Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Dyskusja wydzielona z innego tematu, od tego posta viewtopic.php?f=58&t=9243&p=192998#p192924
Skoro już wiecie o zgłoszeniu, to się odniosę do niego. W telewizji jest całe multum debilnych programów, ale czy mamy oglądających nazwać debilami na forum? Nie, kategorycznie nie.
Rozumiem, że miało zwrócić to uwagę na nasze życie, ale regulamin dotyczy wszystkich z nas, nawet administracje.
Dobra, Andej się już wytłumaczył edytując powyższego posta, wróćmy do dyskusji.
Skoro już wiecie o zgłoszeniu, to się odniosę do niego. W telewizji jest całe multum debilnych programów, ale czy mamy oglądających nazwać debilami na forum? Nie, kategorycznie nie.
Rozumiem, że miało zwrócić to uwagę na nasze życie, ale regulamin dotyczy wszystkich z nas, nawet administracje.
Dobra, Andej się już wytłumaczył edytując powyższego posta, wróćmy do dyskusji.
Ostatnio zmieniony 2019-10-04, 11:13 przez Dominik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14805
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4115 times
- Been thanked: 2906 times
- Kontakt:
Re: Depresja
Andeju - post zabolał, bo miał zaboleć - rozumiem antologię zastrzyku
ale co stanie się z forum?! jeśli inni o przeciwnych wartościach/poglądach zaczną tobie albo mi, stosować "zastrzyki"?! - czy będziemy równie tolerancyjni i wyrozumiali ...
Nie mieszajmy chorych mających debilizm do naszych ocen - mogłeś lepiej dobrać słowo i uczyń tak na przyszłość - proszę
znasz hasło naszego forum wspólnie je wykuwaliśmy:
Trzymajmy poziom!
A Kubę czasami oglądam jak zaprasza kogoś ciekawego i za debila się nie uważam i mam nadzieję, że ty mnie też?
ale nie odpowiadaj chyba, ze na pw, bo tu ludzie depresje maja i nie pogłębiajmy jej offtopem
Depresja to bardzo realny problem i częsta spotykany
dzięki Ci Panie, że ja jestem optymistą, pozytywnie patrzącym na teraźniejszość i przyszłość. Proszę wylej swoją Ojcowską miłość na depresantów i smutasów, daj im odczuć swoją miłość, opiekę i wylewaj na nich fale Łaski i Błogosławieństwa, by poczuli się kochani i otoczeni twoją obecnością.
Amen
ale co stanie się z forum?! jeśli inni o przeciwnych wartościach/poglądach zaczną tobie albo mi, stosować "zastrzyki"?! - czy będziemy równie tolerancyjni i wyrozumiali ...
Nie mieszajmy chorych mających debilizm do naszych ocen - mogłeś lepiej dobrać słowo i uczyń tak na przyszłość - proszę
znasz hasło naszego forum wspólnie je wykuwaliśmy:
Trzymajmy poziom!
A Kubę czasami oglądam jak zaprasza kogoś ciekawego i za debila się nie uważam i mam nadzieję, że ty mnie też?
ale nie odpowiadaj chyba, ze na pw, bo tu ludzie depresje maja i nie pogłębiajmy jej offtopem
Depresja to bardzo realny problem i częsta spotykany
dzięki Ci Panie, że ja jestem optymistą, pozytywnie patrzącym na teraźniejszość i przyszłość. Proszę wylej swoją Ojcowską miłość na depresantów i smutasów, daj im odczuć swoją miłość, opiekę i wylewaj na nich fale Łaski i Błogosławieństwa, by poczuli się kochani i otoczeni twoją obecnością.
Amen
Ostatnio zmieniony 2019-10-03, 23:39 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Depresja
Uważam, że jestem tolerancyjny.
Czarne nazywam czarnym. A białe białym. Jeśli nie trzymam poziomu, to znaczy, że nie zasługuję na funkcję moderatora. To niedopuszczalne. Obydwaj Administratorzy może w jednej chwili mnie usunąć.
Liczę na to, że inni będą też mówić: tak - tak i nie - nie. Nie podoba mi się, gdy ktoś jak Clinton: Paliłem, ale się nie zaciągałem.
Jeśli ktoś lubi brodzić w szambie, niech brodzi. Ale niech ma tego świadomość.
Ale może to przenieść niniejszą dyskusję do wątku "Sąd na Andejem" albo "Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych".
Tolerancja nie ma nic wspólnego z chowaniem głowy w piasek. Zjawisko jest zjawiskiem.
Zapytałbym jeszcze kogo zabolało? Fanów Wojewódzkiego?
Administratorzy zastanówcie się. Uważam, że moderator nie może nie trzymać poziomu. Taki moderator powinien zostać natychmiast pozbawiony funkcji. Tu nie ma miejsca na tłumaczenia. Nie trzyma poziomu, to do widzenia.
Czarne nazywam czarnym. A białe białym. Jeśli nie trzymam poziomu, to znaczy, że nie zasługuję na funkcję moderatora. To niedopuszczalne. Obydwaj Administratorzy może w jednej chwili mnie usunąć.
Liczę na to, że inni będą też mówić: tak - tak i nie - nie. Nie podoba mi się, gdy ktoś jak Clinton: Paliłem, ale się nie zaciągałem.
Jeśli ktoś lubi brodzić w szambie, niech brodzi. Ale niech ma tego świadomość.
Ale może to przenieść niniejszą dyskusję do wątku "Sąd na Andejem" albo "Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych".
Tolerancja nie ma nic wspólnego z chowaniem głowy w piasek. Zjawisko jest zjawiskiem.
Zapytałbym jeszcze kogo zabolało? Fanów Wojewódzkiego?
Administratorzy zastanówcie się. Uważam, że moderator nie może nie trzymać poziomu. Taki moderator powinien zostać natychmiast pozbawiony funkcji. Tu nie ma miejsca na tłumaczenia. Nie trzyma poziomu, to do widzenia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Depresja
PWN - definicja
debil
1. pogard. «o człowieku ograniczonym, głupim»
2. daw. «osoba upośledzona umysłowo»
Dla nadawcy programów telewizyjnych najważniejsza jest oglądalność, a nie inne rzeczy np. prawda.
Ta oglądalność największa jest wśród debili - (pogardliwe stwierdzenie o ludziach ograniczonych umysłowo)
Oglądalność niektórych programów rozrywkowych, wymienionych przez Ciebie Andeju w komentarzu pod postem to kilka milionów osób.
Podsumowanie wynikające z postu Andeja:
Większość oglądających programy nadawane przez nadawcę to debile.
Mój komentarz:
Czyli skoro czuję się w większości (tak jak czuje się przynależność go różnych grup społecznych np. do wspólnot takich jak Kościół, widzów, katolików, kobiet itd) - to czuje się jednocześnie urażona. Zdarza mi się oglądać programy rozrywkowe, zdarza mi się być wśród tej kilkumilionowej społeczności widzów, użyte słowo debil mnie uraża (oraz kilka milionów ludzi- widzów) bo nie jest prawdą, że tylko debile oglądają tv (czyli tworzą oglądalność).
Nie zgłosiłam postu dlatego że mam inną opinie na temat programów telewizyjnych niż Andej, ale dlatego że tak ujęte zdanie obraża wiele ludzi. Z pewnością można opisać to zjawisko innymi słowami.
Nie bronię poziomu programów telewizyjnych, bronię ludzi. Na to zwróciłam uwagę, na nic poza tym. Masz prawo do swoich obserwacji i poglądów i do wyrażania ich, ale nie w sposób który obraża innych. To wszystko.
debil
1. pogard. «o człowieku ograniczonym, głupim»
2. daw. «osoba upośledzona umysłowo»
Założenie wynikające ze zdania
Dla nadawcy programów telewizyjnych najważniejsza jest oglądalność, a nie inne rzeczy np. prawda.
Ta oglądalność największa jest wśród debili - (pogardliwe stwierdzenie o ludziach ograniczonych umysłowo)
Oglądalność niektórych programów rozrywkowych, wymienionych przez Ciebie Andeju w komentarzu pod postem to kilka milionów osób.
Podsumowanie wynikające z postu Andeja:
Większość oglądających programy nadawane przez nadawcę to debile.
Mój komentarz:
Czyli skoro czuję się w większości (tak jak czuje się przynależność go różnych grup społecznych np. do wspólnot takich jak Kościół, widzów, katolików, kobiet itd) - to czuje się jednocześnie urażona. Zdarza mi się oglądać programy rozrywkowe, zdarza mi się być wśród tej kilkumilionowej społeczności widzów, użyte słowo debil mnie uraża (oraz kilka milionów ludzi- widzów) bo nie jest prawdą, że tylko debile oglądają tv (czyli tworzą oglądalność).
Nie zgłosiłam postu dlatego że mam inną opinie na temat programów telewizyjnych niż Andej, ale dlatego że tak ujęte zdanie obraża wiele ludzi. Z pewnością można opisać to zjawisko innymi słowami.
Nie bronię poziomu programów telewizyjnych, bronię ludzi. Na to zwróciłam uwagę, na nic poza tym. Masz prawo do swoich obserwacji i poglądów i do wyrażania ich, ale nie w sposób który obraża innych. To wszystko.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Wyjaśniałem, chyba pięciokrotnie na pw, że w poście brak nazwania kogokolwiek debilem.
Subiektywne odczucie nie stanowi stwierdzenia faktu. Ale zawiera element samooceny.
Oczywistym jest, że są ludzie chcący odreagować i bezmyślnie posiedzieć przed telewizorem. Są też, osoby, dla których demoralizujące programy stanowią ważny element życia.
Gdybym nigdy nie oglądał TV, to nie miałbym opinii, np. o Królowych życia. Wyspy Miłości nigdy nie widziałem, ale reklamowe migawki mi wystarczają aż nadto.
Można się obrażać, można walczyć, można zmienić styl życia, można szanować czas. Wybór należy do Ciebie.
Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że większość (jeśli nie wszystkie) takich programów polega na dowartościowani telewidza. Na zasadzie: Patrz, inni są od ciebie znacznie głupsi. Ale uważam, że jest to równaniem do dołu.
Ale skoro o programie TV, to jaki wziąć na tapetę? Byle nie Wojewódzkiego. Kilka razy w życiu widziałem. Nie chciałbym powtarzać. Może jakiś termin konkretnego programu. A potem analiza.
Subiektywne odczucie nie stanowi stwierdzenia faktu. Ale zawiera element samooceny.
Oczywistym jest, że są ludzie chcący odreagować i bezmyślnie posiedzieć przed telewizorem. Są też, osoby, dla których demoralizujące programy stanowią ważny element życia.
Gdybym nigdy nie oglądał TV, to nie miałbym opinii, np. o Królowych życia. Wyspy Miłości nigdy nie widziałem, ale reklamowe migawki mi wystarczają aż nadto.
Można się obrażać, można walczyć, można zmienić styl życia, można szanować czas. Wybór należy do Ciebie.
Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że większość (jeśli nie wszystkie) takich programów polega na dowartościowani telewidza. Na zasadzie: Patrz, inni są od ciebie znacznie głupsi. Ale uważam, że jest to równaniem do dołu.
Ale skoro o programie TV, to jaki wziąć na tapetę? Byle nie Wojewódzkiego. Kilka razy w życiu widziałem. Nie chciałbym powtarzać. Może jakiś termin konkretnego programu. A potem analiza.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Jest to faktycznie kość niezgody między mną a Andejem, więc proszę forumowiczów o rozstrzygnięcie, nazwał czy nie nazwał...
Re: Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Moim zdaniem:
a) padlo takie okreslenie w stosunku do ogladajacych programy, te programy, ktore Andej raczej nie akceptuje
b) nie padlo to w sposob jawnie ukierunkowany
c) z calosci kontekstu wynika raczej, ze nie bylo zamiarem Andeja wskazywanie, ale naswietlenie caloksztaltu zagadnienia "debilizmu" programow telewizyjnych
d) spór wynikl z braku dookreslenia/jasnego wyartykulowania celu i odbiorcy; na bazie tego wnioskowac mozna wiele ( a nawet zbyt wiele )ponad to, co Andej pragnal wyrazic.
Jesli czegos nie doczytalem w tej wymianie wyjaśnień i ripost na wyjaśnienia to przepraszam.
a) padlo takie okreslenie w stosunku do ogladajacych programy, te programy, ktore Andej raczej nie akceptuje
b) nie padlo to w sposob jawnie ukierunkowany
c) z calosci kontekstu wynika raczej, ze nie bylo zamiarem Andeja wskazywanie, ale naswietlenie caloksztaltu zagadnienia "debilizmu" programow telewizyjnych
d) spór wynikl z braku dookreslenia/jasnego wyartykulowania celu i odbiorcy; na bazie tego wnioskowac mozna wiele ( a nawet zbyt wiele )ponad to, co Andej pragnal wyrazic.
Jesli czegos nie doczytalem w tej wymianie wyjaśnień i ripost na wyjaśnienia to przepraszam.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14805
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4115 times
- Been thanked: 2906 times
- Kontakt:
Re: Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Przypomnijmy o czym dyskutujemy:
Jeśli te programy mają dużą oglądalność, to NIKT nie ma wątpliwości czytając tą twoją wypowiedź, że nazwałeś tych ludzi debilami - przepraszam, ja nie mam, wątpliwości.
Nie mam też wątpliwości, że to właśnie mnie nazwałeś debilem, bo oglądam czasami Kubę , np odcinek z Licą lub Terlikowskim - wzorowymi katolikami, lepszymi ode mnie, którzy jednak przyjęli jego zaproszenie i bardzo dobrze zrobił.
Moja polonistka uczyła nas, że wyzywając się od debili ubliżamy osobą chorym.
Andeju - jak cię lubię i jak cię cenię to słowa:Andej pisze: ↑2019-10-03, 08:14I bardzo dobrze. Nie chodzi o to, by zwracali uwagę na kogoś, ale na jego dzieła. Na dobro, do którego się przyczynia. Czy wolisz jeść chleb upieczony przez sławnego piekarza, czy smaczny i zdrowy? To jakieś zupełne zaślepienie, żeby nie liczyła się wartość człowieka, tylko jego popularność. Zaczynam rozumieć debilność programów telewizyjnych. Oni też gonią za lajkami. Nie ma to żadnego związku z informowaniem, poszerzaniem wiedzy, rozwijaniem. Oglądalność najważniejsza, a to że wśród debili, to nie ma znaczenia. Debile też jedzą chleb. Równanie w dół.
Każdy ma wybór. Jakość czy popularność. Sens czy lajki.
(>>>)
=================
Słuszne zgłoszenie, że słowo debile rani czyjeś uczucia. Jest mi przykro. Przepraszam. Ale com napisał, napisałem. Może Administratorzy oburzeni wytną to słowo, zdanie, albo cały post. Ale tak oceniam telemaniaków. Osoby uzależnione od oglądania seriali, programów rozrywkowych, kabaretów. Jaki poziom intelektualny maja osoby śmiejące się z dowcipu typu kurdupel o Kaczyński albo skojarzeniami seksualnymi? Wiem, że to boli. Ale zastrzyk może boleć. Brutalne słowo ma zwrócić uwagę na rolę telewizji w naszym życiu. Zwłaszcza telewizji robiących wodę z mózgów. Narzucających jednostronne (choć wzajemnie sprzeczne) narracje.
Brutalne słowo nie odnosi się do osób czerpiących wiedzę z telewizji. Są też programy wartościowe. Nie odnosi się do tych, którzy potrafią rozsądnie wybierać to, co warto obejrzeć. To dotyczy fanów BigBrothera, Wojewódzkiego, Wyspy Miłości, chamskich popisów kulinarnych ... I wielu innych.
Mówią jednoznacznie o ogóle społeczeństwa, o milionach, bo oglądalność jest badana w całym społeczeństwie, w reprezentatywnej, średniej statystycznie społeczeństwa.Oglądalność najważniejsza, a to że wśród debili, to nie ma znaczenia.
Jeśli te programy mają dużą oglądalność, to NIKT nie ma wątpliwości czytając tą twoją wypowiedź, że nazwałeś tych ludzi debilami - przepraszam, ja nie mam, wątpliwości.
Nie mam też wątpliwości, że to właśnie mnie nazwałeś debilem, bo oglądam czasami Kubę , np odcinek z Licą lub Terlikowskim - wzorowymi katolikami, lepszymi ode mnie, którzy jednak przyjęli jego zaproszenie i bardzo dobrze zrobił.
Moja polonistka uczyła nas, że wyzywając się od debili ubliżamy osobą chorym.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Tu kłania się statystyka. Owe 70 - 80% rozkładu .
Faktem jest, że nie da się wykluczyć, iż ludzie o wysokim morale, mogą oglądać takie programy. Im to nie zaszkodzi. Ale tej przytłaczającej większości, rechoczącej wraz ze sterowaną publicznością, już tak.
Człowiek inteligentny nie poczuje się debilem. Widzi zło, zauważa je i nie ulega mu. Tym niemniej czyni źle, jeśli swoim oglądaniem deprawujących programów, uczy tego samego dzieci lub inne osoby nieposiadające silnego kręgosłupa.
Dlatego tak jest zaniżany poziom społeczeństwa. Ogłupieni debilnymi programami nie potrafią odróżniać dobra od zła. Podobnie jest z alkoholem. Lampka koniaku, kieliszek wina nie czyni zła. Ale codziennie flaszka już czyni. Przy każdym posiłku uczy, np. dzieci, że to jest normą. Normą na życie.
Wyśmiewanie, deprecjonowanie wartości w telewizji spotykające się z aprobatą oglądających powoduje, że inni, ci nie mający jeszcze rozeznania, przyjmują coraz to prymitywniejsze zachowania i poglądy.
Jest takie przysłowie: Kto z kim przestaje, takim się staje. Dotyczy to także telewidzów. Są wyjątki. Ale jest ich niewiele.
Faktem jest, że nie da się wykluczyć, iż ludzie o wysokim morale, mogą oglądać takie programy. Im to nie zaszkodzi. Ale tej przytłaczającej większości, rechoczącej wraz ze sterowaną publicznością, już tak.
Człowiek inteligentny nie poczuje się debilem. Widzi zło, zauważa je i nie ulega mu. Tym niemniej czyni źle, jeśli swoim oglądaniem deprawujących programów, uczy tego samego dzieci lub inne osoby nieposiadające silnego kręgosłupa.
Dlatego tak jest zaniżany poziom społeczeństwa. Ogłupieni debilnymi programami nie potrafią odróżniać dobra od zła. Podobnie jest z alkoholem. Lampka koniaku, kieliszek wina nie czyni zła. Ale codziennie flaszka już czyni. Przy każdym posiłku uczy, np. dzieci, że to jest normą. Normą na życie.
Wyśmiewanie, deprecjonowanie wartości w telewizji spotykające się z aprobatą oglądających powoduje, że inni, ci nie mający jeszcze rozeznania, przyjmują coraz to prymitywniejsze zachowania i poglądy.
Jest takie przysłowie: Kto z kim przestaje, takim się staje. Dotyczy to także telewidzów. Są wyjątki. Ale jest ich niewiele.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14805
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4115 times
- Been thanked: 2906 times
- Kontakt:
Re: Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Andeju, brachu drogi - szczerze - rozmydlaszAndej pisze: ↑2019-10-04, 22:31 Tu kłania się statystyka. Owe 70 - 80% rozkładu .
Faktem jest, że nie da się wykluczyć, iż ludzie o wysokim morale, mogą oglądać takie programy. Im to nie zaszkodzi. Ale tej przytłaczającej większości, rechoczącej wraz ze sterowaną publicznością, już tak.
Człowiek inteligentny nie poczuje się debilem. Widzi zło, zauważa je i nie ulega mu. Tym niemniej czyni źle, jeśli swoim oglądaniem deprawujących programów, uczy tego samego dzieci lub inne osoby nieposiadające silnego kręgosłupa.
Dlatego tak jest zaniżany poziom społeczeństwa. Ogłupieni debilnymi programami nie potrafią odróżniać dobra od zła. Podobnie jest z alkoholem. Lampka koniaku, kieliszek wina nie czyni zła. Ale codziennie flaszka już czyni. Przy każdym posiłku uczy, np. dzieci, że to jest normą. Normą na życie.
Wyśmiewanie, deprecjonowanie wartości w telewizji spotykające się z aprobatą oglądających powoduje, że inni, ci nie mający jeszcze rozeznania, przyjmują coraz to prymitywniejsze zachowania i poglądy.
Jest takie przysłowie: Kto z kim przestaje, takim się staje. Dotyczy to także telewidzów. Są wyjątki. Ale jest ich niewiele.
my nie dyskutujemy czy:
bo człowiek nie inteligentny, też nie poczuje się debilemCzłowiek inteligentny nie poczuje się debilem.
poza tym na lewicy jest tyle sami inteligentnych ludzi co na prawicy
wśród widzów TVP jest tyle sami inteligentnych osób co wśród widzów TVN - to zwykła statystyka i ilości ludzi z wyższym wykształceniem - dane potwierdzając można znaleźć
my tu rozważamy, czy nazwałeś, czy nie nazwałeś?
to jak zrozumiałeś, że jednak nazwałeś?
Ostatnio zmieniony 2019-10-04, 22:53 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Ej Andeju ... jednak przeginasz.
Ja na youtube bardzo czesto ogladam "debilne" programy.
Kardynal Wyszynski przeczytal Marksa i zapoznal sie z linia partii wiadomo jakiej.
Jezus zgladal do "debilnych" nizin ... i nie zadzieral nosa.
Czyzbys Andeju jadal tylko w ekskluzywnych restauracjach? Wysoko ponad plebsem?
Ja na youtube bardzo czesto ogladam "debilne" programy.
Kardynal Wyszynski przeczytal Marksa i zapoznal sie z linia partii wiadomo jakiej.
Jezus zgladal do "debilnych" nizin ... i nie zadzieral nosa.
Czyzbys Andeju jadal tylko w ekskluzywnych restauracjach? Wysoko ponad plebsem?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Nie nazwałem i nie chciałem nazwać. Biorę jednak pod uwagę, że uderzając w stół, nożyce mogą zabrzęczeć. Brnąc dalej w dyskusję, odnosząc sie do kolejnych zarzutów, wątpliwości coraz łatwiej zboczyć.
Jednak rzeczywiście można wywnioskować z moich wypowiedzi, że telewizja w pogoni za popularnością wciąż obniża poziom. Coraz więcej programów nie wnoszących niczego (pozytywnego) do życia. Teraz szczególnie, bo wybory, łatwiej zauważyć. W dyskusjach, na ogół, przewijają się telewizyjne slogany. O czym to świadczy? Uważam, że o ubezwłasnowolnieniu. OK, poprzednio używałem określenia debilizmie. Czy gdybym użył słowa bezmyślność, byłoby OK? Tłumy ludzi oglądają informacja podawane wprost lub przemycane przy okazji innych programów. I łykają jak gęś tuczona maszyną. Zatracają pojęcia, relatywizują. Telemaniacy stają się bezmyślną masą ludzką. Lemingami idący mi tłumnie.
Jaki procent stanowią ludzie posiadający swoje własne poglądy, a nie poglądy telewizyjne? Ile osób potrafi dokonywać świadomych wyborów? To pod wpływem telewizji lidzie potrafią określać siebie katolikami i popierać aborcję i jej rozszerzenie. Telewizja, to narzędzie propagandy. Jawnej i dyskretnej.
Przyznaję. Mam ograniczone doświadczenia, bo ino żona ogląda. Rzadziej, niż raz na 10 trafiam na program, z którego mogę się czegoś dowiedzieć. Całe życie telewizyjna guma do żucia.
Warto też zwrócić uwagę na pozytywny wątek o TV. Okazuje się, że nikt nie przyznaje się do oglądania jak leci. Wybrane tematyczne programy. Z tego wynika, że uczestnicy tego Forum są elitą. Oglądają to, co ich interesuje. Świadomie. To bardzo pozytywne zjawisko. Świadczy o dojrzałości. Ale nie jest zaskoczeniem. Na forach, bardziej lub mnie regularnie, działa niewielki procent populacji. Lepsza kasta jak ktoś określił (choć miał na myśli inną grupę społeczną).
Każdemu zdarza się sporadycznie. Nie ma wielkiego mniemania o sobie samym. Chyba zamilknę. Sam już nie wiem jak tłumaczyć. Opacznie interpretujesz. Ale przykład byłby Jezusa doskonały, gdyby Jezus głosił "róbcie co chcecie, cieszcie się tym, co macie itd." Ale jeśli porównujesz to, co głosił Jezus do tego do stanowi większość przekazu najpopularniejszych stacji telewizyjnych, to jestem oburzony. Jezus nie upadlał ludzi relatywizując zło, ani je propagując. Jezus nie działał pod publiczkę, ani sprzyjał niskim ludzkim instynktom. Jezus nie starał się o popularność.
Jeśli nie odróżniasz posłannictwa Jezusa od tego co robi obecna telewizja, to jestem przerażony. To dokładnie przeciwieństwa. Z jednej strony bezkompromisowa walka o szczęście wieczne (kosztem pewnych rygorów w doczesnym życiu), a drugim przeciwnie: teraz bawmy się, piekła nie ma ... Jezus nie tylko przemawiał do niższych warstw społecznych, On żył wśród nich. Ale ich nie pogrążał w ich grzechach, ale pomagał się wydostać. Kierował słowa do najbardziej potrzebujących, aby ich ratować. Nie pogrążał ich. Nie opowiadał banialuk, ani nie lechtał ich ambicji ustanawianiem coraz niższych norm.
A co restauracji, to ileś razy byłem zmuszany do bycia. To nie moje miejsce. Lepiej czuję się w barze mlecznym, taniej jadłodajni. Próbowałem czytywać Lenina, Hawkinga ... Czytałem Danikena i Kosidowskiego. Co to ma do rzeczy? Czytam wydawnictwa ŚJ, gdy trafią w moje łapy.
Czy stawiasz tezę, że człowiek rozumny (homo sapiens), nie może czytać, oglądać treści sprzecznych z jego poglądami? Albo tylko dla rozrywki? Czy chcesz mnie przekonać, że Wyszyński (jeden z najwybitniejszych ludzi XX wieku) uwierzył w marksizm? Ze dał się ogłupić?
Nie widzisz zagrożenia w tym, co niesie oglądanie 'popularnych" programów?
Czy Jezus starał się zaspokajać ambicje swoich słuchaczy podsuwając im coraz to nowsze rozrywki?
Jeśli tak odbieracie moje słowa, to powinienem zamilknąć. Oznacza to, że nie potrafię wyartykułować myśli. Zrównujecie osoby myślące z bezmyślnym tłumem. Możecie się obrażać dalej. Na podstawie obserwacji nadal twierdzę, że telewizja (ogólnie) ogłupia. Widzę ludzi i telewizory. Stwierdzam jakie poglądy wygłaszają ludzie, u których telewizor działa na okrągło. Widzę jak przesiąkają przekazywanymi "wartościami". Widzę, jak zło przestaje być nazywane złem. Ludzie ja ławice ryb. Tam płyną, gdzie operator TV wskazuje. Bezrefleksyjnie.
Czuję się jak skończony idiota. Bo jeśli wszyscy uważają popularne programy telewizyjne za ubogacające, rozwijające to znaczy, że to ja jestem debilem, który tego nie zauważa. To ja jestem zboczeńcem (w sensie rozkładu statystycznego), który uważa, że niemal wszystkie programy rozrywkowe są stratą czasu i że deprecjonują wyższe wartości.
Więcej, wyciągam wniosek, że to co piszę jest złem. Zło należy zwalczać. Z debilem nie warto dyskutować. Skoro gloryfikujecie to, co króluje na ekranach. Skoro uważacie, że takie kształtowanie społeczeństwa jest słuszne. Tacy ludzie jak ja powinni być kneblowani. Tylko psują krew innym ludziom. Uważam, że powinienem dostać dożywotnie ban. To niedopuszczalne, abym głosił coś, co oburza innych. Wszyscy muszą równo, sztywno w jednym kierunku ... Na przykład wyznaczonym przez tefałen.
dodatek. Teraz zobaczyłem podane fragmenty Wojewódzkiego. Aplauz publiczności przy próbach ośmieszania wartościowego rozmówcy. Zagłuszanie,l gdy ktoś zachowuje się godnie. Tego uczą podlinkowane fragmenty. Deprecjonowania wartości. Może kogoś śmieszy. Mnie boli.
Wybacz, na pewno można z szamba wygrzebywać diamenty. Ale trzeba mieć odpowiedni sprzęt, kombinezon. A potem warto jednak się wykąpać.
Coraz bardzie udowadniasz mi, że zasługuję na potępienie. Zasługuję na karę.
Proszę, podejmijcie decyzję. Wykluczcie mnie. Bo z tego wynika, że to ja, debil, powoduję debilenie innych.
Ostatnio zmieniony 2019-10-05, 08:43 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Andej, wierzę, że nie chciałeś nazwać i nie chciałeś obrazić.
Ale pisząc w ten sposób:
Jednak to zrobiłeś. W tym brzmieniu to zdanie obraża ludzi. Miliony widzów, tworzących oglądalność programów telewizyjnych. Potwierdza to reakcja wiele mądrych osób na tym forum.
Teraz jeszcze obrażasz nas, którzy reagujemy na to co napisałeś.
Andej i to jest to o co prosiłam, ująć swoją myśl w słowa, które nikogo nie obrażają, a wyrażają Twój pogląd.
Tak. byłoby dla wszystkich ok.
Biserico nie porównywał posłannictwa telewizji i Jezusa, tylko napisał, że Jezus jadał i przebywał wśród tłumów, ludzi pospolitych, niewykształconych i nikogo nie poniżał. Nikogo nie nazywał debilami, nie wywyższał się choć z pewnością miał ku temu powody, bo był "wyżej".
Od trzech dni nie czytasz ze zrozumieniem to co piszemy. To jest problem.
(było kilku takich forumowiczów, którzy mieli podobną "pomroczność" np Fedorowicz, Wędrowiec. Pisano do nich jedno, a oni czytali coś innego, przeciwnego i się strasznie oburzali. Ja mam nadzieję, że Ci to przejdzie, że to tylko emocje zaciemniają zrozumienie o czym piszemy)
NIkt nie chce Cię ukarać, zwrócono Ci uwagę, wystarczy przeprosić, za użyte słowo "debil" i tyle, sprawę zamkniemy i będzie można porozmawiać o nizinach programów telewizyjnych i wynikających z tego zagrożeniach. Nie obrażając jednocześnie widzów.
Re: Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Andeju ... ales odjechal. Ekspresem.
Proponuje zajrzec do wpisu Magnolii. Tego ponad moim wpisem.
Wylozyla kawe na lawe.
A propo: Magnolio - dobra kawe parzysz?
Pozdrawiam.
Proponuje zajrzec do wpisu Magnolii. Tego ponad moim wpisem.
Wylozyla kawe na lawe.
A propo: Magnolio - dobra kawe parzysz?
Pozdrawiam.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Wyżyny intelektualne programów telewizyjnych
Z tego wynika, że powinienem zostać usunięty. Albowiem nie widzę ...
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.