawiając Ci, że chce zadowolić Ciebie choć Twoje prawdziwe ja w ogóle tego nie potrzebuje. Raczej opieram się na "intuicji", która jest bardziej "duchowa" niż zmysłach, które są bardziej cielesne. Częściej zaglądam głęboko w "swoją pustkę" niż "pełnię neonów świata".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2516
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Abstract » 2022-05-31, 22:11

skąd intuicja czerpie swój początek jak nie od bodźców z otoczenia?
Ostatnio zmieniony 2022-05-31, 22:19 przez Abstract, łącznie zmieniany 3 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: sądzony » 2022-05-31, 22:13

Abstract pisze: 2022-05-31, 22:11 Ale to o czym piszesz to analiza na podstawie zmysłów i w następstwie obróbki danych i wnioskowanie pod okiem intuicji. Intuicja pomaga przy wnioskach a nie bodźcach które wpływają na dane.
Ale to zakładasz, że żadna prawda nie może "dotrzeć" do mnie inaczej jak tylko poprzez zmysły?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2516
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: Vetulani - Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie

Post autor: Abstract » 2022-05-31, 22:17

Sądzony edytował wpis, zmierzam do tego, że odbierasz coś zmysłem wzroku i jednocześnie masz przebłysk intuicji, ale musi nastąpić bodziec, a więc kontakt wzrokowy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale”