Cierpienie

[Lunka]

Jak radzicie sobie w życiu z cierpieniem? Jakie są wasze sposoby by nie załamać się pod wpływem wszelkich trudności?
Proszę o porady.

[Isiacek]

Modlitwa, modlitwa, modlitwa.
Do tego sport, by rozładować emocje i rozmowa z kimś bliskim, zaufanym.

[adampiotr]

Wszystko zależy od stopnia cierpienia. NIe mam recepty. Ale fakt ktoś bliski zawsze pomoże...

[Zebra]

Cierpienie trwa (aż) tylko całe nasze życie. A potem:

„W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli.” JAN 14,2-3
„Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują.” 1 KOR. 2,9

[orzeszku]

I jeszcze jeden pokrzepiający cytat

Oto przybytek Boga z ludźmi:
i zamieszka wraz z nimi,
i będą oni Jego ludem,
a On będzie "BOGIEM Z NIMI"2.
4 I otrze z ich oczu wszelką łzę,
a śmierci już odtąd nie będzie.
Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu
już [odtąd] nie będzie,
bo pierwsze rzeczy przeminęły».
https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1109&werset=6#W6

[sądzony]

Ja poprostu trzymam się świadomości, że minie.

[Zebra]

Dodam jeszcze jedno. Staraj się oddawać cierpienie duszom w czyśćcu cierpiącym. To im bardzo pomoże.

[Claudiax]

Modlitwa. Swiadomość że zawsze po burzy jest słońce. Że zawsze przynajmniej na jakis czas jest lepiej. Staram się moje jakiekolwiek cierpienia skoro już muszą być, ofiarować albo za dusze w czyśćcu cierpiące albo za grzeszników.
Trzeba to jakoś przebrnąć...

[Lunka]

@Zebra popłakałam się
Ale pokrzepiający to cytat...
@sądzony nie minie. Chyba, że dopiero w przyszlym życiu, jeśli uda mi się na nie zasłużyć...
@orzeszku dziękuję za cytat
@Claudiax staram się modlić jak najwięcej, to mnie uspokojaa. Czy myślisz, że można ofiarować cierpienie za osobę, która cierpi jeszcze bardziej? W intencji złagodzenia jej cierpienia?
@adampiotr masz rację, ktoś bliski. Przyjaciele i rodzina na odległość, szkoda że najbliższa osoba nic nie rozumie
@Isiacek modlitwa przede wszystkim na pewno. Na sport nie mam siły ale na pewno warto byłoby ją znaleźć.

[Claudiax]

@Lunka myślę, że tak. Pewnie można ofiarować w takiej intencji.

[sądzony]

@sądzony nie minie. Chyba, że dopiero w przyszlym życiu, jeśli uda mi się na nie zasłużyć...

Moje mija...
... pryska jak radość i szczęście ...

[Lunka]

Wszystko przemija.... Ale ból zostaje, z czasem mniejszy ale wewnątrz ciągle gdzieś tam wierci dziurę żalu i tęsknoty...

[Zebra]

Wszystko przemija.... Ale ból zostaje, z czasem mniejszy ale wewnątrz ciągle gdzieś tam wierci dziurę żalu i tęsknoty...

No właśnie nawet jak człowiek odrzuca i wie, że to co czuje to grzech to wraca.
Na pewno mówimy o innych sytuacjach ale sytuację rozumiem.

[Lizzie]

Modlitwa Rózaniec Koronka do Bożego Miłosierdzia . Nie raz mam uczucie takiej pustki jak zgrzeszę na zewnątrz jest tak samo ale w środku brakuje Kogoś .

[PrawdaWyzwala]

Najlepszy sposób na stałe pozbycie się psychicznych cierpień to połączyć się w wiecznej Teraźniejszości z jedynie prawdziwym Bogiem. Tak samo jak są połączone zwierzęta one są zawsze w pełni połączone z teraźniejszością i nie widać po nich żeby cierpiały. Człowiek, aby to zrobić najpierw musi stać się w pełni człowiekiem homo sapiens czyli rozumnym. Rozum ten pozwala zbierać nam informacje z otaczającej nas rzeczywistości, przez co więcej rozumiemy i miej cierpimy, kroczkami zbliżamy się do pojednania z czekającym na nas Panem Bogiem i w ten sposób wykonujemy jego wolę,proste?

Im więcej cierpienia tym dalej od Boga. Cierpienie to znak od Boga, że się od niego oddalamy, zamiast się przybliżać. Niestety 2 tyś lat Katolickiej Europy nie uchroniło od cierpień, wojen co rusz się powtarzających a to dlatego iż Katolicy nie wyciągają wniosków, gdyż nie nauczyli się korzystać z rozumu i ciągną krzyż dalej wierząc irracjonalności. A Pan Bóg cierpliwy i Woła i Woła i Woła i mówi dajcie już spokój, ile jeszcze tego cierpienia Wam trzeba, Ja jestem Tu w Teraźniejszości a nie w jakiejś wymarłej krainie sprzed dwóch tysięcy lat. Jam jest obecny, Jam jest świadomy i Jam jest wszystko przenikający. Kto szczerze zechce mnie poznać Temu się objawię. Kto dalej będzie wierzył w pisma, ten sam się skazuje na dalsze cierpienia i Temu się nie objawię.

Powodzenia kochani