Przemoc

Tutaj możesz porozmawiać na tematy dotyczące życia, życiowych mądrości, jak żyć w sposób zgodny ze światem
ODPOWIEDZ
Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Przemoc

Post autor: Fedorowicz » 2019-03-29, 05:00

Gor pisze: 2019-03-28, 19:39 Tez mam przykład zastosowanie przemocy. Mój tata był palaczem od 50 lat. Po zawale nie palił w szpitalu, a jak wrócił do domu to nie miał siły wychodzić do sklepu. Nie dostarczałem Mu papierosów, mimo że prosił i błagał.
W ten sposób zmusiłem Go do rzucenia palenia. Zastosowałem przemoc, ale czy wg was zrobiłem źle?

A kilka lat wcześniej moja żona przyjmując mojego tatę pod nasz dach postawiła warunek, że zerwie z alkoholem.
Postawiła mojego tatę w patowej sytuacji, nie miał się gdzie podziać, ale nie chcieliśmy narazić nasze dzieci na życie z alkoholikiem pod dachem. Żądanie pójścia na odwyk było wg mnie uzasadnione, a Wy co myślicie?
Czy te sytuacje uzasadniały przemoc jakiej się dopuściliśmy?
Nie dostarczanie komuś papierosów, jeśli nie zawierałeś umowy cywilno prawnej w której zobowiązałeś się do ich dostarczania nie jest przemocą. Podobnie żądania, aby ktoś się leczył z alkoholizmu również nie jest żadną przemocą. Nawet nie jest to z prawnego punktu widzenia przymus, ponieważ nie nosi znamion nielegalnego wywierania nacisku na osobę fizyczną. Z moralnego punkt widzenia jest działaniem pozytywnym, które ma na celu dobro chorego i jego rodziny a także całego społeczeństwa. Jest działaniem powodowanym empatią i patriotyzmem w trosce o zdrowie rodziny i narodu polskiego. Fajnie by było, jakbyś na forum czasem czytał choć kilka poprzednich postów. ;)
Ostatnio zmieniony 2019-03-29, 05:02 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gor
Początkujący
Początkujący
Posty: 58
Rejestracja: 6 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 36 times
Been thanked: 21 times

Re: Przemoc

Post autor: Gor » 2019-03-29, 08:33

Przeczytałem cały wątek, właśnie dlatego, że ujawniło się w nim wiele oblicz przemocy, postanowiłem się odezwać.

Mówisz, że to nie była przemoc. Z punktu widzenia syna i synowej, to było jedynie słuszne działanie, ale czy zastanowiłeś się jak w tej sytuacji czuł się ojciec? Odebrano mu siłą jego najlepsze rozrywki, jedna po drugiej.
Po zawale, zamknięty w domu sam, bez możliwości wpływu na swój los, zmuszony do proszenia sąsiadów o papierosy, niepogodzony z takim postawieniem sprawy, zmuszony.
Z jego perspektywy także nie było przemocy?

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Przemoc

Post autor: Fedorowicz » 2019-03-29, 09:41

Gor pisze: 2019-03-29, 08:33 Przeczytałem cały wątek, właśnie dlatego, że ujawniło się w nim wiele oblicz przemocy, postanowiłem się odezwać.

Mówisz, że to nie była przemoc. Z punktu widzenia syna i synowej, to było jedynie słuszne działanie, ale czy zastanowiłeś się jak w tej sytuacji czuł się ojciec? Odebrano mu siłą jego najlepsze rozrywki, jedna po drugiej.
Po zawale, zamknięty w domu sam, bez możliwości wpływu na swój los, zmuszony do proszenia sąsiadów o papierosy, niepogodzony z takim postawieniem sprawy, zmuszony.
Z jego perspektywy także nie było przemocy?
W poprzednim poscie nie pisales, ze
odebrano mu cos sila, zamknieto w domu,
zmuszano do zebractwa. Jezeli tak faktycznie bylo to zmienia postac rzeczy. Napisales teraz o czyms innym niz wczesniej, o przemocy i znamionach przestepstwa.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Przemoc

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-03-29, 09:55

Wydaje się, że istotą pytania nie jest czy to była przemoc, tylko czy to było dobre.

Awatar użytkownika
Gor
Początkujący
Początkujący
Posty: 58
Rejestracja: 6 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 36 times
Been thanked: 21 times

Re: Przemoc

Post autor: Gor » 2019-03-29, 10:50

Fedorowicz pisze: 2019-03-29, 09:41
Gor pisze: 2019-03-29, 08:33 Przeczytałem cały wątek, właśnie dlatego, że ujawniło się w nim wiele oblicz przemocy, postanowiłem się odezwać.

Mówisz, że to nie była przemoc. Z punktu widzenia syna i synowej, to było jedynie słuszne działanie, ale czy zastanowiłeś się jak w tej sytuacji czuł się ojciec? Odebrano mu siłą jego najlepsze rozrywki, jedna po drugiej.
Po zawale, zamknięty w domu sam, bez możliwości wpływu na swój los, zmuszony do proszenia sąsiadów o papierosy, niepogodzony z takim postawieniem sprawy, zmuszony.
Z jego perspektywy także nie było przemocy?
W poprzednim poscie nie pisales, ze
odebrano mu cos sila, zamknieto w domu,
zmuszano do zebractwa. Jezeli tak faktycznie bylo to zmienia postac rzeczy. Napisales teraz o czyms innym niz wczesniej, o przemocy i znamionach przestepstwa.
Jeśli nie miał siły po zawale wychodzić z domu= był zamknięty w domu.
Jeśli nie dostarczałem tacie papierosów, bo było to w najlepszym jego interesie zdrowotnym =podjąłem ta decyzje za niego, czyli "siłą".
Błagał o papierosy jak każdy nałogowy palacz by błagał. To jest etap "rzucania palenia" nie sądzisz? Szczególnie jak się ma słabą wolę. Decyzje podjąłem za niego , bo nie był do niej zdolny. Palenie doprowadziłoby do zapchania stendów włożonych do tętnic po zawale oraz do szybkiej śmierci. Jako syn mam obowiązek ratować Go przed samym sobą, tak czy nie? ratowanie życia było moim priorytetem.
Pytałem o to, co słusznie Marek podkreślił, czy to było dobre działanie czy złe?
Bo to że miało znamiona przemocy to oczywiste.

Zmieniasz zdanie jak chorągiewka, od braku przemocy aż do znamion przestępstwa. x_x
Czy to ja pisze tak enigmatycznie, czy Ty nie potrafisz sobie wyobrazić takiej sytuacji opieki nad chorym?

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Przemoc

Post autor: Fedorowicz » 2019-03-29, 15:29

Marek_Piotrowski pisze: 2019-03-29, 09:55 Wydaje się, że istotą pytania nie jest czy to była przemoc, tylko czy to było dobre.
Fajnie, że nie czytasz moich wpisów. Nawet trzech poprzednich. Przemoc nie może być dobra, co wynika już z samej prawnej definicji przemocy.

Dodano po 33 minutach 21 sekundach:
Gor pisze: Zmieniasz zdanie jak chorągiewka..
Napisałeś w pierwszym poście: "Mój tata był palaczem od 50 lat. Po zawale nie palił w szpitalu, a jak wrócił do domu to nie miał siły wychodzić do sklepu.. nie miał się gdzie podziać, ale nie chcieliśmy narazić nasze dzieci na życie z alkoholikiem pod dachem."
W drugiej wypowiedzi napisałeś : "Po zawale, zamknięty w domu sam. Odebrano mu siłą jego najlepsze rozrywki, jedna po drugiej..bez możliwości wpływu na swój los, zmuszony do proszenia sąsiadów o papierosy "
W trzecim poście napisałeś: "Jeśli nie miał siły po zawale wychodzić z domu= był zamknięty w domu."

Mam pytanie. Czy zamknął się sam w mieszkaniu, czy zamknęła go tam rodzina i zabrała mu klucze, aby nie mógł wyjść z mieszkania ? Czy rodzina zabierała mu papierosy siłą, które sobie sam kupił za własne pieniądze, czy tylko nie zgadzała się na kupowanie mu papierosów na koszt rodziny i palenie we wspólnym mieszkaniu ? Czy rodzina zabrała mu telefon, aby nie mógł wzywac pomocy ? A jeżeli, jak piszesz nie miał siły aby wychodzić z mieszkania, w którym był zamknięty przez rodzinę, lub zamknął się tam sam a klucze być może zgubił, to w jaki sposób prosił sąsiadów o papierosy czy też alkohol ? Może stukał lub krzyczał przez ścianę ? Jeżeli dysponował telefonem, to dlaczego nie wezwał policji w związku z zamknięciem i nielegalnym bezprawnym uwięzieniem go w mieszkaniu wbrew jego woli ?

Pozostaje też niewyjaśnione, bo o tym nic nie piszesz w zrozumiały sposób kto dysponował emeryturą lub innymi dochodami ojca, który (jak sam piszesz) był bez możliwości wpływ na swój los i nie mógł zapłacić za dostawę papierosów dla siebie? A jeżeli stan chorego był bardzo poważny i zagrażał jego życiu, jeśli znajdował się w stanie krytycznym i nie mógł się nawet poruszać, to powstaje pytanie, dlaczego był zamknięty w domu, a nie był czym prędzej przewieziony na OIT ? :-s
Ostatnio zmieniony 2019-03-29, 15:32 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gor
Początkujący
Początkujący
Posty: 58
Rejestracja: 6 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 36 times
Been thanked: 21 times

Re: Przemoc

Post autor: Gor » 2019-03-29, 16:03

Rozumiem, że przeprowadzasz śledztwo prokuratorskie zadając tyle pytań....
A jak już zbierzesz dużo informacji to udzielisz w końcu odpowiedzi na moje pytania? ;)
Fedorowicz pisze: 2019-03-29, 15:29 Mam pytanie. Czy zamknął się sam w mieszkaniu, czy zamknęła go tam rodzina i zabrała mu klucze, aby nie mógł wyjść z mieszkania ?
Obecnie tata mieszka sam, zamknęła go w domu jego własna niepełnosprawność oraz brak siły fizycznej na pójście na spacer czy do sklepu. Klucze do mieszkania posiadał, nie wychodził z domu dalej niż na korytarz do sąsiadów. Widziałeś kiedyś człowieka osłabionego po zawale? tata po zawale, pomimo upływu roku czasu, nie wrócił do sprawności sprzed zawału. Jest bardzo schorowany poprzez długie palenie i alkoholizm. W ocenie sytuacji weź jeszcze pod uwagę że opieka nad nim spada na mnie, On ma sobie niszczyć zdrowie kolejnymi papierosami, a ja mam na to spokojnie patrzeć?
Fedorowicz pisze: 2019-03-29, 15:29 Czy rodzina zabierała mu papierosy siłą, które sobie sam kupił za własne pieniądze, czy tylko nie zgadzała się na kupowanie mu papierosów na koszt rodziny i palenie we wspólnym mieszkaniu ?
Raz poczuł taki głód nikotynowy że wyszedł sam z domu, z balkonikiem. Doszedł do sklepu, ale wracając zasłabł i ludzie wezwali do Niego pogotowie, pogotowie powiadomiło mnie, odebrałem ojca i odebrałem mu papierosy, które kupił. Chroniłem Go przed samym sobą.
Fedorowicz pisze: 2019-03-29, 15:29 Czy rodzina zabrała mu telefon, aby nie mógł wzywac pomocy ? Jeżeli dysponował telefonem, to dlaczego nie wezwał policji w związku z zamknięciem i nielegalnym bezprawnym uwięzieniem go w mieszkaniu wbrew jego woli ?
Nie było nielegalnego uwięzienia, telefon miał - głównie dzwonił po całej rodzinie żeby przyjechali i kupili mu papierosy - dziwne nikt się nie pokwapił - może dlatego że nie przebierał w słowach :-? Chyba nie chcieli mieć na sumieniu jego śmierci, jak myślisz? ;)
Fedorowicz pisze: 2019-03-29, 15:29 Pozostaje też niewyjaśnione, bo o tym nic nie piszesz w zrozumiały sposób kto dysponował emeryturą lub innymi dochodami ojca,
Ktoś mu musi robić zakupy, skoro nie wychodzi z domu, prawda?
Fedorowicz pisze: 2019-03-29, 15:29 A jeżeli stan chorego był bardzo poważny i zagrażał jego życiu, jeśli znajdował się w stanie krytycznym i nie mógł się nawet poruszać, to powstaje pytanie, dlaczego był zamknięty w domu, a nie był czym prędzej przewieziony na OIT ? :-s
A wiesz, że chory musi wyrazić zgodę na pobyt w szpitalu? Dopiero jak straci przytomność może pogotowie Go zabrać bez zgody. Jeśli nie wyraża zgody, to choć wszyscy widzą że powinien pojechać do szpitala, to nie można Go zabrać bo się sprzeciwia.

Jaki werdykt: przemoc czy opieka?
Są uzasadnione przypadki by zastosować takie środki jak opisuję?

P.s. Chętnie poznam opinię wielu osób.

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Przemoc

Post autor: Fedorowicz » 2019-03-29, 17:15

Gor pisze: Ktoś mu musi robić zakupy, skoro nie wychodzi z domu, prawda?
Jaki werdykt: przemoc czy opieka?
Są uzasadnione przypadki by zastosować takie środki jak opisuję?
P.s. Chętnie poznam opinię wielu osób.
Opieka nad chorym ojcem spoczywa na najbliższych członkach rodziny. To rodzina ma moralny i etyczny obowiązek, aby zająć się seniorem. Obowiązek alimentacyjny spoczywa zarówno na rodzinach, jak i na dzieciach, a także wnukach i prawnukach. Kiedy rodzina nie może tego obowiązku spełnić, wtedy wkracza państwo. Jeżeli w świetle powyższych informacji ojciec zgadza się dobrowolnie, będąc świadomy czynności prawnej ( nie znajduje się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli – w szczególności dotyczy to choroby psychicznej) na Twoją opiekę w takiej formie jak opisałeś, to nie ma tu żadnej przemocy.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Przemoc

Post autor: Viridiana » 2019-03-29, 18:01

Gor pisze: 2019-03-29, 16:03 Raz poczuł taki głód nikotynowy że wyszedł sam z domu, z balkonikiem. Doszedł do sklepu, ale wracając zasłabł i ludzie wezwali do Niego pogotowie, pogotowie powiadomiło mnie, odebrałem ojca i odebrałem mu papierosy, które kupił. Chroniłem Go przed samym sobą.
Zainspirowałeś mnie. :) Być może w tej dyskusji wcale nie powinniśmy traktować przemocy jako zjawiska tylko pomiędzy dwojgiem ludzi? Może można stosować przemoc wobec samego siebie i wtedy niektóre działania tak naprawdę zapobiegają przemocy? Tylko to chyba nie pasuje do definicji w pierwszym poście... Nieważne, na razie rzucam hasło. :)
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Przemoc

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-03-29, 18:44

Fedorowicz pisze: 2019-03-29, 17:15 Opieka nad chorym ojcem spoczywa na najbliższych członkach rodziny. To rodzina ma moralny i etyczny obowiązek, aby zająć się seniorem. Obowiązek alimentacyjny spoczywa zarówno na rodzinach, jak i na dzieciach, a także wnukach i prawnukach. Kiedy rodzina nie może tego obowiązku spełnić, wtedy wkracza państwo. Jeżeli w świetle powyższych informacji ojciec zgadza się dobrowolnie, będąc świadomy czynności prawnej ( nie znajduje się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli – w szczególności dotyczy to choroby psychicznej) na Twoją opiekę w takiej formie jak opisałeś, to nie ma tu żadnej przemocy.
Fakt przemocy jest oczywisty, można jedynie dyskutować czy jest uzasadniona/uprawniona.

Awatar użytkownika
Gor
Początkujący
Początkujący
Posty: 58
Rejestracja: 6 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 36 times
Been thanked: 21 times

Re: Przemoc

Post autor: Gor » 2019-03-29, 19:03

Viridiana pisze: 2019-03-29, 18:28 Sapere aude (odważ się być mądrym)
Liczę na Ciebie Viridiano, szczególnie w tym temacie.
można jedynie dyskutować czy jest uzasadniona/uprawniona.
Na Ciebie Marku także liczę.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Przemoc

Post autor: Andej » 2019-03-29, 22:41

Może by tak grubą kreskę?
I przyjąć oficjalną definicję.
SJP: przemoc «przewaga wykorzystywana w celu narzucenia komuś swojej woli, wymuszenia czegoś na kimś; też: narzucona komuś bezprawnie władza»
Albo dalej brnąć w rozważaniu, czy przemoc dla czyjegoś dobra jest przemocą czy nie (jeśli ma to sens). Na przykład sądowny nakaz transfuzji SJ.
Piłat spyta: A cóż to jest prawda?
Można spytać: A cóż to jest dobro?

Czy dyskusja na temat przemocy czy dobra?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Przemoc

Post autor: Fedorowicz » 2019-03-30, 01:30

Gor pisze: Sapere aude (odważ się być mądrym)
A mógłbyś łaskawie odpowiedzieć na pytanie, czy ojciec wyraził zgodę na Twoją opiekę nad nim ? 8-|

Dodano po 26 minutach 50 sekundach:
Andej pisze: 2019-03-29, 22:41 Na przykład sądowny nakaz transfuzji SJ..Czy dyskusja na temat przemocy czy dobra?
Ja bym to nazwał przymusem sądowym, a nie przemocą w rozumieniu przepisów prawa. Inny przykład zastosowania legalnego przymusu to przymusowe leczenie alkoholika bez jego zgody.
Temat przemocy jest związany z krzywdzeniem ludzi, z nielegalnym naruszaniem ich dóbr osobistych. Jak można w wielu postach zadawać to samo pytanie, czy dyskusja o rowerze ma dotyczyć pedałów czy tylko łańcucha roweru ?

Dodano po 5 minutach 50 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze:Fakt przemocy jest oczywisty..
Czy znasz wszystkie szczegóły i okoliczności tej sprawy? Jeśli tak, to znaczy że Gor udzielił Ci poufnych informacji których ja nie znam. :)

Dodano po 14 minutach 53 sekundach:
Viridiana pisze: .. przemocy jako zjawiska tylko pomiędzy dwojgiem ludzi? Może można stosować przemoc wobec samego siebie..
A może miłość między dwojgiem ludzi to też forma przemocy ? Czy też relacja między ręką a wycieranym nosem ? Tak można relatywizować i rozmydlać każdą precyzyjną definicję i przy okazji groźne zjawiska których ta definicja dotyczy.
Ostatnio zmieniony 2019-03-30, 01:20 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Gor
Początkujący
Początkujący
Posty: 58
Rejestracja: 6 sty 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 36 times
Been thanked: 21 times

Re: Przemoc

Post autor: Gor » 2019-03-30, 08:47

Fedorowicz pisze: 2019-03-30, 01:30
Gor pisze: Sapere aude (odważ się być mądrym)
A mógłbyś łaskawie odpowiedzieć na pytanie, czy ojciec wyraził zgodę na Twoją opiekę nad nim ? 8-|
Fedorowicz, patrzę na wypowiedzi innych i widzę, że rozumieją co piszę. Czemu Ty nie?
9 lat temu ojciec stanął w progu naszego mieszkania, bo nie miał się gdzie podziać, poprosił o dach nad głową. Nie miał dochodu ani emerytury. Zapewne przenocował kilka razy pod mostem, co Go "otrzeźwiło" i pewnie dlatego zgodził się na leczenie odwykowe, postawione Mu jako warunek mieszkania z nami. Po pięciu latach życia z nami, ciągłych napięć, bo jak sie domyślasz alkohol poczynił w nim spustoszenie zdrowotne i psychiczne (piszesz o tym dużo w innym wątku, ale tu jakoś nie łączysz faktów), znaleźliśmy Mu mieszkanie osobno, niedaleko nas. Nadal Mu pomagaliśmy, załatwiając emeryturę, dostarczając go na wizyty lekarskie i do szpitala. Otoczony jest naszą opieką, ale w zasadzie nie współpracuje z nami, co innego z obcymi ludźmi. Sprzeciwia się pójściu do domu opieki, sprzeciwia się pójściu do szpitala. Groźnych chorób ma conajmniej kilka. Całe życie nie dbał o zdrowie (paląc i pijąc) więc i teraz nie chce o nie dbać. Ale właśnie dlatego że to ja mam się nim opiekować to nie jest mi obojętne w jakim jest stanie zdrowia. Wolę utrzymywać jego stan jeszcze jako takiej samodzielności po domu, niż przebierać leżącego w stanie paliatywnym. Dlatego niejako postanowiłem za niego, że rzuca palenie, bo ewidentnie miałoby wpływ na pogorszenie Jego stanu zdrowia. Nie po to żona i lekarze ratują mu życie, żeby On wszystko zaprzepaścił w kilka tygodni, jego zdrowie jest Mu obojętne, nie wyprzedza myślą dalej niż do następnego losowania lotto (ten nałóg już mu zostawiłem, dostarczam losy).
Temat przemocy nie jest mi obcy, jak się można domyślić, bo wychowywałem się w domu alkoholika, a mama wcześnie zmarła.
Do opisania tej historii zainspirował mnie Marek pisząc:
Marek_Piotrowski pisze: 2019-03-24, 17:56
  • Nie wiem skąd reguła że "nie stosujemy przemocy". Jak trzeba, to stosujemy.
Najpierw mnie to mocno wzburzyło, ale po chwili zamyślenia spojrzałem na swoją sytuację z ojcem. Nie jest jednoznaczna w ocenie moralnej, bo mam świadomość, że nie wszystko jest za jego zgodą i aprobatą. Z drugiej strony rozwiązania niektóre sa uzasadnione ratowaniem Mu życia i ochroną przed nim samym.
Dla mnie gadanie o definicjach jest mało interesujące, ale jeśli już mówicie to definicja musi rozpatrzeć różne przykłady, by oddawać rzeczywistość.
Tyle ode mnie w tym temacie.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Przemoc

Post autor: Viridiana » 2019-03-30, 10:22

Fedorowicz pisze: 2019-03-30, 01:30
Andej pisze: 2019-03-29, 22:41 Na przykład sądowny nakaz transfuzji SJ..Czy dyskusja na temat przemocy czy dobra?
Ja bym to nazwał przymusem sądowym, a nie przemocą w rozumieniu przepisów prawa. Inny przykład zastosowania legalnego przymusu to przymusowe leczenie alkoholika bez jego zgody. Temat przemocy jest związany z krzywdzeniem ludzi, z nielegalnym naruszaniem ich dóbr osobistych.
Czy coś jest przemocą dlatego, że jest nielegalne? Czy coś nią nie jest dlatego, że jest legalne?
Fedorowicz pisze: 2019-03-30, 01:30
Viridiana pisze: .. przemocy jako zjawiska tylko pomiędzy dwojgiem ludzi? Może można stosować przemoc wobec samego siebie..
A może miłość między dwojgiem ludzi to też forma przemocy ? Czy też relacja między ręką a wycieranym nosem ? Tak można relatywizować i rozmydlać każdą precyzyjną definicję i przy okazji groźne zjawiska których ta definicja dotyczy.
Jeżeli rozmydlam, przedstaw mi argumenty podważające moją rację. Na razie to zabawa w erystykę, bo nie przekazałeś mi nic konkretnego, ale tylko porównujesz moje rozmyślania z innymi relacjami mimo, że nie umiem tu dostrzec analogii. :)
Gor pisze: 2019-03-29, 19:03
Viridiana pisze: 2019-03-29, 18:28 Sapere aude (odważ się być mądrym)
Liczę na Ciebie Viridiano, szczególnie w tym temacie.
Muszę to jeszcze przeanalizować, ale nawet byłabym skłonna stwierdzić, że można stosować przemoc wobec siebie.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale”