Czy akceptujecie zdrabnianie imion?

[rafal45]

Witam wszystkich,

Temat odbiegający nieco od tematów z tego forum, ale być może ktoś wyrazi swoją opinie na temat, który chciałem przedstawić.

Mianowicie jak reagujecie na zdrobnienia swoich/innych imion? Akceptuje zdrobnienia takie jak Katarzyna - Kasia, Janek - Jaś, Krzysiek - Krzyś, Anna - Ania. Jednak niektóre zdrobnienia brzmią dla mnie dziwnie np. Tomek - Tomeczek, Rafał - Rafałek, Kamil - Kamilek.

Sam mam na imię Rafał i sporo osób obecnie mówi do mnie Rafałek. Dodam, że mam 30 lat i jakoś dziwnie się z tym czuję. Nawet w pracy już do mnie tak mówią. Czy uważacie, że ludzie traktują mnie przez to jakoś mniej poważnie, bardziej dziecinnie? Jakie macie o tym zdanie?

Ogólnie jestem osobą dosyć spokojną, która by nie skrzywdziła muchy i pewnie przez to ludzie tak zaczęli do mnie mówić.

Jak komuś raz zwróciłem uwagę, że nie lubię, gdy do mnie się tak mówi to stwierdził, że to nie jest w żaden sposób obraźliwe, a wręcz miłe i nadal mówi do mnie zdrobniale.

Jakie macie ogólnie opinie o tym jak ludzie do osoby o imieniu Rafał mówią Rafałek lub tego typu podobnych imion mówią zdrobniale?

[Marek_Piotrowski]

Jak mówi tak do mnie kobieta (zwłaszcza moja Żona) to bardzo mi się podoba "Mareczek".
Lubię też swoje imię w wołaczu "Marku".
W wykonaniu mężczyzn zdrobnienie brzmi zwykle pogardliwie.

[miłośniczka Faustyny]

Ja uwielbiam zdrobnienia.Także zdrobnienie własnego imienia. Zwykle kiedy się tak przedstawiam to na mnie bardzo dziwnie patrzą, ale po jakimś czasie już nie wyobrażają sobie mówić do mnie inną formą niż to zdrobnienie. Po prostu się przyzwyczajają do tego i jak ktoś powie do mnie tradycyjną formą to nawet go poprawiają. Czasem trudno mi się też powstrzymać od zdrabniania imion innych osób. Zdrobnienia raczej są przejawem życzliwości, dobrych relacji, więc pewnie dlatego tak "zmieniają" Twoje imię. Czasem też może to wynikać z przyzwyczajeń kulturowych np. Rosjanie, Białorusini albo Ukraińcy częściej mają skłonności do zdrabniania imion. Po prostu w ich kulturze jest to bardziej powszechne. Miałam nauczyciela, który mieszkał kiedyś długo w Rosji i potem zdrabniał imiona wszystkich uczniów. Ale w Polsce też zdarza się często, zwłaszcza jeśli ktoś Cię bardzo lubi.
Odpowiadając na Twoje pytanie: jeśli nie lubisz jak ktoś używa wobec Ciebie zdrobnienia to mów o tym, że tak nie chcesz. I że mają mówić Rafał. Że rozumiesz, że robią to z dobrej woli, ale Ty bardziej lubisz swoje imię w tradycyjnej formie, nie lubisz zdrobnień. To ważne, żeby inni używali takiej formy naszego imienia, jaką lubimy i akceptujemy.

[rafal45]

miłośniczka Faustyny a jak masz na imię?

[miłośniczka Faustyny]

Wolałabym pozostać choć trochę anonimowa. I tak jak ktoś mnie zna, to łatwo może mnie rozpoznać po tym, co tutaj piszę. Zapewniam jednak, że moje imię w zdrobnieniu brzmi znacznie dziwniej i bardziej dziecinnie niż Twoje.

Dodano po 5 minutach 35 sekundach:
Tak w ogóle to według mnie "Rafałek" brzmi bardzo ładnie i ciekawie.Ale najważniejsze jest to, żebyś się dobrze czuł z tym jak się do Ciebie zwracają.

[Czarny]

Mianowicie jak reagujecie na zdrobnienia swoich/innych imion? Akceptuje zdrobnienia takie jak Katarzyna - Kasia, Janek - Jaś, Krzysiek - Krzyś,

W zasadzie różnie tego Krzyśka zdrobniają, lub pogrubiają(Krzychu) - to nawet bardziej mi pasuje.
Nie przeszkadza mi to zupełnie, czasem mi sie podoba.
Ale to tez zależy po co ktoś mnie wola, lub w jakiej sprawie się do mnie zwraca.
Jak miłej, to może być nawet Krzysztofie.

[rafal45]

Mianowicie jak reagujecie na zdrobnienia swoich/innych imion? Akceptuje zdrobnienia takie jak Katarzyna - Kasia, Janek - Jaś, Krzysiek - Krzyś,

W zasadzie różnie tego Krzyśka zdrobniają, lub pogrubiają(Krzychu) - to nawet bardziej mi pasuje.
Nie przeszkadza mi to zupełnie, czasem mi sie podoba.
Ale to tez zależy po co ktoś mnie wola, lub w jakiej sprawie się do mnie zwraca.
Jak miłej, to może być nawet Krzysztofie.

Zdrobnienia Krzyśka też akceptuje. A co sądzisz o takich zdrobnieniach jak: Tomek - Tomeczek, Rafał - Rafałek, Kamil - Kamilek?

[Jozek]

Na to wystarczy nieco "ogluchnac" i slyszec jedynie to co wolisz slyszec. szybko wszyscy sie przyzwyczaja, na jakie imie reagujesz.

Czy gdyby w twoim miejscu pracy bylo dwu lub trzech z takim samym imieniem to za kazdym razem bys reagowal jak ktos sie zwraca do innego Rafala?
To tez moglo by stanowic klopot dla innych i musieli by wymyslec jakies rozroznienia.

[Czarny]

Zdrobnienia Krzyśka też akceptuje. A co sądzisz o takich zdrobnieniach jak: Tomek - Tomeczek, Rafał - Rafałek, Kamil - Kamilek?

To mniej mi pasuje, ale kwestią gustu i przyzwyczajenia.
Natomiast spotkałem się pare razy że jak komuś pewna forma zdrobnirnia, a nawet swoje imię nie pasowało to mówił,a.
Wolałbym byś do mnie zwracał się...tu padało jak.
No i sprawa jasna. Polecam ten sposób w kontaktach z ludźmi z którymi częściej rozmawiasz.
Czasem to skutkuje

[orzeszku]

U mnie w pracy zwykle współpracownicy i szefowa zdrabniają moje imię, do tego stopnia się do tego przyzwyczaiłam, że jeśli szefowa zwróci się do mnie bez zdrobnienia, to brzmi mi to bardzo oficjalnie i od razu myślę, czy jakaś reprymenda się nie szykuje

[abi]

na szczęście jestem za stara na zdrobnienia

[Jozek]

Abi to tez zdrobnienie.

[abi]

Abi to tez zdrobnienie.

napisałam w tej sprawie do deza

[Zebra]

Ja nie przepadam. Ale czasem moim profesorom się zdarzy

[itsjustmemichelle1]

Tak, ciężko by było, gdyby wszyscy się mieli zwracać do mnie per "Michalino"