Magnolia pisze: ↑2019-09-30, 12:07
bambam pisze: ↑2019-09-29, 13:44
Biorę teraz klarytromycynę i dotarłem do literatury medycznej na temat interakcji z SSRI, który dostałem. W skrócie klarytrymocyna posiada inhibitor CYP450 3A4, który zwiększa metabolizm SSRI. Może to doprowadzić do zespołu serotoninowego.
Byłam dziś u swojego lekarza internisty. Przeczytałam to co powyżej napisałeś i powiedział, że być może to jest antydepresant który jest najmniej konfliktowy, być może najmniejsze zło jest przy stosowaniu tego i antybiotyku. A może trzeba zmienić leki, że warto udać się ponownie do lekarza, który przepisał i upewnić się, bo faktycznie ten syndrom serotoninowy jest poważny.
Ale może wracając do lekarza warto miec na uwadze, ze może nie usłyszał że bierzesz antybiotyk stale, może nie miał świadomości interakcji i mógł się pomylić... bo to tylko człowiek. Warto rozmawiać a nie kłócić się.
hahahah, chodzisz do internisty by pytać o problemy innych ludzi?
Internista sam nie wie
Jeśli nie ma leku, który nie ma interakcji z antybiotykami to wolę nic nie brać.
Psychiatra nie miał świadomości interakcji, bo powiedziała mi "nie ma interakcji z antybiotykami".
Wczoraj zadzwoniłem do nich, kazali mi przyjść wieczorem pogadać z doktorką.
Mówię jej, że nie chodzi mi o skutki uboczne, bo jak ktoś ma pecha to i nawet vit. B6 się zatruje tylko chodzi o to, że powiedziała, że nie ma interakcji a są. Wydrukowałem jej kilka artykułów z literatury medycznej wyjasniających mechanizm tych interakcji i dałem.
A ta mi w ten, że ton, że wg jej wiedzy klinicznej nie spotkała się nigdy z interakcjami i że są specjalni ludzie co się zajmują interakcjami, a ona tak głęboko nie sięga i zasugerowała, że skutki uboczne jakie odczuwałem sobie wymyśliłem, bo wziąłem za małą dawkę.
Wkurzyłem się i wyszedłem.