@Andej trochę śmiech przez łzy ale cechy, które opisałeś u swojego kolegi to cechy mojego męża. Heh jest dokładnie tak jak piszesz. A z racji, że ja mam uległy charakter to to jakoś działa, choć jak się domyślasz różnie bywa.
Przede wszystkim to nie mam pojęcia jak mogę podziękować za tyle dobra. Już nie pierwszy raz otrzymałam tu od Ciebie tak ogromne psychiczne wsparcie. Mam nadzieję, że Bóg Ci to dobro zwróci podwójnie. Ja że swojej strony mogę tylko obiecać modlitwę. Choć nie wiem czy moja modlitwa jest coś warta. Wierzę, że tak.
Dziękuję. Czytam Twoje słowa i próbuje nie płakać, bo patrzę na ten mój skarb i wiem, że dla niego muszę być silna choć w środku jestem milionem rozpadnietych kawałków.
Już musiałam wrócić do domu męża i mam okropne popołudnie za sobą.
Ale wołam do Serca naszego Pana i czuję, że mnie otula.
Dziękuję raz jeszcze.
Depresja poporodowa
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Depresja poporodowa
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42