Depresja
-
- Dyskutant
- Posty: 313
- Rejestracja: 20 sie 2019
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 24 times
Re: Depresja
To co mówi dalej jest ciekawe tzn że pomaga gdy ma się z kim przez to przejść i daje wiarę że to może pomóc tylko ty i ja mamy wspólny problem czyli brak ogarniętej osoby która by była blisko i pomogła tak po prostu swoją obecnością.
Spotkania ze specjalistą też dużo dają ale są jednak ograniczone czasowo i w ogóle forma kontaktu to nie to samo co z kimś kto zawodowo się nie zajmuje takimi sprawami.
Kiedyś szukałem takich osób o jakich piszesz (przechodzili przez podobne problemy) ale to przez Internet ciężko bo nikt obcy raczej nie poświęci dużych ilości czasu a druga sprawa pracowanie nad czymś na odległość też nie jest to samo co rozmowy w cztery oczy albo chociaż przez telefon czy skype.
Ostatnio zmieniony 2019-10-05, 23:59 przez takisobie, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Depresja
Prawda boli:
Szkoda, że Kościół praktycznie w ogóle nie mówi nic na ten temat.
Szkoda, że Kościół praktycznie w ogóle nie mówi nic na ten temat.
Ostatnio zmieniony 2019-10-13, 11:30 przez bambam, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Depresja
Trochę źle rozumiecie Nie wiem, ale się dowiem.
On mówi, że rzeczywiście, niektórzy ludzie to przegrywy, ale w żadnym stopniu nie zachęca do pogłębiania tego stanu!
To jest raczej rodzaj ostrzeżenia: "jeśli teraz nic z tym nie zrobisz, to będzie tylko gorzej".
Wszystko, co dotyczy Ciebie, jest zależne od Ciebie.
On mówi, że rzeczywiście, niektórzy ludzie to przegrywy, ale w żadnym stopniu nie zachęca do pogłębiania tego stanu!
To jest raczej rodzaj ostrzeżenia: "jeśli teraz nic z tym nie zrobisz, to będzie tylko gorzej".
Wszystko, co dotyczy Ciebie, jest zależne od Ciebie.
Re: Depresja
@bambam @takisobie też mam dla was film:
Ciekawe, że psychiatra mówi ze depresje da się wyleczyć, szczególnie gdy się ją leczy... że antydepresanty należą do bezpiecznej grupy leków i skutecznie pomagają... widać światełko w tunelu!
Ciekawe, że psychiatra mówi ze depresje da się wyleczyć, szczególnie gdy się ją leczy... że antydepresanty należą do bezpiecznej grupy leków i skutecznie pomagają... widać światełko w tunelu!
Re: Depresja
To nie jest prawda.
Przykład: jak ktoś urodził się z niską inteligencją i był wychowywany w sposób nierozwijający inteligencji to mając iq 80 nie zostanie matematykiem choćby uczył się matematyki od świtu do nocy. Lepiej go nie okłamywać, powiedzieć mu prawdę i zachęcić raczej do tego w czym ma szansę na sukces.
Inny przykład: jak ktoś miał patologicznych rodziców, patologiczne dzieciństwo i do tego trafiał na patologicznych ludzi to czy to jego wina, że teraz jest bezdomnym pijakiem?
A ten co urodził się w bogatej, kochającej rodzinie, dostał super geny, nigdy nie chorował, ma iq 130, zdrową psychikę, poczucie humoru, jest przystojny i piękny fizycznie to czy to jego zasługa, że teraz ludzie lgną do niego, ma żonę modelkę, własną super firmę i 40 przyjaciół co dadzą się za niego pochlastać?
Kłamiąc, że wszystko "zależy od Ciebie" pozbywacie się tylko współczucia do przegranych i poczucia, że świat jest niesprawiedliwy.
Prawda boli.
Ostatnio zmieniony 2019-10-15, 18:36 przez bambam, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Depresja
@bambam
Są rzeczy, których nie da się przeskoczyć. Ja np. nigdy nie zostanę historykiem. No nie ma opcji. Jest mi trudno zapamiętać jakąkolwiek datę.
To jednak nie powinno mnie powstrzymać przed znajomością jakichkolwiek podstaw. Dodatkowo, nie zostanę historykiem, nie dostanę się na studia, które wymagają matury z historii (np. prawo chyba), ale mogę wybrać inne studia i zostać, np. dentystą. Do tego nie potrzebuję historii.
Jeśli drzwi są zamknięte, wyjdź oknem.
To, że ktoś nie zostanie inżynierem nie oznacza, że musi się stoczyć i pić na umór. Potrzeba do tego, co prawda, mnóstwo samozaparcia i trzeba się przełamać i poprosić kogoś o pomoc czasem, ale nie każdy musi być inżynierem. Sprzątaczki i ekspedienci też bywają szczęśliwymi ludźmi. Kelner też nie potrzebuje być szczególnie błyskotliwy, a w lepszych restauracjach źle się nie zarabia.
Czasem trzeba dostosować marzenia do możliwości, ale nie oznacza to, że trzeba rezygnować z absolutnie wszystkiego "bo ja miałem źle w życiu i w ogóle już mi nic nie wyjdzie, BO JA MIAŁEM ŹLE WIĘC MUSZĘ MIEĆ ŹLE DO KOŃCA".
Też musiałam skonfrontować niektóre marzenia z możliwościami. Tak już działa życie z trudno. Ale niektóre niedogodności trzeba po prostu obejść, bo inaczej się nie da. Ale w żadnym wypadku się poddać! Po prostu pójść inną drogą...
Są rzeczy, których nie da się przeskoczyć. Ja np. nigdy nie zostanę historykiem. No nie ma opcji. Jest mi trudno zapamiętać jakąkolwiek datę.
To jednak nie powinno mnie powstrzymać przed znajomością jakichkolwiek podstaw. Dodatkowo, nie zostanę historykiem, nie dostanę się na studia, które wymagają matury z historii (np. prawo chyba), ale mogę wybrać inne studia i zostać, np. dentystą. Do tego nie potrzebuję historii.
Jeśli drzwi są zamknięte, wyjdź oknem.
To, że ktoś nie zostanie inżynierem nie oznacza, że musi się stoczyć i pić na umór. Potrzeba do tego, co prawda, mnóstwo samozaparcia i trzeba się przełamać i poprosić kogoś o pomoc czasem, ale nie każdy musi być inżynierem. Sprzątaczki i ekspedienci też bywają szczęśliwymi ludźmi. Kelner też nie potrzebuje być szczególnie błyskotliwy, a w lepszych restauracjach źle się nie zarabia.
Czasem trzeba dostosować marzenia do możliwości, ale nie oznacza to, że trzeba rezygnować z absolutnie wszystkiego "bo ja miałem źle w życiu i w ogóle już mi nic nie wyjdzie, BO JA MIAŁEM ŹLE WIĘC MUSZĘ MIEĆ ŹLE DO KOŃCA".
Też musiałam skonfrontować niektóre marzenia z możliwościami. Tak już działa życie z trudno. Ale niektóre niedogodności trzeba po prostu obejść, bo inaczej się nie da. Ale w żadnym wypadku się poddać! Po prostu pójść inną drogą...
Ostatnio zmieniony 2019-10-15, 19:27 przez ToTylkoJa, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Dyskutant
- Posty: 313
- Rejestracja: 20 sie 2019
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 24 times
Re: Depresja
Magnolia wybacz nie interesuje mnie historia tego człowieka dlatego że nie nie ma sensu porównywanie się do innych. Rozumiem że chodzi tutaj o wskazanie że coś jest możliwe i to ma dać nadzieję ale to co jednemu pomogło nie oznacza że sprawdzi się u kogoś innego, ponad to każdy ma inną sumę doświadczeń , inną historię życia , inne warunki i otoczenie , inne możliwości do podejmowania lub nie podejmowania decyzji i w związku z tym nie widzę sensu w takich historiach bo wiem doskonale że to na mnie żadnego wpływu nie będzie miało.
bambam ja tak nie twierdzę że wszystko zależy od ciebie , w ogóle wyciąłeś ten fragment z innego kontekstu wypowiedzi
Prawdy nie trzeba daleko szukać : gdyby wszystko zależało od ludzi dotkniętych depresją czy czymkolwiek podobnym to nie byłoby zawodu psychologa psychoterapeuty ani psychiatry bo każdy by sobie ogarniał własną psychikę.
bambam ja tak nie twierdzę że wszystko zależy od ciebie , w ogóle wyciąłeś ten fragment z innego kontekstu wypowiedzi
Prawdy nie trzeba daleko szukać : gdyby wszystko zależało od ludzi dotkniętych depresją czy czymkolwiek podobnym to nie byłoby zawodu psychologa psychoterapeuty ani psychiatry bo każdy by sobie ogarniał własną psychikę.
Re: Depresja
nie rozumiem tego co napisałaś.
Możesz na przykładzie mi wyjaśnić?
Problem: nie mam żony i smutno z tego powodu. Co to znaczy tutaj nie poddać się i pójść inną drogą?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Depresja
Chłopaku - podobasz mi się
Mówiąc językiem ekonomicznym - na rynku jest deficyt mężczyzn chcących zawrzeć związek małżeński (mieć żonę) - czyli panuje rynek mężów, a jeszcze inaczej - jest duży popyt na ciebie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Depresja
Nawet na tym forum są samotne kobiety. Zapatrzeni w swoją depresję tego nie zauważycie, mam wrażenie.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Depresja
Twoje zachowanie po prostu nie przyciąga kobiet.
Szczerze? Sama nawet bym na Ciebie nie spojrzała.
Bo od Ciebie aż bije tą depresyjną, nieprzyjemną "energią".
Tylko że to nie jest nic, nad czym nie da się pracować.
Prawda jest taka, że Ty sam odpychasz kobiety swoim podejściem. Jak będziesz wszędzie pokazywał, że Ciebie to nikt nie chce... To sam wykreujesz sobie tę rzeczywistość.
Musisz czymś kobietę przyciągnąć, a z pewnością nie zrobisz tego jojczeniem.
Szczerze? Sama nawet bym na Ciebie nie spojrzała.
Bo od Ciebie aż bije tą depresyjną, nieprzyjemną "energią".
Tylko że to nie jest nic, nad czym nie da się pracować.
Prawda jest taka, że Ty sam odpychasz kobiety swoim podejściem. Jak będziesz wszędzie pokazywał, że Ciebie to nikt nie chce... To sam wykreujesz sobie tę rzeczywistość.
Musisz czymś kobietę przyciągnąć, a z pewnością nie zrobisz tego jojczeniem.
-
- Dyskutant
- Posty: 313
- Rejestracja: 20 sie 2019
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 24 times
Re: Depresja
Przepraszam a czym zakompleksiony człowiek z niską samoocena może przyciągnąć kobiety ? Sam jestem ciekaw i może użyje takowych sztuczek.