Przemoc
Re: Przemoc
Przypomnę, czym jest ostracyzm. Przykładem ostracyzmu jest: Jak długo jesteś grzesznikiem, nie możesz przebywać wśród nas. Nawrócisz się, witaj w niebie. Nie nawrócisz się - nie wolno ci tutaj przebywać.
Czy Bóg zaakceptuje postawę: "Chce być z Bogiem, ale z grzeszenia rezygnować nie mam zamiaru"? Myślę, że nie.
Wy nazywacie to: Człowiek odrzucił Boga, wybierając grzech. Ja nazywam to: Bóg odrzucił człowieka, z uwagi na jego myśli/czyny/intencje itd.
Ale tak naprawdę to jedno i to samo, tylko z innej perspektywy.
Hm, ten ofttopic się ciągnie...
Czy Bóg zaakceptuje postawę: "Chce być z Bogiem, ale z grzeszenia rezygnować nie mam zamiaru"? Myślę, że nie.
Wy nazywacie to: Człowiek odrzucił Boga, wybierając grzech. Ja nazywam to: Bóg odrzucił człowieka, z uwagi na jego myśli/czyny/intencje itd.
Ale tak naprawdę to jedno i to samo, tylko z innej perspektywy.
Hm, ten ofttopic się ciągnie...
Re: Przemoc
Chyba jednak mylisz się, mylisz pojęcia.Kalart pisze: ↑2019-03-26, 10:50 Przypomnę, czym jest ostracyzm. Przykładem ostracyzmu jest: Jak długo jesteś grzesznikiem, nie możesz przebywać wśród nas. Nawrócisz się, witaj w niebie. Nie nawrócisz się - nie wolno ci tutaj przebywać.
Czy Bóg zaakceptuje postawę: "Chce być z Bogiem, ale z grzeszenia rezygnować nie mam zamiaru"? Myślę, że nie.
Wy nazywacie to: Człowiek odrzucił Boga, wybierając grzech. Ja nazywam to: Bóg odrzucił człowieka, z uwagi na jego myśli/czyny/intencje itd.
Ale tak naprawdę to jedno i to samo, tylko z innej perspektywy.
Hm, ten ofttopic się ciągnie...
Kościół jest miejscem dla grzeszników, znacznie wiecej jest w nim grzeszników niż świętych , chyba się zgodzisz?
Więc skoro Kościół powstał dla grzeszników to nie ma mowy o ostracyzmie ze strony Boga, grzesznicy są mile widziani w Kościele. Co innego grzech. Grzech jest złem a na zło nie ma miejsca u Boga. Ale i z tym Bóg pomógł nam sobie poradzić poprzez Ofiarę Chrystusa, z miłości wydał swojego Syna by zgładził grzech. Wiec pomimo nieposłuszeństwa Adama i Ewy Bóg nie zostawił człowieka w swoim grzechu tylko pomógł nam, zapewniając zbawienie i życie wieczne. Na tym polega skandal miłości Boga do człowieka. To jest tak niepojete, że aż skandaliczne.
Z tego miłosierdzia może korzystać każdy uczciwy grzesznik, czyli ktoś kto ze słabości grzeszy, ale ciągle się nawraca, poprawia i dąży do Boga.
Jesli człowiek wybrał grzeszną drogę życia i nie widzi sensu poprawiania się, albo nie chce z tej drogi zejść, to spotka go sprawiedliwość Boża, inaczej konsekwencja dokonanych wyborów życiowych - życie bez Boga.
Ale to przecież najpierw była wolna decyzja człowieka, ze takie życie wybrał. Miał ten wybór. Jest ten wybór zapisany w sumieniu, tam rozpoznajemy dobro i zło.
Re: Przemoc
Rozumiem, że wszelkie opisy - czy w Biblii, czy w widzeniach błogosławionych i świętych - to podłe kłamstwo, a grzesznicy tak naprawdę nie czują braku Boga. Porównywanie mąk piekielnych do ognia nie ma sensu, bo nie ma ani ognia, ani mąk. Tylko w takim przypadku powyższa odpowiedź miałaby sens.
Po prostu głęboko nie zgadzam się z takim przedstawieniem nieba i piekła, jako skrajnie nielogicznego. Ale to naprawdę nie dyskusja na temat odnośnie przemocy...
Po prostu głęboko nie zgadzam się z takim przedstawieniem nieba i piekła, jako skrajnie nielogicznego. Ale to naprawdę nie dyskusja na temat odnośnie przemocy...
Re: Przemoc
Ale gdzie ja coś takiego napisałam?Kalart pisze: ↑2019-03-26, 11:07 Rozumiem, że wszelkie opisy - czy w Biblii, czy w widzeniach błogosławionych i świętych - to podłe kłamstwo, a grzesznicy tak naprawdę nie czują braku Boga. Porównywanie mąk piekielnych do ognia nie ma sensu, bo nie ma ani ognia, ani mąk. Tylko w takim przypadku powyższa odpowiedź miałaby sens.
Po prostu głęboko nie zgadzam się z takim przedstawieniem nieba i piekła, jako skrajnie nielogicznego. Ale to naprawdę nie dyskusja na temat odnośnie przemocy...
Prostowałam jedynie że nie ma ostracyzmu Boga, za to jest Boża sprawiedliwość i konsekwencja grzechu.
Oczywiście, że będzie także Sąd Boży. Oczywiście że piekło, niebo i czyścieć to sa faktyczne stany czy miejsca. Wiedza o nich jest owiana tajemnicą. Myśle ze to co widzą święci w swoich wizjach jest podane w takiej formie by człowiek ją rozumiał, ale nie ma pewności czy dokładnie tak to będzie. Ludzie snują różne wyobrażenia i obrazy, taka ludzka natura. Próbujemy zgłębić to, co jest owiane tajemnicą.
Tak, myślę, ze można nie odczuwać Boga, gdy jest się uwikłanym w grzech, zniewolonym grzechem. I z tego co pamiętam ten stan to jest to męka i piekło. Nie chcę do tego wracać.
p.s jesli Administracja uzna że za bardzo zboczyliśmy z tematu wątku to przeniesie nasza rozmowę gdzieś indziej.
Nie martw się.
Ostatnio zmieniony 2019-03-26, 11:24 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19080
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2625 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Przemoc
Przede wszystkim grzesznik tego nie zaakceptuje. Nikt grzeszny nie jest w stanie przebywać w obecności nieskończenie Świętego Boga.
Nie zrozumiałeś. To znaczy, oczywiście w tym sensie, w jakim napisałeś, też czlowiek odrzuca Boga, ale ja pisałem o ostatecznym odrzuceniu na Sądzie - na tym właśnie polega sąd, że człowiek wybiera piekło, nie będąc w stanie być w relacji ze świętym Bogiem.Wy nazywacie to: Człowiek odrzucił Boga, wybierając grzech. Ja nazywam to: Bóg odrzucił człowieka, z uwagi na jego myśli/czyny/intencje itd.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Przemoc
Wyjaśnij, czym jest niebo i piekło w Twojej religii? Twierdzisz, że jest ona bardziej logiczna. Ale chciałbym wiedzieć o niej cokolwiek, aby uwierzyć.
I co niebo ma wspólnego z przemocą?
Piekło, owszem ma. Jest to przejaw zła wybieranego przez niektórych.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Przemoc
Różnica jest już u podstaw - bo w przypadku ostracyzmu musielibyśmy uznać, że to Bóg torturuje w piekle.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
Re: Przemoc
Tak narzucanie tej ideologii jest przemoca. Moim zdaniem to cale LGBT to straszne okropienstwo. Jeszcze do niedawna bylem innego zdania uwierz mi, dopiero gdy spotkalem sie z tym w moim najblizszym otoczeniu to zobaczylem, ze to obrzydlistwo, ktorym ludzie niszcza innych przez zgorszenie, a najbardziej samych siebie. To jest po prostu moralnie ZLE. Popieranie tej ideologii stawiam na rowni z popieraniem zabijania ludzi.Kalart pisze: ↑2019-03-26, 10:17Dosłownie odczytując Twoje słowa - narzucanie swojej ideologii innym jest przemocą. Niezależnie przez kogo ideologia jest narzucana.
Ale znając życie, muszę dopisać kilka zdań i wyjaśnić. Związki homoseksualne nie są narzucaniem ideologii. Marsze nie są narzucaniem ideologii (choć blokowanie publicznych miejsc w ostateczności można pod to podpiąć, ale musiałbym się zastanowić). Adopcja dzieci przez pary homoseksualne nie jest narzucaniem ideologii. Nieobowiązkowe spotkania z aktywistami LGBT w szkołach nie jest narzuceniem ideologii.
Za to pod przemoc można zakwalifikować przeciwdziałanie takim zjawiskom w określonych przypadkach.
Najgorsze jest to, ze ludzie homo juz nie mowiac o trans itd. sa po prostu jak zwierzeta. Nie moga powstrzymac swoich popedow. Wgl to LGBT to jest takie bez sensu, jak by sesualnosc byla centrum istnienia czlowieka, a to sprawa trzeciorzedna. To powinno byc karalne tak samo jak pedofilia, zoofilia, itd bo to jedno i to samo
Ostatnio zmieniony 2019-03-26, 19:45 przez Wolfi, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Dyskutant
- Posty: 297
- Rejestracja: 10 lut 2019
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 28 times
Re: Przemoc
Kalart, bardzo ciekawie piszesz ! Ostracyzm jest niekiedy przemocą, ponieważ nieraz krzywdzi niewinnych ludzi. Jest to słuszne lub często niesłuszne wykluczenie z towarzystwa lub środowiska osoby, która mu się naraziła, także atmosfera niechęci lub wrogości otaczająca taką osobę. W chrześcijaństwie miłosierdzie Boga obrazuje przypowieść o synu marnotrawnym która jest sercem Ewangelii. Nie ma tutaj ostracyzmu.Kalart pisze: ↑2019-03-26, 10:50 Przypomnę, czym jest ostracyzm. Przykładem ostracyzmu jest: Jak długo jesteś grzesznikiem, nie możesz przebywać wśród nas. Nawrócisz się, witaj w niebie. Nie nawrócisz się - nie wolno ci tutaj przebywać.
Czy Bóg zaakceptuje postawę: "Chce być z Bogiem, ale z grzeszenia rezygnować nie mam zamiaru"? Myślę, że nie.
Wy nazywacie to: Człowiek odrzucił Boga, wybierając grzech. Ja nazywam to: Bóg odrzucił człowieka, z uwagi na jego myśli/czyny/intencje itd.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4207 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Przemoc
Słusznie pisze Fedorowicz, bo czy przemocą , albo ostracyzmem można nazwać sytuację, gdy marnotrawny syn wybiera tułaczkę na obczyźnie w krainie pełnej cierpienia Tartaru, albo innej Gehennie zamiast Dom Ojca, gdzie uczta wieczna go czeka?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19080
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2625 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Przemoc
Obawiam się, że znowu rozmawiamy o definicjach a nie o rzeczywistości: co jest dobre a co złe.
-
- Dyskutant
- Posty: 297
- Rejestracja: 10 lut 2019
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 28 times
Re: Przemoc
Definicja używanych pojęć jest bardzo ważna, no bo jeśli zdefiniujemy przemoc jako zamierzone i krzywdzące, wykorzystujące przewagę siły działanie przeciwko drugiej osobie, naruszające prawa i dobra osobiste, powodujące cierpienie i szkody która to definicja była moim zamierzeniem, to nie możemy wtedy twierdzić, że przemoc jest czymś pozytywnym czy chrześcijańskim. Przemoc to nie jest samoobrona, istnieje od strony moralnej zasadnicza różnica pomiędzy napaścią w celu skrzywdzenia kogoś, a walką w swojej obronie.Marek_Piotrowski pisze: Obawiam się, że znowu rozmawiamy o definicjach a nie o rzeczywistości: co jest dobre a co złe.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Przemoc
Nie negując potrzeby definiowania pojęć na potrzeby dyskusji zastanawiam się, czy nie prowadzi to w ślepą uliczkę. Lista zachowań, czynów czy postaw niosących przemoc i agresję jest niemal nieograniczona. Pocałunek Judasza też może być potraktowany jako przemoc. Milczenie przemocą.
Nie mam nic przeciwko wyliczaniu i definiowaniu wszystkich przejawów. Ale przestaję widzieć w tym sens. Albowiem uważam, że nie w samej formie czynu jest zło, ale w jego treści. Już raz pisałem, że ten sam czyn w zależności od okoliczności i intencji może być przejawem, raz miłości, drugi raz nienawiści.
Nie mam nic przeciwko wyliczaniu i definiowaniu wszystkich przejawów. Ale przestaję widzieć w tym sens. Albowiem uważam, że nie w samej formie czynu jest zło, ale w jego treści. Już raz pisałem, że ten sam czyn w zależności od okoliczności i intencji może być przejawem, raz miłości, drugi raz nienawiści.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 297
- Rejestracja: 10 lut 2019
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 28 times
Re: Przemoc
Andeju, pisales ze jestes patriota. Zatem zalezy Ci na dobru Polski i Polakow. Gdyby Polacy znali i rozumieli zasady logiki, poprawnego rozumowania, oraz precyzyjne definicje stosowanych pojec, nie tak latwo byloby ich krzywdzic , oszukiwac i wyzyskiwac. Niestety, o tym w szkolach nie ucza. Wiele szkodliwych spolecznie zjawisk odrzuconych dawno przez cywilizowany swiat jest w Polsce zachwalanych. Relatywizowanie i przemilczanie zjawiska przemocy, wyzysku czy korupcji pod haslem szacunku do jakichs falszywych autorytetow wyrzadzilo juz nieraz w historii wiele zlego. Tak mysle.Andej pisze: ↑2019-03-27, 06:52 Nie negując potrzeby definiowania pojęć na potrzeby dyskusji zastanawiam się, czy nie prowadzi to w ślepą uliczkę. Lista zachowań, czynów czy postaw niosących przemoc i agresję jest niemal nieograniczona. Pocałunek Judasza też może być potraktowany jako przemoc. Milczenie przemocą.
Nie mam nic przeciwko wyliczaniu i definiowaniu wszystkich przejawów. Ale przestaję widzieć w tym sens. Albowiem uważam, że nie w samej formie czynu jest zło, ale w jego treści. Już raz pisałem, że ten sam czyn w zależności od okoliczności i intencji może być przejawem, raz miłości, drugi raz nienawiści.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Przemoc
A ja myślę, że ilość przeskoków myślowych, zmian tematyki zakłóca moje procesy myślowe. Wydaje mi się, że do czegoś dążysz, ale nie nadążam, za a=zmianami kierunków. Albo wydaje mi się jeno, że są to zmiany, bo tajemnicza jest dla mnie myśl przewodnia.Fedorowicz pisze: ↑2019-03-27, 08:09 ... Relatywizowanie i przemilczanie zjawiska przemocy, wyzysku czy korupcji pod haslem szacunku do jakichs falszywych autorytetow wyrzadzilo juz nieraz w historii wiele zlego. Tak mysle.
Przemoc czy wyzysk czy korupcja czy cwaniactwo? Autorytety z różnych sfer i przyjmowane przez różne opcje. Misz-masz. Zerknij na post otwierający wątek. Czy ma coś wspólnego tym, który napisałeś przed chwilą?
Patriotyzm też w to wpleciony. Ale czy patriotyzm polega na ograniczeniu pola widzenia wyłącznie do własnego narodu? Czy interes własnego narodu nie polega, między innymi, na współpracy i współistnieniu z innymi?
Oczywiście, można tak przeskakiwać z tematu na temat. Mam jednak wrażenie, że masz jakiś zamysł. Jakiś pomysł na tę dyskusję. Czy możesz zdefiniować, co jest myślą przewodnią? Jaka teza?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.