Kłótnie z Bogiem

Tutaj możesz porozmawiać na tematy dotyczące życia, życiowych mądrości, jak żyć w sposób zgodny ze światem
Awatar użytkownika
Zebra
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1027
Rejestracja: 20 lut 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 336 times
Been thanked: 202 times

Re: Kłótnie z Bogiem

Post autor: Zebra » 2021-05-04, 21:55

Naprawdę nigdy nie czuliście się samotni w relacji z Bogiem?
Mi się wydaje, że dopiero od jakiegoś czasu rozumiem na czym ma polegać relacja z Bogiem. A w tym roku chyba przechodzę prawdziwe nawrócenie.

Chyba nie czułam się samotna w relacji z Bogiem bo często tej relacji po prostu nie było. Byłam zła na cały świat i nie szukałam pomocy Boga. Albo szukałam ale w sumie tylko tak trochę, dużo proszenia ale na pewno żadnego robienia.
Tak jak pisałam już gdzieś tutaj całe życie jestem osobą wierzącą ale moje czyny były czasem dalekie od miłości.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Kłótnie z Bogiem

Post autor: Andej » 2021-05-04, 22:00

Ilona89 pisze: 2021-05-04, 21:47Ale wracając do kłótni. One też są czasem potrzebne. W moim rozumieniu(być może tylko moim) lepiej pokłócić się z Bogiem, niż w ogóle z Nim nie rozmawiać. On na pewno naszych pretensji też słucha. A co jeśli właśnie na to czeka? Może dla Was to błędne rozważania, ale dla mnie ważne. Ja widzę w tym sens. Ale ja to tylko ja. Nie jestem wzorową chrześcijanką.
Kłótnia jest nawiązaniem, utrzymywaniem kontaktu. Jest to kontakt emocjonalny. Ale jest. Najgorsza jest obojętność.
Wydaje mi się, że łatwiej jest przejść z wrogości do miłości, niż z obojętności.
Ap 3.15i16 Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący!
A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Ilona89
Bywalec
Bywalec
Posty: 108
Rejestracja: 20 kwie 2021
Has thanked: 13 times
Been thanked: 16 times

Re: Kłótnie z Bogiem

Post autor: Ilona89 » 2021-05-04, 22:54


Wydaje mi się, że łatwiej jest przejść z wrogości do miłości, niż z obojętności.
Ap 3.15i16 Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący!
A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust.
Dokładnie. Lepiej wyrazić złość i kochać niż zostać w zawieszeniu i pustce
Ostatnio zmieniony 2021-05-04, 22:54 przez Ilona89, łącznie zmieniany 1 raz.
"Miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą." (I List Jana 3:18)

Claudiax

Re: Kłótnie z Bogiem

Post autor: Claudiax » 2021-05-05, 05:28

Wczoraj przeczytałam na jednej stronie wpis dwóch osób ze odkąd wyrzekly sie wiary nagle przestaly miec nerwice. Czuja sie świetnie.

Ja sobie nie wyobrazam bym mogla wyrzec.sie wiary,Boga.
Ale na przykład dziś nie spie od 2 w nocy.
Doszedl placz,żal,bol,bezsilność i pojawiły sie myśli zeby rzucić to wszystko tą wiare skoro nic nie pomaga a z Dnia na dzień jest coraz gorzej.

Szybko sobie obiecałam ze cokolwiek by sie działo nigdy sie nie wyrzekne.

Poki co robię kilkudniowa przerwę od pisma sw, od Modlitw.

Mam nadzieje ze to nie jest ciężki grzech po prostu musze złapać oddech, odpocząć .musze sie uspokoić.

Dodam jeszcze ze ostatnio podczas modlitwy rozancowej nagle poczulam zlosc i... miałam ochotę rozerwać Różaniec.
Na szczęście szybko sie opamietalam,przeprosiłam Maryję. x_x
Ostatnio zmieniony 2021-05-05, 05:33 przez Claudiax, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Zebra
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1027
Rejestracja: 20 lut 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 336 times
Been thanked: 202 times

Re: Kłótnie z Bogiem

Post autor: Zebra » 2021-05-05, 08:52

Claudiax pisze: 2021-05-05, 05:28 Wczoraj przeczytałam na jednej stronie wpis dwóch osób ze odkąd wyrzekly sie wiary nagle przestaly miec nerwice. Czuja sie świetnie.

Ja sobie nie wyobrazam bym mogla wyrzec.sie wiary,Boga.
Ale na przykład dziś nie spie od 2 w nocy.
Doszedl placz,żal,bol,bezsilność i pojawiły sie myśli zeby rzucić to wszystko tą wiare skoro nic nie pomaga a z Dnia na dzień jest coraz gorzej.

Szybko sobie obiecałam ze cokolwiek by sie działo nigdy sie nie wyrzekne.

Poki co robię kilkudniowa przerwę od pisma sw, od Modlitw.

Mam nadzieje ze to nie jest ciężki grzech po prostu musze złapać oddech, odpocząć .musze sie uspokoić.

Dodam jeszcze ze ostatnio podczas modlitwy rozancowej nagle poczulam zlosc i... miałam ochotę rozerwać Różaniec.
Na szczęście szybko sie opamietalam,przeprosiłam Maryję. x_x
Nie słuchaj takich rzeczy. Nie wiem Claudiax czemu twoje leki ci nie pomagają, ale może masz taki okres? Po prostu muszą zacząć działać? Nie łącz choroby z takimi stwierdzeniami "jak nie będę wierzyć to będzie lepiej". Proszę @};-
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8

Claudiax

Re: Kłótnie z Bogiem

Post autor: Claudiax » 2021-05-05, 09:37

Zebra pisze: 2021-05-05, 08:52
Claudiax pisze: 2021-05-05, 05:28 Wczoraj przeczytałam na jednej stronie wpis dwóch osób ze odkąd wyrzekly sie wiary nagle przestaly miec nerwice. Czuja sie świetnie.

Ja sobie nie wyobrazam bym mogla wyrzec.sie wiary,Boga.
Ale na przykład dziś nie spie od 2 w nocy.
Doszedl placz,żal,bol,bezsilność i pojawiły sie myśli zeby rzucić to wszystko tą wiare skoro nic nie pomaga a z Dnia na dzień jest coraz gorzej.

Szybko sobie obiecałam ze cokolwiek by sie działo nigdy sie nie wyrzekne.

Poki co robię kilkudniowa przerwę od pisma sw, od Modlitw.

Mam nadzieje ze to nie jest ciężki grzech po prostu musze złapać oddech, odpocząć .musze sie uspokoić.

Dodam jeszcze ze ostatnio podczas modlitwy rozancowej nagle poczulam zlosc i... miałam ochotę rozerwać Różaniec.
Na szczęście szybko sie opamietalam,przeprosiłam Maryję. x_x
Nie słuchaj takich rzeczy. Nie wiem Claudiax czemu twoje leki ci nie pomagają, ale może masz taki okres? Po prostu muszą zacząć działać? Nie łącz choroby z takimi stwierdzeniami "jak nie będę wierzyć to będzie lepiej". Proszę @};-
Oni tak twierdzą nie ja💗💗💗💗💗

😊
Napisałam ze tylko robię sobie kilka dni przerwy od modlitw.

Nie byłbym sobą gdybym przestała wierzyć w Boga
Nie ma takiej opcji ;)


Ja już mam taki okres gorszy jakieś 3 lata.
Psycholog mówi że to jest nerwica natręctw na tle religijnym.

Claudiax

Re: Kłótnie z Bogiem

Post autor: Claudiax » 2021-05-05, 15:37

Bardzo ciągnie mnie do Różańca.. przecież mamy maj... 🙏🏼
💗Także dziś wieczorem będzie różaniec 🌷🔥📿
Ostatnio zmieniony 2021-05-05, 15:37 przez Claudiax, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ras.
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 22 maja 2021
Lokalizacja: Kwidzyn
Has thanked: 28 times
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Re: Kłótnie z Bogiem

Post autor: Ras. » 2021-05-23, 18:24

ciasteczkowy_potfur pisze: 2017-01-16, 23:20 Mnie raczej męczy to, ż ejak jest dobrze, to jest dobrze. Jak idzie xle, to lataja talerze. A czasem po prostu czuję się porzucona i wyśmiana przez Boga, który, nawet jeśli odstawia swoje sztuczki bo chce dobrze to robi to tak, że ja nic nie rozumiem. cóż, gdyby zszedł i mi powiedział, o co mu chodzi, to bym się nie kłociła zapewne.
Byl już, a oni Go nie poznali i postąpili z Nim jak chcieli...
Głos sumienia to Głos Boga :) tylko wiadomo... Sumienia...
My God is Jah

Black Fox

Re: Kłótnie z Bogiem

Post autor: Black Fox » 2023-01-23, 15:58

Nie kłócę się z Bogiem. Wiem doskonale, że On robi co może by mi dopomóc. A co On takiego robi? Nie wiem, po prostu nie wiem... Ale wierzę, że nie ignoruje moich modlitw.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale”