Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami? Bardziej depresyjni czy bardziej pozytywnie myślący?
Dodatkowe pytanie, czy waszym zdaniem bycie osobą depresyjną wpływa na jakość wiary w Boga?
Dodaję też niesamowity film o doświadczeniu depresji z perspektywy chrześcijańskiej, niestety tylko angielska wersja językowa
Dodatkowe pytanie, czy waszym zdaniem bycie osobą depresyjną wpływa na jakość wiary w Boga?
Dodaję też niesamowity film o doświadczeniu depresji z perspektywy chrześcijańskiej, niestety tylko angielska wersja językowa
Ostatnio zmieniony 2021-09-26, 19:28 przez Morkej, łącznie zmieniany 2 razy.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Ja urodzony optymista
smutasów staram się zrozumieć, ale ciężko mi idzie
Optymiści mają w życiu łatwiej, lepiej i przyjemniej
smutasów staram się zrozumieć, ale ciężko mi idzie
Optymiści mają w życiu łatwiej, lepiej i przyjemniej
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
ja tez jestem optymista, nawet gdy mam problemy.
zwykle jakos latwiej mi zauwazyc dobre strony zlych sytuacji i wtedy problem sam znika. a raczej nie ma wtedy racji bytu.
zwykle jakos latwiej mi zauwazyc dobre strony zlych sytuacji i wtedy problem sam znika. a raczej nie ma wtedy racji bytu.
Ostatnio zmieniony 2021-09-26, 22:16 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
A ja jestem pesymistą. Na szczęście optymistycznym. Zawsze zakładam najgorszy scenariusz. I zwykle jestem szczęśliwy, bo się nie sprawdził.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Super gaduła
- Posty: 1058
- Rejestracja: 25 sie 2015
- Has thanked: 898 times
- Been thanked: 338 times
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Jestem bardziej pesymista, niż optymistą. Nawet jak cos robię wiem że tak powinienem, gdzieś jest obawa ze to się nie powiedzie.Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami? Bardziej depresyjni czy bardziej pozytywnie myślący?
Dodatkowe pytanie, czy waszym zdaniem bycie osobą depresyjną wpływa na jakość wiary w Boga?
Tak zdecydowanie bardziej depresyjny, tyle ze jakoś sobie radze.
W moim przypadku wpływa na jakość wiary niekorzystnie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13771
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2196 times
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Przez większość życia (od dziecka) byłem introwertykiem i głęboko w sobie zamkniętym do granic śmierci pesymistą. Nie widziałem sensu w żadnym działaniu i nie dostrzegałem w życiu żadnego celu. Życie było męczarnią i głupim paradoksem, a chwilowe, wątłe przyjemności jedynie o nim zapomnieniem.
To była i jest moja droga do wiary.
Dziś, dzięki Bogu, jestem otwarty, optymistyczny, pełen nadziei i wiary w drugiego człowieka.
Wierzę, że sam niczego nie mogę, a z Nim mogę wszystko.
To była i jest moja droga do wiary.
Dziś, dzięki Bogu, jestem otwarty, optymistyczny, pełen nadziei i wiary w drugiego człowieka.
Wierzę, że sam niczego nie mogę, a z Nim mogę wszystko.
Ostatnio zmieniony 2021-09-27, 18:40 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Też wydaje mi się, że częściej bywałam pesymistyczna i szybko wpadałam w jakieś kompleksy typu "nikt mnie nie lubi, jestem gorsza " itd. Teraz też łatwiej przychodzi mi myślenie raczej negatywne, ale jakoś w tedy staram skierować myśli do Boga. Powiedzieć mu, że się boję, że tego nie umiem albo, że chyba trochę za bardzo się tego boję i oddać mu się.
Przyznam też, że sposób Andeja jest całkiem niezły. Jak obmyśli się najgorsze scenariusze to albo się cieszysz, że jednak nie było tak źle, albo czujesz ulgę, że ci się udało, albo przynajmniej jesteś już trochę gotowy do działania w sytuacji najgorszej.
Przyznam też, że sposób Andeja jest całkiem niezły. Jak obmyśli się najgorsze scenariusze to albo się cieszysz, że jednak nie było tak źle, albo czujesz ulgę, że ci się udało, albo przynajmniej jesteś już trochę gotowy do działania w sytuacji najgorszej.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Ale jest w nim haczyk. Bo takie podejście może zniechęcać do czynienia czegokolwiek. Konieczny imperatyw działania. I dłuższe przygotowania, bo na każdą ewentualność. I niestety, czasem budzi się z ręką w nocniku, bo już za późno się zrobiło.
Ale potwierdzam, wolę miłe niespodzianki od przykrych rozczarowań.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Susanna
- Zasłużony komentator
- Posty: 2479
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1034 times
- Been thanked: 934 times
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Nie wiem cieżko mi powiedziec... bo owszem jestem depresyjna ale jak mam gorsze dni to potrafię sie pocieszyć, dodac sobie kilka słów otuchy, typu; nie martw się bedzie dobrze.
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4436
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1078 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Bo jest różnica między depresją (albo innymi zaburzeniami) a pesymizmem. Można być jednocześnie optymistą (jako element osobowościowy) i chorować np. na depresję. Wtedy oczywiście bardzo się cierpi i myśli są zdecydowanie pesymistyczne, ale gdy osiąga się remisję to wraca naturalny stan np. podejście optymistyczne. Choroba nie określa czyjegoś charakteru.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Susanna
- Zasłużony komentator
- Posty: 2479
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1034 times
- Been thanked: 934 times
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Oczywiście. Bo nie należy mówić że pesymizm i depresja, to jedno.
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Słuszna uwaga.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-09-28, 10:50Bo jest różnica między depresją (albo innymi zaburzeniami) a pesymizmem. Można być jednocześnie optymistą (jako element osobowościowy) i chorować np. na depresję. Wtedy oczywiście bardzo się cierpi i myśli są zdecydowanie pesymistyczne, ale gdy osiąga się remisję to wraca naturalny stan np. podejście optymistyczne. Choroba nie określa czyjegoś charakteru.
Ostatnimi laty przybyło przypadków depresji, szczególnie wśród młodzieży. Nie jestem psychologiem ani psychiatrą i nie chcę wystawiać jakiś diagnoz czy też nie chcę nikogo urazić, jednak mam wrażenie, że niektórzy młodzi (i nie tylko młodzi) swoje niepowodzenia w życiu często tłumaczą depresją. A nie zawsze jest to depresja. Nawet nie jej zalążki, tylko zwykłe wygodnictwo tłumaczenia swoich niepowodzeń. Powtarzam - nie znam się, ale z moich obserwacji mogę pokusić się o taki wniosek. Nawet wydaje mi się, że nastała moda na depresję. Prawdziwie chory na te chorobę, nie obnosi się z tym wszędzie, a już tym bardziej w swoim środowisku. Prawdziwie chory się leczy, chodzi do lekarza, próbuje wyjść z depresji, bo to wcale nie jest fajne. Jeżeli kogoś uraziłem, to naprawdę przepraszam, nie chciałem nikogo urazić
Ja jestem optymista, często też realista. Z pesymizmu już mi mało zostało, kiedyś było go trochę więcej.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Rozmawiają pesymista i optymista. Pesymista mówi:
- Już gorzej być nie może.
A optymista na to:
- Może, może!
I zasłyszane w Rosji
Wiecie jaka jest różnica między rosyjskim optymistą, pesymistą i realistą?
- Optymista, uczy się angielskiego.
- Pesymista chińskiego,
- Realista siedzi w domu i czyści Kałasznikowa.
- Już gorzej być nie może.
A optymista na to:
- Może, może!
I zasłyszane w Rosji
Wiecie jaka jest różnica między rosyjskim optymistą, pesymistą i realistą?
- Optymista, uczy się angielskiego.
- Pesymista chińskiego,
- Realista siedzi w domu i czyści Kałasznikowa.
Ostatnio zmieniony 2021-09-28, 12:53 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4436
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1078 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
@Repart zacytowałeś mnie w tej wypowiedzi, ale ja chciałam przekazać coś wręcz przeciwnego. Czyli to, że osobom w depresji czasem zarzuca się pesymizm i bagatelizuje się poważny problem. I osoba z zaburzeniami psychicznymi może się niepotrzebne obwiniać za "pesymizm", mimo że to nie jest jej cechą charakteru, tylko objawem choroby.
Ostatnio zmieniony 2021-09-28, 12:58 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Jesteście bardziej pesymistami czy optymistami?
Tak - zacytowałem Cię, bo zgadam się z tym co napisałaś, dlatego napisałem że słuszna uwaga. To co napisałem dalej było już moimi uwagami na temat przypisywania sobie choroby przez niektórych i nie było to rozwinięciem Twojej myśli.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-09-28, 12:56 @Repart zacytowałeś mnie w tej wypowiedzi, ale ja chciałam przekazać coś wręcz przeciwnego. Czyli to, że osobom w depresji czasem zarzuca się pesymizm i bagatelizuje się poważny problem. I osoba z zaburzeniami psychicznymi może się niepotrzebne obwiniać za "pesymizm", mimo że to nie jest jej cechą charakteru, tylko objawem choroby.