Depresja

Tutaj możesz porozmawiać na tematy dotyczące życia, życiowych mądrości, jak żyć w sposób zgodny ze światem
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Depresja

Post autor: Viridiana » 2019-02-23, 21:15

Do założenia tego tematu zainspirował mnie m. in. ostatnio wrzucony przez Reżysera Życia film na temat nastoletniej depresji:

Mówi się, że depresja jest chorobą cywilizacyjną.
Wobec czego, w ramach zwiększania świadomości na ten temat podyskutujmy:
Czym jest depresja?
Gdzie szukać pomocy?
I inne pytania, na które warto znać odpowiedź.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Depresja

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-23, 22:25

Dokładnie jak z wrzodami dwunastnicy. U kompetentnego lekarza.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Depresja

Post autor: ToTylkoJa » 2019-02-23, 22:49

Właściwie przy objawach depresji nie zawsze psycholog jest wyjściem.
Objawy depresji może dawać np. niedobór wapnia, czy choroba tarczycy.
Dlatego, kiedy my lub ktoś z naszego otoczenia zachowujemy się "dziwnie", nie tylko o wizycie u psychologa należy myśleć, ale również chociaż o podstawowych badaniach.
Myślę, że zbyt często się o tym zapomina. Od razu biegniemy do psychologa, zapominając że w naszym organiźmie wszystko ze sobą współgra. A jak coś nie gra, to reszta się gubi.
Więc: psycholog- tak, jak najbardziej,
Ale lekarz rodzinny też może nam pomóc.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Depresja

Post autor: agust » 2019-02-24, 11:39

Nie jestem psychologiem ani lekarzem, więc mogę tylko powiedzieć coś o swoich doświadczeniach. Oczywiście zaraz będą słuszne głosy, że to nie ten świat i nie mam racji. W każdym zawodzie, zakładzie pracy, dba się o zapewnienie frontu robót. W dużym skrócie, musi być surowiec do zapewnienia ciągłości produkcji i rynek zbytu. Matka trójki dzieci, osoba wykształcona, urzędnik po 40 tce, mówi swojej najmłodszej 11 letniej córeczce, że ten starszy telefon jeszcze jej wystarczy.
-Mamo, ale koleżanki śmieją się ze mnie, że ja w swoim nie mam internetu i nie chcą się ze mną przyjaźnić.
Nie miałam wyjścia i musiałam jej kupić. Psycholog też poprze córkę - no bo jak inaczej. Od tego momentu naszą pociechę przejmuje internet całodobowo. Obserwuję po sąsiedzku nastolatki, jak kopią piłkę, cały czas trzymając w ręce i zerkając na smartfona. Z tego internetowego wychowania żyją psychologowie, lekarze pedagodzy, kreatorzy mody, producenci, sekty, zakłady pogrzebowe, i inni młodzieżowi idole - wyznaczający kryteria moralne. Na taki przekaz godzi się milcząco Kościół - bo trzeba być trendy, szkoła - a rodzice nie mają wyjścia. Dzieciom należy dać wszystko, nie obarczać żadnymi prozaicznymi obowiązkami, nie pokazywać biedy, niedostatku, choroby i starości. Koniecznie muszą zdobyć, choćby całkiem odlotowe wyższe wykształcenie, choćby zrujnowały rodziców materialnie. Na koniec dziwią się potencjalnemu pracodawcy, który pyta: co konkretnie potrafisz?, i dziwią się, że rzemieślnik zarabia więcej, niż on mgr. Wiadomo, że "pieniądze szczęścia nie dają, lecz kufereczek stóweczek daj Boże"
Pytanie jest takie, czy najpierw w depresję wpadną rodzice, czy dzieci? Gdy jest "surowiec" fachowcy będą mieli co robić. A że nauki zaszły tak wysoko,konieczne są wąskie specjalizacje i dobry specjalista. Najlepsi reklamują się na wszystkie sposoby.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Depresja

Post autor: ToTylkoJa » 2019-02-24, 13:45

Zamiast patrzeć, jak dzieciaki grają na telefonach, wyjdź do nich i pokaż zabawę w czarownicę i obrazy; STOP! Ziemia; diabełka; jak się robi sok z gumijagód.
Pokaż im, że inaczej można się super bawić. Codziennie przechodzę koło placu zabaw, podstawówki i widzę, że siedzą na tych telefonach. Ale są też grupy, które bawią się lalkami, grają w berka albo w ziemia parzy.
To nie jest wina dzieciaków. Jaki rodzice dają im cały czas telefony, żeby tylko był spokój, to one na to idą.
Dużo osób z mojego otoczenia jest roszczeniowych, bo rodzice ich tak wychowali. Ale druga połowa szuka pracy, pomaga rodzicom, bo tak zostali wychowani.
Problem polega na tym, że starsze pokolenie samo nic nie miało i teraz chce dać swoim dzieciom wszystko, zapomina o tym, że czasem trzeba nie mieć, żeby się nauczyć.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Depresja

Post autor: Viridiana » 2019-02-24, 14:23

ToTylkoJa pisze: 2019-02-24, 13:45 Problem polega na tym, że starsze pokolenie samo nic nie miało i teraz chce dać swoim dzieciom wszystko, zapomina o tym, że czasem trzeba nie mieć, żeby się nauczyć.
Trochę to mi się skojarzyło z moją mamą - gdy była mała, bardzo chciała mieć lalkę, ale to były czasy komunistyczne i trochę ciężko, więc gdy ja byłam mała, dostawałam mnóstwo lalek. :) Tylko, że za bardzo się nimi nie bawiłam, wolałam inne rzeczy.
To mi też przypomniało dyskusję pod tym filmem na Facebooku, gdzie wiele pojawiało się stwierdzeń o tym, że depresja jest teraz powszechniejsza wśród nastolatków ze względu na zapracowanie rodziców.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Depresja

Post autor: agust » 2019-02-24, 15:28

agust pisze: 2019-02-24, 11:39 Problem polega na tym, że starsze pokolenie samo nic nie miało i teraz chce dać swoim dzieciom wszystko, zapomina o tym, że czasem trzeba nie mieć, żeby się nauczyć.
Nie chciałem tego napisać, bo wiadomo, że starsze pokolenie, ale cieszy gdy zauważają problem młodsi. Dewizą rodziców - których już na to stać, jest dać dziecku wszystko. Dwu letnie dziecko, już odstawione od piersi, lubi tylko to co w puszkach, oczywiście dla niemowląt. Nie zje nic co ma inny kolor w zupie u babci, typu marchewka, pietruszka i inne korzystnie wyróżniające się kolorem. Oczywiście, że rodzice zup nie gotują, bo nie mają czasu, a dziecku najlepiej gotowce. Gdy podrasta i dorasta, często nie zna ojca - bo ten jest całodobowo dyrektorem, jeździ na tirach, albo grabie mamonę za granicą. Najbardziej cierpią na tym dzieci, a szczególnie chłopcy, bo brak czułego ale i wymagającego ojcostwa, wyrobienia w dziecku poczucia wartości, skutkuje roztrzęsionym nieudacznikiem, który boi się zakładać rodzinę. Najwyżej wścieka się, gdy inna matka dostaje 500+, bo jego na to nie stać. Jeżeli dorosła panna czy kawaler(30+), dostawali od życia wszystko, to podjęcie obowiązków ojca, matki i odpowiedzialności za rodzinę, przeraża ich. Najlepiej, gdyby rodzice kupili mieszkanie w bloku, gdzie wszystko będzie gotowe, to młodym ewentualnie zostanie do wykonania rozwód. Dziecko, gdy już zacznie chodzić, powinno mieć obowiązki, proporcjonalne do wieku.
Za patologie, depresje i inne wynaturzenia, odpowiadają rodzice - albo ich brak, szkoła, Kościół, bo zezwalają na wszystko.
Telefon dla dziecka tylko z funkcją rozmowy, jednakowe ubranka i egzaminy wstępne do wszystkich dziennych typów szkół ponadpodstawowych, z takim wyliczeniem, by już do średniej było przynajmniej dwoje kandydatów na jedno miejsce. Teraz uczeń nie martwi się o swoje zachowanie,wyniki - tylko szkoła - bo jest dla nich (przepraszam) "surowcem" do produkcji absolwentów. Potem nie potrafi rozróżnić zwykłej kretówki, od K2.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Depresja

Post autor: Viridiana » 2019-04-04, 18:23

A tu wywiad, który znalazłam wczoraj:
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

bambam

Re: Depresja

Post autor: bambam » 2019-08-15, 21:27

Ja mam teraz chyba depresję. Straszne cierpienie. Miewałem wcześniej też już takie epizody raz pomogły mi leki przeciwgrzybiczne.

Magnolia

Re: Depresja

Post autor: Magnolia » 2019-08-15, 21:31

Wiesz, chyba mylisz choroby...
a poważnie, depresja jest poważną chorobą, dotyka wiele osób i może przyjść na każdego, chyba nie ma powodu z tego żartować, nie sądzisz?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Depresja

Post autor: Dezerter » 2019-08-15, 21:32

bambam pisze: 2019-08-15, 21:27 Ja mam teraz chyba depresję. Straszne cierpienie. Miewałem wcześniej też już takie epizody raz pomogły mi leki przeciwgrzybiczne.
Piszesz poważnie?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

bambam

Re: Depresja

Post autor: bambam » 2019-08-15, 21:40

Poważnie... jelita to drugi mózg, zaburzenie flory bakteryjnej może spodować, że nawet człowiek zebzikuje.
Brałem antybiotyki... zepsuły mi się jelita: biegałem do toalety po kilka razy dziennie... odczuwałem straszne cierpienie, nie miałem nawet sił oddychać, straszny smutek, zero motywacji do czegokolwiek, myśli samobójcze, żal, poczucie straconego życia, orkopne wspomnienia, WSZYSTKO mnie drażniło.
Zacząłem jeść fluconazol i przeszło.

Ja mam stany depresyjne od lat... a co jakiś czas dostaję kilkutygodniowych zaostrzeń i wtedy jest tak jak powyżej. Nie zawsze pomagają antygrzybiczne czy probiotyki tak jak wtedy pomogło.
Teraz znów mam zaostrzenie od kilku dni.

Od lat choruję na odkleszczówki m.in bartonellozę, którą również podejrzewa się za powodowanie depresji, z resztą każda infekcja może taki stan powodować.

cytat z
W naszych jelitach znajduje się najwięcej, zaraz po centralnym układzie nerwowym, tkanki nerwowej, zgrupowanej w tak zwanych splotach Auerbacha i Meissnera, ponadto jelita są unerwione współczulnie i przywspółczulnie, najważniejszą rolę odgrywa tutaj nerw błędny X. Jelita tworzą swój własny układ nerwowy, określany w piśmiennictwie jako ENS – enteric nervous system. W skład tego układu wchodzą także komórki EC – enterochromatofinowe.

W układzie pokarmowym syntetyzowana jest dopamina, acetylocholina, adrenalina i serotonina, które wpływają na nasz nastrój, sen, koncentrację, rozdrażnienie, odczuwanie lęków i zachowania agresywne. Synteza tych hormonów o budowie peptydowej i amin katecholowych zależy w głównej mierze od prawidłowej flory fizjologicznej, która stymuluje wytwarzanie receptorów dopaminowych głównie w CUN oraz receptorów GABAA i GABAB, głównie w hipokampie, podwzgórzu i za pośrednictwem nerwu błędnego X. Ponadto flora jelitowa odpowiada za wydzielanie miejscowych cytokin prozapalnych, takich jak IL-1B, Il-6, TNFalfa, które przez włókna aferentne powodują odczuwanie znużenia, rozdrażnienia i stresu w CUN. Istnieje zatem komunikacja pomiędzy jelitami a naszym mózgiem, która decyduje o naszym nastroju. W literaturze tę zależność określa się jako oś mózg-jelito-mikrobiota. Ponadto flora jelitowa ma wpływ na oś podwzgórze-przysadka-nadnercza i wydzielanie CRH, ACTH i kortyzolu, głównie pod wpływem stresu.

Obecnie nie ma żadnych wątpliwości, że prawidłowo funkcjonujące jelito odpowiada za dobry nastrój, umiejętność radzenia sobie ze stresem i depresją. U ludzi chorych na zespół jelita drażliwego często obserwuje się zaburzenia lękowe i depresję, które mogą być spowodowane nieprawidłową florą jelitową i związanym z tym zmniejszonym wytwarzaniem serotoniny i GABA w obrębie przewodu pokarmowego oraz receptorów GABA-ergicznych w centralnym układzie nerwowym. Podobnie częściej zaburzenia depresyjne spotyka się szczególnie wśród ludzi z nieswoistymi stanami zapalnymi jelit, takimi jak choroba Crohna, wrzodziejące zapalenie jelita grubego oraz po kolektomii.

Piśmiennictwo:
1. Furness, John Barton. The Enteric Nervous System. John Wiley & Sons. 2008, pp. 35–38.
2. Pocock, G & Richards, C. Human Physiology The Basis of Medicine. Oxford University Press. 2006.
3. Hall, John E. "General Principles of Gastrointestinal Function". Guyton and Hal Textbook of Medical Physiology. Saunders Elsevier. 2011.
4. Martinucci I. et al. Pharmacogenomics. 2015;16:523-39.
.
Ostatnio zmieniony 2019-08-15, 21:50 przez bambam, łącznie zmieniany 5 razy.

Dominik

Re: Depresja

Post autor: Dominik » 2019-08-15, 21:51

Bambam, w jaki sposób leki antygrzybiczne i probiotyki pomagają na depresje?
Przecież probiotyk działa na układ pokarmowy, np. z flora bakteryjna itp.

bambam

Re: Depresja

Post autor: bambam » 2019-08-15, 21:52

@Dominik okleiłem analizę tematu powyżej z piśmiennictwem medycznym.

Wolfi

Re: Depresja

Post autor: Wolfi » 2019-08-16, 15:50

Depresja to taka nowa moda ;p
comment_dlHadCJAHo9evkZXcS3CleQTp3KjiJrn,w400.jpg
comment_dlHadCJAHo9evkZXcS3CleQTp3KjiJrn,w400.jpg (24.65 KiB) Przejrzano 2740 razy
Ostatnio zmieniony 2019-08-16, 15:51 przez Wolfi, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale”